- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (44 opinie)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (169 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (147 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (189 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (124 opinie)
Przychodnia dla uzależnionych
Przychodnia terapi uzależnień od środków psychoaktywnych i współuzależnienia mieści się przy ul. Chrzanowskiego i pracuje w godz. 8 - 19. Na jej potrzeby wydzielono część budynku w którym mieści się inna przychodnia - dawny Portowy Zakład Opieki Zdrowotnej. Jest zorganizowana zgodnie z wszelkimi zasadami i wymogami stawianymi przez Krajowe Biuro ds. Narkomanii.
Pomoc w formie terapii indywidualnych i grupowych znajdzie tu młodzież zagrożona uzależnieniem od środków psychotropowych, młodzież już uzależniona, osoby dorosłe uzależnione od środków psychoaktywnych oraz członkowie rodzin osób nadużywających i uzależnionych. Potrzebujący mogą się tu zgłaszać bezpośrednio, bez skierowań. W pomieszczeniach piwnicznych mieści się punkt wymiany i poboru strzykawek oraz igieł dla osób uzależnionych - by zapobiec rozszerzaniu się zagrożenia w mieście.
- Doszliśmy do wniosku, że problemem narkomanii należy się zająć bardziej profesjonalnie i stworzyć poradnię z prawdziwego zdarzenia - wyjaśnia Teresa Marzejon, naczelnik Wydziału Zdrowia w Urzędzie Miasta Gdyni. - To jedyny tego typu specjalistyczny punkt w Gdyni. Stworzyliśmy ten ośrodek, żeby pomagał nie tylko uzależnionym od alkoholu. Tu pomoc znajdą także uzależnieni od narkomanii, od tytoniu i wielu innych rzeczy. Na potrzebujących pomocy czekają tu fachowcy - kadra ze specjalnymi kwalifikacjami i przygotowaniem zawodowym w tym zakresie.
Jak dużym problemem w Gdyni jest narkomania? Nie wiadomo. Istnieją wprawdzie statystyki, ale niekompletne, a więc niedokładne, bo w zasadzie nikt pod tym kątem nie zajmuje się tym problemem. Miasto Gdynia dopiero zamierza wprowadzić taką ścisłą statystykę.
- W każdym razie my jako gmina wspólnie z SANEPID-em już trzeci rok z rzędu w listopadzie, kiedy jest światowy dzień AIDS, prowadzimy anonimowe badania - dodaje Teresa Marzejon. - Każdy kto chce może wtedy udać się do SANEPID-u i na koszt gminy wykonać badania, które określą czy jest się nosicielem HIV lub chorym na AIDS. Tu nawet jeden zły wynik jest złą informacją i niepokojącym wskaźnikiem, ale takich danych statystycznych gdzie mogłabym powiedzieć, że mamy 200 czy 150 uzależnionych - nie posiadamy. Są jedynie szacunki, z których wynika, że to bardzo niepokojące zjawisko wśród młodzieży z tendencją do wzrostu.
Do tej pory działał w Gdyni przy ul. Traugutta punkt informacyjno - konsultacyjny dla osób mających problem z narkotykami (teraz przeniesiony na ul. Chrzanowskiego). Szacunki opierają się na liczbie porad w tym punkcie, a liczba ta stale wzrasta i w skali roku sięga już powyżej tysiąca. Czego to dowodzi? Być może jest coraz więcej osób uzależnionych, a więc potrzebujących pomocy? Z drugiej strony - może takich osób wcale nie jest więcej, tylko przestali się wstydzić swojego problemu i otwarcie szukać pomocy?
Opinie (38)
-
2005-06-01 21:15
Mamo, z Toba to i na koniec swiata:), a w ramach przyzwoitek zabierzemy, Ty - romana zabawowego, ja kol. Byla, albo kol. Baje (dziewczyny, co Wy na to? - gdyby chcialy obie to najwyzej kupie sprzet z koszem). A tak na powaznie to najpewniej ta podroz odbedziemy na quadach, bo za starzy bedziemy zeby dwukolowa maszyne utrzymac na swiatlach. I nie bedzie to rajd Paryz - Dakar, a wyprawa Pruszcz Gdanski - Wejherowo:)
"Z przykroscia." :)))))- 0 0
-
2005-06-01 21:48
albo Borucino - Bolszewo
- 0 0
-
2005-06-01 21:55
F
a co tam zaraz przykrawać plany i marzenia do rzeczywistości...
mam jeszcze plan awaryjny - dziecko obiecało ze jak kupi motor to da mi pojeździć
a czynnik wieku...? zamienimy ścigacze na Harleye i będzie grało ;)- 0 0
-
2005-06-01 21:56
Gdańsk-Gdynia
po muldach :]- 0 0
-
2005-06-01 22:10
Że coooo? Że ekskursjaaa?????
ja na to, jak na lato! Tylko...bez namawiania na rzucanie palenia, jeszcze nie dojrzałam (a czy wogóle dojrzeję...kto to wieeeee...)? Ciągle mi brak motywacji, cholercia.
- 0 0
-
2005-06-01 22:14
Eeee, F.ie-paskudniku,
teraz doczytałam, że mam być przyzwoitką. VETO! To rola nie dla mnie, bardziej wolę być "grzesznicą", choć Ciebie do grzechu namawiać nie będEM (doceń to).
- 0 0
-
2005-06-01 22:37
Baju, z ta "przyzwoitka" to byl tylko taki skrot myslowy, w czasie licznych popasow na tej "dlugiej trasie" to i pobaraszkowac wespol w zespol bedzie mozna, bedziemy przy tym buchac smakowite papierochy jak lokomotywy. Byla jako niepalacego odszczepienca (Basiu, to zart, wiec sie nie obraz:)) posadzimy zas w koszu.
Mamo, ja nie marze o scigaczu, moj typ na top to Suzuki Marauder 800-tka. O Hondzie Gold Wing za stowke tysiakow juz Ci pisalem, bodaj rok temu, ale to juz calkowicie poza moimi mozliwosciami. Echhh..., kolejna przykrosc, dobrze, ze choc u kolegi posiedziec czasem moge...- 0 0
-
2005-06-02 09:32
F
pamiętam, pisałeś i podałes link, odwzajemniłam sie wówczas równiez linkiem do Suzuki Bandito
a tutaj to również był skrót myślowy odnosnie przekładania wygody nad inne walory cenione w czasach młodości
a Harley... siedzisko jak fotel i grzeje... to prawie jak w kapciach przed kominkiem ;P- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.