Przekop przez Mierzeję Wiślaną zostanie oficjalnie otwarty w sobotę, 17 września 2022 r.
W sobotę, 17 września, nastąpi oficjalne otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Żeglarze zaczną korzystać z przeprawy wodnej dzień później. Większe jednostki będą mogły tam wpłynąć dopiero po pogłębieniu toru wodnego, co stanie się w przyszłym roku.
Po blisko trzech latach prac oddana zostanie do użytku przeprawa, która umożliwi żeglugę między Mierzeją Wiślaną a Zatoką Gdańską z pominięciem Cieśniny Pilawskiej na terenie Rosji.
Przekop to główna i zarazem najbardziej kosztowna część całej inwestycji. Zrealizowało ją konsorcjum firm NDI oraz Besix. Wartość kontraktu to 992 mln zł.
W ramach przekopu wybudowano:
kanał żeglugowy o łącznej długości ok. 1526 m,
śluzę o konstrukcji dokowej o długości 270 m i szerokości 25 m,
falochron wschodni o długości 1014 m,
falochron zachodni o długości 568 m,
mosty północny i południowy o długości 61 m każdy,
wyspę na Zalewie Wiślanym o powierzchni ok. 181 ha,
budynek kapitanatu,
infrastrukturę drogową.
Do czego służyć będzie śluza?
Co ciekawe, mimo że poziomy wód w zatoce i zalewie są wyrównane, to jednak w przekopie zainstalowana została śluza. Po co? Chodzi o względy środowiskowe, by słodka woda z zalewu nie mieszała się ze słoną wodą morską.
Natomiast w przypadku powodzi, której prawdopodobieństwo wystąpienia wynosi raz na 100 lat, poziom zwierciadła wody na Zatoce Gdańskiej będzie wyższy niż na Zalewie Wiślanym. Różnica wyniesie ok. 0,5 m. Szacuje się, że na zatoce będzie to 2,13 m, a na zalewie 1,65 m.
- Śluza posiada cztery bramy służące do jej zamykania. Każda z nich złożona jest z sześciu segmentów, a każdy segment z 730 elementów. Jedna brama waży około 160 ton, a najcięższy z jej elementów około 33 ton - wyjaśnia Mariusz Janczewski, kierownik budowy konsorcjum NDI/Besix. Nietypowym elementem w konstrukcji śluzy jest sposób poruszania się jej bram. Dzięki wciągarkom linowym bramy stalowe poruszają się na specjalnie wykonanych w dnie szynach. A zdublowanie bram pozwala na zachowanie bezpieczeństwa nawet podczas awarii jednej z nich.
Wyspa usypywana przez dekady
Powierzchnia samych stalowych ścianek szczelnych służących do nadania kształtu Wyspie Estyjskiej i utrzymania wypełnienia piaskiem z pogłębiania dna toru wodnego wynosi niemal 112,5 tys. m kw., a ich długość to 11 km.
Z kolei do zasypu grobli użyte zostało milion ton piasku, co wypełniłoby ok. 37 tys. samochodów ciężarowych. Poza tym do jej budowy użyto ok. 140 tys. ton kamienia hydrotechnicznego, co wypełniłoby 3,5 tys. wagonów kolejowych.
Sztuczna wyspa w kształcie elipsy o średnicy 1,9 i 1,1 km ma obwód 4,9 km i pojemność 9,2 mln m sześc.
Zasypanie całej wyspy zajmie kilkadziesiąt lat. Zwożony tam będzie urobek z dna toru wodnego, który wymagał będzie regularnego pogłębiania.
Obrotowe mosty zamontowane co do milimetra
Dwa obrotowe mosty (północny i południowy) mają po ok. 61 m długości. Masa konstrukcji stalowej ustroju wraz z przeciwwagą to ok. 550-560 ton.
Każdy z tych mostów składa się z 44 elementów, które wytworzone zostały w zakładzie prefabrykacji konstrukcji stalowych, dowiezione na budowę i jak klocki złożone w całość.
Najcięższy z pojedynczych elementów ważył ponad 48 ton. Mimo tak specyficznej konstrukcji i masy, mosty zostały zmontowane co do milimetra i wyważone co do kilograma.
Beton i stal użyte do budowy:
64 tys. m sześc. mieszanki betonowej, co daje objętość 17 basenów olimpijskich,
23 tys. ton ścianek szczelnych, co daje ciężar równy dwóm wieżom Eiffla,
3,7 tys. ton stali zbrojeniowej, co daje ciężar równy 617 słoni,
1,08 tys. ton konstrukcji stalowej ustrojów nośnych mostów oraz 780 ton konstrukcji stalowej ustroju bram śluzy, co daje ciężar równy 11 samolotom Jumbo Jet (Boeing 747),
ponad 519 tys. ton kamienia łamanego do wykonania konstrukcji narzutowych, co daje ciężar równy 10 statkom Titanic
56 tys. ton bloków betonowych (xblocki), co daje ciężar równy 367 płetwalom błękitnym,
ponad 100 tys. m sześc. geowłókniny, co daje powierzchnię 14 boisk piłkarskich,
442 tys. m sześc. gruntu do zasypu sztucznej wyspy, co daje objętość 118 basenów olimpijskich,
ponad 2595 ton betonu asfaltowego, co daje ciężar równy 216 samochodów ciężarowych.
Rejs dla oficjeli, koncerty dla ludzi
W sobotę oficjalne otwarcie przekopu zaplanowane jest na godz. 12
Jako pierwsi kanałem przepłyną politycy i rządowi oficjele na pokładzie 60-metrowego statku Urzędu Morskiego "Zodiak II" oraz kilka jednostek Marynarki Wojennej, straży granicznej, policji i ratownictwa wodnego.
O godz. 18 rozpocznie się festyn. Do strefy koncertowej będzie można wejść dwie godziny wcześniej.
Podczas otarcia przekopu wystąpią:
zespół szantowy Cztery Refy,
chór Sound'n'Grace wykonujący muzykę gospel, pop, soul i R&B,
Dj Brave,
Cleo.
Na godz. 22 zaplanowany jest pokaz dronów
Żeglarzom przeprawa ma być udostępniona od niedzieli, 18 września.
Żeby całą inwestycję pod nazwą budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską uznać za zakończoną, konieczne jest zrealizowanie kolejnych etapów prac.
Trzy etapy prac warte 1,7 mld zł:
Budowa kanału żeglugowego wraz ze śluzą przez Mierzeję Wiślaną, sztuczna wyspa na Zalewie Wiślanym - wartość umowy 992 mln zł - wykonawca: konsorcjum firm NDI i Besix, zakończony.
Przebudowa istniejącego toru wodnego na rzece Elbląg na odcinku ok. 10,4 km, budowa mostu w Nowakowie - wartość umowy 574 mln zł - wykonawca: Budimex, realizacja do kwietnia 2023.
Roboty pogłębiarskie na Zalewie Wiślanym i rzece Elbląg - wartość umowy 129,5 mln zł - wykonawca: konsorcjum firm NDI i Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych, realizacja do maja 2023.
Z 880 mln na 1,9 mld zł
Inwestorem jest Urząd Morski w Gdyni we współpracy i pod nadzorem Ministerstwa Infrastruktury.
W sumie na całą inwestycję zarezerwowano w budżecie państwa 1,98 mld zł. Według szacunków z 2016 r. miało to być 880 mln zł.
Wpływ na to miał wzrost kosztów materiałów budowlanych oraz znaczące rozszerzenie projektu m.in. o stworzenie wyspy i budowę mostu w Nowakowie oraz budowę mostów obrotowych zamiast zwodzonych na terenie przekopu.
Jeszcze 70 mln zł na prace w samym porcie. Kto wyłoży?
Kanał ma umożliwić regularne kursowanie do portu w Elblągu morskich statków towarowych o długości 100 m, szerokości do 20 m i zanurzeniu 4,5 m.
Warto jednak podkreślić, że po zakończeniu wymienionych wcześniej robót wciąż potrzebne będzie pogłębienie ok. 900-metrowego odcinka toru wodnego i samego portu w Elblągu, co oznacza, że nie dopłyną do niego żadne większe jednostki.
Pierwotnie strona rządowa chciała, by tę część prac, szacowanych na ok 70 mln zł, sfinansował samorząd, bo na jego terenie znajduje się port. Władze Elbląga twierdziły, że są chętne, ale taka kwota to cały roczny budżet miasta na inwestycje.
Pojawiła się zatem opcja, by to rząd przejął port w Elblągu za 100 mln zł i z tych pieniędzy sfinansował jego przebudowę i pogłębienie.
A czego innego można spodziewać się po TVN? Chyba nie przedstawienia dalszego etapu planu udrożnienia toru wejścia do poru w Elblągu. Perspektywy rozwinięcia szlaków turystycznych od słynnych pochylni na Hel. Nieee to gdyby Tusk zbudoweł byłyby peany. A tak narracja typu po co w Polsce skoro jest w Niemczech
Edi
1 rok
34
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-09-16 15:39
Przekop (1)
a właściwie po co został zrobiony?
przecież przekopem mogą płynąć
niewielkie statki, a czym ma zajmować się port Elbląg?
1 rok
118
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-09-16 17:36
Nue turbuj sobie tym swojej główki. To nie na twoją inteligencję
TVN ci wystarczy.
1 rok
25
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-09-16 15:44
(3)
pierwsza do wyplywu flotylla peowcow kierunek berlin
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
