• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przeciw homofobii

tom
21 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niech Gdańsk zobaczy
W kilku dużych miastach Polski odbędzie się niebawem akcja pod hasłem "Niech nas zobaczą", zorganizowana przez Kampanię Przeciw Homofobii. W Krakowie i Warszawie prezydenci miast zareagowali raczej negatywnie. Jak będzie w Gdańsku?

Główne elementy akcji to wystawy w galeriach oraz kampanie na billboardach. Składać się one będą ze zdjęć, przedstawiających homoseksualne pary trzymające się za ręce. Kampania ma na celu pokazanie, że lesbijki i geje nie różnią się od heteroseksualistów. Autorką zdjęć jest Karolina Breguła, a do fotografii pozowało 30 autentycznych par gejowskich. Nigdy dotąd w Polsce tylu homoseksualistów nie zdecydowało się na ujawnienie swojej orientacji seksualnej.

Kampania Przeciw Homofobii to stowarzyszenie założone przez grupę gejów i lesbijek, którzy - jak sami mówią - nie godzą się dłużej znosić upokorzeń ze strony tych wszystkich, którzy w imię "wartości" lub w imię ignorancji odmawiają homoseksualistom prawa do normalności. Stowarzyszenie jest otwarte dla wszystkich, którzy chcą wspomagać osoby homoseksualne w walce o równouprawnienie, tolerancję oraz w walce ze stereotypami, uprzedzeniami i wrogością wobec lesbijek i gejów. Na te przeszkody natrafiła jednak najnowsza akcja KPH i to zanim się na dobre zaczęła. Wykrętnie zachował się Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa z ramienia SLD. Lech Kaczyński, prezydent Warszawy, również sprzeciwił się kampanii.

Tchórzostwo i ryzyko
- Po wystąpieniu krakowskiego radnego LPR, prezydent miasta zaczął zasłaniać się argumentem, że nie chce zaszkodzić kampanii, bo na plakatach mogłyby się zacząć pojawiać obsceniczne napisy - powiedziała "Głosowi" Marta Abramowicz, członek zarządu KPH. - Sam przyznał jednak, że zdjęć nie widział. To tchórzliwa postawa. Doprowadziła do tego, że plakaty nie będą mogły się ukazać na witrynach przystanków. Dlatego rozmawiamy z inną firmą i prawdopodobnie zdjęcia zostaną zaprezentowane na billboardach. Z kolei prezydent Warszawy powiedział w Radiu Zet, że nie chce, by plakaty ukazały się na billboardach. Powiadomił nas również, że nie pojawi się na otwarciu wystawy. Na szczęście popierają nas inni politycy. Izabela Jaruga-Nowacka, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn objęła akcję patronatem, pomysł spodobał się jej, jako działalność antydyskryminacyjna. Jest sporo osób, które nie boją się wyrazić swojego wsparcia. Pomaga nam minister Marek Balicki, gorąco popiera nas senator Maria Szyszkowska. Ujawnienie się tylu par to przełom w Polsce. Trudno było znaleźć tyle osób i początkowo pukaliśmy się w czoło, słysząc o tym pomyśle. Zależało nam, żeby byli to prawdziwi homoseksualiści. Ale udało się, chociaż ci ludzie wiele ryzykują.

Będą kłopoty
- Sądzę, że to trudna akcja, bo nowatorska - oceniła Izabela Jaruga-Nowacka. - Negatywne reakcje w Warszawie i Krakowie świadczą, jak nierówno względem innych traktowana jest ta grupa społeczna. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że działania w obronie praw człowieka i przeciw dyskryminacji są konieczne. Zobowiązuje nas do tego art. 32 konstytucji. Kłopoty będą, ale najwyższy czas, byśmy oswoili lęki. Agresja wobec homoseksualistów wynika z obaw i stereotypów. Trzeba ludziom uświadomić, że homoseksualizm to nie kwestia wolnego wyboru. Nie wolno obrażać tych ludzi nazywając ich "zboczeńcami", nie wolno utożsamiać ich z przestępcami, a chętnie "myli się" ich z pedofilami. Od czasu wyjścia z systemu totalitarnego, w Polsce wciąż nie można rozmawiać na pewne tematy. Ta akcja jednak o czymś świadczy - że robimy jakiś postęp. Tylko że w słowach "niech nas zobaczą" też wyczuwa się pewien dramatyzm - znaczy to tyle, co "niech nas ocenią, nie jesteśmy inni". Cieszę się jednak, że taka akcja ma miejsce.

Nie chować problemów
Niedługo odbędzie się w Warszawie konferencja pod hasłem "Czy homoseksualizm jest zgodny z naturą?", z udziałem psychologów i seksuologów. Minister Jaruga-Nowacka ma nadzieję, że pojawią się na niej także politycy, którzy nazywają gejów "zboczeńcami". - Przedstawiciel Młodzieży Wszechpolskiej nalegając na prezydenta Krakowa powiedział, że "zboczeńców należy leczyć" - przypomniała Izabela Jaruga-Nowacka. - Chciałabym go zapytać, ile zna wypadków takich "uleczeń" i czy leczenie ma być przymusowe. Coś niedobrego dzieje się w społeczeństwie, w którym pedagogowi odmawia się pracy w przedszkolu tylko dlatego, że jest mężczyzną, a poseł Zawisza uznaje, że niedopuszczalna jest praca homoseksualisty w szkole. Czy to ma oznaczać, że z chwilą uświadomienia sobie swoich preferencji seksualnych homoseksualista ma iść na rentę? Poza tym, że się kogoś obrazi, trzeba znaleźć alternatywę. Nie należy chować problemów społecznych, ale dyskutować. Im więcej wiemy, tym racjonalniejsze jest nasze spojrzenie.

Na razie cisza
W Gdańsku, gdzie akcja "Niech nas zobaczą" rozpocznie się 25 kwietnia, na razie nie słychać protestów. Wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia" potrwa do 11 maja.

- Nie ma śladu negatywnych reakcji - stwierdziła Małgorzata Zwolicka, kurator CSW "Łaźnia". - Akcja jest tak łagodna, że nie powinna drażnić nikogo, a zwłaszcza władz miasta. W Krakowie prezydent uznał, że prezentacja publiczna na billboardach może stanowić "zły przykład" czy też będzie "niewychowawcza". Sami członkowie KPH nie są natomiast pewni, czy uda im się przeprowadzić jednocześnie z wystawą akcję na billboardach. Wiem, że są problemy z przeprowadzeniem happeningu na ulicach. Miałby on polegać na tym samym pomyśle, co zdjęcia - pary jednej płci miałyby przejść trzymając się za ręce jedną z głównych ulic miasta, np. Długą. My w "Łaźni" nie mamy żadnych problemów. Trwa w tej chwili inna kontrowersyjna wystawa i myślę, że także z tej następnej uda nam się wyjść obronną ręką.

Co sądzi na temat akcji "Niech nas zobaczą" Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska? Jego telefon komórkowy był wczoraj wyłączony. - Trudno mi powiedzieć, nikt nie zwracał się do nas z takim pytaniem - oświadczył Jerzy Rembalski, rzecznik prezydenta. - Miasto nie zarządza jednak billboardami. Musiałbym zapytać prezydenta, co sądzi o samej akcji.

Jakiś czas później rzecznik poinformował "Głos", że nie udało mu się porozmawiać z Pawłem Adamowiczem na ten temat, zapewnił jednak, że zrobi to dzisiaj. Czy prezydent uzna zdjęcia uśmiechniętych, zwyczajnie ubranych par trzymających się za ręce za nieobyczajne, czy też nie podzieli zdania prezydentów Warszawy i Krakowa? Zobaczymy.
Głos Wybrzeżatom

Opinie (230)

  • Olek

    A mnie irytują takie wypowiedzi, jak twoja - o narkotykach...
    Skoro wszystkie narkotyki, to to samo, to zakażmy teiny, nikotyny, kofeiny itp. To też substancje psychoaktywne wywołujące uzależnienie, czyli narkotyki. Tak, tak, nikotyna też zmienia świadomość: jak czuje się człowiek po pierwszym papierosie, albo jak długo nie pali? Dla czego nie może przestać? Wiem, bo sam paliłem prawie 10 lat.
    Co do pieniędzy: państwo zarabiałoby na handlu marihuaną (akcyza) i z tego byłyby pieniądze na leczenie tych ludzi. Tych samych, co teraz ćpają heroinę, bo śmiem twierdzić, że nie byłoby ich więcej: spójrz na skandynawię i alkoholizm. Albo, czy w USA narkotyki są legalne? Nie, a ćpunów jakby więcej, niż u nas.
    A co do Holandii - byłeś tam kiedyś, i wdziałeś na własne oczy te nieprzebrane tłumy zaćpanych dzieci? Bo jeśli w centrum Amsterdamu jest ich trochę więcej, to zauważ, że są to turyści ;), m.in. z Polski.
    No i to ostatnie zdanie, że "od trawki się zaczyna". Jak takie coś słyszę/widzę, to mnie szlag jasny trafia... Na szczęście Aquam już trochę o sieci dystrybucji wyjaśnił. Poza tym mogę ci powiedzieć, że znam ćpunów, którzy zaczynali od amfetaminy (w szkole i na studiach), kokainy (bogatsi), albo po prostu od kleju. Nie ma żadnej reguły. I nikły procent z tych, którzy zapali trawę będzie nałogowcami, tak jak niewielu zostaje alkoholikami po wypiciu piwa.

    • 0 0

  • szacunek w naszym kraju? kto go ma? na wsi ksiadz, kiedys jeszcze nauczyciel, gleboko zakorzenione stereotypy hierarchi spolecznej, od lat bez zmian, zyd zawsze bedzie zydem, murzyn zawsze murzynem a gej to gej, ktos to zmieni? Pewne rzeczy wynosi sie z domu, pewnych zachowan uczymy sie sami i zadne akcje medialne, zadne bilbordy nie zmienia podejscia ani sposobu myslenia, ktos powie naglosnienie sprawy to dobry poczatek na zmiane myslenia, tylko jakiej sprawy? Co za roznica kto z kim sypia i kogo kocha, nasze spoleczenstwo uwielbia tego rodzaju akcje. Wszyscy sa zainteresowani... pare dni, potem umiera to smiercia naturalna i powracamy do poprzednich przekonan, slomiany zapal... Ja tkwie dalej w przekonaniu ze Polak jak mniej wie to lepiej spi, oczywiscie nie dotyczy to wszystkich:) cale szczescie i tu iskierka nadziei. pozdrawiam

    • 0 0

  • lepek

    Byłem w Amsterdamie i wiem jak to tam wygląda. Nie wspomnialem w zadnym komentarzu o tym, ze widzialem tam przecpane dzieci, wiec prosze nie dopisuj mi slow, ktorych nie powiedzialem. Zapraszam cie do mnie, do Banina. Przejdz sie po wsi po godz. 18 i popatrz co wtedy robia gimnazjalisci i licealisci. Druga polowa ich dnia mija im przy paleniu trawy i siedzeniu na rurach. Rozmawiales kiedys z takim? Moja siostra tak i dzieki temu poznala co to sa "dziury" w mozgu. Masz racje, ze trawka moze przyniesc zysk panstwu, ale popatrz na to zjawisko od strony moralnej.

    • 0 0

  • Homoseksualizm to nie jest normalnosc

    Homoseksualizm jest ludzka slaboscia, ktora dobrze daje sie wykorzystac jako bron
    propagandowa dla zdezorientowania ludzi (i spoleczenstw), dla wydania ludzi na
    ofiary ciemnych i trudnych do opanowania namietnosci. Mozna sie przy tym poslugiwac
    uzytecznym pojeciem tolerancji, ktora jest o wiele sympatyczniejsza od moralnego pouczania
    o powinnosciach i dyscyplinie. Po prostu robta co chceta. Polska juz po raz nie wiadomo ktory
    pokazuje, ze jest papuga narodow, niezdolna do reprezentowania wlasnych przekonan.

    • 0 0

  • Gabi

    Wybacz, pomylilem sie co do ciebie. Przepracowanie dalo o sobie znac. Jeszcze raz przepraszam.
    Niestety, zyjemy w cholernie nietoleralncyjnym kraju i zamiast malec, brak tolerancji caly czas rosnie. Mialem kiedys sasiada Murzyna. 2 lata tylko wytzymal w Polsce. Do okreslenia "makumba" nawet sie przyzwyczail i specjalnie nie zwracal na niego uwagi, ale wyzwiska typu "czarnuch" czy "asfalt" moze chyba tylko zniesc czlowiek o naprawde "stalowych" nerwach. Kiedy zostal drugi raz dotkiwie pobity, powiedzial dosc i wyjechal. I to jest Polska wlasnie. W sasiednich Czechach i na Slowacji mozemy zobaczyc na ulicy wielu murzynow. A u nas ich prawie nie ma i nie dziwie sie temu, bo kto by z nas chcial byc regularnie mieszany z blotem za swoj kolor skory?

    • 0 0

  • Olek

    ok, milo:))

    • 0 0

  • ...

    i tu sie zgodze z moim przedmowca. Wszystkich, ktorzy chcieliby te plakaty widziec zapytam: a gdzie tolerancja dla tych ktorych wasza "innosc" nie obchodzi? Czemu to ma pracowac w tylko w jedna strone? Nie na darmo to sie nazywa "kochajacy inaczej"... Myslacy inaczej tez. I niech mi nikt nie mowi ze oni tacy biedni i przesladowani - obnosza sie z ta swoja innoscia, prowokuja i bardzo ale to bardzo chca byc chwaleni jacy to oni cacy a niedoceniani.
    A spoleczenstwo polskie ma inne potrzeby, wazniejsze; i nawet te 8 tysiecy (tylko) o ktorych wczesniej byla mowa - moznaby przeznaczyc na rzeczywiscie dobry cel. Kochani geje i lesbijki - chcecie sobie kochac inaczej - to wasza sprawa - ale nie wpychajcie mi sie pod nos z waszymi plakatami - to niesmaczne... Nie lubie natrectwa.

    • 0 0

  • Olek

    Z tymi dziećmi, to specjalnie tak napisałem, żeby było bardziej dramatycznie (ale fakt, nie napisałeś tego = sorry).
    Fakt, że dzieci np. w Baninie (ale oczywiście nie tylko), mają dziury w mózgu, to jest wg mnie skutek palenia trawy niewiadomego pochodzenia, maczanej w różnych "wynalazkach". Kontrola państwa i legalna konkurencja by to ograniczyły.
    Sam fakt palenia przez dzieci świadczy wg mnie o braku nadzoru ze strony rodziców.
    A od strony moralnej legalizacja dla dorosłych nie wydaje mi się naganna, tak samo, jak legalny alkohol.

    • 0 0

  • eee???

    Dlaczego ludzie nie rozumieją jaka ta kampania jest ważna dla homoseksualistów? Poza tym dlaczego osoby, które są heteroseksualne śmią wypowiadać się nt orientajci seksualnej innej niż są oni sami? Przecież nie wiedzą, co czuje homoseksualista. Nie wiedza jak to jest. I nazywnaie nas zboczeńcami, pedofilami i dewiantami, jest po prostu żałosną niewiedzą. Jestem normalny, Czuję, kocham tak jak inni, Nie inaczej, ale TAK SAMO. I mam takie samo prawo do miłości, jak kazdy inny człowiek na tej planecie. To są podstawy o których wiedzieć powinien każdy. I jeszcze jedno pytanie: Co miało znaczyć "niesmaczne"? A czy ja idąc ulicą i spoglądajac na billboard na którym leży roznegliżowana kobieta w samej bieliźnie, a za nią nagi facet, mówię "to jest niesmaczne"? NIE. A dla jest to odmienne, bo ja nie wyobrażam sobie związku pomiędzy mną, a jakąs kobietą, Widze taki billboard i przechodze obok. Nie krzywię się.
    Tak wieć zanim ktoś coś powie, to niech sie zastanowi, co mówi. Ja mogę tylko pogratulować tym ludziom, ze dali sie sfotografować. Bo patrząc na te rozmowy, będa mieli niewesołe sytuacje. Przykre :-(

    • 0 0

  • lepek

    Ale tu sie pojawia kolejny problem. Jak pewnie dobrze wiesz, dla sklepikarza najwazniejszy jest zysk. Jak bywam w sklepie to czesto widuje jak kobieta sprzedaje tym dzieciakom alkohol bez pytania o dowod osobisty. A zareczam cie, ze nie wygladaja na osoby pelnoletnie. Zreszta z tego co zauwazam to teraz trawka dla nich to "male piwo". Teraz wola sobie wciagnac troche amfy, no bo to w koncu pomaga nauczyc sie na jutrzejszy sprawdzian, wziasc pigule, no bo trzeba sie jakos bawic w sobote w klubie "Don Vito" czy moze kwasa, no bo on jest taki fajny, a jeszcze fajniejszy jest jak sie zawiesi :-( Dzieciakow nie da sie upilnowac, jak bedzie chcial taki brac to bedzie to robil i jeszcze sie bardziej ucieszy jak bedzie mogl kupic swoje "mniam mniam" w osiedlowym sklepie

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane