• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Projekt zmian w "janosikowym". Trójmiasto mniej zapłaci biedniejszym?

Marzena Klimowicz-Sikorska
9 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Tylko w tym roku Trójmiasto zapłaci ok. 60 mln zł "janosikowego", na rzecz innych gmin. Tylko w tym roku Trójmiasto zapłaci ok. 60 mln zł "janosikowego", na rzecz innych gmin.

Gdańsk - 31,4 mln zł, Gdynia - 20,3 mln zł, Sopot - ok. 9,1 mln zł. Razem 60 mln zł. Tyle "janosikowego", czyli podatku płaconego przez bogate gminy tym biedniejszym, zapłaci w tym roku Trójmiasto.



Czy "janosikowe" powinno zostać zniesione?

Ale to może się zmienić, bo we wtorek, 9 sierpnia, do Sejmu trafi projekt ustawy obywatelskiej zmieniającej te zapisy. Autorzy akcji "STOP Janosikowe" uważają bowiem, że pieniądze zabrane bogatym wcale nie idą do biednych, tylko są trwonione na biurokrację.

Od ośmiu lat, wskutek zapisów w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, bogatsze gminy muszą płacić z części wypracowanego dochodu, tzw. "janosikowe".

Kontrowersje budzi skomplikowany sposób naliczania "janosikowego", który wynika m.in. z procenta dochodów przelicznych na głowę mieszkańca. Jeśli gmina, powiat lub województwo przekroczy ustalony próg dochodów, musi oddać nadwyżkę odpowiednio: gminie, powiatowi lub województwom, które jej nie przekroczyły.

Komitetowi Inicjatywy Ustawodawczej, który jest autorem projektu ustawy nowelizującej te przepisy, nie podoba się sposób wydatkowania tych pieniędzy.

- Założenie jest takie, że pieniądze z "janosikowego" mają wspomagać inwestycje biedniejszych jednostek samorządowych. Tymczasem poprzez budżet państwa idą one do budżetu gminy i mogą zostać wydane na pensje dla urzędników, ciasteczka na konferencje, paliwo do służbowych samochodów. Nie podoba nam się to, zwłaszcza, że w zeszłym roku województwo mazowieckie omal przez "janosikowe" nie zbankrutowało [musiało wpłacić ok. 940 mln zł, czyli jedną trzecią swojego budżetu - przyp. red] - mówi Rafał Szczepański z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.

Co zrozumiałe, "janosikowe" nie podoba się też władzom Trójmiasta. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz od wielu lat rozpoczyna konferencje poświęcone wykonaniu miejskiego budżetu od wyliczenia, ile to milionów miasto musiało oddać biedniejszym.

- Mimo to pan prezydent, także jako prezes Unii Metropolii Polskich, nie neguje potrzeby istnienia "janosikowego". Jego sprzeciw budzą jedynie dwie rzeczy. Pierwsza, to wątpliwy sposób naliczania, a druga - to sposób ściągania i wydatkowania tych pieniędzy. Trafiają one do budżetu państwa, a  my nie mamy wpływu na to, jakiej gminie są przyznawane i jakie cele zasilą - tłumaczy Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.

Jego zdanie podziela też Gdynia.- Dobrze jest być bogatym i mieć się czym dzielić, dlatego mamy ogromną satysfakcję, że możemy pomóc biedniejszym gminom. Jednak czulibyśmy się lepiej wiedząc dokładnie na co te pieniądze są wydawane - mówi Joanna Grajter, z gdyńskiego magistratu.

Projekt ustawy obywatelskiej nie zakłada likwidacji "janosikowego". - Nie chcemy utrwalać biedy i nie mamy nic naprzeciw temu, żeby bogatsi pomagali biedniejszym, ale nie takim kosztem. Dlatego chcemy zmniejszenia "janosikowego" o 20 proc., oraz jasnego określenia projektów na jakie środki te będą przeznaczane - mówi Szczepański.

Pod projektem zmian podpisało się ponad 100 tys. osób, w tym m.in. mieszkańcy Trójmiasta. We wtorek Komitet Inicjatywy Ustawodawczej złoży w Sejmie RP projekt nowelizacji ustawy.

Trójmiasto płaci rocznie 60 mln zł "janosikowego". Co za to można zrobić?
- całkowicie zmodernizować 9 składów SKM (6,5 mln za sztukę)
- kupić 60 przegubowych Mercedesów Conecto LF zabierających 145 pasażerów (995 tys. za sztukę)
- wybudować ok. 20-30 niewielkich przedszkoli (koszt od 2 do 3 mln zł za sztukę)
- wybudować marinę żeglarską (sopocka kosztowała 71 mln zł, ale 25 mln zł dała Unia Europejska)

Opinie (89) 9 zablokowanych

  • OOOO

    ten ze zdjecia przypomina mi naszego Tuseczka

    • 0 0

  • Szkoda kasy

    Można by za to poszerzyć tunel pod Martwą Wisłą o torowisko tramwajowe, albo na Trasie Słowackiego dobudować kilka "wysepek śmierci".Albo co sto metrów na wszystkich drogach szybkiego ruchu ułożyć "leżących policjantów".Nie trzeba by wydawać na radary...Echhh...

    • 0 0

  • autonomia

    A nie doplacanie nieduacznikom!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane