- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (357 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (87 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (52 opinie)
- 4 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (237 opinii)
- 5 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (22 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (356 opinii)
Próbował utopić starego psa w stawie
Dorosły pies walczy o życie w lecznicy weterynaryjnej po tym, jak mężczyzna wrzucił go wieczorem do stawu. Zwierzę nie utonęło tylko dzięki szybkiej akcji świadków i strażaków.
Emocje mieszkańców Trójmiasta wrażliwych na krzywdę zwierząt zmieniają się dziś jak w kalejdoskopie. Przed południem informowaliśmy o losie psa Franka, któremu udało się ocalić życie i znaleźć właściciela, choć jest stary, niewidomy, cierpi na schorzenia kręgosłupa i nowotwór. Mimo to znalazł się chętny, by zapewnić Frankowi opiekę i pogodną jesień życia.
Czytaj także: Drugie życie psa Franka
Niestety, późnym wieczorem dotarła do nas informacja, która zepsuje dobry nastrój miłośnikom zwierząt.
Po godz. 22 skontaktowała się z nami pani Helena. Opowiedziała nam historię, której była naocznym świadkiem podczas spaceru wokół stawu przy ul. Pomorskiej w Gdańsku.
- Spacerowałam wokół stawu, gdy nagle od strony miejsca, gdzie ze stawu wypływa potok Jelitkowski
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
W wodzie znajdował się średniej wielkości pies, jak się potem okazało - amstaff lub mieszaniec amstaffa. Zwierzę było przerażone, szamotało się, dlatego spacerujący nad stawem ludzie nie byli w stanie mu pomóc. Wezwali jednak na miejsce straż pożarną, która pojawiła się w kilka minut.
- Wśród strażaków był wykwalifikowany przewodnik psa, który wiedział jak się zająć przerażonym zwierzęciem - relacjonuje pani Helena.
Na miejsce przyjechała też policja i dyżurny pracownik schroniska dla bezdomnych zwierząt Promyka. Oszołomione zwierzę trafiło do lecznicy weterynaryjnej przy ul. Kartuskiej.
- Pies żyje, ale toczy się walka o jego życie - poinformował nas lekarz dyżurny kliniki na ul. Kartuskiej. - Ma zalane wodą płuca i bardzo obniżoną temperaturę ciała. U zdrowego psa wynosi ona 38 stopni, a on ma raptem 34 stopnie. To stary pies, ma na pewno ponad 12 lat. Jeśli przeżyje, trafi do schroniska.
Mężczyzna, który wrzucił psa do wody, miał ok. 40 lat, był dobrze zbudowany. Nad staw przyjechał ciemnym samochodem, prawdopodobnie granatowym, o sportowej sylwetce. Rejestracja samochodu zaczynała się od liter WZY, co oznacza, że auto zostało zarejestrowane w powiecie żyrardowskim na Mazowszu.
Opinie (288) ponad 20 zablokowanych
-
2015-02-05 07:05
WZY- macie kogoś kto pasuje do opisu w sąsiedztwie?
- 8 0
-
2015-02-05 07:14
Losy czlowieka i zwierzecia
Miarą człowieczeństwa jest szacunek dla istot żywych ludz ii zwierząt Czlowiek który to zrobił nie zasługuje na traktowanie go jak człowieka Przykre
- 9 0
-
2015-02-05 07:38
Żyrardowsi ćwok musi siedzieć!
- 4 0
-
2015-02-05 07:41
w szoku (1)
Jeśli znają rejestracje to może będzie szansa go odnaleźć,a amstaf powinien być zarejestrowany bo to rasa groźna i podlega zgłoszeniu.może jakies kamery go zarejestrowaly?ja bym gnoja tez wrzuciła do tego stawu!
- 3 0
-
2015-02-08 16:11
gdzieś dzwoni...
Amstaffa nie ma na liście psów uznanych za niebezpieczne.
- 0 0
-
2015-02-05 07:43
Zabić tego bydlaka
Życzę temu bydlakowi, żeby los ukarał go za to bestailstwo
- 3 0
-
2015-02-05 07:46
Taki ktoś to nie jest człowiek to jest po prostu śmieć (1)
Szmata, śmieć i ścierwo to określenia dla tego bezmózgowca, który chciał zamordować psa, a który teraz bardzo cierpi i walczy o życie.
- 7 0
-
2015-02-05 15:44
ale jaki typ był tego morderstwa moze był ubezpeczony :)
- 0 0
-
2015-02-05 07:49
Tyle kamer wokół. Nie powinno być problemu ze znalezieniem typa.
A potem już tylko zrobić mu "jesień średniowiecza" - wiadomo z czego..
- 9 0
-
2015-02-05 07:50
ludzie rozejrzyjcie się wkoło może skojarzycie go
Może ktoś poamięta, że w sąsiedztwie był taki pies i nagle go nie ma, a może pierwsze litery tablicy rejestracyjnej WZY nakierują na tego zbrodnialca.
Nie bądżcie obojętni i jeżęli zauważycie coś podejrzanego , to zgłoście to szybko na policję.
Ten bandzior musi ponieść karę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- 12 0
-
2015-02-05 07:51
Złapać bydlaka
Też go wrzucić do wody niech zobaczy jak to jest ,mógł od dać go do schroniska a nie tak postąpić jak barbarzyńca !!!
- 4 1
-
2015-02-05 07:51
komentarz
utopić gnoja chętnie popatrzę!
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.