• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radny mieszka w akademiku

Katarzyna Włodkowska
18 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Mowa o 26-letnim Marcinie Skwierawskim, radnym Platformy Obywatelskiej i asystencie marszałka Jana Kozłowskiego.

-To znak, że PO tknęła w radę miasta młodego ducha - śmieje się. - Tak serio, zbieram na mieszkanie, a dom studencki ma jedną podstawową zaletę - jest tani. Za dwa łóżka płacę 520 złotych i nikt mi się nie wtrąca w życie.

Marcin studiuje marketing i zarządzanie na Uniwersytecie Gdańskim, a mieszka na trzecim piętrze DS 4 w Oliwie. Pokój ciasny, ale przytulny. Pachnące świeczki i wysuszone kwiatki niemal w każdym kącie, wypielęgnowany wrzos na stoliku, komputer oraz trochę książek. To robota dziewczyny Skwierawskiego - Luizy Olichwier.

- Żeby było jasne, nie mieszkamy razem - zaznacza natychmiast Marcin. - Luiza mieszka dwa pokoje dalej.

- Dlaczego? - pytam zdziwiona.

- Wszystko musi mieć swoją kolejność. Najpierw ślub, potem wspólne życie - odpowiada zdecydowanie. - Nie bez powodu wstąpiłem do Młodych Konserwatystów [wielu członków organizacji należy do PO - red.].

O trzy lata młodsza Luiza nie narzeka: - Mnie tak dobrze. Jak mnie wkurzy, to przynajmniej mogę trzasnąć drzwiami i pójść do siebie. W przyszłym roku ślub, całe życie przed nami.

Radny Platformy w akademiku sensacji nie wzbudził. Niewielu wie o jego obecności.

- Naprawdę, mamy radnego w DS? - dziwi się Bartosz Kiełkowski, student historii, którego dopadam w kuchni, i natychmiast woła do kolegi. - Marek, słyszałeś, ale news. Jakiś radny u nas mieszka!

Kierowniczka akademika Irena Brzozowska zaręcza, że kłopotów ze Skwierawskim nie ma.

- Nie przynosi miastu wstydu - zapewnia. - Gdyby wszyscy byli tak porządni, nie byłabym tu potrzebna.

Listopadowe wybory wpuściły do Rady Miasta Gdańska nowe pokolenie samorządowców. 1/4 składu (cała rada liczy 34 osoby) nie przekroczyła jeszcze trzydziestki.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Opinie (123) 2 zablokowane

  • Jeżeli bez problemu miejsce w akademiku znajdzie każdy student, który się o takie stara, to nie ma w tym nic złego.

    • 0 0

  • ds

    widizalem wiele komentarzy odnosnie Ds 5, jezeli mieszkane w nim niektorym sie nie podoba jest jeszcze kilka akademikow UG. A Ds 5 DAJE RADE. a Krysia jest zaj....ta!

    • 0 0

  • co z wami ludzie??

    Młody człowiek moze cos spierniczy a moze cos wniesie nowego do naszego gdanńśka ale zebys ie przekonac trzeba mu dac szanse a nie zucac glupie teksty na lewo i prawo a zwlaszcza to o "zamoczenu" u dziewczyny to jego i tylko jego sprawa i nawet pozytywny aspekt sprawy bo dzisiaj konobijcow zboczencow i napalonych lachomatow nie brakuje a spoleczenstwo schodzi na psy. POzatym to ze chlop nie jest z gdanska nie ma znaczenia bo jest polakiem i to jest najwazniejsze do tego dobrze sie zapowiadajacm obywatelem teraz wszyscy gadaja "nawet nie jest z gdańska" ale gdyby takim osobom lepiej sie w gdansku mieszkalo dzieki niemu to nkt by nie przyznal sie do gadanias takich bzdur Pozdrawiam i wiecej tolerancji zwłaszcza dla młodych wyksztalconych ludzi bo ja tylko w nich upatruje sie szansy dla nas- studentow bez perspektyw na przyszlosc w tym z****nym kraju gdzie polityka jest zwyklym wyscigiem szurow o stanowiska pieniadze KOBIETY a zwykly szary obywatel ginie gdzies w pamieci politykow bez wzgledu na to z jakiego ugrupowania pochodzi Pozdrawiam i wiecej wiary w MŁODYCH a szczegolnie wiecej zrozumienia i pomocy dla nich POzdrawiam

    • 0 0

  • A' propos tego całego zgiełku

    Na całym tym forum przerażające jest to, że piszą tutaj młodzi ludzie, którzy niby mają być w przyszłości nowym duchem tego narodu. Liczę na to, że jednak większości nie chce się uczestniczyć w głupich forach internetowych i poziom wypowiedzi, a także żałosna treść po prostu ludzi normalnych odwodzi od wypowiedzi. Taką mam nadzieję.
    Padają zarzuty o nepotyzm, o brak doświadczenia i idiotyczne akcenty osobiste itd. Skwierawskiemu zaufało sporo wyborców i to dzięki jego ciężkiej przedwyborczej pracy. Doświadczenia może nie ma zbyt wielkiego, ale może to być akurat zaletą, tym bardziej, że poznał mechanizmy samorządowe pracując u boku Kozłowskiego - więc wie być może więcej o samorządzie, niż spora grupa innych radnych.
    Najbardziej uderza zawiść młodych ludzi - jemu coś się udało, a ma dopiero 26 lat. A czego wy dokonaliście, że macie tyle do powiedzenia? Gość pochodzi z prowincji i to widać, ale w sensie pozytywnym. Nie jest łatwo dostać się do rady dużego miasta. To świadczy o ambicji. Pewnie ma plany na przyszłość związane z polityką. No i ok. Życzę szczęścia.
    Na tym forum, w tej sprawie króluje takie żałosne polskie myślenie. Jak byście mogli go zgnoić, to byłoby dopiero szaczęście! Zniżyć na swój niski pułap.. A powinniście się raczej cieszyć, że macie w radzie miasta człowieka, który być może bardziej zainteresuje się sprawami i problemami studentów w Gdańsku. Dlatego,że głopole mają tyle do powiedzenia w tym kraju, wyjeżdżają stąd normalni ludzie i to jest smutne. Niestety głupota jest krzykliwa i jest jej pełno.
    a artukuł nadaje się bardziej do Super Expresu, co świadczy o coraz niższym poziomie GW. Pozdrawiam.

    • 0 0

  • Marcin cool

    I co z tego, że Pan radny mieszka w akademiku....??Skoro dostał miejsce,to mu się należało....a każdy może sobie placić 520zł i mieszkać samemu....!!Te wszystkie bzdurne docinki,to nic innego jak zwykła ludzka zawiść!!!Jak tu ma być dobrze,skoro nóż już nie leży w wodzie...!!??

    • 0 0

  • Marcin zna swoje miejsce

    Brawo Stybi...zgadzam się

    • 0 0

  • o rany !!!

    Znam Marcinka z DS1 Brzeźno ze starych dobrych czasów, kiedy tętnił on życiem i zabawą. Ale nigdy nie oddałbym na niego głosu.To smutne, że karierowiczostwo bierze górę nad fachowścią. Znam setki ludzi z DS1, którzy lepiej by się nadawali do roli radnego. Tyle tylko, że są zbyt mądrzy by pchać się w takie bagno. A MKS ...

    • 0 0

  • Jest wiele rzeczy, które Skwierawskiemu można zarzucić:

    - jest karierowiczem, nie obchodzi go absolutnie nic poza ustawieniem się w przyszłości,

    - dostał się do rady tylko i wyłącznie dzięki bardzo agresywnej kampanii w dzielnicach biedy i emerytów,

    - bez przerwy kłamie, chyba nie pamięta, co to znaczy powiedzieć prawdę (to o niemieszkaniu z Luizą to jakieś kuriozum, wszyscy wiedzą, że to ICH wspólny pokój. A że L. ma jeszcze drugi... - nie wiem, po co te banialuki wciska. Może boi się, że rodzice przeczytają),

    - jego kompetencje ograniczają się do pyskowania lub włażenia w d...

    itd.

    Niecierpię tego typa, nigdy nie polubię.

    Ale mieszkanie w akademiku to teraz żaden przywilej. Miejsc jest mnóstwo, każdy może.

    Bardzo durny artykuł.

    • 0 0

  • artykuł

    na miarę głównego bohatera...

    • 0 0

  • biedny Marcinek

    musiał sporo kaski włożyć w to żeby dostać się do rady. No ale uderzające podobieństwo do Adamowicza wszystko wyjaśnia.
    A tak w ogóle to po co on się tłumaczy, że nie mieszka z Luizą? Może boi się że ojciec sprałby go na kwaśne jabłko gdyby się tylko dowiedział.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane