• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekrutacja na pomorskich uczelniach

EBro
2 czerwca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Publiczne i prywatne szkoły wyższe przygotowane są na przyjmowanie dokumentów od kandydatów na studentów w roku akademickim 2004/2005. Politechnika Gdańska dysponuje 3,1 tys. miejsc na studia dzienne oraz 1,1 tys. miejsc na studia wieczorowe i zaoczne (www.pg.gda.pl). Uniwersytet Gdański oferuje około 6 tys. miejsc na 26 kierunkach (www.univ.gda.pl).

Jak dowiedzieliśmy się w dziale kształcenia PG, w ubiegłym roku największym zainteresowaniem cieszył się Wydział Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki. O tym, czy właśnie ten kierunek będzie oblegany w tym roku, zdecydują najbliższe tygodnie. Przyjmowanie dokumentów najwcześniej, bo od jutra rozpocznie Wydział Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej, pojutrze Wydział Zarządzania i Ekonomii, pozostałe wydziały startują w przyszły poniedziałek.

Rekrutacja odbywa się na podstawie konkursu świadectw lub egzaminu wstępnego. Formalności te nie obejmują maturzystów z dyplomem matury międzynarodowej, uczestników szczebla centralnego olimpiad i konkursów ogólnopolskich, z przedmiotów branych pod uwagę w konkusie świadectw. Preferowani są maturzyści, którzy zdawali egzaminy z matematyki i fizyki. Uczelnia uruchamia jeden dodatkowy kierunek na Wydziale Chemicznym: technologia ochrony środowiska. Podobnie jak w UG, politechnika przyjmuje zgłoszenia przez Internet.

- Przesłanie dokumentów elektronicznie pozwala swobodnie dysponować czasem własnym. Kandydat dostarcza dokumenty i po zakwalifikowaniu się na podstawie konkursu świadectw zgłasza się na zajęcia w październiku - informuje Beata Orzażewska, rzecznik prasowy PG. - Jednocześnie trzeba pamiętać o obowiązkowym dostarczeniu jednego formularza z własnoręcznym podpisem, co można zrobić na przykład za pośrednictwem poczty.

Uniwersytet Gdański przyjmuje dokumenty od kandydatów na prawie wszystkie kierunki studiów orientacyjnie zakończy tę operację w połowie czerwca. Egzaminy planowane są na czerwiec i lipiec. W październiku rozpoczną się zajęcia na kilku nowych kierunkach: ochrona środowiska, archeologia, (dzienne magisterskie), socjologia (dzienne licencjackie), ekonomia, informatyka, slawistyka i filologia rosyjska (zaoczne, licencjackie).

Istniejąca od ubiegłego roku niepubliczna Wyższa Szkoła Komunikacji Społecznej w Gdyni dysponuje około czterystoma miejscami na politologii (dzienne i zaoczne) w pięciu specjalnościach, m.in. dziennikarstwo, europeistyka, stosunki międzynarodowe. Na studiach podyplomowych także oferuje pięć specjalności, m.in. dziennikarstwo i informatyka dla nauczycieli. Rekrutację uczelnia rozpoczęła w maju.
Głos WybrzeżaEBro

Opinie (47) 1 zablokowana

  • do tych fanów prywatnych wyższych szkół

    Za komuny wypychało się głąbów na studia dając im punkty inne przywileje. dziasiaj wystarczy kasa. Wpłacasz 3 - 4 tys. na semestr i studiujesz co chcesz: bankowość, marketing i inne modne nazwy.... Po których dostajesz kwitek zwany dyplomem i zatrudniasz się w firmie np leasingowej, dostajesz wykaz czynności do wykonania i już!
    Zdarzyło mi się rozmawiać z absolwentami tego typu "uczelni". Z resztą wystarczy posłuchać wypowiedzi w TV czy radio. Jeden z takich, abslowentów, pracujący z resztą w "poważnej amerykańskiej firmie" miał spore kłopoty z ulokowaniem miasta zwanego Brukselą - położonego w jego mniemaniu gdzieś w Beneluxie, ale czy w Holandii, czy gdzieś...
    Z resztą w USA też zdarzają się matoły. Jeden student "university of Oklahoma" z którym gadałem w pewnym europejskim państwie, pochwalił się, że zna parę słów po polsku i na odchodne rzekł "da swidania".
    Wszystko na ten temat!

    • 0 0

  • Bolo

    I dlatego mierzysz wszystkich jedna miarka tak? Naprawde biedny facet z Ciebie,

    • 0 0

  • Na całym swiecie student ma prawo wyboru tylko w Polandii masz przymus na co masz chodzić,tzn na jakie egzaminy itp. Zacofany Bolo jestes. Wracaj se chłopie do tej swojej ukochanej komuny, skoro tak fajnie było. Wez pod uwage tez to ,że np. za wieczorowe lub zaoczne studia tez sie placi i nie sa to uczelnie prywatne. Pierdzielisz gosciu jakies kocopoły. Za kase to mozesz sobie iśc pociupciać wiesz, ale egzaminu nie kupisz.Tyle w tym temacie.

    • 0 0

  • Bolo

    A ja się właśnie z tobą całkowicie nie zgodzę. W moim mniemaniu jesteś stronniczy. Tak samo ja ci mogę podać przypadki studentów PG, którzy nie wiedzą gdzie leży Zagrzeb. Ale czy chodzi tu o kolejną głupią przepychankę na temat wyższości szkół państwowych nad prywatnymi? Każdy wybiera to co mu będzie przydatne w przyszłości. Ja np. chcę być dziennikarzem i pokaż mi państwowe uczelnie w Polsce, które proponują taki pełny kierunek. Ja naliczyłem 3 Wawa, Kraków i Olsztyn. Jak pewnie dobrze wiesz, na tych 2 pierwszych jest taki ścisk, że dostanie się graniczy z cudem. Wybacz, ale studiowanie Anglisyki, Polonistyki czy Romanistyki a potem dopiero uzupełniania dziennikarstwem mnie nie rajcuje. W prywatnych szkołach mogę od razu studiować to co mnie interesuje.

    • 0 0

  • Tylko nie pobijcie Bola,

    może trochę przesadził, bo faktycznie nie wszędzie i nie wszyscy zdobywają dyplom za kasę. Jednak takie przypadki TEŻ SĄ. Nie wspominając o poziomie co niektórych uczelni, w których się płaci. Student płacący za naukę to klient, a "nasz klient - nasz pan", chyba znamy to wszyscy. Nie ma co się obruszać, bo prawda jak zwykle GDZIEŚ W ŚRODKU.

    • 0 0

  • prawda lezy gdzies po srodku, tyle ,że jak nie zdasz egzaminu to bulisz znowu kasę.

    • 0 0

  • witaj Bolo w Klubie:)
    masz racje, że aż boli tych, którzy tu robią za nożyce..

    • 0 0

  • Baja

    Student płacący za naukę to klient, a "nasz klient - nasz pan"

    Tak więc student płacący za studia zaoczne to również klient. Nie bądźmy jednostronni.

    • 0 0

  • Pewnie są tacy, którzy robią lewe dyplomy za kasę. Znane jest zjawisko kupowania prac magisterskich. Ale jaki to ma sens? Potem można powiesić taki dyplom na ścianie, ale dawno minęły czasy kiedy był on przepustką do dobrej pracy. A jeśli takich magistrów z wątpliwymi dyplomami będzie wielu, to nastąpi inflacyjny upadek znaczenia tych dyplomów i kasa wydana na ich zdobycie będzie inwestycją chybioną.
    Pamiętam jak to za komuny Bułgaria przodowała w statystykach wyższego wykształcenia. Podobno 40% ludzi miało tam dyplomy. A teraz kiedy w warunkach wolnej gospodarki mogliby zabłysnąć intelektem i przegonić Amerykę (albo chociaż Turcję), wloką się smętnie w ogonie.

    • 0 0

  • tak Julio... moze masz jakos wyjatkowa szkole... ja znam kilka (3osoby), ktore 'studiuja' w prywatnych szkolach. Jedena z nich imprezuje tydzien w tydzien, bo nie ma co robic, drugi mowi, ze lepiej jest niz w podstawowce, a trzeci choci przykopcony, zeby bylo wesolo... i co najlepsze dobre stopnie ma (jedne z lepszych w grupie).
    pozdrowka

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane