- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Protest przeciw zmianom w prawie łowieckim
W piątek obok fontanny Neptuna na Długim Targu odbył się protest przeciwko zmianom w prawie łowieckim. Nowe przepisy dają myśliwym prawo do polowania w parkach narodowych i rezerwatach przyrody oraz pozwalają nakładać kary na osoby utrudniające polowania.
Podczas pikiety wzywano do zmiany znowelizowanego prawa łowieckiego. Według protestujących myśliwi mają zbyt wiele uprawnień, które należy zmienić. Według aktywistów organizujących piątkowy protest ostatnie zmiany w prawie łowieckim są niekorzystne dla obywateli i dzikiej przyrody i zostały przeforsowane przez lobby myśliwskie.
Powołują się przy tym na badania, wg których m.in. ponad 81 proc. Polaków uważa, że ochrona własności prywatnej jest ważniejsza niż wykonywanie polowań, wskazując na niedopuszczalność tworzenia obwodów łowieckich na prywatnym gruncie bez zgody właściciela.
Ponadto - jak wskazują organizatorzy - prawie 79 proc. Polaków nie życzy sobie karania za utrudnianie polowań, wskazując na nadrzędność swobodnego dostępu obywateli do lasów, pól i łąk, a 78 proc. pytanych osób opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu udziału dzieci w polowaniach.
Powołują się też na audycję w Programie III Polskiego Radia "Za, a nawet przeciw", gdzie 76 proc. osób stwierdziło, że myśliwi mają za dużo praw.
- Tymczasem lobby myśliwskie już wprowadziło tylnymi drzwiami skandaliczne przepisy, które oddają im władzę nad lasami w Polsce: od 2018 r. możliwe są polowania w parkach narodowych i rezerwatach przyrody oraz karanie obywateli pod pretekstem utrudniania polowań. Oznacza to, że prawo myśliwego stało się w Polsce nadrzędne wobec prawa nas wszystkich do swobodnego korzystania z lasów, łąk i pól oraz należytej ochrony dziedzictwa przyrodniczego - twierdzą protestujący.
Aktywiści zwrócili się już do posłów o ucywilizowanie znowelizowanych przepisów w prawie łowieckim. W tej sprawie wysłano na sejmowe skrzynki ponad 2,7 miliona maili.
W swoim liście obywatele zwracają się do parlamentarzystów o wprowadzenie do prawodawstwa oczekiwanych przez społeczeństwo postulatów:
- Ochrona konstytucyjnego prawa własności - możliwość skutecznego wyłączania prywatnej ziemi spod reżimu polowań bez konieczności uzasadniania tego przed sądem.
- Wprowadzenie obowiązku informowania o planowanych polowaniach w publicznie dostępnej elektronicznej książce ewidencji polowań.
- Zwiększenie minimalnej odległości polowań od zabudowań mieszkalnych ze 100 metrów do 500 metrów, ze względu na bezpieczeństwo ludzi.
- Wprowadzenie obowiązku regularnych badań: psychologicznych, psychiatrycznych i okulistycznych dla myśliwych.
- Wprowadzenie zakazu polowania w obecności dzieci do 16 roku życia.
- Wykreślenie "kultywowania tradycji łowieckich" jako przesłanki do ustalania listy gatunków łownych.
- Wprowadzenie obowiązkowych badań wpływu polowań na przyrodę.
- Włączenie strony społecznej do procedury zatwierdzania planów łowieckich.
- Wprowadzenie całkowitego zakazu dokarmiania dzikich zwierząt w celu m.in. skutecznego przeciwdziałania epidemii ASF.
- Wprowadzenie zakazu używania toksycznej dla ludzi i środowiska amunicji ołowianej.
- Wprowadzenie zakazu wykorzystywania żywych zwierząt w szkoleniu i sprawdzianach ptaków łowczych i psów myśliwskich.
- Wprowadzenie generalnego zakazu polowań zbiorowych ze względu na ich wyjątkowo szkodliwe oddziaływania na przyrodę, w tym na wiele gatunków chronionych.
O tym, że niedawno uchwalone przepisy mogą wymagać poprawek przekonał się w ostatnich dniach Igor Tracz, mistrz świata w psich zaprzęgach. Podczas treningu w jednym z lasów na Kaszubach został z niego wyproszony przez myśliwych. Jak twierdzi Tracz, polujący mężczyźni grozili mu mandatem i wezwaniem policji, twierdząc, że dalsze przebywanie w okolicy może narazić go na przypadkowe postrzelenie.
Niewykluczone, że protestującym uda się osiągnąć zamierzony efekt szybciej, niż im się wydawało. Jak poinformowali dziennikarze Rzeczpospolitej, prezes PiS Jarosław Kaczyński nie jest zadowolony z nowych przepisów i zastanawia się nad ich zmianą.
Opinie (377) ponad 20 zablokowanych
-
2018-01-20 05:53
50 ludzi i arty. w trojmiasto .pl
jak nie-lewacy robia protesty w sprawie np. zniesienie zusu to jest zero w prasie.
dziennikarze w sluzbie rewolucji ...- 1 11
-
2018-01-20 06:34
Niedługo na grzyby w helmie i czołganiem
- 13 3
-
2018-01-20 06:47
Chciałbym mieć tyle wolnego czasu aby z nudów chodzić na protesty... (1)
- 5 13
-
2018-01-20 06:52
zostań przy łopacie.
- 2 1
-
2018-01-20 06:51
kolejna dora zmiana pisowska.
wycinka drzew bez ograniczeń a teraz strzelanie gdzie popadnie.
MORDERCY. PiSowska swolocz.- 10 6
-
2018-01-20 07:14
Kiedy będzie można strzelać do
Myśliwych?
- 12 2
-
2018-01-20 07:27
Popieram ..
- 8 2
-
2018-01-20 07:28
Idioci
Idioci
- 3 3
-
2018-01-20 07:29
czemu ten protest w Gdańsku?
przecież budyń i jego ekipa nie zmieniał tego prawa łowieckiego
- 4 6
-
2018-01-20 07:48
I znowu sieroty które muszą zaistnieć za kasę łażą i krzyczą przez megafon (1)
Kto jeszcze wierzy, że to prawdziwa inicjatywa, a nie przekupstwo?
- 3 14
-
2018-01-20 08:14
A kto ich przekupil, zające i jelenie?
Pomyśl trochę, mózgu...- 2 1
-
2018-01-20 08:07
wazne
sr*c na myśliwych !!! Ale jak kasztan ,szyszka rządzi to syf bedzie
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.