- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Prognoza przedwyborcza: w Gdańsku i Gdyni PiS depcze po piętach KO
W okręgu gdańskim najwięcej mandatów do Sejmu w październikowych wyborach zdobędzie Koalicja Obywatelska, w gdyńsko-słupskim jednoznacznego zwycięzcy nie ma - zarówno KO, jak i Prawo i Sprawiedliwość zdobędą ich tyle samo. Tak wynika z najnowszej prognozy przedwyborczej przygotowanej przez Badania.pro dla Onetu i "Faktu".
Wybory do Sejmu i Senatu 2019
W Sejmie PiS miałoby 246 mandatów, a KO 146 mandatów. W ławach poselskich zasiadłaby też Lewica z 54 przedstawicielami i Koalicja Polska (sojusz PSL i Kukiz 15) z 13 osobami.
Jednego przedstawiciela do Sejmu wprowadziłaby Mniejszość Niemiecka.
Jak wynika z prognozy, poza Sejmem znalazłaby się Konfederacja z poparciem na poziomie 4,2 proc. Jej przedstawiciele ostatnio w Gdańsku przewidywali, że uda im się osiągnąć wynik na poziomie nawet 10 proc.
Poparcie dla innych komitetów szacowane jest na poziomie 1,4 proc.
Podział mandatów dla Gdańska i Gdyni
Prognoza objęła też rozkład mandatów w poszczególnych okręgach wyborczych. Wedle niej w Gdańsku najwięcej, bo sześć mandatów, zdobędzie Koalicja Obywatelska. PiS niewiele mniej, bo pięć mandatów, a Lewica jeden.
W Gdyni natomiast KO idzie z PiS łeb w łeb - oba ugrupowania zgarniają po sześć mandatów, a Lewica dwa.
Wynik KO w Gdańsku i Gdyni jest jednym z najwyższych, na jakie partia może liczyć w kraju. Nie powinno to jednak dziwić, Pomorze od zawsze nazywane jest "matecznikiem Platformy".
Lokalni sztabowcy zadowoleni z prognozy
Senator Leszek Czarnobaj, koordynator kampanii wyborczej KO w okręgu nr 25, uważa, że wynik zły nie jest, ale to "dopiero początek drogi do lepszego".
- Myślę, że w zasięgu naszych możliwości jest po jednym mandacie więcej, zarówno w okręgu gdańskim, jak i gdyńsko-słupskim. Stąd też w czasie trwającej jeszcze kampanii zrobimy wszystko, żeby przekonać do siebie mieszkańców Pomorza i zdobyć po jeszcze jednym mandacie w obu okręgach. Wynikiem bardzo dobrym byłoby siedem mandatów w okręgu gdańskim - wskazuje Leszek Czarnobaj.
Radny Kazimierz Koralewski z gdańskiego sztabu PiS mówi, że ten wynik nie jest dla niego zaskoczeniem.
- Już od jakiegoś czasu ocenialiśmy, że rzeczywiście w okręgu gdyńsko-słupskim poparcie dla PiS układa się mniej więcej na poziomie sześciu lub więcej mandatów.
W Gdańsku jest trudniej, więc raczej to wygląda na utrzymanie status quo, czyli pięciu mandatów. Ale nie zapominajmy, że mamy jeszcze miesiąc, więc może się coś zmienić - podkreśla Kazimierz Koralewski.
Lokalna Lewica z wyniku prognozy jest zadowolona.
- Jak na tę sytuację, która była do tej pory, czyli zero mandatów w Sejmie, to wynik ujęty w prognozie jest wynikiem niezłym - komentuje Jędrzej Włodarczyk ze sztabu wyborczego Lewicy na Pomorzu. - Patrzymy realistycznie i wiemy, że możemy prawdopodobnie liczyć na jeden mandat w Gdańsku, może dwa, ale wiemy, że to nie będzie łatwe. W Gdyni natomiast liczyliśmy na dwa i jeżeli taka jest też prognoza, to cieszy. Lewica wraca do gry - mówi Włodarczyk.
Okiem politologa
Jak komentuje dr Krzysztof Piekarski, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego, prognoza wyborcza po raz kolejny pokazuje, że kraj daleko odbiega od "gdańskich klimatów".
- Ale to było do przewidzenia. W PiS mało kto liczy, że tutaj uda się pokonać KO, problem jest tylko w rozmiarach przegranej. Jeśli jednak uznać, że Pomorze jest matecznikiem Platformy, to proporcje ujęte w tej prognozie raczej tego nie potwierdzają, a pokazują, że szanse między PiS i PO się wyrównują. Nie widać ewidentnej przewagi, mamy właściwie remis, PiS wyrównał dysproporcje - mówi dr Piekarski. - Ewenementem, który potwierdza nową jakość, jest natomiast udział Lewicy w podziale mandatów.
W kończącej się kadencji w Sejmie z okręgu gdańskiego mandaty zdobyło pięciu posłów PO, pięciu PiS i po jednym z Nowoczesnej oraz Kukiz 15. Z okręgu gdyńsko-słupskiego: sześć mandatów PO, sześć PiS i po jednym z Nowoczesnej oraz Kukiz 15. W trakcie kadencji były lekkie przetasowania. Obecnie okręg gdański ma w Sejmie sześciu posłów PO-KO, pięciu posłów PiS i jednego niezależnego. Okręg gdyński: sześciu posłów PO-KO, pięciu z PiS, jednego z PSL-KP, jednego niezależnego i jednego z WiS.
Opinie (858) ponad 50 zablokowanych
-
2019-09-23 17:44
Cóż
Głosowanie na ugrupowanie, które ma na swoich listach niejaką Jachyrę jest niegodne inteligentnego człowieka.
- 6 1
-
2019-09-27 14:45
wybory..
tylko pis zwyciezy jaroslaw gdansk poludnie jest z toba
- 3 1
-
2019-09-27 15:41
Jak mozna glosowac na PiS??? (1)
Trzeba być ślepym, głuchym i do tego ciemnym.
- 2 2
-
2019-09-27 20:43
A no trzeba postawic X przy ich nazwiskach bardzo proste ale nie dla ciebie uPOjony TVNem
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.