• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przesyłki z Iraku i zawalona ściana

am
8 kwietnia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Zarówno policja, jak i straż pożarna spędziły pracowitą środę. Najpierw trzeba było ewakuować ludzi z Politechniki Gdańskiej, potem zareagować na alarm o bombie, a na dokładkę zawalił się strop na terenie byłych zakładów mięsnych.

- Zabezpieczyliśmy jedno skrzydło politechniki i ewakuowaliśmy około 50 osób - relacjonuje wczorajsze wydarzenia na gdańskiej uczelni Tomasz Czyż, rzecznik straży pożarnej w Gdańsku.

Jak tłumaczy, mobilizację służb bezpieczeństwa wymusiły dwie niewielkie przesyłki z Iraku adresowane na nazwisko jednego z pracowników Wydziału Fizyki PG, które w efekcie trafiły do sanepidu. W akcji brała też udział policja.

- Naszym zadaniem było zabezpieczenie miejsca działania służb ratowniczych, straży pożarnej i służb sanitarnych - dodaje komisarz Gabriela Sikora, rzecznik pomorskiej policji. - Musieliśmy zadbać, żeby nie wjeżdżały w tę strefę pojazdy cywilne. Ze względu na małe natężenie ruchu, działania przebiegły sprawnie.

Co zawierały koperty nie wiadomo. Nieoficjalna wersja głosi, że były to tylko ćwiczenia, zwłaszcza że w Centrum Ratownictwa i Dowodzenia Kryzysowego przebywają goście z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Niewykluczone, że to oni sprawdzają przygotowanie pomorskich służb na taką ewentualność. Prawdziwym sygnałem była natomiast informacja od anonimowego mieszkańca o podejrzanej torbie znajdującej się pod jednym z samochodów zaparkowanych przy ulicy Heweliusza.

- Ta osoba wykazała się postawą godną pochwały, bo zareagowała na nasz apel, żeby nie bagatelizować takich przypadków. Ponieważ było podejrzenie, że może znajdować się w niej ładunek wybuchowy ściągnęliśmy pirotechników ze sprzętem - mówi G. Sikora. - W międzyczasie policja odnalazła właściciela auta, który tłumaczył, że jest to torba jego znajomych. W środku były ubrania i skorupki od jajek.

Około godziny 14 strażacy otrzymali sygnał, że podczas wycinania elementów konstrukcyjnych na terenie byłych zakładów mięsnych zawaliła się jedna kondygnacja. Zgodnie z sygnałem w wypadku miały zostać poszkodowane trzy osoby. Straż oddelegowała na miejsce ekipy ratownicze z psami do sprawdzenia gruzowiska. Żadnych osób nie odnaleziono.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (67)

  • mama

    ty codziennie żyjesz w swoim błogostanie i świadomości rezolutnej blondynki !!!

    • 0 0

  • Poza tym warto pamiętać

    że w Iraku to my jesteśmy agresorami, a oni są po prostu u siebie. Oleksy miałby ogromną szansę, gdyby odważył się przyznać, że atak na Irak był zbrodniczą pomyłką. Gdyby nie nasza agresywna polityka wobec słabszych i odmiennych kulturowo narodów, nie potrzebne by dziś były żadne idiotyczne ćwiczenia.

    • 0 0

  • podobno autobus z moreny do wrzeszcza jechał ponad pół godziny !
    Utknął na jednym skrzyżowaniu, a panowie ze służby drogowej stali oparci o słup i się gapili :P
    No poprostu bomba...

    • 0 0

  • PG - symbol niekompetencji służb BHP

    Wszystko jak zwykle dobrze wychodzi tylko na ćwiczeniach.
    Przy okazji zwracam uwage na problem BHP na PG. Totalny bezwład , brak jakiejkolwiek troski o higienę pracy i nauki , bezpieczeństwo studentów na codzień.
    Paniusie , które opanowały komórke BHP na uczelni , zwykle można spotkać na zakupach w pobliskich marketach. Ich głównym zajęciem było zapewnienie sobie wygodnych miejsc do parkowania prywatnych pojazdów.
    Stawiam dużą wódkę temu , kto w ogóle odważy się np. zgłosić jakiś problem i osobiście odwiedzić kierowniczkę.
    Baba , na widok której wszystkie inne problemy gwałtownie maleją , skoczy petentowi do gardła nie dopuszczając go do głosu. O ile będzie miał szczęście ją zastać w miejscu pracy.
    Ciekawe , kto i w jakim celu zatrudnił osobę o kompletnym braku kwalifikacji i predyspozycji do takiej pracy.

    • 0 0

  • W Gdańsku

    byłam tam w momencie gdy ogrodzili całe przejście w kierunku dworca i byłam nawet skłonna uwierzyć, że to bomba, tyle że gliniarze pozwolili ludziom stać po drugiej stronie ulicy i się przyglądać. Gdyby coś wybuchło, ciekawe ile osób patrzących by przeżyło... POzdrawiam wszystkich.

    • 0 0

  • zaitsev

    Z ciekawości: jakie widzisz problemy w zakresie BHP na PG? Mnie tam się wydaje, że wszystko OK.

    • 0 0

  • IMHO zdecydowanie ćwiczenia

    Myślę, że w razie realnego zagrożenia nie pozwolonoby na swobodne poruszanie się po Gmachu Głównym i wokół niego. Tym czasem ja, w samym środku tej akcji, wyszedłem głównym wyjściem i jeszcze pan Policjant grzecznie przytrzymał mi drzwi, bo niosłem wiele gratów. Tym nie mniej widok był ciekawy, podobnie jak widok okolic teatru Miniatura z wysokości dawnego DH Sezam w godzinach późniejszych.

    • 0 0

  • Drogi Dacławie

    tymczasem pisze się łącznie a pozwolono by - osobno ;)

    • 0 0

  • Katon

    Dzięki ci ah dzięki żeś raczył nakłuć balon swej wiedzy.
    Będę Twoim dłużnikiem.

    • 0 0

  • zawalony strop w Zakładach mięsnych

    Byłem swiadkiem całej akcji - przyjechało na sygnałach kilka wozów n. in strażackich. I po co - wystarczyłoby najpierw sprawdzić zasadność, a nie wydawać mnóstwo kasy na bezsensowne dojazdy. A odpowiedzialny jest Urząd miejski w Gdańsku, który nie umie rozwiązać problemu ruin , Ale lepiej stawiać pomniki cmentarzy i gigantyczne krzyże niz wyburzyc ruiny, które stwarzają zagrożenie dla życia i są świetną kryjówka okolicznych pzrestepców i pijaczków.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane