- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (225 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (765 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (121 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (122 opinie)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Rekordzista dostał 5 mandatów (86 opinii)
Jeszcze wczoraj z uznaniem mówiono o wysokim profesjonalizmie strażaków, którzy po 11 godzinach sobotnio-niedzielnej walki, opanowali żywioł.
- Wystąpiliśmy o przekazanie materiałów z Wojewódzkiego Sztabu Antykryzysowego - powiedział wczoraj "Głosowi" Krzysztof Skierski, prokurator rejonowy dla Gdańska Południe. - Z pewnością mogą się nam przydać podczas śledztwa. Domyślamy się, że w materiałach znajdzie się jakaś ocena tego zdarzenia, trudno mi teraz powiedzieć.
Dla prokuratury najważniejsze jest ustalenie przyczyn eksplozji. Dlatego niewykluczone, że właśnie materiały ze sztabu rzucą jakiś cień na całość sprawy.
- Mamy taką nadzieje, że będą w nich jakieś wskazania - dodaje prok. Krzysztof Skierski. - Tak mogę domniemywać zważywszy na fakt przewodnictwa w sztabie pana Piotra Świeczkowskiego, pomorskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Z pewnością zawarte dane, oceny, będą pomocne biegłemu, którego niewątpliwie powołamy.
Prokuratura wzbrania się od jakichkolwiek ocen. Nie chce sugerować jakiejkowiek możliwej przyczyny tego zdarzenia. Toteż czy zawinił człowiek, czy zawiodły zabezpieczenia urządzeń czyli technika, na te pytania odpowiedzi ma dostarczyć właśnie śledztwo.
- Nigdy niczego nie przewiduję - kontynuuje szef gdańskiej prokuratury. - Gdy słyszę w radiu, że powodem dramatu mógł być
telefon komórkowy który odnaleziono przy jednej z nieżyjących osób, czy cokolwiek innego, to muszę powiedzieć wprost, że nie jestem ani przedstawicielem mediów, ani zainteresowanych stron, czyli rafinerii bądź rodzin dwóch osób, które zginęły i jednej którą uznaje się dotąd za zaginioną. Nie mogę zatem gdybać i poszerzać hipotez.
Ofiary sobotniego wybuchu zbiornika z paliwem w Rafinerii Gdańskiej to 41-letni Tomasz S. i 51-letni Wiesław Ł.
Do wczoraj ciała trzeciego mężczyzny, Jerzego A. pracownika Baltic Marine Surveyors Saybolt Poland z Gdyni, nie udało się
odnaleźć.
- Być może znajduje się w zbiorniku, być może w tej części pomiędzy zbiornikiem a płaszczem ochronnym - dodaje prok. K. Skierski.
Na pewno w bezpośredniej bliskości około zbiornika ciała tego mężczyzny nie było. Możliwe więc, że znalazło się w środku.
Czy jeśli ciało rzeczywiście uległo spaleniu współczesna nauka pozwoli na jednoznaczne potwierdzenie tego faktu? Według prokuratury, przy takiej ilości paliwa, będzie to niezwykle trudne.
- Wstrzymajmy się z jednoznaczną odpowiedzią na to pytanie, gdy zbiornik zostanie na tyle przewietrzony, że pozwoli na wejście do jego wnętrza - kontynuuje szef prokuratury.
Już teraz wiadomo, że śledztwo potrwa nie krótko. Aby tak naprawdę można było przystąpić do konkretnych czynności na użytek postępowania karnego, jak precyzyjnych oględzin, będzie trzeba czekać na wejście wewnątrz zbiornika. Do tej pory wykonano tylko takie, na które pozwoliło stężenie oparów, a więc trwające kilkanaście minut.
W wybuchu śmierć poniosło dwóch mężczyzn, ciała trzeciego do wczoraj nie odnaleziono. Nie doszło do skażenia środowiska naturalnego. Ale co byłoby, gdyby wiatr zmienił swoj kierunek?
- Lokalizacja rafinerii nie bez powodu została tak a nie inaczej umiejscowiona - zauważa Piotr Pączkowski, specjalista chemik w Wydziale Operacyjnym KW PSP w Gdańsku. - To nie jest więc przypadkowe. 85 procent wiatrów tutaj występujących wieje z kierunku północno-zachodniego. Na jej terenie przechowuje się około 1 miliona ton ropy naftowej i pochodnych produktów. Zbiorniki na paliwo w tym zakładzie są tak skonstruowane, że śmiało można powiedzieć, iż rafineria jest względnie bezpiecznym zakładem. Strażacy pełniący służbę w prewencji na okrągło monitorują rafinerię. W zeszłym roku we wrześniu, dokładnie na tym zbiorniku przeprowadzaliśmy ćwiczenia.
Opinie (17)
-
2003-05-06 08:25
" Jeszcze wczoraj z uznaniem mówiono o wysokim profesjonalizmie strażaków,"
a dzisiaj to już nie?- 0 1
-
2003-05-06 09:14
"...Już teraz wiadomo, że śledztwo potrwa nie krótko..."
Co za składnia! Czyli długo? Zgdadłem?- 0 0
-
2003-05-06 09:17
jestem laikiem
na mój gust cały zbiornik sie normalnie WYJAJARAŁ
cóś tam bokiem spuścli do kanału (te 12000 m sześć)
a co??
potem ten WUJO z MALINOWYM NOSEM zwany nie wiedzieć CZEMU JANIK zamiast ZBÓJNIK
ogłosił że to
SUKCES
no z****iście
dziekuję ci JANIK
za kolejne przedstawienie z cyklu " światło i dźwięk"- 0 1
-
2003-05-06 09:20
czemu dźwięk??
bo mi tu pół nocy wyły karetki z OFIARAMI których nie BYŁO
super
dzieki wuju:))))- 0 0
-
2003-05-06 10:11
W zeszłym roku we wrześniu, dokładnie na tym zbiorniku przprowadzaliśmy ćwiczenia...
Mozliwe ze przy cwiczeniach na tym zbiorniku powstal jakich
niezauwazalny defekt, ktory doprowadzil do wybuchu.- 0 1
-
2003-05-06 10:14
była Gdańszczanka
nareszcie zrozumiałem sens zwrotu: odwetowcy z Bonn...
- 0 0
-
2003-05-06 10:25
Ządni sensacji!
Gallux,to Ty naprawdę jesteś BURAKIEM.
- 0 0
-
2003-05-06 10:26
piotrukas
myslisz ze w tych cwiczeniach braly udzial nie tylko polskie jednostki?:)))
- 0 0
-
2003-05-06 11:02
Nie rozumiem wypowiedzi byłej gdańszczanki
O jakie ćwiczenia chodzi ? Były przeprowadzane jakieś ćwiczenia w ubiegłym roku na tym zbiorniku ?
Moze to jest istotna wiadomość .....- 0 0
-
2003-05-06 11:16
Przykry jest fakt że zgineli ludzie.
Ogólnie, jestem wdzięczny ludziom z Rafinerii za to, że w Trójmieście (tak jak w Warszawie) są najwyższe ceny paliw w kraju i nie mam problemu co zrobić z nadmiarem pieniędzy.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.