• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Remont Marynarki Polskiej: jest czy go nie ma?

Jacek Stańczyk
16 lipca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Jezdnia w stronę Nowego Portu jest gładka jak stól... Jezdnia w stronę Nowego Portu jest gładka jak stól...
... natomiast nitka w stronę śródmieścia Gdańska jest wciąż rozkopana. ... natomiast nitka w stronę śródmieścia Gdańska jest wciąż rozkopana.
Jest remont, czy go nie ma? - zastanawiają się kierowcy, którzy codziennie pokonują ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku. Z jednej strony niby wszystko jest w porządku, z drugiej - budowa, na której żywej duszy nie uświadczysz.

Trwający od marca ubiegłego roku remont jednej z najważnieszych ulic w Gdańsku zbliża się, przynajmniej według planów, do końca. Rozpoczęło się od wymiany torów tramwajowych, później w czerwcu 2006 r. przyszła kolej na zmianę nawierzchni jezdni.

Kolejne, oddawane do użytku fragmenty ulicy każą przypuszczać, że prace remontowe idą zgodnie z planem. W poprzdenią sobotę organizacja ruchu na wiadukcie i skrzyżowaniu ulicy Marynarki Polskiej - Reja - Swojskiej wróciła do stanu sprzed remontu.

Czy jednak rzeczywiście nie ma powodów do zmartwień?

- Jak to możliwe, że jedna jezdnia jest zrobiona, druga rozkopana, a ruchu nie ma tam w zasadzie żadnego. Żadnych maszyn, żadnego robotnika, kompletna pustka. W takim tempie to nigdy tego nie skończą - żali się nasz czytelnik, pan Marek.

Faktycznie, jadąc trasą natkniemy się na nieukończone fragmenty drogi wyglądające na kompletnie zapomniane. Jak jednak tłumaczy dyrektor inwestora przedsięwzięcia - Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku - Romuald Nietupski, sytuacja taka jest jak najbardziej normalna i nie ma powodu do niepokoju.

- Rzeczywiście, z pozycji kierowcy mogłoby się wydawać, że nic się tam nie dzieje. Prace prowadzone się jednak punktowo. Długość remontowanej jezdni ma 3 km i wykonawca nie jest w stanie rozmieścić robotników na całym odcinku - wyjaśnia Romuald Nietupski.

Wykonawcą zmiany nawierzchni jezdni jest firma Budimex-Dromex, z którą współpraca nie zawsze układała się dobrze. Przez pewien czas roboty były wstrzymane z powodu konfliktu o jakość położonej nawierzchni, która wg. Zarządu Dróg i Zieleni zawierała wady. Spór został jednak zażegnany i wykonawca wrócił do pracy.

- Opóźnień w pracach nie ma - zapewnia dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni.

Zgodnie z przyjętym harmonogramem, nową Marynarki Polskiej pojedziemy więc pod koniec października.

Opinie (100) 7 zablokowanych

  • Jaki pan taki kram.

    Rządy Adamowicza...
    I wszystko jasne.

    • 0 0

  • te kolarz

    pedałuj do domu bo się ściemniło

    • 0 0

  • Musicie zmienić informatorów

    albo zafundować panu Markowi okulary

    • 0 0

  • Brawo Gdańsk

    W cywilizowanych miastach, do których zaliczam Gdańsk przy każdym remoncie jezdni wykonuje sie ścieżki rowerowe (jak widać na zdjęciu z nawierzchni bitumicznej). W Gdyni pan szczerzący kły to kamery zwany szczurkiem ma w pogardzie każdego użytkownika dwóch kółek.

    • 0 0

  • ale artykuł

    pewnie remont torowiska, wschodniej jezdni, chodnika i budowę ścieżki dla rowerzystów wykonały ufoludki? Jak ja uwielbiam takich specjalistów od ustawiania charmonogramu robót innym, tylko nie sobie.

    • 0 0

  • walcowy

    chyba harmonogram ;)))

    • 0 0

  • To jest Polska właśnie

    Tylko unas organizacja pracy jest taka porombana Ci na stołku wezmą kase a robole niech robią czarną robote nerwy człowieka biorą brak słow

    • 0 0

  • atykul widmo

    zeby zaliczyc wierszowke.
    problemu nie ma, ale trzeba zapytac, czy nie ma i o tym pytaniu napisac :D

    • 0 0

  • oj ten remont ciągnie się strasznie. CO jakiś czas przejadę się tamtędy i jakies postępy widać ale do końca to jeszcze daleeeko...

    • 0 0

  • autorze artykułu

    zapewniam Cię, ze remont jest. Poprostu trzeba na te sprawę spojrzeć jak mowi Nietupski, Marynarki Polskiej ma 3 kilometry więc nie sposób oczekiwać, ze będzie ją robiło 3 tys robotników na raz. Przejeżdżam nią codziennie i postępy robót są widoczne.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane