• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przyjazne miasto musi mieć dobrą przestrzeń publiczną

Krzysztof Koprowski
4 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Przestrzeń publiczna wcale nie zawsze musi być własnością samorządową lub Skarbu Państwa. Może nią też być teren prywatny, ale ogólnodostępny. Nz. skwer na terenie kompleksu Garnizon. Przestrzeń publiczna wcale nie zawsze musi być własnością samorządową lub Skarbu Państwa. Może nią też być teren prywatny, ale ogólnodostępny. Nz. skwer na terenie kompleksu Garnizon.

Czy wreszcie uda się poprawić jakość przestrzeni publicznej w Gdańsku? Po dokumentach dotyczących wieżowców, tras rowerowych i estetyki miasta, Biuro Rozwoju Gdańska wydało przewodnik, który może być wstępem do otwartej dyskusji na ten temat.



Jak oceniasz przestrzeń publiczną w Trójmieście?

Poradnik, którego wersję elektroniczną zamieszczamy w treści artykułu, to kolejny etap prac nad Studium Ogólnomiejskich Przestrzeni Publicznych (SOPP), które rozpoczęto jeszcze w 2012 r.

Dotychczas przygotowane opracowanie SOPP-u ma jednak charakter wewnętrznego dokumentu, choć dostępnego na stronie internetowej Biura Rozwoju Gdańska.

- Od ponad dwóch lat w BRG funkcjonuje zespół architektów i urbanistów, którzy zajęli się tematem przestrzeni publicznych. Efektem tych działań jest wydany właśnie poradnik. W przyszłym roku, w związku z pracami nad przystąpieniem do nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, temat przestrzeni publicznych stanie się jednym z elementów rozmów, spotkań i warsztatów organizowanych w dzielnicach - zapowiada Barbara Pujdak, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Gdańska.

Czytaj też: Co z tymi inwestycjami? Dyskusja o gdańskiej przestrzeni publicznej

Poradnik ma ułatwić rozmowę o przestrzeni publicznej między mieszkańcami i urzędnikami. Chodzi o przybliżenie pewnych zagadnień, które są kluczowe w tej tematyce - tego, czym jest przestrzeń publiczna, jakie posiada elementy, jak powinna wyglądać oraz funkcjonować.

W przystępnie napisanej, 30-stronicowej książeczce (lub pliku PDF) nie ma (na szczęście) rozważań naukowych, ale i (niestety) przykładów dobrze lub źle wykonanych przestrzeni publicznych. Książeczka będzie rozesłana do spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot oraz instytucji miejskich.

- Poradnik ma ułatwić rozmowę o przestrzeniach publicznych. Pomoże też podczas ewentualnych warsztatów na temat przestrzeni publicznej dla osób dorosłych i młodzieży. Może być wykorzystywany przez mieszkańców, organizacje pozarządowe, rady dzielnic oraz stowarzyszenia do opracowania koncepcji przestrzeni publicznych przy realizacji budżetów obywatelski czy budżetów rad dzielnic - wylicza Irena Romasiuk, kierownik dwunastoosobowego zespołu Studium Ogólnomiejskich Przestrzeni Publicznych.

W poradniku znajdziemy sugestie, by w przestrzeniach publicznych pamiętać m.in. o licznych meblach miejskich, w tym o dużej liczbie różnego rodzaju siedzisk - ławek, murków, krzeseł itp. Równie ważna jest w niej zieleń, w tym drzewa, krzewy, kompozycje z kwiatów. Nie wolno zapominać o wodzie, sanitariatach, latarniach doświetlających chodniki, a nie wyłącznie jezdnie, oraz handlu i gastronomii.

Ciekawie, biorąc pod uwagę nowe inwestycje komunikacyjne, prezentuje się poradnik w zakresie zasad projektowania ulic. Znajdziemy tu m.in. zalecenie, by szerokość ulicy nie przekraczała stojących wzdłuż niej budynków, a te z kolei by posiadały w miarę możliwości podcienie. Przestrzeń wykreowana ulicą powinna też posiadać otwarcia widokowe, "łączące" ją z innymi elementami miasta.

Autorzy zalecają też rezygnację z wysokich progów, krawężników w miejscu przejść przez jezdnię, schodów i wąskich chodników.

Czytaj też: Nowy Targ Sienny i Rakowy. Duma czy zagrożenie dla śródmieścia Gdańska?



- Poradnikiem inaugurujemy pewien cykl działań, który będzie się przenosił do dzielnic. Nie należy się spodziewać po nim jakiegoś konkretnego dokumentu, a raczej chodzi o to, by wespół ze społecznościami lokalnymi wskazać te przestrzenie, które wymagają interwencji i odpowiedniego zaangażowania finansowego, co oczywiście nie przełoży się natychmiast na określone inwestycje, ale być może jakaś dzielnica będzie starała się zrealizować je w ramach Budżetu Obywatelskiego. Być może też któryś radny, uczestnicząc aktywnie w takim procesie [spotkaniach w ramach SOPP - dop. red.] będzie starał się, by taki projekt ująć w budżecie miasta - zapowiada Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta miasta ds. polityki przestrzennej.

Oprócz poradnika, przygotowano też materiały pomocnicze, takie jak: scenariusze zajęć o tematyce przestrzeni publicznej w szkołach (format PDF) i warsztatów z mieszkańcami (format PDF), a także tabelę do oceny przestrzeni publicznej (format PDF).

Przykład z Nowego Jorku na tworzenia atrakcyjnych przestrzeni publicznych poprzez przekształcenie szerokich arterii drogowych. W pracach nad tym projektem brał udział światowej sławy urbanista, Jan Gehl.

Miejsca

Opinie (224)

  • kolejne bzdety, a zrobić nie ma komu (2)

    trojmiasto wystawiło hasło na dziś: Miasto, które bardziej nadaje się do spacerowania i jeżdżenia na rowerze, niż do jazdy samochodem, jest wygodniejsze do życia. - jeżeli tak będziemy dalej myśleć, to ani samochodem ani pieszo ani rowerem nigdzie sie nie dostaniemy. Dzisiejszy świat to świat motoryzacji, czy to sie komu podoba czy nie, i trzeba sie do tego dostosować, szlag mnie trafia gdy jadę do miasta załatwić coś na krótko i nie ma gdzie zaparkować... to co mam zawsze pieszo zapier...ć??? albo rowerem??? życie by stanęło w mieście gdybyśmy wszystko na pieszo robili.... co za bzdury!

    • 5 7

    • Nieprawda, dzisiejszy swiat to redukcja motoryzacji w miastach. Zwlaszcza w centrach miast. Dlaczego ciagle chcesz byc kilkadziesiat lat do tylu za swiatem?

      • 5 2

    • Dzisiejszy świat to świat motoryzacji...

      Zatem pieszy staje się intruzem. A drzewa zabijają kierowców. Spaliny samochodowe ludziom nie szkodzą. Od hałasu komunikacyjnego ludzie nie tracą słuchu, nie mają problemów natury zdrowia psychicznego. Wraki samochodów nie są problemem itd., itd.
      Takich bzdurnych opinii na tym portalu ukazało się wiele. Świadczy to o niskim poziomie wiedzy z zakresu medycyny, sozologii i logiki.

      • 4 0

  • Gdynia i jej rewolucje (1)

    W Gdyni już w 2000 roku powstała praca dyplomowa pt. "System funkcjonowania przestrzeni publicznych Śródmieścia Gdyni" (nagrodzona przez prezia Gdyni), czyli wówczas gdy Gehl na chleb mówił pep, a w BRG zamiast zegarów były klepsydry. Z tym, że w Gdańsku jest się czym chwalić, a Gdynia nadal cierpi na kompleks niewykorzystanego betonu do zabudowy kolejnego skweru.

    • 13 1

    • Większym zagrożeniem od Meksykanów jest rzęsistek pochwowy dostajacy się do zatoki wraz z wodami potoku Kacza.

      • 0 2

  • Skarb Gdańska to plażą (4)

    Nie ma w Europie drugiego takiego miasta z bezpośrednim dostępem do morza i plaży jak Gdańsk. Czas najwyższy żeby władza to zrozumiała i zainwestowała w plaże gdańskie . Precz z zabudową i budami z piwem śmierdzące starym olejem.

    • 14 3

    • Sa takie miasta z bezpośrednim dostepem do Morza w Europie,

      • 5 0

    • choćby Tulon z piekną plaża prawie w centrum

      • 3 0

    • ale ja ta "od Tulonu" minusa nie dałam, dałam plus

      • 1 0

    • W Gdyni jest niebezpiecznie

      Uważaj żeby meksykańscy marynarze nie obrazili ci kobiety!

      • 1 1

  • Właśnie miasto likwiduje taką przyjazną strefę (natura i handel)

    Mowa o Ogrodnictwie "OKAZ", usytuowanym obok stacji PKM Strzyża. Cieszyło się ono dużą popularnością i dzięki niemu mogliśmy upiększać swoje gminne posesje i prywatne ogródki. Od wielu lat krążyły pogłoski, że teren tego ogrodnictwa jest łakomym kąskiem dla zarówno deweloperów, jak i biznesmenów z branży handlowej. I miejsce zabaw dla dzieci i hurtownia znikną. Powstanie biedronkopodobny biznes? Więc o jakiej polityce przestrzennej mowa w bełkocie gdańskich decydentów. Ino przaśny beton i małpowanie cudzych pomysłów architektonicznych. Żenada super!

    • 7 2

  • (4)

    Co oni chą od przejść podziemnych?To lepiej światła stawiać czyli pogarszać płynnośc ruchu i prowokować wypadki?! Przejścia pod- i nadziemne są bezwzględni konieczne, oczywiście muszą mieć infrastrukturę dla niepełnosprawnych.

    • 5 6

    • nikt nie chce przejśc podziemnych

      tylko bezdomni

      • 4 2

    • płynność ruchu najlepiej poprawić uspokajając ruch do 30 km/h (2)

      to zmniejsza ryzyko ciężkich obrażeń prawie do zera, redukuje hałas w mieście i liczbę tzw. stłuczek. Aby to wprowadzić, trzeba inaczej myśleć o roli samochodu w mieście: powoli nowe pomysły się przebijają, jak zwykle napotykając na opór.
      Opór był nawet w Kopenhadze i Holandii, ale udało się go przezwyciężyć. Oporujący nawet później nie chcieli się przyznać do tego, że oporowali. U nas będzie podobnie.

      • 3 1

      • I to mnie trzyma z dala od Kopenhagi. (1)

        Przeszli z jednej skrajności w drugą. Musi być niedaleko miasto dobre dla kierowców, w celu równowagi. Rowerzysta w takim mieście niech spada do Kopenhagi. Kierowca w Kopenhadze nie spada do Gdańska. Równowaga.

        Zrozum, jako mniejszość nie masz prawa dręczyć większości, bo gdzieś tam jest większy odsetek pomyleńców do ciebie zbliżonych. Kiedyś zalegalizują pedofilię (zabijanie niemowląt już jest). Wtedy, jeden z nas będzie miał nietęgą minę, a drugi będzie go złośliwie cytować.

        • 2 2

        • A ty zrozum, ze samochod to byl hit XX wieku, a teraz juz zaczyna tracic myszka. Jestes na czasie czy w trzecim swiecie?

          • 0 0

  • Pzrestzreń publiczna miasta Gdańska.... (2)

    nie działające windy na dworcach, brak wind w innych budynkach użyteczności publicznej,
    brak nawet podjazdów,
    jakieś mega dziury w centrum miasta, zasłonięte płotem,
    brak parkingów przy nowych budynkach

    • 6 2

    • właśnie się buduje wielopiętrowy parking przy Jana z Kolna

      chociaż nie ma mowy o usuwaniu miejsc parkingowych z pobliskich chodników. Liczę na konsekwentne działania władz miasta czytających broszurę ze zrozumieniem.

      • 0 0

    • przy wielu budynkach - np. UG miejsc do parkowania jest full, tylko niepotrzebnie zastawione nadmiarem samochodów

      bo jaśnie panom pracownikom i studentom żal przejść się od stacji SKM Przymorze Uniwersytet lub pomyśleć o wsparciu projektu rowerów publicznych.

      • 0 0

  • Zagrodzony uniwersytet, curiozum w Unii

    • 9 1

  • weź kilku znajomych, kocyk, grill, skrzynkę browara i udaj się do parku (2)

    Berlin:
    - idziesz do parku, siadasz wśród ludzi;
    - odpalasz grill;
    - odpalasz browara;
    - cieszysz się dniem i serio nikt nie jest nabombany...

    Gdańsk:
    - idziesz do parku brnąc przez psie kupska;
    - na trawę nie wchodź, zakaz deptania, dotykania, generalnie trawa umrze...
    - odpalasz grill (policja, straż miejska, jesteś podpalaczem);
    - odpalasz browara (policja, straż miejska, łamiesz prawo jesteś menelem);
    - cieszysz się dniem ??? (dużo nam trzeba jeszcze aby przestrzeń publiczna u nas była faktycznie dla ludzi a nie dla "niepoczytalnych");

    • 9 2

    • Pytanie (1)

      Czy piwo wypite w domu smakuje gorzej niż w parku? Jeżeli tak, to cała ustawa o przeciwdziałaniu picia w miejscu publicznym jest, po prostu, nieludzka.

      • 3 2

      • ustawa i tak nie jest honorowana, pijacy stoją przed wieloma sklepami już od 6 rano

        Straż miejska w ogóle do nich nie podchodzi !

        ale idea pikników np.w parkach to tragedia dla ustawodawców, dla władz
        - mylą idee,
        "wylewają dziecko z kąpielą"

        za granicą, w Berlinie, Paryżu siadamy na trawniku, mile spędzamy dzień jedząc i pijąc, nawet tańcząc,
        a policja goni tych co powinna

        • 2 2

  • Klimaty Gdyni !

    Okolice Biedronki,Stokrotki i Manhattanu na Dąbrowie to przykład bezguścia na dodatek zaniedbanego.
    Może gdzieś tam w Centrum to ktoś o przestrzeń publiczną dba ale na peryferiach ani widu ani słychu.

    • 7 1

  • przestrzen czyli nasz las (1)

    Mamy morze i mielismy fajne lasy - czyli Trojmiejski Park Krajobrazowy - ktory jest ciety na potege, kazdy kto chodzi spaceruje biega jezdzi na rowerze widzi to, to jest wazna sprawa sprawa zabronic wyrebu tego lasu i zaprzestanie traktowania go jak las gospodarczy - bo jak juz wiekszosc wytna to zaraz potem zabuduja albo zabetonuja

    • 3 3

    • Nie zabetonują bo błotne lawiny spustoszą tereny przyległe do strefy krawędziowej Wysoczyzny Gdańskiej.

      Ale wpierw przy większym opadzie zaleje nas woda, której nie pochłonie las - bo go nie będzie. A przerzedzony las, czyli park, nie wystarczy. Można było się przekonać o tym w 2001 r. kiedy Oliwa ocalała, bo w jej okolicy był las. Wrzeszcz nie ocalał, bo w jego pobliżu na wylesieniach wybudowano Osiedle Morena. Niestety, tamten kataklizm niczego nie nauczył decydentów. Kilka zbiorników retencyjnych to zdecydowanie za mało jak na opady nawalne.

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane