• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Promieniowanie wodne ustąpiło? Absurdalny znak zniknął

Maciej Naskręt
27 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Znak ostrzegający kierowców o promieniowaniu wodnym na rogatkach miejscowości Czarna Woda. Zdjęcie wykonane w połowie lutego tego roku. Znak ostrzegający kierowców o promieniowaniu wodnym na rogatkach miejscowości Czarna Woda. Zdjęcie wykonane w połowie lutego tego roku.

Pomorscy drogowcy przez lata ostrzegali kierowców o zagrożeniu związanym z... promieniowaniem wodnym. Kierowcy zastanawiali się, dlaczego drogowcy bawią się w radiestetów. Po interwencji naszego czytelnika nietypowy znak zniknął.



W 1999 r. pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych - urzędu, z którego w 2002 r. utworzono Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad - postanowili ustawić w miejscowości Czarna Woda, czyli na drodze krajowej nr 22 relacji Starogard Gdański - Chojnice nietypowy znak. Ostrzegał on kierowców o tym, że zbliżają się do 3-kilometrowego odcinka, na którym kierujący pojazdami byli narażeni na promieniowanie wodne.

Czy korzystałe(a)ś z usługi radiestety?

Znak ustawiono na wniosek radiestetów. Przekonywali oni, że przepływające pod jezdnią żyły wodne promieniują i powodują senność wśród kierowców, a tym samym przyczyniają się do wzrostu liczby wypadków drogowych na tym odcinku.

Nietypowe oznakowanie nie dawało spokoju naszemu czytelnikowi. Pan Janusz z Gdyni napisał więc list do urzędników z gdańskiego oddziału GDDKiA.

- Zastanowiło mnie, na jakiej formalnej podstawie postawiono ten znak. Dołączyłem więc zdjęcie i zadałem pytanie: jak można ostrzegać kierowców przed czymś, co nie istnieje? - opowiada.

Odpowiedź władz gdańskiego oddziału GDDKiA nadeszła po kilkunastu dniach. W piśmie czytamy, że bezpieczeństwo w ruchu znacznie się poprawiło na wspomnianym odcinku drogi, a więc rzekome promieniowanie wodne - zmalało. Stąd też znak 7 marca decyzją urzędników zniknął z pobocza przy drodze krajowej nr 22.

Naszemu czytelnikowi ulżyło, ale nie dlatego, że jest bezpieczniej. - Wreszcie GDDKiA nie kieruje się opiniami szamanów i radiestetów - mówi pan Janusz.

Według radiestetów żyły wodne mają przemieszczać się oraz wysyłać pionowe promieniowanie geopatyczne (wielu z nich sprzedaje urządzenia mające mu przeciwdziałać), które wywierają negatywny wpływ na organizm człowieka znajdującego się nad taką żyłą. Przeciwnicy radiestezji twierdzą, że elementarne prawa fizyki wykluczają możliwość wysyłania przez nie jakiegokolwiek wystarczająco silnego promieniowania.

Miejsca

Opinie (259) 10 zablokowanych

  • Tajemnica wyjaśniona! (5)

    Każdy, kto zna okolicę z łatwością zauważy, że ten odcinek drogi to jedyny dłuższy, prosty kawałek asfaltu z dobrą widocznością. To dlatego właśnie tam swoje bolidy testują okoliczni rajdowcy. Dodatkowo teren w pobliżu jest podmokły, co sprzyja oblodzeniom w zimie i zaroszeniem w lecie.
    To tajemnica wypadków na tym odcinku.
    Wiara, że to złe duchy, promieniowanie kosmiczne albo urok rzucony z Torunia to zwykły zabobon.

    • 7 3

    • Trójmiasto nie lepsze

      Tak samo było na obwodnicy trojmiasta, w czasach gdy była to jedyna szeroka droga w okolicach. Ci sami idioci w starych BMkach testujący swoje złomy.

      • 0 0

    • No od kiedy zrobili remont

      remont drogi w sumie każdy tam zapier.... Czarna Woda style!

      • 0 0

    • A teren jest podmokły

      właśnie przez żyły wodne.

      • 0 0

    • W latach PRL-u tam ówcześni rajdowcy w swoich wspaniałych syrenkach,

      trabantach, maluchach (126p) i fiatach i innych bolidach kończyli częściej niż na innych oblodzonych i podmokłych odcinkach w kraju swoją jazdę na drzewach.

      • 0 0

    • Bóg nie istnieje....

      To tego typu dyskusja...

      • 0 0

  • To śmieszne...

    To śmieszne, że tyle osób nabija się z p. Janusza, że ma czas na takie bzdury, a .... równocześnie tyle tu opinii napisali, Ci zajęci tylko ważnymi sprawami :))

    • 4 1

  • Konopielka w rzeczy samej

    Coś mi się wydaje, że Czarna Woda to zupełnie jak Taplary, małe szanse na oświecenie.
    Panie Januszu szkoda czasu.
    Może kiedyś wybudują w Czarnej wodzie coś więcej niż podstawówkę.

    • 2 4

  • liczne wypadki na tamtym odcinku. (1)

    Przez wiele lat na tamtym odcinku drogi, przed Czarną Wodą dochodziło do bardzo tragicznych wypadków.
    Zginęło tam bardzo dużo osób. Najczesciej wlasnie z powodu zasniecia. Wiekszosc osob to byly osoby wracajace z Niemiec. Ginęli majac praktycznie godzine drogi do domu. Sporo osob to byli kieszkancy starogardu.
    Z racji tego, iz jest to dlugi prosty odcinek drogi na skraju mokradel mówilo sie, ze to wlasnie od żył wodnych.
    Prawda też jest taka, że kierowcy jezdzili tam rowniez bardzo szybko. Prosta, szeroka droga...
    Miała tylko jedną wadę, była strasznie pofałdowana, z licznymi łatami, potrafiło tam nieźle wybić samochód.
    Myślę, że to były główne przyczyny tych wypadków, zaśnięcie, duża prędkość i fatalna droga.

    • 7 0

    • Tak, niekoniecznie zaraz żyły wodne. W swoich postach tutaj podkreśłałem

      że często dochodziło tu i znacznie częściej niż gdzie indziej do sporej ilości wypadków. Fatum tego miejsca nie jest nowe i ciągnie się o ile ja pamiętam od dekady Gierka, a niekoniecznie żyły wodne muszą być ich przyczyną. Parę razy tędy przejeżdżałem i faktycznie już w latach 80-tych były pofałdowania i łaty. Ale nawet z kronik wypadków z prasy PRL nawet syrenkami czy trabantami ludzie się tu rozbijali.

      • 1 0

  • Randi E. Foundation ... (1)

    James randi educational foundation (jref) organizacja non-profit założona w 1996 przez jamesa randiego. Jej zadaniem jest edukacja i uświadamianie społeczeństwa i mediów, jak niebezpieczne jest bezkrytyczne przyjmowanie nieudowodnionych twierdzeń oraz wspieranie krytycznej analizy rzekomych zdolności paranormalnych w kontrolowanych warunkach eksperymentu naukowego.
    oferuje nagrodę miliona dolarów, każdemu kto jest w stanie udowodnić posiadanie ponadnaturalnych zdolności przez zademonstrowanie ich w ściśle określonych warunkach spełniających wymogi badania naukowego. Zapewnia również pomoc prawną dla atakowanych z powodu prowadzenia dochodzeń lub krytyki osób deklarujących posiadanie zdolności ponadnaturalnych.

    ciekawe dlaczego żaden radiesteta sie nie pofatygował po ten milion dolarów.

    dla mnie to sporo kasy, ale oni pewnie więcej wyciągają na badaniach robionych dla czarnowodzian :)

    • 3 4

    • God bles America

      przepraszam czy to nie w USA powstała wymieniona przez ciebie organizacja? Czy to nie ci Amerykanie, którzy w co drugim zdaniu przywołują wymyśloną istotę do błogosławienia ich kraju piętnują inne teorie, których nie da się w łatwy sposób sprawdzić?
      Czeka milion dolarów a konkretnie te pieniądze leżą gdzieś w sejfie czy tylko pozostają hasłem? Czy badanie "naukowe" będzie wykonane przez niezależnych ekspertów czy przez ludzi organizacji "non-profit".
      Powiadasz ponadnaurale, a może skąd założenie, że zdolności radiestezyjne są ponadnaturalne? Dla ludzi, którzy je posiadają są normalne a tych ludzi, takich co wiedzą o tym i mają te zdolności (dane przez naturę a nie boga czy kogoś tam) na wysokim poziomie jest mniej niż 1% w populacji, jest to jak najbardziej normalne i naturalne i nawet do głowy im chyba nie przychodzi udowadniać komukolwiek, że nie są wielbłądami!
      Radiestezja to nie wywoływanie duchów! W ogóle jeśli ktoś nie chce wierzyć w to, że są ludzie, którzy posiadają umiejętności niemierzalne obecną aparaturą, to niech nie wierzą i wszystko.
      Jeszcze przed wojną walczono z szamanami. Za ziołolecznictwo, stare kobiety, było się skazywanym na stos a dzisiaj firmy farmaceutyczne prześcigają się w reklamowaniu leków jako wyciągi z naturalnych ziół! Czy za kilka, kilkadziesiąt lat kiedy powstanie urządzenie do zmierzenia takiego czy innego promieniowania, firmy nie będą się rekalmowały, że sprawdził je Pan X czy Y jedyny na 100000 mieszkańców, dobry radiesteta ?!
      Napisałem już we wcześniejszym komentarzu, że znam kogoś kto jest na prawdę dobry w tej dziedzinie i nie sprzedaje niczego, nie robi tego zawodowo lecz wyłącznie dla bliskich i dobrych znajomych i tylko jemu ufam w dziedzinie radiestezji, bo wiem, że nie jestem sprawdzić nikogo, kto będzie mi sprawdzał cieki wodne na placu szczególnie kiedy nie mógłbym go sprawdzić i kiedy bierze ode mnie kilka stów a do tego sprzedaje "odpromiennik" (drut miedziany zwinięty z spiralę) warty max 10zł za 500-600 zł!
      Sprawę ściemniania można rozwinąć szerzej np. na sprzedaż garnków czy nadziei na wieczne życie :).
      Jesli chcesz dobre garnki to je kupisz gdzieś w sklepie i nie musisz płacić ogromnych pieniędzy. Jeśli wierzysz w życie wieczne, to bóg z tobą i nie musisz posiłkować się pośrednikami na ziemi ;). No ale trochę odbiegam od tematu.
      ;)

      • 2 2

  • promieniowanie jest (1)

    tylko kierowcy byli bardziej uważni po przeczytaniu tego znaku.

    • 5 2

    • jak ja czytam taki znak, to taki mnie śmiech bierze, że o mało się o drzewo nie roz...

      • 0 3

  • Ciemnogród...

    • 2 4

  • Jak tam teraz choc jedna (5)

    osoba zginie lub straci zdrowie ciekawe co pan Janusz powie. Ano pewnie nic: tacy jak on maja zawsze wiele do powiedzenia gdy nic sie nie dzieje, pozniej dziwnie znikaja. Intelektualne dno i brak odpowidzialnosci. Jak ja nie znosze takich tepych pieniaczy.

    • 6 0

    • (1)

      Na pewno zginie. Na polskich drogach ginie parę tysięcy ludzi rocznie. To tylko kwestia czasu kiedy padnie na tą drogę.

      Ale co to ma wspólnego z promieniowaniem wodnym?

      • 0 2

      • Znak byl i ostrzegal przed zwiekszona iloscia wypadkow (z jakiejkowiek przczyny). Teraz znaku nie ma, bo sie jakiemus ciulowi nie podobal. Wnioski sa proste.

        • 4 0

    • (2)

      Tak. Intelektualna elita to ci z różyczkami :))
      Panie Januszu, brawo!
      Ciemnogród należy tępić.

      • 0 4

      • (1)

        Intelektualna elita, moj ty glupolku, bierze od uwage rozne mozliwosci, a nie tylko te ktore pokazuja w TV. Powtorze: jesli tam straci zdrowie choc jenda osoba, ta tacy yntelektualisci jak Janusz-d*po-pieniacz nagle rozplyna sie we mgle.

        • 4 0

        • zzz

          • 0 1

  • Zamiast tabliczek

    Zamiast tabliczek trzeba stawiać ssaki leśne. Kierowcy zwalniają, ssaki zarabiają. Wszyscy zadowoleni. Gmina powinna sponsorować stypendia dla ssaków, aby je przyciągnąć na dany niebezpieczny odcinek drogi.
    Tylko jedno mnie martwi. Jak działa promieniowanie wodne na wydajność ssaka?
    Może spada wydajność ssąca? Wtedy takie rozwiązanie traci sens...
    Ale chyba nie wpływa, bo nigdy nie widziałem opiekunów ssaków z różyczkami, sprawdzających leśne parkingi. A oni dbają o interesy.

    • 3 1

  • Panie Januszu Czytelniku nasz!

    Nie zastanowiło Pana na jakiej formalnej podstawie stawia się znaki o wpuszczaniu "na zamek"? Marsz do śledztwa!

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane