- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (44 opinie)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (169 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (147 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (189 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (124 opinie)
Próba nielegalnej eksmisji? Interweniowała policja
Próby dzikiej eksmisji są problemem, o którym nie pisze się często, co nie oznacza, że do podobnych przypadków nie dochodzi także w Trójmieście. Zdaniem prawników reprezentujących schorowanego starszego mężczyznę zajmującego lokal sprzedany na licytacji komorniczej, do próby właśnie takiej eksmisji doszło kilka dni temu w Gdyni. W sprawie kilkukrotnie interweniowała policja.
Z powodu niespłacanych długów stracił mieszkanie, które zajmował od lat. Zostało ono sprzedane na licytacji komorniczej.
Nowy właściciel mieszkania już od jakiegoś czasu próbuje pozbyć się lokatora.
Kilka dni temu - przynajmniej zdaniem samego pana Zbigniewa i wspierających go prawników - dojść miało do próby nielegalnej, dzikiej eksmisji.
Polskie prawo jest w tym zakresie jasne: nie można siłą usunąć lokatora z mieszkania. Dotyczy to także sytuacji, gdy chodzi o lokal zakupiony (przeważnie za zdecydowanie niższą cenę) na licytacji komorniczej, gdy kupujący wie, że nabywa "mieszkanie z lokatorem".
O eksmisji decyduje w Polsce tylko i wyłącznie sąd. On też precyzuje, czy osobie eksmitowanej przysługuje lokal zastępczy.
Akurat w przypadku pana Zbigniewa sprawa jest prosta, bo - jako rencista - jest on osobą chronioną, której z automatu sąd musi przyznać takie lokum.
Sąd jednak do tej pory o eksmisji seniora nie zadecydował.
Najpierw "lokatorzy na kwarantannie", później "ekipa remontowa"
W jaki sposób właściciel lokali próbował się z niego pozbyć pana Zbigniewa? Zdaniem poszkodowanego i jego reprezentantów prawnych zaczęło się w marcu 2020 r.
Od tego momentu do mieszkania wprowadzani byli przez niego inni lokatorzy, także osoby przybywające z zagranicy i przebywające w mieszkaniu przez okres kwarantanny. Czasem w lokalu (dość dużym, o powierzchni blisko 100 m kw.) jednocześnie przebywało nawet sześć osób.
Do eskalacji doszło na początku marca tego roku. Wtedy to właściciel mieszkania miał się w nim pojawić wraz z ekipą remontową, która zaczęła wynosić rzeczy pana Zbigniewa.
Skończyło się dwukrotną interwencją policji i złożeniem przez mężczyznę zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela mieszkania.
Choć słowo "skończyło się" nie jest tu odpowiednie, bo w kolejnych godzinach z mieszkania wyniesiono siłą niemal wszystkie rzeczy osobiste pana Zbigniewa, w tym jego ubrania.
W kolejnych dniach ekipa remontowa, nie zważając na to, że w mieszkaniu żyje starszy, schorowany człowiek, który zwyczajnie nie ma gdzie się podziać, wymontowała dwa okna, rozkuła łazienkę i zdemontowała kaloryfery, a także odcięła wodę od toalety.
W tym momencie do akcji wkroczyli prawnicy z jednej z trójmiejskich kancelarii, którzy stanęli w obronie pana Zbigniewa. Uratowali mu - przynajmniej na chwilę - dach nad głową oraz powiadomili nas o sprawie.
- Zgodnie z prawem jedynym organem, który może wprowadzić nabywcę w posiadanie nieruchomości jest komornik sądowy. Tytułem wykonawczym stanowiącym postawę wniosku do komornika jest akt przysądzenia własności. Ponadto nie przeprowadza się w eksmisji w okresie zimowym, czyli od 1 listopada do 31 marca - tłumaczy Patrycja Roszczyniała, prawniczka wspierająca pana Zbigniewa.
Policja: doszło do czterech interwencji
O sprawę zapytaliśmy jeszcze w piątek policjantów. Ci na temat szczegółów postępowania nie chcą się wypowiadać. Potwierdzają jednak, że doszło do czterech interwencji.
- 1 marca funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące nieporozumienia miedzy kilkoma osobami. Dwukrotnie została podjęta interwencja, sporządzono dokumentację i prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie. Postępowanie prowadzone jest w kierunku naruszenia miru domowego. Kolejne interwencje w tym miejscu podjęto także 2 i 4 marca - mówi asp. szt. Łukasz Grzyb z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Już w poniedziałek pan Zbigniew poinformował nas, że łącznie interwencji policji było aż siedem, bo przez kolejne dni ekipa remontowa nie przerywała prac.
- Od rana do nocy trwa kłucie, hałas. Jedno, co dobre, to to, że przynajmniej okna znowu wstawiono. Cały czas przebywam w mieszkaniu, nie mogę go opuścić i udać się nawet po jedzenie czy do lekarza. Po prostu wymieniono wszystkie zamki i nikt by mnie nie wpuścił po powrocie - mówi mężczyzna.
W poniedziałek próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem mieszkania. Numer, który nam podano nie odpowiadał.
Opinie (584) ponad 20 zablokowanych
-
2021-03-09 22:29
Kto świadomie kupuje (1)
Mieszkanie z lokatorem. Chyba lepiej najpierw załatwić sprawę zgodnego z prawem przesiedlenia, a nie na siłę człowieka wyrzucać bezbronnego starca.
- 2 6
-
2021-03-10 00:47
Cwaniaki,ktore zaraz zbyją i cisza..Komornik też wiele musi wyjaśnić ,rękę maczał.Nie kupił sam na siebie,ale ktoś bliski w interesie lub rodzina.Przetrzepać komornika.Gdie jest pis???
- 0 3
-
2021-03-09 22:40
Jaki problem?? (2)
wywalać pasozytya !!!!!
- 2 5
-
2021-03-09 22:47
(1)
to gdzie mieszkasz?
- 4 0
-
2021-03-10 07:22
To jest i powinien być problem państwa.
Zapewnienie szeroko pojętego bezpieczeństwa należy do obowiązków państwa. Podkreślam bezpieczeństwa, a więc również bezpieczeństwa czyjejś własności. Czym się różni niepłacący lokator od złodzieja? W tym przypadku nie jest ważne, czy złodziej ukradł z chęci zysku, czy z potrzeby np. głodu. Dla bezdomnych i głodnych są schroniska i jadłodajnie.
- 2 1
-
2021-03-09 22:42
Kogo to obchodzi trzeba było myśleć wcześniej a nie głupa kleic. Niech ichezie do Caritasu
- 4 2
-
2021-03-09 22:50
długi hazardowe?
- 3 0
-
2021-03-09 23:54
jest ustawa covidowa i nie ma żadnych eksmisji
tak może być latami
- 3 2
-
2021-03-10 00:52
A co całe życie robił?
Pan poszkodowany?Chyba nic skoro renta socjal .Pracujesz to i rynta dobra.Ja pracuję,ale sam odkładam na ryntę.Nie będę sponsorować nieroba i 500 i inne jałmużny.
- 5 2
-
2021-03-10 04:02
Powinien być zakaz sprzeaży mieszkań z lokatorami (1)
- 4 4
-
2021-03-10 06:52
Tìia. I niech obecny właściciel męczy się z dłużnikiem Sytuacja może być odmienna. Właściciel, starszy schorowany pan, wpuścił do mieszkania młodego cwaniaka, który od lat nie płaci czynszu. Właściciel nie ma już siły i zdrowia dochodzić się z cwaniakiem, potrzebne mu pieniądze.na leki, więc sprzedaje mieszkanie za pół ceny z lokatorem.
Ty chciałbyś pozbawić go jeszcze tej ostatniej deski ratunku.
Polskie prawo ma głęboko w d.... właścicieli mieszkań.- 4 1
-
2021-03-10 06:58
Dziwne opinie (1)
Prawa własności nie powinien nikt kwestionować,a ze mieszkanie ma 100 metrów to super ,mam trochę mniejsze bo ponad 80 metrów i nie wyobrażam sobie mieszkać w mniejszym ,20 lat życia mieszkałem z bratem w pokoju 6 metrów kwadratowych z piwnicznym okienkiem / latawce Witomino/ nigdy więcej ,aten pan mając problemy finansowe powinien je wcześniej rozwiązać ,za takie mieszkanie mógł wziasc dobra kase ii mieszkanie około 50 metrów ale ,.....ludzie są pazerni,jestem emerytem i tez liczę każda złotówkę jak będę miał problemy to sprzedam ...ale to ostateczność
- 7 0
-
2021-03-10 13:40
Hipoteka
Wpisany ZUS i US na ponad milion. Ludzie nie macie pojęcia o czym piszecie
- 0 0
-
2021-03-10 07:00
Duzo jest takich najemnców ktorzy wynajmuja mieszkanie potem przestaja płacic i prawo ich chroni a
własciciel musi walczyc po sadach o swoje ... Tu akurat panstwo w chwili sprzedarzy powinno zapewnic jakis lokal socjalny z minimum egzystencjonalnym... Nie dziwie sie włascicielowi ze chce wejsc do swojego mieszkania ..i nie może ...
- 8 1
-
2021-03-10 08:05
Prawo powinno stanowić, że kto nie płaci czynszu powinien być niezwłocznie eksmitowany do schroniska, w którym może oczekiwać na lokal zastępczy.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.