- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (63 opinie)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (69 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (143 opinie)
- 4 Co kryje piasek sopockiej plaży? (73 opinie)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (158 opinii)
- 6 Walczą o czyste powietrze. Protest w Letnicy (465 opinii)
Związkowcy ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni domagają się natychmiastowych rozmów z kierownictwem Ministerstwa Obrony Narodowej w celu udzielenia zakładowi szybkiej pomocy. Żądają też wypłaty wynagrodzeń za kwiecień.
- W przypadku braku szybkiej reakcji na zgłoszone postulaty rezerwujemy sobie prawo do stosownych działań w obronie naszych fundamentalnych praw - piszą we wspólnym oświadczeniu związkowcy z "Solidarności" oraz Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wojska.
Związkowcy uważają, że gdyńską Stocznię MW pozostawiono w osamotnieniu z problemami, jakie dotykają cały polski przemysł okrętowy, mimo że dla ratowania krajowego sektora okrętowego uruchomiono m.in. poręczenia rządowe dla banków oraz dopłaty.
- W Stoczni Marynarki Wojennej mającej zamówienia na produkcję i remonty, w której aktualnie trwa bardzo intensywna praca i która osiągnęła zysk za 2004 r., brakuje środków na wypłaty dla pracowników i bieżącą działalność przedsiębiorstwa pracującego w przeważającej mierze na potrzeby obronności kraju - piszą pracownicy zakładu.
Dyrektor Centrum Informacyjnego MON płk Piotr Pertek informuje, że kierownictwo resortu nie wyklucza rozmów z przedstawicielami załogi Stoczni MW o przyszłości zakładu. Podkreśla jednak, że za wypłatę wynagrodzeń pracownikom stoczni odpowiada jej dyrektor, a nie ministerstwo.
- Resort nie może wyręczać samodzielnego podmiotu gospodarczego, jakim jest stocznia i dyrekcji przedsiębiorstwa w rozwiązywaniu wewnątrzzakładowych problemów, w tym restrukturyzacji stoczni - stwierdził płk Piotr Pertek.
Przedstawiciel MON przyznał, że zakład nie ma płynności finansowej, a banki nie chcą kredytować jego działalności, zapewnił jednak, że ministerstwo wspiera stocznię w rozmowach z bankami i Agencją Rozwoju Przemysłu oraz promuje ją w kontaktach międzynarodowych resortu.
- Trudna sytuacja stoczni spowodowana jest przewlekłą realizacją programu naprawczego, na który załoga nie chce się zgodzić - uważa Piotr Pertek. - W stoczni funkcjonuje m.in. niewłaściwa struktura zatrudnienia. Na 1700 zatrudnionych osób tylko 1/3 pracuje w bezpośredniej produkcji.
Na restrukturyzację zakładu w 2004 r. MON przeznaczył blisko 5,7 mln zł, w tym roku przewidział 3,3 mln zł.
Opinie (14686) ponad 500 zablokowanych
-
2018-03-08 19:49
(4)
i dla wszystkich pań które już dawno powinny odejść...
- 3 8
-
2018-03-08 20:31
To jest prostackie co napisałeś buraku.
- 7 3
-
2018-03-09 12:08
(2)
ty starości nie doczekasz imbe...cylu
- 1 8
-
2018-03-13 09:08
(1)
Chyba ktoś jest zły
- 5 0
-
2018-03-13 18:34
albo nie dostał d.....
- 3 1
-
2018-03-09 16:12
Super zmiany w Stczni tak trzymac
- 2 6
-
2018-03-12 20:31
(1)
niektóży to do śmierci chcieliby ......pracować; a młodych zwalniają. ciekawe dlaczego tak są przyspawani do stołków ?!?
- 5 1
-
2018-03-13 09:14
Czystka jest robiona żeby przyjąć ludzi z rozpadającej się Nauty.
- 8 0
-
2018-03-14 09:58
NAUTA
Nieoficjalnie z dn. 11.02.2018: "Stocznia Nauta na progu bankructwa. 200 mln zł długu, niektórzy podwykonawcy nie opłacani od pół roku (!) już są pierwsze upadłości. Wykonywanie jakichkolwiek zamówień - zarówno wojskowych jak i cywilnych jest niemożliwe. Odwołanie prezesa Sławomira Latosa nastąpiło o pół roku za późno".
- 7 0
-
2018-03-14 19:47
Czy ktoś wie kiedy skończy się zwalnianie ludzi? kiedy nastąpi koniec miesiąca w którym nikt z załogi nie do stanie wypowiedzenia do do
- 1 0
-
2018-03-14 22:20
nie ma zwalniania ludzi, przecież większość podpisuje porozumienia, więc o co wam chodzi? godzą się na wywalenie
- 6 1
-
2018-03-15 09:15
Poszukiwany nowy pracownik (2)
Podobno szukają już kogoś nowego na kierownika działu handlowego. Obecny, mimo swojej dużej aktywności z nowymi, nie sprawdza się. Brak efektywności i zaangażowania oraz małe pojęcie o budowie łajb.
- 12 0
-
2018-03-16 14:02
(1)
Może zrobią mu przysługę. Pawełek zawsze się ślizgał i łasił do przełożonych. A specjalista z niego żaden, nic do stoczni nie wniósł.
- 8 0
-
2018-03-17 20:06
Oj tam, dajcie mu spokój. Pracowałem z nim jak był budowniczym. Ambitny chłopak, siedział po godzinach, nie brał nadgodzin. Co do efektów to się nie wypowiadam.
- 3 0
-
2018-03-15 20:17
a o sukcesach naprawy przemysłu stoczniowego nie usłyszymy w wiadomościach -reżimowych mediach
- 5 1
-
2018-03-17 19:36
Bieżącą informacja (1)
Prezes K. został odwołany w głosowaniu przez właścicieli spółek z funkcji pełnionej w funduszu MARS. Ciekawe z jakiej przyczyny?
- 4 0
-
2018-03-17 19:54
Bo był od Macie,...wicza
- 4 0
-
2018-03-17 19:55
Bo był od Macie,...wicza
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.