• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni obronili taksówkarzy

Mikołaj Chrzan
25 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Denerwujesz się na wysokie ceny taksówek w Gdańsku? Miej pretensje do radnych. Wczoraj zdecydowali, że w przyszłym roku na ulice wyjedzie tylko 10 nowych pojazdów.

Na wczorajszej sesji Rady Miasta klub Platformy Obywatelskiej chciał zwiększyć limit nowych licencji taksówkowych z 10 do 150 rocznie. W ostatniej chwili radni PO wycofali swój projekt. - Uznaliśmy, że nie mając większości w radzie nie przeforsujemy tej zmiany - mówi Maciej Lisicki, szef klubu PO.

Nieoficjalnie wiadomo, że radni PO przestraszyli się awantury, która szykowała się na sesji, czyli publicznej obrony taksówkarzy przez radnych wszystkich partii opozycyjnych: PiS, LPR, SLD i Samoobrony. Miało się to dziać się pod okiem obserwujących sesję taksówkarzy, a i tak zakończyć się miało porażką PO, która dysponuje tylko 15 głosami w 34-osobowej radzie.

- Zapowiedziałem kolegom z Platformy, że nie zostawię na nich suchej nitki, gdy ten projekt będzie dyskutowany na sesji - potwierdza Ryszard Olszewski, radny Samoobrony, który zaangażował się w pomoc taksówkarzom w tej sprawie.

Nieoficjalnie sami radni przyznają, że zdecydowała kalkulacja polityczna. - Wybory za pasem, dlatego wszyscy liczą się z 1700 taksówkarzami, którzy jeżdżą po mieście i rozmawiają z pasażerami - dodaje nieoficjalnie inny z opozycyjnych radnych.

Kazimierz Koralewski z PiS kilka dni przed sesją mówił dziennikarzom, że w Gdańsku liczba taksówek jest wystarczająca, dlatego podnoszący ją projekt Platformy jest zły.

Liczby wskazują jednak coś zupełnie innego. Według danych z początku roku w Sopocie jedna taksówka przypadała na 164 mieszkańców, w Gdyni - na 245, w Warszawie - na 218, a w Gdańsku - aż na 273.

Te dysproporcje będą się pogłębiać. W Warszawie nowe licencje w tym roku dostało 340 osób, w Gdyni - 100. W Sopocie w tym roku na ulice mógł wyjechać tylko jeden taksówkarz, ale tam radni zdecydowali, że w przyszłym roku nowych licencji będzie już 25. W ponad 10-krotnie większym od Sopotu Gdańsku w 2006 r. wydanych zostanie 10 licencji.
Taksówek w Gdańsku jest 1700, a to i tak o 200 za dużo - twierdzi Dariusz Staszewski, wiceprzewodniczący związku zawodowego gdańskich taksówkarzy, który przekonywał radnych, by nie ruszali dotychczasowych limitów. - Jeśli liczba taksówek zwiększyłaby się o 150, czyli o ok. 10 procent, o tyle samo spadłyby nasze i tak niewielkie dochody.
Więcej taksówek - tańsze przejazdy
W Gdańsku cena za przejazd taksówką wynosi 2 zł za kilometr, ale standardowo, zamawiając taksówkę przez telefon, otrzymujemy 10 procent rabatu (czyli 1,80 zł za kilometr). W Warszawie są korporacje, które wożą klientów za 1,20 zł (np. Grosik Taxi).
Czy zwiększenie liczby taksówek może doprowadzić do spadku cen za przejazdy? Ekonomiści są przekonani, że tak. - Przykładem może być rynek przewozów autobusowych. Wszędzie tam, gdzie konkurencja się zwiększa, ceny spadają - twierdzi Marcin Gromadzki, ekonomista i rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (99) 1 zablokowana

  • Nie widzicie koleżanki i koledzy, że pomysładawcą uwolnienia rynku była PO?

    Która niestety, nie ma większości, więc wiedziała, że to nie przejdzie.

    Nie podoba się wam to?
    To najbliższych wyborach samorządowych nagrodzić pomysłodawcę, a ukarać buraków.

    • 0 0

  • już niedługo

    KONIEC DOMINACJI PLATFORMY W TRÓJMIEJŚCIE !!! HE HE HE

    BRAK TOLERANCJI TUSKA WOBEC MOHEROWYCH BERETÓW NIE MÓGŁ DO NICZEGO INNEGO DOPROWADZIĆ JAK TYLKO DO UTRATY WŁADZY HE HE HE

    • 0 0

  • :P

    a ja mam taksiarzy w dupie!

    • 0 0

  • z komentarzy moznaby wywnioskowac ze w Trojmiescie koszty utrzymania dla taksówkarzy są o wiele wyższe niż w Warszawie, Poznaniu czy w Krakowie, dlatego biedacy muszą mieć takie ceny.
    Nie twierdze ze za duzo zarabiaja, niech kazdy zarabia duzo, ale chyba mozliwe sa taksowki za 1,30 + 3,5drzwi, albo chociaz 1,60 +4zł drzwi (jak w Poznaniu czy w Warszawie), skoro koszty utrzymania są na pewno NIE WIĘKSZE niz tam??

    • 0 0

  • Droga Asiu

    Pewnie i masz rację opisując ciężkie życie...taksówkarza. ale ciezko mają nauczyciele i wiele innych zawodów. Dlaczego ze swej kiesy ja mam komuś nabijac kabzę. Współczuje Twemu ojcu że przaez dwa tygodnie na ZUS zarabia, ale mój poretfel też się liczy. Ja tez płace ZUS i 100 innych podatków i tez muszę się utrzymać. Nie można blokowac rozowju branzy, bo ktoś chce więcej zarabiać. Nie mozna z góry narzucać ceny, bo tak juz kiedys było.

    • 0 0

  • A poza tym to w Polsce panuje taka mentalność że w pół roku trzeba na merca zarobi, bo jak nie to znaczy, że panuje bieda.

    • 0 0

  • Sprawa Night Rider'ów

    Czym oni, do cholery, są? Taksówki jeżdzące nocą? Jaki to ma związek z cenami w Wawie/Gdańsku?

    • 0 0

  • re Asia

    I to wlasnie dowodzi slusznosci teorii, ze taksowki sa za drogie. Gdyby byly tansze, to wiecej ludzi by sie na nie skusila. Taksowki nie stalyby na postaojach (i nie zarabialy) tylko jezdzily bez przerwy.

    • 0 0

  • za kurs który w Gdańsku kosztuje ok 20zł w Poznaniu płace ok 7 zł !!!

    za kurs który w Gdańsku kosztuje ok 20zł w Poznaniu płace ok 7 zł !!! To jak tu u nas ma być zachecająco dla inwestorów, turystów itepe....Panowie taksówkarze - przjdźcie w końcu na obrót, ilość a nie na wyduszanie z nielicznych którzy sie przy takich cenach zdecydują jechać taksówką....

    • 0 0

  • Czy ktoś zna biednego taksiarza? Bo ja nie!!!!!!!!! Narzekają na koszty, ale średnio co 2-3 lata stać ich na coraz lepsze fury. Jakos nie zauważyłam żeby któryś z nich zmienial fure na gorszą. I wcale nie pracują po 14 godzin - to mit. Owszem nie ma ich w domach często po tyle godzin - tylko czy zawsze pracują?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane