- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (56 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (178 opinii)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (69 opinii)
- 6 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (282 opinie)
Pruski orzeł powróci na fasadę dawnej przychodni przy Dworcu Głównym w Gdańsku
Płaskorzeźba pruskiego orła wróci na fasadę budynku dawnej przychodni kolejowej przy Dworcu Głównym w Gdańsku. Skuty po II wojnie światowej detal został zrekonstruowany przez absolwentów i studentkę Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. To pretekst do poznania historii naszego miasta - przekonuje prof. Andrzej Januszajtis.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Nasi rzeźbiarze zgłosili nam, że czerwona farba, pokrywająca kartusz na głównej attyce, pokrywa również ubytki. Po odkuciu fragmentu zaprawy wypełniającej kartusz, ujrzeliśmy ślady po płaskorzeźbie orła. O odkryciu poinformowaliśmy pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, który podjął decyzję, żeby ten detal odtworzyć - wyjaśnia Rafał Recław z firmy Versus, która jest właścicielem obiektu.
W okolicy zachowało się więcej poniemieckich pamiątek
Płaskorzeźba, której ślady odkryto podczas remontu, przedstawiała pruskiego orła. Orzeł ten, z koroną na głowie oraz berłem i jabłkiem w szponach, był herbem Królestwa Prus. Detal z piaskowca, podobnie jak wiele innych poniemieckich pamiątek w Gdańsku, został skuty przez Polaków wkrótce po zakończeniu wojny.
Co ciekawe, do dnia dzisiejszego zachowały się dwie poniemieckie pamiątki na pobliskich budynkach. Pierwszą z nich jest kolejny pruski orzeł, również wykonany z piaskowca, umieszczony nad wejściem do pobliskiego budynku Nowego Ratusza przy ul. Wały Jagiellońskie
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Drugim reliktem jest wykuty również w piaskowcu napis "Postamt" (pol. Urząd Pocztowy), na oddalonym od dawnej przychodni o zaledwie kilkanaście metrów budynku dawnej poczty.
Pruski orzeł górował również nad fasadą Dworca Głównego. W kartuszu, który niegdyś zajmował, dziś znajduje się polski orzeł w pozłacanej koronie.
Montaż płaskorzeźby w przyszłym tygodniu
Rekonstrukcji płaskorzeźby na budynku dawnej przychodni podjęło się troje młodych ludzi wykształconych na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku: Czesław Fankidejski, Iwona Jurkiewicz (absolwenci kierunku rzeźba) oraz Katarzyna Grządziela (studentka 5 roku rzeźby).
- Na ASP płaskorzeźba jest jednym z pierwszych etapów nauki rzeźby. W związku z tym, zlecone nam zadanie nie było zbyt trudne. Musieliśmy jednak wpasować się w pewien kanon, który obowiązuje konkretną epokę. Nasza praca została wykonana we współpracy z nadzorem konserwatorskim - tłumaczy Czesław Fankidejski.
![Rekonstruktorzy płaskorzeźby. Od lewej: Katarzyna Grządziela, Paweł Czapiewski, Czesław Fankidejski oraz Iwona Jurkiewicz.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1458/750x0/1458010-Rekonstruktorzy-plaskorzezby-Od-lewej-Katarzyna-Grzadziela-Pawel-Czapiewski.webp)
![Rekonstruktorzy płaskorzeźby. Od lewej: Katarzyna Grządziela, Paweł Czapiewski, Czesław Fankidejski oraz Iwona Jurkiewicz.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1458/750x0/1458010-Rekonstruktorzy-plaskorzezby-Od-lewej-Katarzyna-Grzadziela-Pawel-Czapiewski.webp)
Płaskorzeźba została wykonana z mieszanki różnego rodzaju kitów. Jej kolor jest zbliżony do piaskowca, z którego wykonano wiele detali na budynku przychodni.
Jak wyglądał proces odtworzenia zniszczonej po wojnie rzeźby?
- Najpierw zdjęliśmy rysunek śladów po płaskorzeźbie, a na jego podstawie powstał prototyp wyrzeźbiony z gliny. Posłużył nam on do stworzenia formy z gipsu, czyli negatywu właściwej rzeźby. Z negatywu odlaliśmy pozytyw, wykonany z mieszanki kitów. Rzeźba jest zbrojona stalową siatką, nie ma więc obaw, że połamie się podczas montażu na kartuszu - opowiada rzeźbiarz.
Montaż odtworzonej płaskorzeźby odbędzie się w przyszłym tygodniu. Pruski orzeł zostanie przymocowany do kartusza za pomocą stalowych kotew oraz zaprawy murarskiej.
Poniemieckie pamiątki budzą kontrowersje
Powrót pruskiego orła - herbu Prus, a więc państwa, które było jednym z zaborców Polski - może budzić kontrowersje. Zdaniem niektórych, symbole państwowe innych krajów powinny zniknąć z przestrzeni publicznej. Nie przekonuje ich argument, iż są to wyłącznie pamiątki historyczne.
Do podobnych sporów dochodził w innych miastach, np. we Wrocławiu, przy okazji restauracji reliktów niemieckiej przeszłości miasta.
Prof. Andrzej Januszajtis, znawca historii Gdańska, apeluje jednak o powściągliwość.
- To dobrze, że płaskorzeźba powróci na fasadę dawnej przychodni. To dobry pretekst, aby wielu gdańszczan lepiej poznało i zrozumiało historię swojego miasta. Można zrozumieć ludzi, którzy skuli tę rzeźbę. Wojna przyniosła Polakom straszną tragedię i stąd zrozumiała po wojnie niechęć do Niemców. Jednak dziś jesteśmy gospodarzami w polskim Gdańsku i nikt nam nie zagraża. Ten orzeł to część historii naszego miasta. To nie jest swastyka - przekonuje Januszajtis.
Gmach przy Podwalu Grodzkim (ówcześnie Stadtgraben) powstał w 1900 roku, przy okazji budowy pobliskiego Dworca Głównego. Pierwotnie mieściła się w nim inspekcja kolejowa wraz z mieszkaniami służbowymi kierownictwa gdańskiej dyrekcji kolei. Zarówna II Rzesza, jak i powstała na jej gruzach Republika Weimarska były państwami związkowymi i nic nie stało na przeszkodzie, aby na budynkach państwowych umieszczać symbole poszczególnych krajów związkowych. Dzięki temu na kartuszu budynku mógł pojawić się herb Prus, a nie herb II Rzeszy.
W 1945 roku, w następstwie rozpętanej przez Niemców wojny, Gdańsk został wcielony w granice Polski. Rozpoczęła się akcja wysiedlania niemieckiej ludności miasta za Odrę i Nysę Łużycką, a wraz z nią akcja "odniemczania" Gdańska, czyli likwidacja materialnych śladów niemieckości. Na właśnie fali tej akcji skuto m. in. pruskiego orła z budynku dawnej przychodni.
Trudno dziwić się naszym dziadkom, że nie mieli najmniejszego zamiaru zachowania w Gdańsku niemieckich napisów czy pomników. Pamiętajmy, że likwidacja poniemieckich reliktów była logiczną konsekwencją okrutnej okupacji, jaką zgotowali Polakom Niemcy podczas II wojny światowej.
Film z marca, na którym widać dawną przychodnię z lotu ptaka
Opinie (803) ponad 10 zablokowanych
-
2015-08-15 19:15
To może zacząć i swastyki rekonstruować?
Przecież to będzie też świadczyło o "zrozumieniu burzliwych dziejów Gdańska i niezakłamywaniu historii".
- 17 6
-
2015-08-15 19:39
a co nie wisiały.?
Może 2 lub 50 m. od danego miejsca ale wisiały.
- 5 0
-
2015-08-15 20:05
(2)
biorąc pod uwagę historię i całe stulecia opresji to ten symbol opresji niczym się nie różni od swastyki
ciekawe kiedy zadbają o ślady polskości? że o codzienności nie wspomnę- 19 3
-
2015-08-15 20:08
(1)
polskości żadnej praktycznie w tym mieście nie było. 3% mieszkańców to byli Polacy. Żydów było trzy razy tyle.
- 2 8
-
2015-08-17 13:15
Milcz bezpieczniaku jak Panowie Polacy dyskutują!!!
...
- 1 1
-
2015-08-15 20:13
Czy Paweł A. nie galopuje za daleko?
Komu jeszcze będziemy składać hołd?
- 15 2
-
2015-08-15 20:16
Oto i owoce niuctwa i celowego obniżania poziomu kształcenia. Nie miał bym nic przeciwko gdyby obowiązywała symetria w relacjach, ale tai nie jest. Niemcy celowo i z premedytacją niszczyli i niszczą polska kulturę czego wyrazem jest np dalece gorszy status Polonii w Niemczech niz obywateli polskich pochodzenia niemieckiego w Polsce. Dlatego ten gest jest szkodliwy moim zdaniem.
- 18 3
-
2015-08-15 20:31
Tak się tylko zastanawiam
Czemu jakiś pruski wróbelek ma tam wisieć a nie na przykład Polski orzeł?
- 21 2
-
2015-08-15 20:55
gapa (1)
Taki orzeł powinien być umieszczony na "Lidlach".
- 18 1
-
2015-08-16 10:27
Lidladler? :D
- 3 0
-
2015-08-15 21:04
to moze od razu flage hitrelowska wywiesic
Myślałem ze Gdańsk to Polska
- 18 4
-
2015-08-15 21:10
Jest się czego bać.
Bo niedługo rodziny,które mieszkają w ocalałych z wojny poniemieckich domach będą się musiały wynieść na zielona trawkę.Teraz wrócił orzeł,a za chwilę spadkobiercy niemieckich właścicieli. Wkrótce zaczniemy żałować,że cały Gdańsk nie został w czasie wojny zrównany z ziemia.
Widać na filmie,że budynek nie ma nic wspólnego z oryginałem,a więc i orzeł nie musiał wracać.- 18 6
-
2015-08-15 21:11
germanizacji gdańska ciag dalszy...
- 20 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.