• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przed południem awaria, a po południu ewakuacja gdyńskiego dworca

neo
4 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 16:11 (4 stycznia 2013)
Od stropu odpadło ok. 3 m kw. tynku. Od stropu odpadło ok. 3 m kw. tynku.

W piątek przed południem odpadł kawałek stropu w tunelu zobacz na mapie Gdyni łączącym przystanek SKM Gdynia Główna z dworcem dalekobieżnym. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Po godz. 15 dworzec natomiast zamknięto, a pasażerów ewakuowano, bo policjanci znaleźli pozostawiony bez opieki bagaż.



Część tunelu jest odgrodzona na czas naprawy. Część tunelu jest odgrodzona na czas naprawy.
Aktualizacja, godz. 16:11 Ogłoszono koniec ewakuacji, można już normalnie korzystać z dworca.

Aktualizacja, godz. 15:46. - Pirotechnicy są na miejscu, więc działamy zgodnie ze wszystkimi procedurami. Akcja powinna zakończyć się po godz. 16. Gdy tylko bagaż zostanie wywieziony, dworzec zostanie oczywiście otwarty - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.

Aktualizacja, godz. 15:41. Bagaż znaleziony został w głównym holu, więc praktycznie cały dworzec jest zamknięty. Nieczynne są kasy, a na perony dalekobieżne wchodzi się przez peron SKM.

Aktualizacja, godz. 15:36. To nie koniec kłopotów na gdyńskim dworcu. Obecnie jest on zamknięty, a wszyscy zostali ewakuowani. Policjanci znaleźli bowiem bagaż bez opieki i wezwali na miejsce pirotechników.

***

- Nowy dworzec, a już się wali - zaalarmował nas czytelnik portalu Trojmiasto.pl, pan Michał. W piątek przed południem ze stropu dworcowego tunelu odpadł bowiem spory fragment pokrywającego go tynku. Na szczęście nikt akurat tamtędy nie przechodził, więc nikomu nic się nie stało.

Usterka miała miejsce w pochylni prowadzącej z przystanku SKM do tunelu łączącego go z dworcem dalekobieżnym. Nie była ona jednak remontowana w ramach zakończonej w ubiegłym roku przebudowy dworca PKP. Tam nie było remontu od dobrych kilku lat.

- Uszkodzona została izolacja dachu pochylni. Przesączająca się przez nią woda doprowadziła do zmiękczenia tynku, który oderwał się od specjalnej siatki, na której był zamocowany i spadł na posadzkę - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.

Wszystkie luźne elementy zostały już usunięte, a pozostałe zabezpieczone przed oderwaniem.

- Zajmiemy się teraz doraźnym zabezpieczeniem izolacji, aby dokładnie ją zabezpieczyć. Wiosną w ramach większego remontu wymienimy ją na całkowicie nową - dodaje Marcin Głuszek.
neo

Miejsca

Opinie (122) 6 zablokowanych

  • Tak to jest jak socrealizm chciejstwem zamienia się w moderizm

    • 3 0

  • (...)i spadł na posadzkę...

    widac na foto jaka niezla posadzka.... chyba walne se w domu posadzke z kostki...

    • 1 0

  • Nauczcie się czytać bando kretynów ;-) pozdrawiam (1)

    ,,Usterka miała miejsce w pochylni prowadzącej z przystanku SKM do tunelu łączącego go z dworcem dalekobieżnym. Nie była ona jednak remontowana w ramach zakończonej w ubiegłym roku przebudowy dworca PKP. Tam nie było remontu od dobrych kilku lat.''

    • 6 3

    • Popieram, banda kretynow

      I analfabetow bez umiejętności czytania

      • 3 1

  • tanio a nie solidnie i mamy efekty :) gwarancja jest, za 2 lata znowu sie zwali i na koszt pkp sie zrobi

    • 2 1

  • troche lipa, ale cóż. (1)

    prawie bym nie zdążyła na pociąg, ale skoro zdążyłam, to nie jest źle.
    ale fakt faktem, że nie było nigdzie nic powiedziane jak można wejsc, ktore perony i tak dalej, troche zamieszania..

    • 2 0

    • Żenada

      Dla mnie te ćwiczenia to po prostu porażka! Gdyby tam faktycznie wybuchła bomba ofiar byłoby bez liku.

      • 1 0

  • Chamstwo gdyńskich policjantów. (1)

    Wczoraj czyli 04 stycznia przybyłem na "dworzec" SKM w Gdyni ok godz. 1430. Zszedłem w dół zdaje się ,że właśnie ową nieszczęsną pochylnią z której sypał się tynk w kierunku "dworca" głównego. Tam w szklanych drzwiach zostałem zatrzymany przez policjanta który głosem defekującego się hipopotama poinformował mnie ,że przejścia nie ma. Na moje pytanie: dlaczego i jak mam się wydostać z dworca usłyszałem odpowiedź udzieloną tym samym głosem ,że nie moja sprawa i ,że mam się sam doinformować. Wszystko to poparte groźnym wzrokiem kurdupla 150 cm wzrostu. Musiałem się więc cofnąć i udać się za całym tłumem ludzi. Wyszedłem na ulice gdzie jeżdżą trolejbusy ale nie to miałem w zamiarze. Dopiero tam jakiś przypadkowy przechodzień poinformował mnie jak dostać się na drugą stronę torów ,żeby ominąć policyjną blokadę, dzięki mu za to.
    Mam tylko w związku z powyższym kilka pytań:
    Dlaczego gdyńska policja w momencie zagrożenia wybuchem nie potrafiła zorganizować porządnej ewakuacji dworca. Ze strzałkami, oznaczającymi trasy ucieczki, ludźmi stojącymi w newralgicznych punktach i kierujących strumieniem uciekinierów?
    Dlaczego od strony przejścia podziemnego blokada była ustawiona na granicy szklanych drzwi które w momencie wybuchu w Halu głównym dworca zamieniły by się w tysiące odłamków robiących jatkę z ludzi przebywających w tunelu, a wystarczyłoby te drzwi chociażby otworzyć?
    Dlaczego gdyńscy policjanci muszą się tak grubiańsko zwracać do obywateli z których podatków się utrzymują?
    Na koniec dodam tylko ,że słowo "dworzec" nie przypadkowo umieściłem w cudzysłowie. Miejsce gdzie perony nie są zadaszone gdzie nie można zjeść najprostszego posiłku ani zapatrzeć się na drogę na miano dworca nie zasługuje.

    • 8 1

    • Trening

      Na stronie policji gdyńskiej przeczytałem później ,że były to tylko ĆWICZENIA, kpina!
      Szkoda ,że nie poćwiczyli kultury :-(

      • 0 0

  • Ciekawe co było w tej torbie? (1)

    Przecież nie bomba więc co? Może redaktorek by coś napisał. I czy trwają działanie mające na celu ustalić kto był tak głupi, że ją zostawił. I czy możliwe jest obciążenie go kosztami akcji?
    Takie tam pierdoły Panie Redaktorze. Gratuluję dociekliwości.

    • 1 1

    • Ćwiczenia

      Jak przeczytałem na stronie gdyńskiej policji to były tylko ĆWICZENIA.
      Szkoda ,że nie nie poćwiczyli także odnoszenia się do obywateli

      • 1 0

  • Porażka

    Jak przeczytałem na stronie gdyńskiej policji to były TYLKO ĆWICZENIA
    Gdyby tak miała wyglądać akcja ewakuacji dworca a bomba rzeczywiście by wybuchła to zrobiła by jatkę w całym tunelu "dworca". Szklane drzwi przy których nasza dzielna policja ustawiła blokadę zamieniły by się w tysiące ostrych jak brzytwy odłamków i poszatkowały by wszystkich będących w przejściu pomimo ,że hal główny byłby ewakuaowany. "Profesjonalizm" na najwyższym poziomie bo wystarczyło by zostawić owe drzwi otwarte

    • 3 0

  • usmiechnij sie jestes wGdyni ; ]

    • 3 1

  • działamy zgodnie ze wszystkimi procedurami...

    W Nibylandii Tuska wszystko jest zgodnie z procedurami (opracowanymi zresztą przez samych zainteresowanych)
    Amber-Gold -- zgodnie z najwyższym procedurami
    Koleje Śląskie -- jak wyżej
    Lotnisko w Modlinie -- ditto

    itd

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane