|
|
Co najmniej osiem 17-piętrowych budynków mieszkalnych chcą wybudować deweloperzy na Przymorzu w ciągu najbliższych czterech lat. W kompleksach Baltic Center i Trzy Żagle powstanie ok. 1 tys. mieszkań.
2007-07-18 12:09
wyobraźmy sobie, że w Trójmieście nie buduje się wyżej niż 5 kondygnacji....za chwilę (może troszkę przesadzam :)) Żukowo i Pruszcz stałyby się dzielnicami Gdańska.....a Rumia częścią Gdyni....bo trzeba by było iść zdecydowanie mocniej w szerz w budowaniu nowych mieszkań (skoro tych nowych mieszkań tak bardzo chcecie i ma ich być dziesiątki tysięcy, bo przecież tylu potrzebujących jest)
poza tym zjedlibyśmy wszystko co zielone w naszym pięknym 3city....lepiej postawić 10 wysokościowców i mieć kilka hektarów zieleni niż 100 4-piętrowców i 1ha zieleni.....prawda?
ponadto, jestem zwolennikiem dedykowania określonych terenów miasta dla określonych celów, czyli to co pisałem już wcześniej - NIE dla wysokościowców w zabytkowej części miasta (vide dziura koło Hewela na Starym Mieście) oraz wydzielenie dzielnicy biznesowo-handlowej z ewentualną zabudową z wysokościowcami np. Młode Miasto w Gdańsku (nie wiem co w Gdyni, ale też by się coś znalazło)
jeśli ktoś chce mieszkać w kameralnej zabudowie to w Gdańsku takową znajdzie i może kupić mieszkanie na wtórnym rynku (np. w okolicy ul. Wileńskiej lub Raciborskiego, ewentualnie os. Focha etc.) lub może pobudować się w np. Lniskach, Kolbudach, Żukowie itp.
ps.: jeśli ludziom nie pasiłoby wydawanie kupy forsy i mieszkanie w mrówkowcach to by ich nie kupowali i developerzy by sie wynieśli....widocznie popyt na to jest....
AMEN
2007-07-18 12:31
Dlaczego z angielska? Znowu zafundują nam betonowe wieżowce (bunkry). Zobaczcie jak leją beton na kilka i kilkadziesiąt pięter w Gdyni i na Słowackiego w Gdańsku. Jak w takich betonowych bunkrach za ciężkie pieniądze chcecie mieszkać?
2007-07-18 12:51
Pewnie niektórzy lubią
Ty kiś się dalej w swojej lepiance
2007-07-18 13:05
Od 2002 roku powstało w trójmieście kilkanaście projektów wysokościowców, w wymienionym w artykule sprzedano 10% mieszkań. czy to popyt?
2007-07-18 13:07
to już wieżowce nie przeszkadzają konserwatorowi zabytkow, ciekawe. Jeszcze niedawno było tyle gadania o legalności jakiegoś śmiesznego samolociku na dachu centrum handlowego Krewetka a ''male'' wieżowce są już ok. No chyba że to inny konserwator. Swoją drogą ktoś wie co się stało w sprawie tej reklamy na Krewetce?
2007-07-18 13:45
wszyscy wsiądą do swoich samochodów i pojadą do pracy, bo jak zwykle w Gdańksu buduje się wszystko a drogi rodzi się w bólach, czasami przy wsparciu Adamowicza projekty drogowe wyglądaja jak poronienie albo ciąża zdrowo przenoszona...
ale naszczęście mieszkam za obwdnicą i ten problem już mnie nie dotyczy... cisza, spokój, a bloki co najwyżej cztero kondygnacyjne, pozdrawiam wszystkich mieszkańców centrum :-)
2007-07-18 13:54
bo za kilka lat to tylko rumuni i ukraińcy będą w nich mieszkać,bo wszyscy wyjadą z tego kaczogrodu:/
2007-07-18 14:18
czasami lepszy rumun czy ukrainiec jak polska swołocz
2007-07-18 14:49
pomysl jest dobry - by budowac wysoko - jeno te blokasy jakies slabawe. p***ru mizdru, albo jazda jak przy Obroncow wybrzeza - ponoc trzy tanczace pary:)
Polacy jako narod niewyksztalcony w zasadzie - na czele ze mna - kupi to co na sprzedaz. Typowesmy gownozjady. Troche dobrego slowa w lokalnych dziennikach o blokach wysokich, troche sztuczek fiku miku i juz sie wszystkim wydaje, ze blokasy sa cool.
Reasumujac. Fajnie jest miec mieszkanko na siedemnastym jak mniemam. Nic trudnego. Byle sie znalazlo troche kaski i tlum frajerow ktorzy kupia szuflady ponizej - wszak siedemnaste w powietrzu wisiec nie moze. a moze by moglo?
2007-07-18 15:32
W bloku 10 piętrowym. Uważam, że mamy szczęście - bo nie mieliśmy ciągów korytarzowych (2-3 klatki i windy na cały blok, 30 mieszkań na piętrze ) tylko klatki po 3 mieszkania na pietrze. Mimo to dzisiaj nie bardzo kojarzę wsyztkich mieszkańców w mojej klatce. Problemów społecznych była - i nadal jest - cała masa - na podwórku dzici sie nie bardzo znały, co skutkowało mniejszymi lub więszymi bójkami, niesnaskami. I to momimo faktu, że podórko było dość kameralne i rozsądnie rozplanowane. Duże zagęszczenie ludzi na dużym obszarze spowodowało brak szacunku dla drugiego człowieka. Mieszkańcy Zaspy więdzą o co chodzi. Kiedy mieszkasz w małej społecznośći nie możesz sobie pozwolić na niszczenie jednych, a przyjaźń tylko z niektórymi. Tu wszyscy się znaja i muszą się sznować. Na ogromnych betonowych osiedlach tak nie jest. Masz grupę znajomych a reszta - to tło. Kwestią wychowania jest to co będziesz z "tłem" robił. Nisczył ignorował a może traktował przyjaźnie?
Ci co będą mieszkać w 17 piętrowych mrówkowcach mają przegrane życie. No chyba że to będzie letnia "rezydencja" dla sklepikarzy z Wa-wy, bo tyko dla takich mieszkanie w betonowym bunkrze na 17 piętrze to luksus...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
