- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (180 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (709 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (82 opinie)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (89 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Radni skopiowali pomysły z uchwały obywatelskiej ws. drzew
Skopiowanie projektu obywatelskiego i przedstawienie go jako swój zarzucają radnym Koalicji Obywatelskiej autorzy uchwały "Zadrzewiamy Gdańsk". Radni twierdzą tymczasem, że był to jedyny sposób, by projekt mieszkańców nie trafił do kosza i wskazują, że miał błędy prawne.
Jej działacze zarzucają miejskim radnym skopiowanie projektu, który sami niedawno złożyli pod obrady.
"Zadrzewiamy Gdańsk" podpisało tysiąc mieszkańców
Uchwałę obywatelską "Zadrzewiamy Gdańsk" członkowie Nowej Lewicy i Zielonych złożyli na początku marca w Biurze Rady Miasta Gdańska
Pod projektem zebrali tysiąc podpisów mieszkańców Gdańska. Uchwała obywatelska zakłada m.in. powołanie ogrodnika miejskiego, sadzenie ponad 3000 drzew rocznie przynajmniej do roku 2050 czy wprowadzenie standardów opieki nad zielenią.
Jej projekt czeka na głosowanie miejskich radnych podczas sesji.
Radni KO przedstawili kalkę projektu Lewicy i Zielonych
Bliźniaczo podobny projekt w ostatni piątek przedstawili miejscy radni klubu Koalicji Obywatelskiej. To rezolucja ws. realizacji nowych nasadzeń drzew i ochrony tych istniejących. Główne założenia dokumentu to powołanie stanowiska ogrodnika miejskiego, stworzenie mapy gdańskiego drzewostanu i wypracowanie standardów pielęgnacji miejskiej zieleni.
Radni pełnymi garściami zaczerpnęli do rezolucji rozwiązania zapisane w uchwale obywatelskiej. Projekt radnych trafi pod głosowanie na najbliższej sesji w maju.
- W pełni podzielamy idee zawarte w projekcie obywatelskim "Zadrzewiamy Gdańsk". Wiele z tych pomysłów jest bardzo trafnych, ale do Biura Rady Miasta wpłynęła opinia radcy prawnego, która wskazuje na możliwość unieważnienia uchwały obywatelskiej przez wojewodę z powodu błędów prawnych, które popełnili inicjatorzy tej uchwały - tłumaczył szef Klubu KO Cezary Śpiewak-Dowbór podczas konferencji prasowej, informującej o tym, że KO składa swój projekt.
Autorzy uchwały obywatelskiej czują się oszukani
Autorzy projektu uchwały obywatelskiej takim obrotem sprawy są zaskoczeni. I zarzucają miejskim radnym plagiat.
- Z zadowoleniem należy przyjąć pogląd o konieczności wzmocnienia opieki nad zielenią miejską, ale z dezaprobatą sposób pracy i procedowania projektu uchwały obywatelskiej, a zwłaszcza pomysł jej zastąpienia niewiele znaczącym apelem do władzy Gdańska, tworzonej przecież przez KO. Zamieniono uchwałę obywatelską - akt prawnie wiążący, zobowiązujący do określonych działań, na rezolucję będącą jedynie formą apelu. Apelu, który jest zbiorem kilku losowo skopiowanych i wklejonych fragmentów z uchwały obywatelskiej, prezentowanych jako autorski pomysł radnych KO - wskazuje dr Tomasz Larczyński z Komitetu Inicjatywy Uchwałodawczej Zadrzewiamy Gdańsk, wiceprzewodniczący gdańskiej Nowej Lewicy.
Autorzy uchwały obywatelskiej nie kryją rozżalenia. Twierdzą, że rezolucja KO "niweczy efekt rocznych prac grona ekspertek i ekspertów nad dokumentem zawierającym merytoryczne i realistyczne postanowienia o charakterze obowiązkowym, zamieniając je w pozbawione konkretów streszczenie na 2000 znaków."
Autorzy uchwały obywatelskiej wystąpili do wszystkich klubów radnych o spotkanie ws. uzasadnienia ich stanowiska wobec projektu obywatelskiego.
- Wzywamy też radnych KO do przyjęcia uchwały mieszkanek i mieszkańców Gdańska, skoro skopiowali oni rozwiązania w niej zawarte do swojej rezolucji - mówi Larczyński.
Radni KO: to nie plagiat, tylko ratunek dla pomysłów obywatelskich
Radni klubu KO stoją na stanowisku, że projektu obywatelskiego nie skopiowali, tylko zapewnili mu ratunek. Bo w formie, jakiej został złożony przez działaczy Lewicy i Zielonych, był "bublem prawnym".
- Kilkuset mieszkanek i mieszkańców podpisało się pod postulatami uchwały obywatelskiej, nie wiedząc, że to projekt wadliwy prawnie. I dlatego w prawnie poprawnej formie te postulaty poddajemy pod głosowanie. A w uzasadnieniu rezolucji jasno i otwarcie wskazujemy, jaka jest ich geneza - mówi w rozmowie z nami Cezar Śpiewak-Dowbór. - Mając na względzie odpowiedzialność za prawo stanowione przez Radę Miasta Gdańska, jako Klub KO uznaliśmy, że należy poddać pod głosowanie również rezolucję skierowaną do Prezydenta Miasta Gdańska w sprawie realizacji nowych zadrzewień i ochrony istniejących drzew w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (209) ponad 20 zablokowanych
-
2023-05-05 11:57
Zero zdziwienia!
KO tylko tyle potrafi ... no może jeszcze coś ale jak napiszę to mnie wytną.
- 2 0
-
2023-05-05 13:01
Szczerze? Lewica jest jedyną sensowną alternatywą na ponad 20-letni układ platformerski
PO chyba zaczyna się lekko obawiać potencjalnej konkurencji hahah
- 0 3
-
2023-05-05 13:18
Mega słabo, trzeba było połączyć siły, poprawić błędy formalne i wspólnie złożyć poprawiony wniosek
Nie wyobrażam sobie głosowania na ludzi, którzy działają wg takich standardów.
Wstyd- 4 0
-
2023-05-05 14:41
mury (1)
Sposób na złodziei z pis.u Jeśli wszyscy popchniemy, przewróci się, nie będzie przecież wiecznie stać, na pewno się przewróci, przewróci, przewróci, na pewno mocno już zgnił. Jeśli ty mocno popchniesz tu, a ja mocno popchnę tam, na pewno się przewróci, przewróci, przewróci, i odzyskamy wolność swą
- 0 3
-
2023-05-07 00:55
Popychaj
swoją żonę a Polskę zostaw w spokoju!
- 1 0
-
2023-05-07 19:18
Niiiigdy się nie przewróci!!!!!!@!@
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.