• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prawie 400 kierowców miesięcznie przejeżdża tu na czerwonym

Maciej Korolczuk
2 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Przez skrzyżowanie al. Zwycięstwa z ul. Traugutta przejeżdza na czerwonym świetle ponad 380 kierowców miesięcznie. Przez skrzyżowanie al. Zwycięstwa z ul. Traugutta przejeżdza na czerwonym świetle ponad 380 kierowców miesięcznie.

Gdańscy drogowcy zastanawiają się nad montażem pierwszego w Gdańsku sekundnika odmierzającego czas do włączenia się żółtego, a następnie czerwonego światła. Testowo miałby się on pojawić na skrzyżowaniu al. Zwycięstwa z Traugutta w kierunku Sopotu lub przy Bramie Oliwskiej na jezdni do centrum. To efekt badań, z których wynika, że przez te skrzyżowania przejeżdża na czerwonym świetle znacznie więcej aut niż w innych miejscach.



Zdarza ci się przejeżdżać skrzyżowanie na czerwonym świetle?

Przypomnijmy: obecnie w Gdańsku funkcjonuje 35 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle. Wszystkie urządzenia działają w ramach systemu Tristar, ale służą jedynie do celów statystycznych. Z gromadzonych danych sporadycznie korzysta policja, która monitoring częściej wykorzystuje do działań operacyjnych niekoniecznie związanych z sytuacjami na drodze.

Wobec tego to my postanowiliśmy skorzystać z przepastnej bazy danych gdańskich drogowców. Na naszą prośbę sprawdzili, czy i na jaką skalę kierowcy na głównym ciągu komunikacyjnym przejeżdżają przez skrzyżowania na czerwonym świetle.

Najgorzej wypadły dwa skrzyżowania: al. Zwycięstwa z Traugutta w kierunku Sopotu oraz al. Zwycięstwa z 3 Maja przy pl. Zebrań Ludowych.

- W zestawieniu miesięcznym przejazdów na czerwonym świetle nie jest dużo - przyznaje Mieczysław Kotłowski, dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Ale są miejsca, gdzie jest ich więcej, np. skrzyżowanie al. Zwycięstwa z Traugutta w kierunku Sopotu czy al. Zwycięstwa przy Bramie Oliwskiej w kierunku centrum. Kluczową kwestią jest, w której sekundzie czerwonego światła następuje przejazd. Czy to pierwsza sekunda, czy może druga lub kolejna?
Liczba przejazdów na czerwonym świetle (od 4 listopada do 3 grudnia 2019 r.)

  • Grunwaldzka - Pomorska: 117
  • Grunwaldzka - Kołobrzeska: 29
  • Grunwaldzka - Wojska Polskiego: 118
  • Grunwaldzka - Miszewskiego: 81
  • Grunwaldzka - Miszewskiego: 83
  • Zwycięstwa - Hallera: 123
  • Zwycięstwa - Traugutta (kierunek Sopot): 383
  • Brama Oliwska: 71
  • Brama Oliwska (kierunek centrum): 135
  • Węzeł Hucisko: 44
  • 3 Maja - Nowe Ogrody: 45
  • Elbląska - Głęboka: 30
  • Słowackiego - Budowlanych: 46

Skrzyżowania w Gdańsku z rejestratorami przejazdu na czerwonym świetle. Skrzyżowania w Gdańsku z rejestratorami przejazdu na czerwonym świetle.
Niewykluczone, że na zachowania kierowców wpływ ma długość żółtego światła. Obecnie na wszystkich skrzyżowaniach w Gdańsku świeci się ono przez trzy sekundy. Wcześniej było z tym różnie, bo na trasach o podwyższonej dopuszczalnej prędkości żółte światło było wydłużane przez drogowców nawet do pięciu sekund. Teraz mają więc teoretycznie mniej czasu na podjęcie decyzji, czy wjechać na skrzyżowanie, czy może gwałtownie hamować.

- Na razie sprawdziliśmy przejazdy na czerwonym świetle w najbardziej restrykcyjnej formie, a więc system wyłapał kierowców, którzy przejechali przez wyznaczoną linię już w pierwszej sekundzie czerwonego światła. Zdajemy sobie sprawę, że ta statystyka może nie być do końca miarodajna. Dlatego, by zbadać zachowania kierowców na tych skrzyżowaniach, teraz będziemy chcieli sprawdzić, ilu z nich przejeżdża na czerwonym świetle z premedytacją, a więc w drugiej czy trzeciej sekundzie czerwonego światła - dodaje Kotłowski.

Na skrzyżowaniu al. Zwycięstwa z 3 Maja często dochodzi do groźnych wypadków. Część z nich powodują kierowcy przejeżdżający przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.


Testy będą odbywać się przez cały styczeń. Na początku lutego drogowcy porównają wyniki do danych z listopada i grudnia. Jeśli statystyki radykalnie nie spadną, na wybranych skrzyżowaniach mogą pojawić się - na razie testowo - sekundniki odmierzające czas do końca zielonego światła, które będą miały pomóc zbliżającym się do skrzyżowania kierowcom w podjęciu właściwej decyzji.

Warto dodać, że przez ostatnie lata drogowcy wzbraniali się przed montażem sekundników, powołując się na badania z innych miast, gdzie sekundniki negatywnie wpływały na zachowania kierowców. Ci, widząc, że kończy się im zielone światło, przyspieszali, zamiast zatrzymać auto.

Obecnie dane o przejazdach na czerwonym świetle, zbierane przez rejestratory, służą tylko do celów statystycznych.
Obecnie dane o przejazdach na czerwonym świetle, zbierane przez rejestratory, służą tylko do celów statystycznych.
- Wszystko zależy od koordynacji świateł na poszczególnych skrzyżowaniach. Teoretycznie dana liczba samochodów przejeżdżająca przez skrzyżowanie A powinna w takiej samej liczbie pokonać skrzyżowanie B. Różna prędkość aut między punktami A i B sprawia jednak, że część samochodów jadąca w ogonie zostaje "odcięta" zmieniającym się światłem. Chcemy sprawdzić, jak odmierzacz czasu na takim skrzyżowaniu wpłynie na ich zachowanie - dodaje Kotłowski.
Dyrektor GZDiZ powołuje się na przykład Austrii, gdzie już w latach 80. wprowadzono na skrzyżowaniach pulsujące zielone światło, załączające się między zielonym a żółtym sygnałem. Dodatkowy sygnał sprawił, że kierowcy zbliżający się do skrzyżowania z większą prędkością, np. 70-80 km/h (tak jak ma to miejsce na al. Zwycięstwa i Traugutta), zyskali dodatkową wiedzę o tym, co za chwilę wydarzy się na skrzyżowaniu.

O tym, kiedy i gdzie pojawią się sekundniki, drogowcy zdecydują po styczniowych testach.

Miejsca

Opinie (292) 7 zablokowanych

  • Za komuny była zielona fala i to działało (3)

    Pamiętam, że często udawało się przejechać z Gdyni do Gdańska non-stop na zielonym świetle, albo w najgorszym wypadku z jednym zatrzymaniem. Dziś zatrzymuje się co chwilę. najgorzej jest w gdyni. tu praktycznie na każdym skrzyżowaniu staje. Próbowałem szacować, co robić, by ciągle trafiać na zielone, to albo musiałbym pędzić przez miasto 70-80 km/h albo i więcej, albo jechać z jakąś prędkością rzędu 20 km/h. Jadąc ok. 50 km/h nie ma szans, by ciągle trafiać na zielone. I za komuny nie wydano na ten system ogromnych pieniędzy, jak dziś na Tristar. Po co komu ten system, jak nie potrafi zsynchronizować przejazdu przez najważniejsze drogi Trójmiasta? Dla młodszych czytelników dodam, że zielona fala za PRL to był system synchronizujący wszystkie światła od Gdyni do Gdańska główną trasą tj. Al. Zwycięstwa/Al.Grunwaldzką, a dodatkowo nad sygnalizatorami była dwucyfrowo wyświetlana prędkość z jaką należy jechać, by dojechać na kolejne skrzyżowanie na zielone światło (oczywiście prędkość uwzględniała obowiązujące przepisy, wówczas limit 60 km/h w całym mieście przez całą dobę, a wydaje mi się, niech ktoś mnie poprawi, że na niektórych odcinkach był limit 70 km/h). Światła były na tyle dobrze zsynchronizowane, że zwykle jechało się non-stop ok. 50-60km/h. Zwróćcie uwagę, że też znacząco przyczyniało się to do zmniejszenia zużycia paliw (samochód, który rusza bądź mocno przyspiesza zużywa dużo więcej) i było pro ekologiczne. I to wszystko w czasach, kiedy mały 8-bitowy komputerek był szczytem marzeń i rzadko kto miał jakiś prosty komputer w domu. Może redakcja Trójmiasto.pl dotarłaby jakoś do autorów tamtego systemu, jeśli to możliwe, i nawet dla historycznej ciekawostki przedstawiła czytelnikom, jak to zostało skonstruowane. I to była w całości zapewne polska myśl techniczna!

    • 12 3

    • Mam takie same spostrzeżenia

      W Gdyni jest najgorzej, ruszam na zielonym po to żeby stanąć zaraz na czerwonym. W Gdańsku najlepiej jest między 1 a 4 w nocy wtedy to jakoś działa. Później żyje to własnym życiem.

      • 4 0

    • Za komuny to było 100 razy mniej samochodów

      • 0 0

    • tego systemu nikt nie wylaczyl

      po prostu bylo mniej samochodow

      jak samochodow przybylo to nagle okazalo sie ze zystem juz njie dziala
      a czemu?

      bo ludzie co chca na grunwaldzka wjechac lub przejechac niekoniecznie chca stac w korkach 3 godizny bo panicz chce na samych zielonych z gdanska do gdyni dojechac

      a ten super system o ktorym mowisz to byly po prostu zaprogramowane swiatla ktore odpalaly sie po ilus sekundach odpowiadajacych dystansowi jaki przejechales od poprzednich swiatel

      teraz to nie dziala bo samochodow jest 20 razy wiecej i czas przejazu jest rozny

      • 0 0

  • Skrzyżowanie alei Zwycięstwa z Traugutta to niezła myśl ale sekundnik na wysokości Brany Oliwskiej to już głupi pomysł. W tej drugiej lokalizacji kierowcy muszą obserwować zbyt wiele czynników. Dochodziłoby do niebezpiecznych sytuacji.

    • 0 1

  • najlepiej zapiepszyc wszystko kamerami z rozpoznawaniem twarzy jak w chinach

    Post komunistyczny czlowiek uwielbia nadzor! - zawsze to wg. niego chodzi o tych złych przestepcow...

    • 2 2

  • Tam gdzie są swiatła

    Jeżeli ktoś jedzie z prawidłową prędkością to zawsze może się zatrzymać ale u nas prawie wszyscy jeżdżą szybciej stąd efekt jest jaki jest

    • 7 1

  • Ok

    Ok

    • 3 0

  • Sekundniki - TAK

    Sprawdzą,się. Tak jak sprawdziły się w Płocku i we wspomnianym Wrocławiu

    • 7 0

  • Dlaczego policja mając dostęp do wiedzy, że ktoś popełnia poważne wykroczenie nie reaguje?

    Przejechanie na czerwonym to poważne wykroczenie. Policja ma dostęp do informacji o tych wykroczeniach i nie wszczyna postępowań. Przykładów na to, że żyjemy w państwie teoretycznym jest tak wiele, że ręce opadają.

    • 9 0

  • Opinia wyróżniona

    Czemu 30 lat temu (14)

    jadac z prawidłową prędkością zawsze trafialo się na zielone. Teraz Tristary sristary i co 100m zatrzymanie. Opowiadacze o bezpieczeństwie, zróbcie zieloną falę dla jadących z prawidłową prędkością. Nic bardziej nie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa, ani sekundniki, ani progi zwalniające to jest tylko kolejna próba nabicia kasy szwagrowi.

    • 160 10

    • Bo było mniej (2)

      samochodów na drogach.

      • 16 22

      • chyba mniej szwgrów do łatwej kasy

        • 14 8

      • c

        jakoś z Gdyni do Oliwy można przejechać na zielonej fali, ale od Oliwy czy to w nocy czy w dzień świąteczny to już z cudem graniczy, a nie aut było mniej

        • 2 1

    • bo nie było Tristara

      • 8 3

    • Brawo

      Bardzo trafne spostrzeżenie. No z tristarem to tak nas już w konia zrobili że szkoda gadać. Banda, złodzieje

      • 13 2

    • nie rozumiem. (1)

      dokladnie ja tez to zauważylem. kiedys fajnie sie jezdzilo. dzis czerwona fala dominuje. czy to chodzi o celowe wydluzanie czasow podrozy ? nie rozumiem. nie dosc ze korkow wiecej spalin wiecej to i mniej bezpieczni do tego. dla mnie to jakas glupota.

      • 14 3

      • c

        auta więcej palą, a później ekologię za grubą kasę nam wiskają

        • 2 0

    • jak cisniesz 100 120 kmh to zdazysz (3)

      przez te czerwona fale to trzeba albo jechac 20 kmh albo gazowac i hamowac albo grzac 120 kmh. a czemu nie mozna jechac 50 kmh? podam skrzyzowania gdzie trzeba jechac szybko aby zdazyc na zielone. mozecie wyprobowac.
      rondo chrzanowskiego slowackiego do galerii baltyckiej - 110 km/h i trafiacie na zielone. ostatnie swiatla w gdansku na grunwaldzkiej do sopotu. 120 km/h i ostatnimi sekundami zalapujecie sie na zielone. Morena glowny ciag po przebudowie. predkosci bliskie 100 i szybkie starty z czerwonego zapewnia wam zielone swiatlo. mam jeszcze duzo innych skrzyzowan. sami wyprobujcie.

      • 17 2

      • (2)

        namawiasz do jeżdzenia po osiedlach 100km/h? Gratki

        • 3 2

        • nie ja tylko autorzy systemu. (1)

          nie do 100 a nawet do 120 kmh i nie do konca ja a bardziej autorzy tego beznadziejnego systemu zmiany swiatel. ja namawiam do wprowadzenia zielonych fal przy predkosciach 40-50 kmh i ustawienia 1000 fotoradarow w trojmiescie dla tych co by im normalna spokojna i bardziej ekologiczna jazda nie odpowiadala

          • 5 2

          • a pomyslales

            ze jak ktos ci zrobi zielona fale od ronda chranowskiego do galerii baltyckiej to wtedy nie bedzie zielonej fali na grunwaldzkiej?
            njie da sie wszedzie zrobic zielonej fali to jest fizycznie niemozliwe

            • 3 2

    • Odp. (1)

      Zielona fala jest kiedy wylacza swiatla.

      • 2 1

      • ehe

        wlacz sie do ruchu w godzinach szczytu z hallera w zwyciestwa

        postalbys 1.5 godziny to byc co innego mowil o wylaczonych swiatlach

        • 2 1

    • Sekundniki

      W innych duzych rozwinietych miastach sa one zbawienne! Wiesz za ile.zielone wiesz ze nie przejedziesz. To ulatwia przejazd przez skrzyzowanie. Kasa zawsze jest brana pod uwage bo za darmo tego bikt nie zrobi :)

      • 2 3

  • Kiedyś miëdzy Gdańskiem i Gdynią była zielona fala.

    W latach 70 nad jezdnią były wyświetlacze, które pokazywały kolejno 40. 50. 60. Jadąc z tą prędkością trafiało się na skrzyżowaniu na zielone światło. Ale już wtedy zawsze znalazł się jakiś palant, który jechał szybciej a potem tamował cały ruch hamując przed skrzyżowaniem. A potem jadąc 50 mijało się go, bo dopiero rozpędzał samochód po hamowaniu, ale za 100m dalej cisnął gaz tylko po to, żeby znowu wszyscy za nim hamowali. Niestety, mentalność sporej liczby naszych rodaków nie pozwala na współpracę na drodze o kulturze już nie mówiąc. I żadne sekundniki do buraków za kółkiem nie przemówią.

    • 5 2

  • Brawo . W końcu . (1)

    W Płocku od lat sekundnik działają bez problemu.
    W końcu koniec dylematu czy hamować czy cisnąć , czy kamera zrobi zdjęcie bo jednak decyzja była błędna i trzeba było cisnąć zamiast hamować i na odwrót . Na wszystkich drogach o co najmniej dwóch pasach w jedna stronę powinny być sekundnik . Brawo ze ktoś w końcu pomyślał .

    Unikniemy również problemu blokowania skrzyżowań .

    • 3 0

    • Gdańsk dogania Japonię szok

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane