• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ratownik medyczny: Gdyński sylwester zagroził bezpieczeństwu całego miasta

Dariusz, ratownik medyczny Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego
4 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sylwestrowa scena w Gdyni znów rekordowa
Liczba uczestników gdyńskiego Sylwestra znacznie przekroczyła szacunki. Zdaniem ratowników medycznych, mogło się to skończyć tragedią. Liczba uczestników gdyńskiego Sylwestra znacznie przekroczyła szacunki. Zdaniem ratowników medycznych, mogło się to skończyć tragedią.

- Przez ponad 2,5 godziny imprezy sylwestrowej w Gdyni mieszkańcy nieuczestniczący w niej byli pozbawieni opieki medycznej. Wszystkie zespoły ratownicze udzielały bowiem pomocy uczestnikom koncertu w centrum, choć nie powinny tego robić - pisze pan Dariusz, ratownik z Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni.



Czy podczas imprez masowych czujesz się bezpiecznie?

Emocje po gdyńskim sylwestrze z Polsatem, który przyciągnął na Skwer Kościuszki - według różnych szacunków - od 150 do 250 tys. osób są wciąż żywe. Wielu uczestników nadal wspomina ogromną scenę, lepsze lub gorsze popisy wokalne muzyków i podniecenie, które towarzyszyło odliczaniu z całą Polską Nowego Roku. Miasto i telewizja zapewniają, że było bezpiecznie. Nie wykluczają, że impreza wróci za rok do Gdyni.

Takie zapowiedzi już teraz wywołują mieszane uczucia wśród części komentujących nasze podsumowanie sylwestrowego koncertu. Na forum pojawiają się opinie, że przede wszystkim trzeba pomyśleć o lepszym zapewnieniu bezpieczeństwa. Obawy są także wśród ratowników medycznych gdyńskiego pogotowia. Jeden z nich postanowił podzielić się nimi z nasza redakcją, wytykając organizatorom błędy w zabezpieczeniu imprezy.

Oto jego wnioski:

To, że udało się uniknąć poważnej tragedii podczas sylwestrowej nocy w Gdyni zawdzięczamy chyba tylko szczęściu. Problemy zaczęły się już po godz. 14, kiedy zakorkowane zostały okolice szpitala św. Wincentego a Paulo. Brama wjazdowa była otwarta tylko do ulicy Starowiejskiej, która była zakorkowana i nie dało się nią wjechać pod prąd. Nie rozumiem, dlaczego nie podjęto decyzji o otwarciu bram szpitalnych od strony ul. Wójta Radtkego i nikt się do tego nie przygotował. Podobne głosy słychać od lekarzy z SOR gdyńskiego szpitala.

Zabezpieczenia wieczornej imprezy dokonywała firma ochroniarska Grupa DSF. Zajmowała się także pomocą medyczną. Dzięki możliwościom technicznym, udało mi się uzyskać dane dotyczące zabezpieczenia imprezy. 200 tys. osób, które przyszły na Skwer Kościuszki, mogły liczyć na pomoc dwóch karetek i czterech patroli medycznych. Reszta zabezpieczenia pozostała w gestii Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Czy powodem takiego obłożenia nie były szacunki, z których wynikało, że na koncert przyjdzie 30 tys. osób? To oznacza, że większość osób nie powinna być wpuszczana na jej teren.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 6 lutego 2012 roku w sprawie minimalnych wymagań dotyczących zabezpieczenia pod względem medycznym imprezy masowej szczegółowo określa, że karetek i patroli medycznych zapewnionych przez organizatora powinno być przy tak dużej liczbie uczestników po prostu znacznie więcej. Jednocześnie nie powinny one być jednostkami Państwowego Systemu Ratowniczego.

W efekcie takiego postępowania Gdynia przez kilkadziesiąt minut pozostawała bez opieki medycznej. Od godz. 23:35 do godz. 2:56 pogotowie 56 razy interweniowało w bezpośrednim sąsiedztwie imprezy masowej. Doszło do sytuacji, kiedy wszystkie karetki z Gdyni, w tym z Wiczlina i z Kaczych Buków musiały zjechać do centrum. Rozległe rejony Gdyni w ten sposób pozostały bez zabezpieczenia. Nie przygotowano żadnych dróg wjazdu karetkom na teren koncertu. Pojazdy musiały wręcz przejeżdżać przez ludzi, wjeżdżając w tłum, co mogło skończyć się wypadkiem.

Do statystyki trzeba dodać także 18 poszkodowanych, przewiezionych do SOR-u szpitala św. Wincentego a Paulo przez policjantów oraz dwie osoby przetransportowane przez strażników miejskich, a także jeden wyjazd strażaków do nieprzytomnej osoby - z powodu braku zespołów ratunkowych.

W ciągu całej nocy wykonano 118 wyjazdów siedmioma karetkami zespołowymi, którymi dysponuje Gdynia. SOR został w pewnym momencie zamknięty, pozostałe obiekty medyczne mogące przyjąć pacjentów także były w całości zapełnione, właściwie tylko osobami poszkodowanymi w trakcie koncertu sylwestrowego.

Od dłuższego czasu przekazujemy naszym przełożonym uwagi, że miasto jest nieprzygotowane pod względem logistycznym i medycznym do wypadków i zdarzeń masowych. Pokazała to katastrofa na ul. Morskiej i Hutniczej, gdzie popełniono szereg błędów przy koordynowaniu akcji ratowniczej. Niestety, bez rezultatu. Przykład z Kamienia Pomorskiego pokazuje, że musi dojść do tragedii, żeby politycy pochylili się nad problemem, o którym wszyscy wiedzą od dawna. Oby tak samo nie było w przypadku imprez masowych organizowanych przez Gdynię.

Część koncertu i życzenia noworoczne w trakcie sylwestra w Gdyni.

Dariusz, ratownik medyczny Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (491) 4 zablokowane

  • "Pojazdy musiały wręcz przejeżdżać przez ludzi..." (1)

    no to nie dziw, ze tyle interwencji bylo, jezeli ludzie zostawali przejezdzani przez karetki.

    • 14 5

    • czy warto odpisać?

      wjeżdżać w tłum, to nie znaczy rozjeżdżać tłum. Obce są Ci zachowania: w tłumie, tłumu.

      • 0 3

  • Organizacyjna żenada!!! (3)

    Miałem "zaszczyt" celebrować tę noc na pokładzie jednej z gdyńskich karetek... Faktycznie problemem było przebicie się do pacjenta przez tłum ludzi, brak możliwości wjazdu dla zespołów systemowych na teren imprezy, brak jakichkolwiek dróg ewakuacji. W cywilizowanym kraju przed takimi dużymi imprezami odbywają się odprawy, przekazywane są dla służb mapki z drogami dojazdowymi, zamkniętymi, punktami medycznymi, organizuje się dodatkowe zespoły, itp.... A tu NIC!!! Od 21 wszystkie wyjazdy świadczone były na potrzeby uczestników imprezy (czyli tradycyjnie prywatna firma bierze pieniążki za obstawę, a w rzeczywistości impreza obsługiwana jest przez Państwowe Ratownictwo Medyczne - czyli za "DARMO" !!!)

    • 29 11

    • zapominasz że ja płace składki zdrowotne co miesiąc więc nic za darmo (2)

      ale cóż wymagac od pracownika / 8 godzin na dobe/

      • 5 9

      • dowiedz się głąbie za co płacisz!!! (1)

        przepraszam, po raz pierwszy kogoś nazywam głąbem, ale, mam dość czytania/słuchania kto za co płaci. Przeczytaj artykuł potem pisz swoje bzdurki!!! Politykom też płacisz i CO Z TEGO WYNIKA?

        • 3 3

        • nie wiem skąd łąpki w dół...

          a już wiem Gdyński PR nie śpi. przeczytaj komentarz diVerPL, który ma rację i ten głąbiasty komentarz pod nim. Chyba, że ja nie kumam

          • 3 2

  • Potwierdzam opinię ratownika

    Pracowałem na ul. Świętojańskiej i karetki nie mogły przejechać przez tłum, często zawracały nie dojeżdżając. Ponadto za mało patroli policji, pełno dookoła było agresywnych ludzi, a syf jaki pozostawili mówi samo za siebie.

    • 17 9

  • W gdyni najlepsze zabezpieczenie medyczne podczas impry sylwestra było! (1)

    Po za zakotraktowanymi byli także.
    - ratownicy społeczni
    do których zadan należało
    - pierwsza pomoc
    .- bls
    - pomoc przy wezwaniu
    - pomoc podczas transportu
    - pomoc psychologiczna
    - wszyscy ze znajomością języków obcych

    zespł ratowników
    - do udzielania doraźnej pomocy w zakresie bls+aed ( acls ? ) zależnej od kwalifikacji zespołu
    - pomoc w zasłabnięciach
    - zaopatrzenie drobnych obrażonego ciała ( otarcia , drobne skaleczenia, np. Butelką noworocznego szampana wstępne unieruchomienie, itd)
    - stała komunikacja z punktem tymczasowej opieki medycznej
    - wezwanie zespołów ratownictwa medycznego obsady
    ambulansów
    - utrzymywanie stałej rezerwy środków zaopatrzenia medycznego w gotowości ew. Uzupełnianie

    plecak ratownicy , sor, kontenery ratownicze,......

    gdynia mistrz w organizacji imprez masowych i jej zabezpieczania!!!

    • 13 16

    • a kto to umiał obsłużyć? co ty piszesz za bzdury....

      ratownictwo to nie ormo, Twój komentarz ŻAL....

      • 2 5

  • zróbta kupe

    nawet tam was śmieciarze nie było, śmieszne sfrustrowane śmiecie

    • 5 4

  • To już się skończyło tragedią.

    • 3 5

  • może ratownik med. odpowie dlaczego do połowy grudnia 2013 roku już 320 (5)

    osób u nas popełniło samobujstwo, a on co w tym kierunku zrobił, aby ich ratować?

    A tak sumienie gryzie to najlepiej zwalic na Gdynie i jej wspaniałego sylwestra, bo tu też musi byc byle jak i zazdrość, że było tak dobrze, ludzie się bawili a nie pozbawiali zycia

    • 9 19

    • Internetu używam prawie od początku istnienia w Polsce i ciągle dziwię się jakie czuby po świecie chodzą, problem w tym, że ci ludzie naprawdę gdzieś istnieją/funkcjonują, maja prawa wyborcze itd.

      • 7 3

    • bo Ci co rządzą takie ustalają reguły

      a jeden z pierwszych, którzy piszą o wadach systemu muszą, czytać, że są odpowiedzialni za chorobę kogoś, kto popełnia samobójstwo, a może zrobił więcej niż Ty.

      • 1 3

    • co

      to za bzdury ???

      • 2 0

    • Odpowiem pytajnikowi bo tak dba o zdrowie psychiczne ustawa o zdrowiu psychicznym gdzie pacjent musi wyrazić zgodę na leczenie-dramat

      • 1 0

    • Drogi pytajniku...

      Jeśli ukończyłbyś jakąkolwiek szkołę,oprócz podstawówki (chociaż i w to śmiem wątpić!!!) to wiedziałbyś, iż osoby popełniające samobójstwo to osoby z niezdiagnozowaną chorobą psychiczną-czyli słabe jednostki,które się same eliminują ze społeczeństwa... zadaniem ratownika medycznego nie jest zapobieganie samobójstwom, a jedynie pomoc osobie poszkodowanej na miejscu zdarzenia.Od leczenia takich osób jest szpital psychiatryczny wraz z lekarzami ze specjalizacją z psychiatrii. A Ty co zrobiłeś drogi pytajniku,by pomóc takim osobom? Być może to ktoś bliski dla Ciebie lub sąsiad zza drzwi na klatce...? Gdzie wtedy byłeś,gdy te osoby popełniały samobójstwo? Nie gryzie Cię sumienie?
      Swoją drogą radzę Ci poprawić ortografię imbecylu...
      Dziękuję za uwagę

      • 1 0

  • Kamienna Góra - horror (1)

    Na Kamiennej Górze w ogóle nie było ani jednego patrolu policji czy choćby straży miejskiej. Telefony do dyżurnego KMP w Gdyni między godziną 00.30, a 01.00 nie przyniosły rezultatu."Olano" nas totalnie twierdząc, że blokujemy linię telefoniczną. Chcieliśmy zgłosić, że jest niebezpiecznie, m.in. pijani ludzie rzucają petardami pod jadące lub zaparkowane samochody, dzieciaki same odpalają race bez nadzoru dorosłych, cały park został "zalany moczem", kilku ludzi wszczęło bójkę. Kamienna Góra została sparaliżowana przez samochody, z których większość chciała podjechać prawie pod sam "Krzyż". Zaczęło się cofania, zawracanie, trąbienie, jazda w tłumie, obelgi itp. Najciekawiej było na parkingu przy ul. Mickiewicza, gdzie nikt z policjantów nie pofatygował się, żeby choćby pokierować ruchem. Osobiście nie czułem się bezpiecznie w Gdyni. Zawiodłem się na gdyńskich służbach mundurowych i organizatorach imprezy. Zapowiadało się całkiem fajnie. Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało. Kolejny raz gdyńska policja i straż miejska nie podołała właściwemu zabezpieczeniu "imprezy". Dlaczego wszystkie siły i środki zostały skierowane na Skwer Kościuszki? Dlaczego zapomniano o tak newralgicznych miejscach jak gdyńska Kamienna Góra? Oczywiste było, że będzie tam wielu ludzi. Szkoda... Dobrze, że nie doszło do żadnej tragedii.

    • 14 8

    • Po angielsku by było "Stone Mountain".

      • 3 0

  • szukanie dziury w całym

    oczywiście, że szczęśliwie, że nic się nie stało. Ale zamiast deliberować nad tym co już było i minęło, można wyciągnąć wnioski na przyszłość. Impreza się odbyła bez incydentów, chwała miastu za pomoc w jej zorganizowaniu.

    • 12 7

  • 7 karetek? (2)

    chyba 17 lub 27..Gdynia to duze miasto, nie wierze ze ma 7 karetek!

    • 11 4

    • Niestety tylko 7. A rejon to nie tylko gdynia ale jeszcze gmina kosakowa

      • 9 1

    • Tak, dokładnie,tylko 7!

      Niestety jest ich TYLKO lub wg Ministra Zdrowia AŻ 7...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane