- 1 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (47 opinii)
- 2 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (64 opinie)
- 3 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (172 opinie)
- 4 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (96 opinii)
- 5 Za grób w Gdańsku zapłacisz więcej (145 opinii)
- 6 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (257 opinii)
Nasz kraj to prawdziwa bociania potęga. Podczas poprzedniego spisu w 1994 roku liczbę par tego ptaka w Polsce oszacowano na ponad 40 tysięcy, cała bociania populacja to około 160 tysięcy par. W Niemczech bocianów było 10 razy mniej niż u nas, we Francji tylko 300 par, a w Danii zaledwie... 6.A jak w praktyce wygląda spis powszechny bocianów? Rachmistrzowie biorą "pod swoje skrzydła" jedną gminę. Muszą wyszukać wszystkie gniazda na jej terenie. Pomocny z pewnością będzie samochód lub rower. Warto dodać, że w przeciwieństwie do rachmistrzów przeprowadzających powszechny spis ludności, bociani liczmeni pracują społecznie. W arkuszu spisowym znajdą się informacje o liczbie ptaków, liczbie piskląt oraz miejscu zamieszkania bocianiej rodziny (stodoła, słup itp). Najtrudniejszym elementem pracy rachmistrzów wydaje się wyszukanie gniazd. Jednak w praktyce realizuje się to poprzez "pochwycenie tubylca i wyciśnięcie informacji" lub w delikatniejszej formie "wykorzystanie za przewodnika własnego języka", czyli po prostu wywiad środowiskowy. Najlepszym źródłem informacji mogą okazać się sołtysi. Bo bociany raczej nie zamieszkują miast ani lasów.
- Mieszkańcy wielu wsi chlubią się mieszkającym u nich bocianem. Na jednym z zebrań wiejskich głównym tematem była sprawa gniazd. Ptaki upodobały sobie kominy niektórych domów. W ten sposób zaczęła się u nas akcja stawiania specjalnych słupów - opowiada "Głosowi" Zbigniew Roszkowski, wójt gminy Chmielno. -Był też taki przypadek, że musieliśmy przestawić jeden słup. Stał zbyt daleko od rozwalającej się stodoły. Z tego powodu nikt nie chciał na nim zamieszkać.
Organizatorem VI Międzynarodowego Spisu Bociana Białego w Polsce jest Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody Pro Natura z Wrocławia.
- Do tego nie trzeba żadnej wiedzy ornitologicznej. Zresztą każdy z koordynatorów akcji otrzyma odpowiednią instrukcję - mówi "Głosowi" Paweł Sidło z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków w Gdańsku. Zebrane dane będą pomocne nie tylko w ocenie rozwoju populacji bocianów. Na tej podstawie można określić również stan środowiska naturalnego. Tam gdzie nie jest on najlepszy, bocianów będzie po prostu mniej albo wcale.Według ostatnich danych, w całości skontrolowanych zostanie ponad połowa z niespełna 2,5 tysiąca gmin w całym kraju. Czemu nie wszystkie? Powodem jest brak osób chętnych do liczenia bocianów. W województwie pomorskim "obstawione" są wszystkie gminy w zachodniej części regionu. Gorzej jest na północy oraz w okolicach Trójmiasta. Rachmistrzów najbardziej brakuje w rejonie Tczewa, Starogardu Gdańskiego i Nowego Dworu. Towarzystwo Pro Natura przyjmuje jednak ciągle zgłoszenia chętnych. Można to zrobić drogą listowną: ul. Podwale 75, 50-449 Wrocław lub mailem "bocian@eko.org.pl". Trzeba podać swoje dane, adres kontaktowy oraz deklarowany obszar do skontrolowania. Informacje na temat akcji można odnaleźć także na stronie www.otop.org.pl.Każde dziecko wie, czym w Polsce zajmują się bociany. Z pewnością jest to ważny aspekt akcji liczenia tych ptaków. Niestety, w ostatnich latach w ich szeregi wkrada się "grzech lenistwa". Od kilkudziesięciu lat w naszym kraju zmniejsza się przyrost naturalny. Gdy w 1983 roku urodziło się w Polsce 720 tysięcy dzieci (tzw. wyż demograficzny), każdy bociek miał do "przyniesienia" kilkanaście niemowląt. W 2002 roku liczba ta spadła do nieco ponad 4. Co ciekawe, są takie miejsca w Polsce, gdzie bocianów jest więcej niż gospodarstw domowych. We wsi Lejdy w okolicach Bartoszyc podobno mieszka 8 par bocianów. Połowa tej populacji za miejsce swego pobytu wybrała jeden budynek. I to jest dopiero szczęście! Cztery bocianie gniazda na jednej stodole!!!
Opinie (19)
-
2004-07-08 23:00
Taaa, ja nie widzę problemów z liczeniem ptaków, mój ptak, nie wiem czy nazwać go boćkiem czy jastrzębiem, jest jeden i ma się dobrze. Gniazdko łazi po kuchni i coś pichci, a pisklę leży w łóżku i ogląda TV. Nasze gniazdo mieści się na stodole, do tego jest podobny blok w którym mieszkam. Tak więc już trzy ptaszki są, następni proszę.
- 0 0
-
2004-07-08 23:08
BOCIANY
Ciekawe jak policzą ptaszki mieszkancy pewnej wsi ,którzy spierali sie o gniazdko bocianie - u kogo pan bociek z panią boćkowa chce mieszkać - pewnie wyjdzie dubel....?!
- 0 0
-
2004-07-08 23:24
Oj.
Czas liczyć żaby.
- 0 0
-
2004-07-09 00:02
to prawda ze w Polsce jest wiecej bocianow niz w Niemczech.
Moze dlatego ze Polska ma wiecej terenow zabowych i myszowych, tym czym sie bocki zywia.- 0 0
-
2004-07-09 06:28
Zobaczcie sami:))
Oglądam boćki od 30 dni. Mój starszy synek woli patrzeć na nie niż ogladać tv.
www.bociany.kalinski.pl
Pozdrawiam :))- 0 0
-
2004-07-09 06:33
Była gdańszczanko,
bocian biały wcale nie gustuje w żabach. Woli owady, ślimaki, nie pogardzi wspomnianą myszą, kretem czy nawet jaszczurką. W niewoli chętnie zjada drobne kawałki mięsa. Dlaczego w Polsce ma tak liczną populację? Między innymi wskutek powszechnego przesądu: kto niszczy jego gniazda naraża swój dobytek na spalenie w pożarze. Nasze chłopy głęboko w to wierzą.
- 0 0
-
2004-07-09 09:05
Boćku,
ja tam w przesądy nie wierzę, ale bociany zwyczajnie lubię. Kojarzą mi się ze spokojną polską wsią.
- 0 0
-
2004-07-09 12:19
przyszlosc bocianow
A ja sie obawiam, ze bociany polskie podziela los tych w Niemczech albo Francji. Przyjdzie Europa z asfaltem, betonem, regulacja rzek i kompletnie zmechanizowanymi gorspodarstwami rolnymi i po paru latach bociany to bedziemy w zoo ogladac.
:(- 0 0
-
2004-07-09 15:24
Baja! O ile polska wieś jest spokojna...
A co do Boćków, to też je lubię, zwłaszcza małe, no bo- co małe, to piękne (i najartystyczniejsze)!!!
- 0 0
-
2004-07-09 21:37
dzisiaj rozmawialam z chlopakiem z Emsland to taka rolnicza czesc landu Niedersachsen na temat bocianow. powiedzial ze tereny sa tak uprzemyslowione i wyregulowane ze dla bocianow nie ma miejsca. powoli zaczyna sie cos dla przyrody zmieniac.
mozliwe ze i w Polsce w przyszlosci rowniez beda mialy bociany problem z znalezieniem miejsca dla siebie.:(- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.