- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Radni zamykają posiedzenie w sprawie nieprawidłowości w gdańskim domu dziecka
Od kilku dni wśród dziennikarzy i urzędników krążą anonimowe listy o przypadkach pedofilii w gdańskich placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Dziś Rada Miasta Gdańska zwołała posiedzenie Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia, ale jego druga część ma być "posiedzeniem zamkniętym".
Gdańscy radni żądają wyjaśnień w sprawie ostatnich doniesień o molestowaniu w jednym z gdańskich domów dziecka. Z tego powodu 9 stycznia zwołali Komisję Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia, podczas której poruszana będzie m.in. sprawa nieprawidłowości w gdańskich placówkach opiekuńczo-wychowawczych.
Posiedzenie będzie jednak zamknięte dla dziennikarzy i osób z zewnątrz. O powód takiego rozwiązania i wyjaśnienie, na jakie podstawie prawnej komisja została utajniona, zapytał w piśmie do Biura Rady Miejskiej Andrzej Witkiewicz, szef zarządu dzielnicy Strzyża. Jego zdaniem jest to niezgodne z regulaminem Statutu Miasta Gdańska.
- Wystosowałem list do Beaty Dunajewskiej, przewodniczącej komisji, z pytaniem o to, na jakiej podstawie druga część posiedzenia komisji ma być posiedzeniem zamkniętym - mówi Andrzej Witkiewicz. - W odpowiedzi otrzymałem informację o tym, że przewodnicząca czeka na odpowiedź mecenasa, którego zdanie będzie w tej kwestii wyznacznikiem.
Dunajewska powód utajnienia tłumaczy prawdopodobieństwem poruszania na posiedzeniu komisji problemów i danych wrażliwych, a co za tym idzie, koniecznością utrzymania pełniej dyskrecji.
- Nie chcemy dopuścić do wypłynięcia jakichkolwiek informacji, które mogłyby doprowadzić do stygmatyzacji i tak poszkodowanej już dziewczyny. Sprawa jest bardzo wrażliwej natury i zależy nam na rzetelnym i szczerym jej wyjaśnieniu - tłumaczy Beata Dunajewska. - Mamy oczywiście opinię mecenasa Andrzeja Bodakowskiego, z której jasno wynika, że w przypadku pojawienia się na konferencji danych wrażliwych przewodniczący ma prawo, a wręcz obowiązek, ograniczenia jawności posiedzenia.
Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska tłumaczy, że nie chodzi o utajnienie całej komisji.
- Cała komisja jest jawna, utajnienie dotyczy tylko ostatniego punktu - kiedy będą padać nazwiska i będziemy mówić o konkretnych przypadkach wspomnianych nieprawidłowości. Ze względu na dobro rodzin osób zamieszanych w sprawę, chcemy zachować dyskrecję do czasu jej wyjaśnienia.
Członkowie Rady Miasta zapewniają, że po posiedzeniu sporządzony zostanie protokół, a wszystkie dane wrażliwe zostaną w nim zanonimizowane. Ponadto w najbliższym czasie ma też zostać zwołana otwarta konferencja w tej sprawie.
Wychowawca placówki opiekuńczej, oskarżony o wielokrotne molestowanie swojej podopiecznej, stanął już przed Sądem Rejonowym Gdańsk Południe.
Opinie (61) 3 zablokowane
-
2014-01-10 12:55
chodzi o dom małego dziecka na Abrahama?
- 0 1
-
2014-01-10 14:40
????
i co z tym posiedzeniem moze ktos by napisałco dalej ?
- 0 0
-
2014-01-10 17:03
Czy (1)
Radni powinni zbierać się w grupie aby dyskutować o przypadku z imienia i nazwsiska i ze wszystkimi szczegółami?
sprawą pana zajmuje się sąd a dziewczyną powinni się zajmować psycholodzy i psychiatrzy a nie rada miasta na walnym zgromadzeniu - oni ani nie przeprowadza postępowania sadowego ani terapii dziecka.
głośno mówią o tym aby chronić poszkodowaną i nie dopuścić do jej stygmatyzacji.... Ale media wiedzą ze bedzie cała kupa radnych o niej dyskutować.
ciekawe co poczułaby ta dziewczyna gdyby to przeczytała i dowiedziała sie że ile osób będzie dyskutowało o tak delikatnej sprawie która jej się przydarzyła
radni nie są od tego aby dyskutować szczegółowo z nazwiska i wszystkich drażliwych sprawach bo narobią więcej krzy+wdy niż pożytku.
bo jak zwykle radni tylko dużo mówią a jak przychodzi co do czego to nie robią nic tylko wtrącają się do działań innych ludzi - nie zdziwi mnie jeśli będą wchodzić w paradę sędziemu albo psychologom żądając wyjaśnień i pytając czemu nie zostało wszystko ogarnięte w 5 minut.
znowu radni narobią więcej szkody niż dobrego.- 1 0
-
2014-01-10 22:00
dokładnie
Radni obudzili się po kilku miesiącach od zajścia i zwolnienia tych opiekunów. No ale wybory idą to trzeba zacząć się pokazywać...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.