• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radny prosi o molo, urzędnicy sugerują nową marinę

Katarzyna Moritz
8 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Dawne molo w Brzeźnie. Zdjęcie wykonane ok. 1910 r.
  • Molo i hala plażowa w przedwojennym Brzeźnie.

Zrodził się pomysł by w "starym" Brzeźnie zbudować, funkcjonujące tu w okresie międzywojennym, niewielkie molo. Taka inwestycja do tanich nie należy, dlatego władze Gdańska wolałby budowę falochronu, który jednocześnie byłby mariną.



Czy lepsze dla Brzeźna:

Mieszkańcy Brzeźna przez lata liczyli na to, że ich dzielnica odzyska dawny blask i letniskowy charakter, gdy odtworzona zostanie dawna Hala Plażowa. Niestety, niewiele wskazuje na to, by obecny właściciel działki gwarantował jej zabudowę.

Być może dlatego pojawił się pomysł, by turystów przyciągnąć nowym-starym molo, które miałoby powstać przy wejściu na plażę nr 41 zobacz na mapie Gdańska. Miałoby ono być zbudowane na istniejącej do dzisiaj betonowej podstawie, w miejscu, gdzie drewniany pomost istniał przed wojną.

- Odbudowanie historycznego mola, które obok Hali Plażowej i Domu Zdrojowego, było przez dziesiątki lat najbardziej rozpoznawalnym obiektem Brzeźna, dokumentowanym na pocztówkach i fotografiach, byłoby ukłonem w stronę dawnego kurotu Brzeźno - tłumaczy Łukasz Hamadyk, radny PiS, który w sprawie budowy mola zwrócił się do prezydenta Gdańska. - Dzięki temu łatwiej będzie znaleźć inwestora na dawny Dom Zdrojowy, być może ktoś odpowiedzialny będzie chciał zainwestować w budowę dawnej Hali Brzegowej i teren trafi w odpowiednie ręce.
Wraz z molem radny namawia miasto do odtworzenia dawnych łazienek na plaży i ewentualnego połączenie inwestycji z planowaną renaturyzacją Pasa Nadmorskiego (o ile do niej dojdzie).

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie wyklucza budowy drugiego molo w Brzeźnie, bo przypomnijmy, że jedno molo już istnieje, kilkaset metrów w stronę Jelitkowa. Jednak władze Gdańska są sceptycznie nastawione do tego pomysłu, głównie z tego powodu, że takie inwestycje są niezwykle kosztowne. Dość powiedzieć, że gdy w 2007 roku brano pod uwagę wydłużenie istniejącego molo o 120 metrów szacowano, że inwestycja pochłonie nie mniej niż 8 mln zł.

Ale nie oznacza to braku jakichkolwiek nadmorskich inwestycji w Brzeźnie.

- Dzisiaj priorytet skłaniałby nas do rozmowy nad pomysłem dyrektora Andrzeja Królikowskiego z Urzędu Morskiego w Gdyni, nad budową falochronu, który od strony wewnętrznej można by zaadaptować jako marinę - podkreśla Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.
Falochron miałby powstać na końcu parku Brzeźnieńskiego. Miałby chronić wejście do portu i jednocześnie mieścić w sobie marinę, podobną do tej, jaka działa przy molo w Sopocie.

Trudno obecnie mówić o kosztach budowy falochronu z mariną. Dla porównania sopocka inwestycja na ponad 100 miejsc do cumowania pochłonęła 71,1 mln zł, z czego 26 mln dołożyła Unia Europejska.

- Nie ukrywam, że marzy nam się taka marina jak w Sopocie. To może być dużo bardziej ciekawy, wartościowy i wielowątkowy projekt, niż budowa kolejnego mola - podkreśla Bojanowski. - Miasto w tej sytuacji woli mocniej współpracować z Urzędem Morskim, który dysponuje pieniędzmi centralnymi..
Obecnie jest to jeszcze jedynie koncepcja. Nad jej szczegółami zaczną się rozmowy w przyszłym roku.

Tak miało wyglądać przedłużone o 120 m molo w Brzeźnie, jednak z pomysłu zrezygnowano. Tak miało wyglądać przedłużone o 120 m molo w Brzeźnie, jednak z pomysłu zrezygnowano.
W Trójmieście coraz częściej planuje się inwestycje, dzięki którym żeglarze, turyści czy mieszkańcy mogą korzystać z uroków morza i okolicznych rzek. W tym roku w Górkach Zachodnich, na terenie Narodowego Centrum Żeglarstwa AWFiF, oddano rozbudowaną nowoczesną marinę, obecnie na 100 miejsc i dodatkowo z przystankiem tramwaju wodnego. Rozbudowa mariny wyniosła w sumie ponad 6,6 mln zł.

W centrum Gdańska przy ul. Szafarnia znajduje się marina na 60 miejsc do cumowania. Ma ona jednak być rozbudowana przez inwestora ze spółki Granaria, który zabuduje północny cypel Wyspy Spichrzów. Jej nowa część powstanie przy kolejnym odcinku ul. Szafarnia i dalej za mostem Stągiewnym, wzdłuż ul. Szopy. W nowej części mariny przewidziano możliwość cumowania 50-60 jednostek o długości kadłuba ok. 6 metrów. Marina powstanie w ostatnim etapie inwestycji, czyli nie później niż do roku 2022.

Także w Gdyni w ciągu pięciu lat warunki dla żeglarzy mają zmienić się na plus. Po jednej - północnej - stronie Mola Południowego powstanie nowa marina z bosmanatem na w sumie 300 miejsc do cumowania (obecnie jest 260), zaś z drugiej - południowej - nowoczesne zaplecze dla istniejącej mariny.

Miejsca

Opinie (83) 4 zablokowane

  • ciekawe kalkulacje

    budowa dodatkowego odcinka 120 m mola miało kosztować w 2007 "aż" 8 mln, budowa mariny w Sopocie tylko 71 mln. Rozumiem że to budowa mariny to tańsze rozwiązania, geniusz ekonomii.

    • 2 0

  • do roboty

    brac kase z uni i budowac co sie da ozywic to brzezno bo juz prawie umarle !

    • 2 1

  • Nowe molo

    Weźcie pod uwagę że marina będzie dostępna tylko dla nielicznych a molo dla wszystkich .

    • 7 1

  • Nic w tym Brzeżnie nie ma (1)

    Po co są radni co oni robią.
    Molo w Brzeżnie to turyści a więc kasa.
    Molo musi być w Brzeżnie

    • 5 2

    • radni miasta niemylic z dzielnicy są tylko od

      pobierania kasy

      • 0 0

  • marina - bzdura

    I bedzie tak jak w Sopocie marina spowodowała zamulenie i zapiaszczenie dna po prawej stronie mola za pare lat bedzie tam plaza i molo straci caly urok

    • 4 1

  • Poprawka

    Molo się nie odmienia na litość...

    • 0 4

  • Ilu ludzi przychodzi na molo,

    a ile jachtów cumuje w marinie? Sezon żeglarski w Polsce jest bardzo krótki (max.5 miesięcy) a spacery po molo cieszą się powodzeniem na okrągło!!! Poza tym - jesteśmy społeczeństwem dość biednym i niewielu ludzi ma jednostki pływające. I jeszcze jedno : ta ŻONGLERKA CENAMI !!!! To po prostu żenujące!!!!
    Argumentacja jak z psychiatryka!

    • 1 1

  • Tylko budowałbym falochron od zielonej głowki wejściowej do portu.

    stworzyłoby to większą przestrzeń na marinę.
    A inwestycja była by tańsza.

    • 0 0

  • byle gdzie i byle jak

    Dotychczas byłem przekonany, ze o tym co i gdzie budować na granicy morza i lądu najlepiej wie Urząd Morski. Aktualnie jednak mamy w Urzędzie miasta tak wybitnych znawców hydro-meteorologicznych, że "najlepiej" wiedzą co i gdzie należy budować.
    Zgadzam się z Panem Bojanowskim, że kwestie wejścia do portu należy dobrze przeanalizować i w razie możliwości chronić przed zamulaniem. Czy jednak morze będzie wyrozumiałe dla buty urzędniczej, bo jak dotychczasowe molo wskazuje Bałtyk (z cichą współpracą Wisły) jakoś nie chce się podporządkować Urzędowi Miasta.
    Przerobienie miasta portowo-stoczniowego na kurort nie robi się w tak laicki sposób. Znacznie większe pieniądze zarobi miasto inwestując w rozbudowę mariny na Motławie. No ale położyliście sobie "kładkę" na tym interesie.

    • 1 0

  • ANI molo ANI marina.

    Kaszubi byli mądrzy i uprawiali żeglarstwo PLAŻOWE.
    Każda budowla hydrotechniczna na bałtyckiej plaży spowoduje w ciągu lat zapiaszczenie jej wschodniej strony.
    A Kaszubi trzymali swe łódki na plaży i spychali je bezpośrednio do morza.
    Żeglarstwo u nas należy uprawiać jak w Sopocie przy ERGO HESTII.
    W Gdańsku kładka leżąca na plaży też jest w Jelitkowie. Wystarczy po promować taką formę żeglarstwa. Bo prócz kładki potrzeba zaplecza za wydmą. (Toalety, placu do składania łódek).
    Żeglarstwo plażowe jest tańsze od marinowego.
    Można pływać na katamaranach łódkach mieczowych lub inspirowanych kaszubskimi pomerankami.
    Popatrzcie na stare zdjęcia i pocztówki z brzezno.net jak dużo było łódek na plaży.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane