• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca w Trójmieście: mało i gorzej płatna

mak
26 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
W Trójmieście rośnie bezrobocie. Zmniejszyła się też ilość ofert pracy. W Trójmieście rośnie bezrobocie. Zmniejszyła się też ilość ofert pracy.

W październiku w całym Trójmieście znacznie wzrosła liczba bezrobotnych w stosunku do tego samego okresu w zeszłym roku. Ponadto coraz więcej pracodawców oferuje pracę wysoko wykwalifikowanym pracownikom za znacznie niższe stawki niż w ubiegłych latach.



Czy coraz ciężej jest znaleźć pracę?

Dotychczas w Gdańsku najwięcej - bo aż 232 osoby - zwolniła Stocznia Gdańska. Na wypowiedzenie czeka jeszcze drugie tyle. Z blisko 160 pracownikami od początku roku rozstał się GE Money Bank, Fala zdążyła zwolnić już 138 osób, a Work Service 47. Do tego Port Północny zapowiedział zwolnienie 40 osób.

Ilość zarejestrowanych bezrobotnych w październiku, w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku, jest niepokojąco wysoka. - W październiku 2008 r. na terenie Gdańska zarejestrowanych było 4,4 tys. bezrobotnych. W tym roku jest ich dwa razy więcej. To spory wzrost - przyznaje Łukasz Iwaszkiewicz, rzecznik Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Wzrost ilości bezrobotnych odnotował też PUP w Gdyni, który obsługuje również Sopot. W samym tylko październiku w Gdyni zarejestrowało się 1414 nowych bezrobotnych. - To o 100 proc. więcej niż w październiku zeszłego roku - mówi Ewa Andziulewicz z PUP w Gdyni.

W Sopocie, według danych z 30 października, zarejestrowanych bezrobotnych jest 500, rok temu było ich 300. - Zwolnień jest sporo, jednak tego tak nie widać, gdyż firmy nie wchodzą w kosztowny proces zwolnień grupowych, a zwalniają sukcesywnie po kilku pracowników - zauważa Ewa Andziulewicz.

Niestety, za zwiększającą się ilością bezrobotnych nie idzie w parze wzrost ilości ofert pracy. W tym roku w październiku do PUP w Gdyni wpłynęło 416 ofert, w zeszłym roku było ich w tym czasie 917. - W tym roku ilość ofert pracy oscylowała w okolicach 400, były też miesiące, gdzie było ich ok. 300. W 2008 r. było ich średnio od 800 do 900 miesięcznie - mówi Ewa Andziulewicz.

Oprócz tego drastycznie pogorszyły się proponowane przez pracodawców warunki wynagrodzenia w stosunku do pożądanego wykształcenia kandydata. W Gdyni sprzątaczka ma szansę zarobić ok. 1500 zł brutto, natomiast firmy poszukujące wykwalifikowanych pracowników biurowych, z wyższym wykształceniem, znajomością programów graficznych i języka obcego oferują 1350 zł brutto.

- Ciężko jest teraz wskazać, który zawód jest najbardziej poszukiwany na naszym rynku pracy. Na pewno teraz największe szanse na zatrudnienie mają dobrzy specjaliści w swojej dziedzinie - przekonuje Ewa Andziulewicz.
mak

Opinie (484) ponad 10 zablokowanych

  • w życiu często jest tak , jak sobie pościelisz tak się wyśpisz . (2)

    w polsce jest modne użalanie się nad sobą , narzekanie a robić na okresie próbnym za 1350 to się nikomu nie chce bo się ludzie czują wykożystywani , za pracownika płaci się wysokie ubezpieczenia , zus , jak jesteście tacy ambitni to sobie własne firmy pozakładajcie a jak jesteście zbyt słabi lub leniwi to morda w kubeł i do roboty bo na takich co ciągle narzekają to trzeba pracować.

    • 11 15

    • w życiu często jest tak , jak sobie pościelisz tak się wyśpisz

      tych bzdur , które wypisujesz nie można nawet czytać.Ludzie przy braku
      pracy biorą pracę nawet za 1276,-zł brutto i jeszcze siedzą po godzinach,
      oczywiście za wolne .Biorą każdą pracę byle przeżyć a ty lepiej załóż swoją
      firmę i splajtuj , głupia ,wredna mordo .Może jesteś pracodawcą , który
      wykorzystuje ludzi .Won na 2 lata na bezrobocie i bez środków do życia .
      A poza tym chyba jesteś analfabetą bo to żaden podpis

      bezrobotna

      • 0 0

    • w życiu często jest tak , jak sobie pościelisz tak się wyśpisz . (1

      chyba za mało od życia w dupę dostałeś,czas najwyższy to zmienić

      • 0 0

  • Najgorsze co może być to zatrudnianie "po znajomości" (1)

    W taki sposób pracę często dostają ludzie, którzy nawet nie nadają się na dane stanowisko i nie potrafią jej wykonać w 100% z sercem i zaangażowaniem. Zdarza się, że są do niej przyjmowani bez odpowiednich kwalifikacji. Potem mogą się obijać, a jak ma dobre relacje z przełożonym, to i tak będzie dalej pracował. Zabierają szanse ludziom którzy naprawdę wiążą swoją przyszłość i karierę z daną pracą i starają się o nią od dłuższego czasu. W dodatku czasem cierpi przez to źle obsługiwany klient, a za tym idzie reputacja firmy.

    • 22 5

    • no cóż...

      tego zjawiska raczej się nie wyeliminuje ze społeczeństwa, jest część stanowisk, która zawsze będzie obsadzana przez osoby o niewłaściwych kwalifikacjach, a to za przyczyną znajomości. sam fakt zdobywania pracy przez znajomości jest bardzo rozpowszechnioną metodą zdobywania stanowisk i w samej praktyce nie widzę nic złego, pod warunkiem że nie jest niewłaściwie stosowana, a stanowiska obejmują osoby z odpowiednim merytorycznym przygotowanie, a nie osoby bez kierunkowego wykształcenia czy nie daj najświętsza panienko nawet bez predyspozycji do objęcia takiej posady. Tak więc znajomości w tym negatywnym sensie, to klęska dla polskiego obrazu rynku pracy, brak etyki i zaciągnięty hamulec w budowie etosu pracy.

      • 1 1

  • Ciężko jest teraz wskazać, który zawód jest najbardziej poszukiwany na naszym rynku pracy. Na pewno teraz największe szanse na

    zatrudnienie mają dobrzy specjaliści w swojej dziedzinie to było totalnie odkrywcze stwierdzenie, niebywały wkład intelektualnego zaangażowania w sytuację na rynku pracy, prawie jak wynalezienie prochu...

    • 13 2

  • praca w Hestii??? (5)

    Hestia w Sopocie cały czas szuka chętnych do pracy (ogłoszenia na ich stronie wiszą od zawsze...). Nie ma chętnych czy tak mało płacą, ktoś coś o nich wie? warto tam starać się o pracę?

    • 13 4

    • o ..studęt ug.. Pozdrawiam.

      • 3 6

    • nie nie warto lepiej siez w domu lub idz na piwo gamoniu .

      dziwić się ze jest tak jak jest , student pyta sie ludzi na forum czy warto iść do pracy w hestii , nie no to już są jakieś kpiny . wielu ludzi odpowie sobie na wiele pytań.

      • 1 8

    • pracuję w hesti , ludzie przychodzą w sprawie pracy i walą do wszystkich na ty , mało tego jeszcze nie potrafią się nawet (1)

      wysłowić.

      • 2 1

      • ''walą'' to też bardzo ładne podkreślenie elokwencji

        • 2 1

    • a jak to było z początkiem kapiatału na Hestię???

      • 8 1

  • Nie wie ten kto nie szuka.....

    • 4 3

  • Zara chwileczke... (4)

    Przecież Donald co innego obiecywał? Miał być cud! I ponoć jest bo Polska jako jedyna w Europie ma wzrost gospodarczy - inne kraje z zazdrością na nas patrzą - powiedział donek! Średnia krajowa wynosi 3400 brutto, jest pięknie, chwalić PO!

    Nigdy w życiu nie zagłosuję na twory typu platforemka! Co mi po wzroście gospodarczym jak jest bieda jak nigdy! Nie obchodzą mnie sondaże, chcę po prostu normalnie żyć i pracować za normalne pieniądze. Jest coraz gorzej i będzie gorzej dopóki dalej rządzić będą kłamliwe POpaprańce.

    • 15 3

    • To idź i na niego nakrzycz. Uwierzyłeś, że będzie praca dla wszystkich? Czekałeś na fotelu myśląc, że przyjdzie pan w garniturze z teczką i powie "mam dla pana pracę, 8000zł netto ale proszę się jeszcze zastanowić czy to nie za mało". No błagam........... Uważasz, że los 38mln ludzi może zależeć od jednego gościa? Masakra

      • 4 3

    • Trudno się nie zgodzić z Tobą ale mam wrażenie,że (2)

      jest w tym ukryta reklama PISu. Od lat widujemy pewne zjawisko;pod koniec zwykle beznadziejnej kadencji rządu,poprzedni właściciele korytka wytykają błędy konkurentom by poraz kolejny ogłupić naród. Polska choroba.

      • 1 0

      • Reklama czegokolwiek...

        Jakbyś nie wiedział, Gdańskiem od ponad 13 lat rządzi budyń z Platforemki, najwyższy czas na zmiany!

        • 0 0

      • to, że ktoś uważa PO za miernych zarządców, nie znaczy, że uważa PiS za choć odrobinę lepszy.

        • 1 0

  • MŁODYCH TYLKO NA STAZ PCHAJA (1)

    No niech ukończe ten staż, nawet dwa pół roczne, a co dalej to i tak wiecznie gdzie się idzie na rozmowe male doświadczenie, już nie wspomne o wynagrodzeniu, teraz to latwiej jest zdobyc pracę ludziom 50+ (jest tyle tych programów, pracodawca zatrudnia własnie takie osoby, bo jeszzce kasę dostaje na taką osobę) a młody ma siedzieć w domu i do UP co 2 miesiące na zaproszenie. Po co są te urzedy pracy po co? Tam nic nie robią tyle darmozjadów, jeszcze niekompetentne... Powinni jak najszybciej rozgonić to toważystwo, jeżeli bezrobotnych nie przejmą prywatne firmy, co naprawdę ZAWODOWO się tym zajmują, to nic sie nie zmieni. A WSZĘDZIE TYLKO PO ZNAJOMOŚCIACH, w urzędach to mamusia córcie itd

    • 14 3

    • MŁODYCH TYLKO NA STAZ PCHAJA

      brakuje mi parę lat do 50 + , ludzi w tym wieku nie chcą przyjmować nigdzie ,
      nawet w sklepach bo są starzy , młodych przyjmą jeszcze na staż albo znajdą
      pracę gdzie indziej bo trzeba ich zatrzymać w kraju , żeby dzieci rodzili i zarabiali
      na tych i przyszłych emerytów.Także jak widać ani młodym , ani starym nie jest
      lekko. To polityka wszystkich kolejnych rządów , które wiele obiecują a nic
      z bezrobociem nie robią . Najlepiej być emerytem bo pracodawcy ich chętnie
      zatrudniają .Ale poza tym masz dużo racji.powodzenia.

      • 0 0

  • i bardzo dobrze ze mlodzi nie maja pracy.Glosowali na Platforme i na Tuska to niech tez placza,moze sie czegos naucza (3)

    • 19 7

    • (2)

      Słyszałeś o czymś takim jak kryzys? Ludzi się zwalnia a nie zatrudnia. Poczytaj podręcznik od ekonomii to może cię oświeci. :D

      • 2 4

      • no właśnie poczytaj (1)

        o tym, że gospodarkę można stymulować.
        A nie czekać jak PO z założonymi rękami na to, aż samo się naprawi.

        • 2 2

        • I ma to zrobić jeden facet? Jak na budowie - jeden robi, reszta leży i jeszcze gada że coś im się nie podoba. ble

          • 0 1

  • dziwić się ze jest tak jak jest , student pyta sie ludzi na forum czy warto iść do pracy w hestii , nie no to już są jakieś kpiny . wielu ludzi odpowie sobie na wiele pytań.

    • 5 3

  • W Gdańsku bieda aż piszczy!! (2)

    Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie, przejść się bo dzielnicy. Ludzie szybko przemieszczają się z smutnymi twarzami, nikt się nie uśmiecha poza dziećmi. W "wypaśnych galeriach" pustki szczególnie Manhattan i nowa Przymorze. Jedynie w spożywczaku jest ruch bo ludzie muszą coś jeść. Zdarzają się coraz częściej kradzieże podstawowych artykułów spożywczych. Pracy jest bardzo mało i za psie pieniądze. Prawie 20% ludzi do 25 roku życia nie pracuje. Taka jest prawda o całym Trójmieście ale media i władze chwalą się aglomeracją jako świetnie rozwijający się region gdzie się chce żyć. Szkoda tylko, że tylu młodych musiało wyjechać za chlebem za granicę.

    • 38 2

    • Zaspa

      Nic dodac nic ująć.

      • 1 0

    • W Gdańsku bieda aż piszczy!! (1)

      Wszystko to przerażająca prawda .
      Smutna ,samotna matka ,bezrobotna pozostawiona na pastwę okrutnego losu przez powiatowy urząd pracy w Gdańsku ,MOPS i władze Gdańska ,które niedawno chwaliły się paktem anty-kryzysowym .

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane