- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (422 opinie)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (75 opinii)
Renoma i SOK w jednym: dwie twarze pracownika SKM
W podwójnej roli wystąpił w piątek pracownik Straży Ochrony Kolei SKM, który jednocześnie pracuje jako kontroler biletów Renomy. Najpierw - jako kontroler - złapał pasażera bez biletu, a następnie - jako strażnik - wylegitymował go. To nielegalne.
Ok. godz. 22 pan Krzysztof, wsiadł bez biletu do pociągu SKM na stacji Wzgórze św. Maksymiliana w Gdyni. Jak twierdzi nie zdążył kupić biletu, gdyż do automatu była kolejka, a pociąg właśnie ruszał.
- Wsiadłem z tyłu składu i od razu poszedłem do kierownika pociągu, aby kupić bilet - relacjonuje nasz czytelnik. - W pewnym momencie drogę zastąpił mi kontroler Renomy. Stwierdził, że zacząłem iść do konduktora dopiero wtedy, gdy zobaczyłem kontrolę..
Do kontrolera dołączyli inni pracownicy Renomy, którzy w tym czasie sprawdzali w przedziale bilety. - Kontrolerzy przekonywali mnie, że powinienem wejść do pociągu przednimi drzwiami, jeśli zamierzam kupić bilet. Powoływali się przy tym na regulamin, nie chcieli jednak powiedzieć na który. W końcu mężczyźni zaczęli mnie straszyć, że jeśli nie pokażę im dokumentów zostanę obciążony kosztami zatrzymania pociągu i ustalenia tożsamości co razem miało mnie kosztować do 1000 zł - opowiada pan Krzysztof.
W pewnym momencie jeden z kontrolerów stwierdził, że na terenie PKP pasażera wylegitymować może także pracownik Straży Ochrony Kolei. Wtedy inny z kontrolerów Renomy wyjął legitymację funkcjonariusza SOK i zażądał od naszego czytelnika dokumentów. Wtedy pan Krzysztof uległ.
Okazuje się, że kontroler nadużył swoich kompetencji. W SOK SKM zatrudnione są trzy osoby, które jednocześnie pracują w Renomie. Nie ma z tym problemu, dopóki obie funkcje są wyraźnie od siebie oddzielone.
- Przyznaję, ten pracownik zdecydowanie przekroczył swoje uprawnienia, ponieważ nie wolno łączyć obu tych funkcji. Trwa postępowanie wyjaśniające całe zajście - mówi Lucyna Bujnicka, rzecznik SKM w Gdańsku. - Wobec niego na pewno zostaną wyciągnięte konsekwencje.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (450) ponad 50 zablokowanych
-
2009-02-09 20:06
Ale jaja:) (2)
Aaa ja sobie zyje spokojnie w UK ..HAHA!!
18000 GBP rocznie (na raczke) .. i bez napinania prosze.- 1 6
-
2009-02-10 20:56
debil
tylko dupy nie napinaj
- 2 0
-
2009-02-15 11:20
wsadz sobie w d....te gbp!!!!!!
- 1 0
-
2009-02-09 20:07
czytając co niektóre opinie to aż mi się żal robi ludzi ;] co za problem kupić bilet wcześniej? no tak.. nie będzie się miało na piwko lub na coś innego... a co do renomy- jeżeli ktoś się umie zachować z kulturą, to oni też są kulturalni, chyba, że co niektórzy nie wiedzą co to jest kultura?
ja się jak do tej pory nigdy nie spotkałam z agresją lub czymś podobnym, a często korzystam z skm-ki lub innego transportu miejskiego, ludzie szanujcie się wzajemnie ;]- 9 1
-
2009-02-09 20:17
a mowia ze kryzys a ten biedny zuczek ledwo zdaza obrobic dwie posadki no brawo szkoda jeszcze ze nie zadzyl posprzatac w skmce
- 4 0
-
2009-02-09 20:24
renoma..
taki kretyn mógłby zostac jeszcze pielęgniarzem no i grabarzem w jednym...tak na wszelki wypadek
- 2 0
-
2009-02-09 20:25
Renomiarze sprawdziać bilety
a nie dyżurować calymi dniami przy komputerach w oczekiwaniu na (nieśmiertelny, trzeba przyznać), artykuł o bandyckich poczynaniach waszych kumpli.
- 5 0
-
2009-02-09 20:31
jeden kierownik tez dorabia w renomie.
Ostatnio mialem kontrole SKM (wydaje mi sie ze Renoma sprawdzala) kilka dni pozniej widzialem tego samego Pana sprzedajacego bilety w SKM w mundurku kierownika kolejki.
- 1 0
-
2009-02-09 20:32
Jeśli Renoma "zatrudnia" legalnie (2)
sokistów, to jasne staje się że dorabiają w niej rownież i policjanci - glośna sprawa z Gdyni. Kiedy to g...o przestanie wreszcie śmierdzieć w Gdańsku?
- 3 0
-
2009-02-09 22:37
Głupoty piszesz ...
Policjanci nie mogą dorabiac !!! A sprawa w Gdyni ... Policjanci wtedy byli na służbie jako asysta dla kontrolerów ;)
- 0 0
-
2009-02-10 09:22
aaa
od kiedy renoma sprawdza autobusy z gdyni...sprawdz najpierw a pozniej "glosne sprawy" wynajduj
- 0 0
-
2009-02-09 20:46
A moim zdaniem każdy przewoźnik czy organizator
powinien zatrudniać własnych kontrolerów, a nie wynajmować do tego firmy z zewnątrz. Swoją drogą, skoro sami uznają takie połączenie obowiązków za nielegalne, to dlaczego nie poinstruowali o tym SOK-istów i kontrolerów z Renomy? Ja także uważam coś takiego za niedopuszczalne, ale nie zrzucajmy całej winy na pracownika czy funkcjonariusza, który zarabia grosze i stale szuka sposobu, żeby dorobić.
- 1 1
-
2009-02-09 20:49
Panie Krzysztofie (4)
zaręczam panu, że jakby był pan w innym europejskim kraju, powiedzmy we Francji czy Niemczech, to pewnie puściłby pan kolejkę, niech sobie jedzie, na spokojnie kupiłby pan bilet i pojechał następną. Ale to jest Polska z tym, że Polak (oczywiście przyzwoity) za granicą zachowuje się w podobnej sytuacji zupełnie inaczej. Zgadza się?
- 3 1
-
2009-02-09 21:02
Nie do końca się zgadza. (3)
A nawet jeśli częściowo, to dlaczego? Ano dlatego, że za granicą czekałbym na następny pociąg do 5 minut, a u nas czasem i ponad 20. Po prostu we Francji czy w Niemczech wiele rzeczy jest porządniej zorganizowanych i jeśli podróżnemu wolno coś tam, to nikt nie śmie mu tego złośliwie utrudniać. A u nas musi minąć pierwsze sto lat, potem już będzie z górki :)
- 1 0
-
2009-02-09 21:16
Może tylko 50 lat, a potem bedzie już lepiej (2)
ale tam jest nie do pomyślenia, że ktoś nie ma biletu. Poza tym w wielu krajach jest tak, że jak się nie ma biletu, to się w ogóle nie wsiądzie do kolejki czy tramwaju (nawet nie wejdzie na peron). I daje to jeszcze jedną zaletę.... Nie ma całej armi kontrolerów bo są oni....niepotrzebni. TAK BYŁOBY FAJNIE!
- 0 0
-
2009-02-09 22:06
Widziałem coś takiego w Paryżu.
Jakiś facet, chyba dość młody, przeskoczył "bramkę" i chciał za darmo przejechać się metrem. Od razu "ze ściany" naprzeciwko wyłonił się ochroniarz i go zwinął. Tam jak coś ma działać, to to coś na ogół działa! :)
- 0 0
-
2009-02-10 11:31
parę lat temu byłem ze znajomymi w Holandii, niedaleko Rotterdamu, który chcieliśmy zwiedzić. Pojechaliśmy więc koleją, pociąg przyjechał szybko i nie zdążyliśmy kupić biletów. W pociągu przyszedł kontroler, poprosił o bilety (rozmawialiśmy z nim po angielsku), po informacji, że nie mamy wypisał bez żadnej dopłaty, zainkasował należności, na koniec polecił nam odwiedzenie kilku miejsc w Rotterdamie. Wszystko uprzejmie. W Niemczech niejednokrotnie widziałem kontrole, czy to w pociągach czy autobusach/tramwajach. Bramki zdają egzamin właściwie tylko w metrze
- 1 0
-
2009-02-09 20:54
ważne (1)
dorwałą mnie dziisja renoma w identycznej sytuacji.stwierdzili ze ide dopiero jak ich zobaczylem.zlapal mnie za reke-nie wolno im.powiedzial ze wypisze mi bilet na co ja ze chce kupic u konduktora.idioci
- 0 1
-
2009-02-09 22:38
I ...
Wtedy sie obudziłes/łaś ;D
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.