• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedwyborcze nagrody dla urzędników

km, Patsz, piw
10 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sprawdziliśmy majątki nowo wybranych radnych
Nagrody dla urzędników to raczej standardowa procedura. Nagrody dla urzędników to raczej standardowa procedura.

Czy trójmiejscy urzędnicy z okazji wyborów dostają dodatkowe nagrody? Pod koniec października do kieszeni 500 urzędników gdańskiego magistratu trafiło w sumie 670 tys. zł. W Gdyni urzędnicy dostają premie dwa razy w roku, w Sopocie dostali nagrody półroczne w czerwcu i mają nadzieję na kolejną nagrodę pod koniec roku.



Jak często w swojej pracy możesz liczyć na nagrody?

- Mam kilku znajomych w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Miesiąc temu znajoma chwaliła mi się, że z okazji zbliżających się wyborów samorządowych, przewidywana jest dla nich nagroda. Jak dla mnie to lekka przesada. Przecież to wygląda jak kupowanie głosów pracowników i ich rodzin - oburzał się w liście do redakcji pan Piotr, nasz czytelnik.

Czy tak jest rzeczywiście?

Sprawdziliśmy: faktycznie, w gdańskim magistracie pod koniec października nagrody trafiły do 500 urzędników spośród 1,1 tys. zatrudnionych. Przeznaczono na to 670 tys. zł.

- W tym roku zgromadzono oszczędności w funduszu płac, na skutek długotrwałych zwolnień lekarskich, wakatów, przedłużających się konkursów. Na wniosek dyrektorów wydziałów prezydent zdecydował przeznaczyć te pieniądze na nagrody dla wyróżniających się pracowników. Nagrody zostały wypłacone w wysokości średnio 1340 zł na osobę - informuje Michał Piotrowski z biura prasowego w gdańskim magistracie. W zeszłym roku na jednego urzędnika przypadło średnio 2 tys. zł.

Tym razem kwota najniższej nagrody wyniosła 350 zł, a najwyższej - 4 tys. zł. Prezydent Paweł Adamowicz nie otrzymał nagrody, jednak jego czterej zastępcy - Wiesław Bielawski, Andrzej Bojanowski, Maciej LisickiEwa Kamińska - otrzymali je w średniej wysokości 4 tys. zł.

W Gdyni pula na nagrody dla urzędników określona jest w miejskim budżecie. Urzędnicy dostają premie dwa razy w roku - w czerwcu i grudniu.

- Są to kwoty od 300 do 1200 zł. Może na nie liczyć większość pracowników. Osobną kategorią są nagrody pojedyncze dla osób wykonujących dodatkową pracę. Przyznawane są na wniosek naczelników wydziałów, którzy w ten sposób chcą uhonorować dobrze pracującego podopiecznego - wyjaśnia Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta w Gdyni.

W ubiegłym roku na nagrody, podwyżki, a także na nowe etaty zarezerwowano ok. 2,5 mln zł. Tegoroczna kwota jest podobna. Co ciekawe, w ubiegłym roku cała pula nie została wykorzystana.

W Sopocie urzędnicy otrzymali w tym roku w czerwcu nagrody półroczne, które wręczono 206 osobom. Łącznie na ten cel wydano z budżetu miasta 385 tys. 742 zł.

- Żadnych innych nagród dla pracowników magistratu w tym roku nie wręczano. Wręczenie kolejnych nagród nie jest planowane - zapewnia Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.

Z naszych informacji wynika jednak, że urzędnicy spodziewają się wypłaty nagród przed świętami Bożego Narodzenia.
km, Patsz, piw

Opinie (234) ponad 10 zablokowanych

  • nagrody (1)

    Panie prezydencie czy Panu nie wstyd !
    Pracownicy urzędu dostają pensje z pieniędzy podatników ,68 % podatników nie otrzymuje żadnych nagród o czym to świadczy ! Miałam na Pana głosować ale ani na Pana ,ani na Po nie zagłosuję .Tak jak Pana konkuręt z PIS powiedział jest P .prezydentem bogatych . Zero wrażliwości na biedę jaka panuje w mieście, na bezrobocie ,ilu podatników pracuje za najniższą krajową Co Pan na to.

    • 8 2

    • Naprawde wierzysz ze 68% podatnikow nie dostaje zadnych nagród, bo tak wyszlo w sondzie na trójmiasto_pl?
      niestety ludzie maja tendencje do "zapominania" o tym co dobre, i wyciągania tego co zle innym. "Belki w swoim oku ... itd."

      • 0 0

  • samorzadowy (4)

    1900 na rękę po 7 latach pracy mgr
    nagrody 2
    w czerwcu 400
    grudniu 1200
    13 - 1900
    razem / 12 = 2191,66

    faktycznie kokosy ...

    • 14 6

    • Taaaaaa......i kto w to uwierzy? Zawsze można się zwolnić, poprzebierać w ofertach i zatrudnić się na wolnym rynku za większe pieniądze. Wtedy zobaczysz jak się pracuje. Zapomnisz o 40 godz tygodniu pracy, o planowaniu urlopu, o wolnym za 1 listopada. A te 1 900 na rękę będzie sennym marzeniem! Nic nie wiecie o życiu z Waszym Pawełkiem na czele.

      • 8 7

    • Ale stałe zatrudnienie jest.

      Na czarno nie pracujesz,nie narzekaj.

      • 8 2

    • Zwolnij się, nie męcz się.

      Załóż biznes, poznaj prawdę o tym jak jest z drugiej strony biurka.

      • 9 3

    • Zapamiętaj to sobie

      Płaca jest za PRACĘ! Nie za lata przepracowane. Pewnie przez 7lat nie udało Ci się podnieść kwalifikacji na tyle, żebyś zasłyżył na większe wynagrodzenie albo wciąż jesteś tak samo wydajny

      • 0 1

  • jak to jest u nas?..nagrody za co? słyszę wciąż o przekretach i ci którzy się ich dopuścili często zamiast za kratki fostają inną lepszą często posadkę albo nagrody...jakie to niesprawiedliwe,świństwo wielkie wobec tych to ciężko uczciwie pracują a w zamian mają 1600 zł..SKANDAL...moja noga na wyborach nie stanie na pewno..!

    • 4 1

  • Gdańsk Obywatelski - Miasto jest dla mieszkańców

    Zapraszam do głosowania.

    • 1 2

  • Gdańsk Obywatelski

    Jesteśmy grupą aktywnych mieszkańców i mieszkanek Gdańska, członkami rad dzielnic i organizacji pozarządowych. Od dawna angażujemy się w działania w naszym mieście. Zdecydowaliśmy się na start w wyborach lokalnych, gdyż doszliśmy do wniosku, że dzięki temu będziemy mogli osiągnąć więcej. Chcielibyśmy, aby prezydent i radni traktowali mieszkańców z szacunkiem. Zależy nam na tym, aby głównym celem rozwoju miasta stała się dobra jakość życia, a nie realizacja projektów wizerunkowych za setki milionów złotych. Uważamy, że nasze wspólne pieniądze powinny być przeznaczone na inwestycje, które odpowiadają rzeczywistym potrzebom mieszkańców. Zależy nam na rozwoju Gdańska we wszystkich jego dzielnicach. Naszym zdaniem mieszkańcy mają prawo współdecydować o kierunku rozwoju miasta i dlatego proponujemy usprawnienie budżetu obywatelskiego oraz organizowanie rzetelnych konsultacji społecznych. Naszymi priorytetami są także dobra komunikacja z mieszkańcami oraz przejrzystość w działaniu.

    • 1 1

  • Urzędasy,

    ludzi nie wk...wia tak naprawdę to, że dostajecie jakieś premie. Wszyscy doskonale wiedzą, że zawsze coś wam skapnie. Ludzi wk-wia wasza codzienna arogancja, indolencja, często zwykła niewiedza bądź zwykłe lenistwo i codzienne niedbalstwo przy obsłudze petenta. Nie mówiąc już o aferkach, przekrętach, kolesiostwie etc. Jesteście jedną z wielu zgniłych machin życia publicznego, więc nie oczekujcie jakiegokolwiek szacunku i zrozumienia! Zdaję sobie sprawę, że jest wielu urzędników, wykonujących swoją pracę dobrze i uczciwie, ale są to wyjątki i wynikają typowo z charakteru człowieka, a nie etyki zawodowej, której w tym urzędniczym szambie najzwyczajniej nie ma!

    • 10 5

  • "Przecież to wygląda jak kupowanie głosów pracowników i ich rodzin"

    czytelnik się myli. To nie wygląda, to JEST kupowanie.
    Pisałem o tym już dawno, czyli o całej sieci ludzi i ich rodzin powiązanych finansowo z budżetem miasta (pensje, zlecenia, umowy). Wszystko to jest w rękach Budynia, który kupuje w ten sposób głosy. Przy frekwencji w wyborach jaka jest od wielu lat naprawdę wystarczy załatwić sobie w ten sposób przychylność stosunkowo niewielkiej liczby osób (plus ich rodziny) by "kupić" sobie wybory. Kilkuset urzędników z rodzinami to pewnie ze 2 tysiące głosów. Szkoda tylko, że z naszej kieszeni.

    • 8 2

  • Jak nie, jak tak

    Nie podano jednak informacji że w ub. roku żadnych nagród o tej porze nie było, były dopiero przed świętami. Skąd zatem w tym roku taki pośpiech?!

    • 1 0

  • Przed wyborami trzeba 35 C[;7-+/5

    • 0 0

  • Otrzymałem list motywacyjny od p. prezydenta Pawła Adamowicza

    Namawia mnie w nim bym zagłosował na niego w najbliższych wyborach samorządowych. Przedstawił też swój życiorys i karierę zawodową vel polityczną oraz najważniejsze osiągnięcia. Wyszedłem na dwór i rozejrzałem się, chcąc zauważyć te osiągnięcia wymienione w rzeczonym liście intencyjnym. Przed domem sterty opadłych liści, dwa lata temu sprzątnięto je dopiero wiosną roku następnego. Wówczas też trawnik nie był ani razu skoszony, a w pod domem wyrosły pokrzywy na wysokość ok. 80 cm. Dalej zapadnięta studzienka, nie oczyszczana od lat. Po każdej ulewie przejście na drugą stronę ulicy stanowi problem. Na osiedlowym śmietniku kolejka lumpów po surowce wtórne. A mieszkam przy jednej z głównych ulic miasta.
    Mam za to ECS, Teatr Szekspirowski... i zadłużenie w budżecie miasta - i hasło konsekwentnie dla Gdańska. Znaczy to, że dalej się zadłużamy? Czy dbanie o wygląd miasta to taki problem? Być może te pokrzywy to w ramach hasła: "Bliżej natury", czego ja, szaraczek, nie rozumiem. A pokonywanie kałuż to w ramach tzw. ścieżki zdrowia. Ale ja dbanie o moje zdrowie (i innych mieszkańców Gdańska) widzę w inny sposób. Pan wie w jaki... Taki normalny, ludzki.
    Liczę, że kiedyś zostanie Pan, Panie Pawle, przyzwoitym człowiekiem. Może wówczas zagłosuję na proponowaną mi kandydaturę

    • 14 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane