• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przesłuchania w sprawie Ani

on, PAP
27 listopada 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wyrok po latach za molestowanie 14-letniej Ani
Gdański sąd rodzinny przesłuchał pierwszych świadków w związku ze sprawą pięciu gimnazjalistów zamieszanych w molestowanie 14-letniej Ani, która miała po tym popełnić samobójstwo. Zeznawały dwie koleżanki Ani z klasy, nauczycielka i pedagog szkolny.

Niejawne posiedzenie sądu rozpoczęło się około godz. 11, a zakończyło przed 16. Na sali byli gimnazjaliści, których dowieziono ze schronisk dla nieletnich, a także ich rodzice.

Jako pierwsze zeznania składały koleżanki Ani. Przed wejściem na salę sądową, a także po zakończeniu przesłuchania nie chciały rozmawiać z dziennikarzami.

Przesłuchiwana była też nauczycielka języka polskiego, która podczas feralnej lekcji wyszła z klasy.

- Pytano mnie o przebieg tego dnia, 20 października [wtedy doszło do zajścia w klasie - przyp. red.] - powiedziała dziennikarzom polonistka. Potwierdziła, że sąd interesował się, czemu wyszła z klasy. Dodała, że powiedziała prawdę - iż prowadziła apel dla nauczycieli, na co się wcześniej zgodziła. Później nie chciała już rozmawiać z dziennikarzami.

Na temat przebiegu przesłuchania nie chciała też mówić czwarta z zeznających, pedagog szkolny.

- W tej chwili nie będę wydawała oceny. Myślę, że żyjemy w państwie prawa i sprawiedliwości i liczę na sprawiedliwy ogląd sytuacji i sprawiedliwy wyrok sądu - powiedziała.

O szczegółach przesłuchania nie chcieli też mówić pełnomocnicy gimnazjalistów. Relacjonowali, że dziewczynki były pytane m.in. o przebieg zdarzenia w klasie. Adwokat dwóch uczniów mec. Donat Paliszewski poinformował, że sąd nie zajął się rozpatrywaniem wniosków adwokatów o zwolnienie gimnazjalistów ze schronisk, gdzie przebywają na mocy decyzji sądu z końca października.

Paliszewski dodał, że sąd wyznaczył kolejne przesłuchania świadków na 14 i 15 grudnia.

Jak poinformowały w piątek służby prasowe wojewody pomorskiego, swoje prace zakończył zespół do oceny sprawowania nadzoru pedagogicznego pomorskiego kuratorium nad Gimnazjum nr 2 w Gdańsku. Ustalono, że w nadzorze tym popełniono "nieliczne uchybienia".

- Te nieliczne uchybienia to przede wszystkim zbyt pobieżne potraktowanie informacji o zajściach, które miały miejsce w szkole 20 października. We wnioskach z pracy zespołu nie znalazła się sugestia, że uchybienia te są na tyle poważne, aby skutkowały decyzją o odwołaniu ze stanowiska Pomorskiego Kuratora Oświaty - pana Adama Krawca - poinformowała rzecznik wojewody pomorskiego Anna Dyksińska.

Przewodniczącym zespołu powołanego 6 listopada został wojewoda pomorski Piotr Ołowski, pozostałymi członkami komisji byli: starszy wizytator z Departamentu Nadzoru Oświatowego w MEN, starszy wizytator Wydziału Kształcenia Ponadgimnazjalnego i Ustawicznego Kuratorium Oświaty w Gdańsku oraz radca prawny Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Ustalenia zespołu badającego nadzór nad gimnazjum zostały przekazane ministrowi edukacji narodowej Romanowi Giertychowi.
on, PAP

Opinie (50) ponad 10 zablokowanych

  • Gdzie żyjemy

    Podoba mi się ten cytat:
    "Myślę, że żyjemy w państwie prawa i sprawiedliwości"
    A więc Ziobro - do roboty.

    • 0 0

  • Magda

    Ja tez pamietam i robili to ci normalni a kilku zakopleksiecow tylko glupio sie smialo naturalnie nalezalo to kretynskiej zabawy(omacywanie w szatni ,nacieranie sniegiem)o ile pamietam nikomu to nie przeszkadzalo.

    • 0 0

  • A ja pamietam 2 takie nailepsze z tzw.porzod-rodz...jakich w pl. wiele ha ktore dupe z arabami po sopociowie wozily ...ah 80 l to byly czasy.

    • 0 0

  • w mojej podstawówce (od 5 klasy do 7-mej) były dwie kategorie dziewcząt
    takie co się dawały "obmacywać" i takie, które swoją postawą wymuszały swoją nietykalność
    tych drugich było więcej, a jednak pamietam te co się dawały
    w stosunku do tego co zrobili ci tutaj były to niewinne igraszki nie mające nic wspólnego z molestowaniem, bo nie były nawet tak nazwane ani tym bardziej z grupowym udziałem w poniżeniu nastolatki

    • 0 0

  • Jaro

    alez masz chlopie ciety jezyk :), widac ze dlugo sie
    meczyles nad ta wypowiedzia...

    teraz wszyscy tych gowniarzy demonizujecie
    bo tak jest wygodniej, a co bedzie jak ktoras sie
    znowu powiesi bo kolega z klasy powiedzial
    np. ze ja przelecial, albo zle na nia spojrzal ?

    sa jednostki odporne psychicznie, sa i slabe,
    niestety wszystkich nie da sie chronic...
    zreszta samobojstwa byly zawsze, przemoc w
    szkolach rowniez, a teraz ludzie uwierzyli w
    niesamowity wysyp mlodocianych bandytow tak samo
    jak niedawno w wysyp pedofili...

    • 0 0

  • Aldwyn Danu Nightwind

    założę się że głosujesz na platforme
    hehe

    • 0 0

  • Zrozumienie dla oprawców

    Jak widać z treści komentarzy, nie tylko tych dodanych do tego artykułu, nawet tacy zwyrodnialcy znajdują pewne grono obrońców... Co gorsze, taktyka stosowana przez nich opiera się na starej, oklepanej metodzie polegającej na wynajdowaniu "winy" u okrutnie skrzywdzonych. Podnoszone argumenty są najczęściej pozbawione jakiejkolwiek sensu czy logiki. Opamiętajcie się!

    • 0 0

  • Uczniowie którzy to zrobili to chamy

    Są winni tej tragedii. Rozbieranie dziewczyny, symulowanie stosunku to JEST NIEMORMALNE. Te gnidy powinny odpowiadać za gwałt jak dorośli.
    Winni są ich rodzice. Tak dzieci wychowali, widocznie tatuś z mamusią pornoski też pozwolili oglądać.
    Wini sa też ci którzy biernie przyglądali sie spaewie. Powinni dostać coś za współudział w tym GWAŁCIE.
    Sam chodziłem do szkoły, dziewczyny trzymałem za rączkę i mówiełem im że są fajne, nie nacierałem śniegiem, nie rozbierałem i nie obmacywałem. Osoby które tak próbowały robić dostawały w czapę.

    Co do Aldwyna danu cośtam - po poziomie jego komentarzy widać, że to osoba umysłowo upośledzona. Niedawno dawał ogłoszenie matrymonialne w jednym poście, widać takie podejście do dzewczyn (obmacywanie nacieranie śniegiem) nie cieszy się wśród przedstwicielek płci pięknej popularnością. PO facecie widać zgubny wpływ pornografii i miłości rodzicielskiej na psychikę człowieka. Któś kto przemoc wobec kobiet traktuje jako coś normalengo, jest debilem

    • 0 0

  • za tą klasę pewnie ;-)

    • 0 0

  • Nauczycielka jest nie winna.

    Czesto musi nauczciel wyjsc z z prowadzonych zajec i nie ma jakosc chetnych na zastpestwo...
    A co uczniowie robia to w koncu sa odpowiedzialni oni sami i rodzice.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane