- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Czym się różnią prezenty na święta kiedyś i dziś
Ręcznie szyte ubranka dla lalek, owoce, słodycze, ubrania z Pewexu, jojo, walkman, tamagotchi czy może - dron, markowa biżuteria i perfumy, smartfon lub tablet? Jakie prezenty można było znaleźć pod choinką w czasach PRL i w latach 90, a jakie można znaleźć dzisiaj?
Według badań przeprowadzonych na zlecenie grupy Allegro, w te święta Polacy najczęściej kupują pod choinkę perfumy, kosmetyki, elektronikę, książki i biżuterię, a na prezent wydają średnio 152 zł.
Bo dziś mamy nieograniczone możliwości przy wyborze upominku, ogranicza nas jedynie cena. Z kolei Internet daje nam dostęp do praktycznie wszystkich produktów na świecie. Drony, smartfony, tablety czy konsole PlayStation 4 pod choinką, są w dzisiejszych czasach normą.
Nie zawsze tak jednak było
- Małą dziewczynką byłam w latach 50. Nie dawało się drogich prezentów, bo ludzie byli dużo ubożsi. Miałam siedmioro rodzeństwa, ale i mama i tata zawsze coś wymyślił - wspomina 76-letnia pani Irena. - Prezenty rodzice robili sami: mama szyła ubranka dla lalek, a tata budował dla nich mebelki. W kolejnych latach tata zrobił dla nas sanki z drewna i konia na biegunach. Nie było nas stać na drogie prezenty, ale i tak bardzo miło wspominam te czasy.
W latach 70. i 80., kiedy na sklepowych półkach było niewiele, a produkty spożywcze kupowało się na kartki, rarytasem pod choinką były owoce i słodycze. Niektórzy mogli pozwolić sobie na kupowanie prezentów świątecznych w Pewexie. Towarem pożądanym były wtedy dżinsy, wrotki, radiomagnetofon Wilga, gramofon Bambino, torcik Wedlowski, przybory toaletowe, kostka rubika czy woda kolońska.
- Owoce i słodycze w tamtych czasach, to było coś. Na przełomie lat 70. i 80. mama pracowała w szpitalu. Na święta dostała pomarańcze, które przyniosła do domu. Nie potrzebowaliśmy żadnych prezentów, wystarczyły owoce, którymi zajadaliśmy się w noc wigilijną. Kilka lat później tacie udało się kupić kilka podarunków na święta w Pewexie. Dostałem wtedy moje pierwsze dżinsy. Ależ ja się cieszyłem - mówi 60-letni pan Andrzej.
Z kolei Wojciech Szymański z Galerii Starych Zabawek w Gdańsku wspomina wymarzoną kolejkę PIKO.
- Kiedyś dawało się pod choinkę to, co udało się kupić, a prezenty były najróżniejsze. Dziewczynki marzyły o lalkach, które można było kupić w spółdzielni "Pomoc" w Krakowie. W latach 80. chłopcy marzyli o samochodach na kabel, były to polonezy i maluchy. Trzeba też wspomnieć o marzeniu chyba każdego dziecka, jakim była kolejka PIKO produkowana w NRD - wspomina Wojciech Szymański.
W latach 90. zachłysnęliśmy się zachodem. Pod choinką zaczęły pojawiać się perfumy, biżuteria i markowe ubrania. Z kolei dzieci i nastolatkowie mieli już zupełnie inne marzenia, niż kosz owoców czy kolejka PIKO.
- Pod koniec lat 90. byłam nastolatką. Miałam zawrót głowy na punkcie ubrań. Czytałam wtedy czasopismo Bravo, które dyktowało trendy wśród młodzieży. Marzyłam o markowych butach firmy Adidas i spodniach Levi's 501. Buty dostałam, a na spodnie musiałam poczekać do kolejnych świąt - wspomina pani Natalia.
Dzieci znajdowały wówczas pod choinką figurki Power Rangers, klocki Lego, jojo, Walkmany, Tamagotchi czy zabawki Furby.
Mijały kolejne lata, a przyzwyczajeni już do szerokiego asortymentu w sklepach Polacy, zaczęli obdarowywać się aparatami cyfrowymi, ekspresami do kawy czy innym sprzętem elektronicznym. O pierwszych iPodach marzył prawie każdy nastolatek.
Ale wraz ze wzrostem dobrobytu i łatwością zdobycia kolejnych dóbr, ich znaczenie maleje. To paradoks: gdy możemy pozwolić sobie na tak wiele, kolejne przedmioty nie budzą już takich emocji.
- Dla mnie święta są okazją, żeby sprawić radość bliskim mi osobom. Ganianie po galeriach handlowych w weekend przed Świętami i pospieszne wybieranie czegokolwiek to zaprzeczenie idei świątecznych prezentów. Staram się przez cały rok uważnie słuchać tego, co chcieliby moi bliscy, żeby w grudniu zaskoczyć ich właśnie tą rzeczą. I wcale nie muszą być to drogie prezenty! W tym roku podczas jednej z zagranicznych wycieczek mojemu mężowi spodobał się portfel z małego rzemieślniczego sklepu na rynku. Nie miałam jak go kupić w tajemnicy przed nim, ale udało mi się znaleźć osobę, która odwiedzała to miasto w innym terminie, kupiła go i mi przysłała. Myślę, że to nie wartość prezentu, ale jego dopasowanie do obdarowywanego jest kluczem do sukcesu - kwituje pani Małgosia.
Miejsca
Opinie (237) 10 zablokowanych
-
2018-12-24 08:32
Ja od mojego kochanka Żeby dostałam koronę z pandory ciekawe czy kupi coś mężowi memu (1)
- 7 19
-
2018-12-25 18:06
Niech Ci słownik kupi lampucero. :O
- 4 0
-
2018-12-24 08:58
q
Jeżeli Pani Irena ma 76 lat to w 1960 miała 18 lat. Fejk
- 11 3
-
2018-12-24 08:59
Dostałam w prezencie
Kolorowe kredki w pięknym rozkladanym pudeleczku lata60 i pamietam ze bylam bardzo szczęśliwa
- 30 1
-
2018-12-24 09:12
za komuny pod choinkę była okropna gorzka czekolada (2)
a żeby kupić mamie na prezent dezodorant w pewexie kupowałem dwa dolary od cinkciarza
- 26 1
-
2018-12-24 16:28
To była czekoladopodobna! Świnia by ją wyrzygala! Nie nadawała się do jedzenia!
- 2 5
-
2018-12-25 09:18
a mi smakowała,bo była zrobiona na margarynie ale za to bez chemicznych dodatków...
- 3 1
-
2018-12-24 09:28
(7)
Odtworzcie sklep sportowy z lat 80/90 a sam sobie kupie to co bym baardzo chcial.
- 14 4
-
2018-12-24 09:33
Ten sprzęt od początku do końca to było zwykle stolec
Raczej zniechęcał do sportu- 3 10
-
2018-12-24 09:45
dłuuugie drewniane narty? (4)
ciężką drewnianą rakietę do tenisa, chińskie trampki czy może komarzówkę ze stalowych rurek?
- 3 10
-
2018-12-24 10:52
Co narzekacie? Patrzycie przez pryzmat dzisiejszego sprzętu. Pewnie jesteście z tych,którzy zawsze byli ustawiani na bramce.
- 6 4
-
2018-12-24 11:52
Najgorsze były rakietki do ping-ponga made in Vietnam. (1)
Zwane "deską" z powodu cienkiej, twardej gumy. Wystarczy, że ktoś miał rodzinę w RFNie i dostał rakietkę firmy STIGa. Był królem ping-ponga.
- 3 2
-
2018-12-24 13:57
Co Ty opowiadasz!
Te dechy były pierwszorzędne, gdy ktoś grał defensywnie. Każdą ścinę dało się odebrać, a ścinającego cholera brała, że nie mógł zdobyć punktu.
- 2 0
-
2018-12-26 12:18
Zamiast chińskich trampek można było kupić
przede wszystkim krajowe Stomile. Te grudziądzkie były zwykle toporne, ale łódzkie - rewelacja! Jedne mam do dziś, l - nie wiem, co to za materiał, ale nawet w upały stopa się nie poci, jak w zwykłych Converssch.
Fajne były też Polsporty z Wałbrzycha i Krosna :)- 0 0
-
2018-12-24 12:07
Ja miałem sanki samoróbki. Robili je w zakładach
pracy zdolni pracownicy. Były długie i ciężkie, konstrukcja stalowa i drewniane szczebelki. Jeździlismy na nich w 3 lub 4 osoby. Szły jak przecinak.
- 7 1
-
2018-12-24 10:16
Portal tylko meczy o zakupach (1)
Ile, za ile, kiedyś i dziś, top 10, jak brukowiec konsumencki dla zainspirowanych utrzymanek.
- 14 7
-
2018-12-24 13:38
od 2000 poszli w tym kierunku.
kiedys to byl stricte informacyjny portal.
- 1 0
-
2018-12-24 10:38
Swoim pracownikom podarowałem bony żywnościowe w wysokości 100zł.. (1)
..oraz po długopisie którym po nowym roku będą się podpisywać na liście obecności.
- 26 5
-
2018-12-24 12:26
dobrze,że nie świnki skarbonki
- 1 1
-
2018-12-24 10:43
Gra Fortuna, mam ja i teraz czasem z rodziną.
Prezenty to głównie mandarynki, które zostały zjedzone wieczorem.
- 14 1
-
2018-12-24 10:45
Najlepszy prezent to zjazd pisu na bazę (5)
I rozliczenie cwaniaczków smutnej zmiany.
- 35 27
-
2018-12-24 13:51
(3)
Najlepszym prezentem będzie jak zamkniesz japę, nawet teraz musisz wylewać swój jad.
- 9 13
-
2018-12-24 14:57
Dokładnie (2)
Szczucie ludzi przeciwko sobie nawet w Wigilię to domena szubrawców i satanistów
- 8 5
-
2018-12-24 15:27
Zdradzieckich mord (1)
Gorszego sortu
- 4 7
-
2018-12-24 17:32
Przedstawiasz się czy podpisujesz?
- 4 1
-
2018-12-25 09:20
i znowu tu ten sam troll POwski co zwykle,nasłany i opłacany przez wrogów narodu Polskiego...
- 3 2
-
2018-12-24 10:46
a ja wole dawac niz dostawac (2)
i potrafie cieszyc sie z malych rzeczy
- 22 1
-
2018-12-24 10:56
To podaruj bliskim mikroskop
- 5 0
-
2018-12-24 15:21
A dajesz za darmo czy jakis cennik?
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.