- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (255 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (91 opinii)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (93 opinie)
- 4 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (180 opinii)
- 5 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (336 opinii)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (91 opinii)
Restauratorzy zwodzą nas na potęgę
Zaschnięta sierść na talerzu, zawyżanie cen i mniejsze od deklarowanych ilości alkoholu w drinkach - tego możemy spodziewać się w pomorskich restauracjach, pubach i barach. Wyniki kontroli Inspekcji Handlowej z Gdańska są tragiczne - uchybienia stwierdzono w 95 proc. skontrolowanych lokali.
Kontrola trwała od lipca do września tego roku. Inspekcja Handlowa w Gdańsku właśnie podsumowała jej wyniki, które okazują się zatrważające. Praktycznie w każdym lokalu gastronomicznym w Trójmieście i okolicach jesteśmy oszukiwani. Co gorsza - jest gorzej niż przed rokiem.
- Porównując wyniki obecnych kontroli do ustaleń z roku 2010, można jednoznacznie stwierdzić, że odnotowano wzrost szeregu istotnych nieprawidłowości w placówkach gastronomicznych. W efekcie nałożono mandaty karne i skierowano zawiadomienia o podjęcie odpowiednich działań do m.in. Sądów Rejonowych, organu nadzoru sanitarnego, Urzędu Miar czy Urzędu Skarbowego - mówi Dariusz Klugmann, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
Kupując drinki możemy być niemal pewni, że nigdy nie wypijemy tyle alkoholu, za ile zapłaciliśmy.
- Podczas kontroli w Gdyni stwierdzono niedomiar zakupionych dwóch drinków alkoholowych. Na deklarowaną objętość jednego drinka 140 ml, faktyczna łączna objętość dwóch drinków wynosiła 240 ml - podaje przykład Dariusz Klugmann.
W Karwi, Rowach czy Ustce wagi w barach rybnych w "tajemniczy" sposób zawsze wskazywały większą wagę ryb niż na swoich talerzach znajdowali kontrolerzy. Nic dziwnego - stosowane były wagi bez ważnej homologacji, a w niektórych przypadkach nawet domowej roboty!
Restauratorzy nie zawsze używają też produktów, które wymieniają w karcie. W tczewskim barze do produkcji "Kebaba greckiego" użyto ser sałatkowo-kanapkowy "Favita", zamiast deklarowanego sera feta. Baranina z dodatkiem wołowiny też okazywała się atrakcyjniejsza dla kucharzy zamiast zadeklarowanej samej baraniny, a "ekstra Pasłęcki miks do smarowania 76 proc. tł." lepszy od masła. Rozbawić mogą za to tłumaczenia przedsiębiorców, którzy twierdzili, że nie widzą różnicy pomiędzy sokami, a nektarami.
Codziennością jest używanie starego tłuszczu do smażenia, który wymieniany był zwykle dopiero podczas kontroli. Słabo jest również z czystością. W trzech placówkach talerze i półmiski przeznaczone m.in. do wydawania dań rybnych zanieczyszczone były drobinkami surowego mięsa oraz posiadały widoczne ślady zeschniętych resztek żywności i sierści.
Inspekcja Handlowa nie ujawnia nazw skontrolowanych lokali, ale udało się nam ustalić, że do wszystkich skontrolowanych w Trójmieście były zastrzeżenia. W rejonie nadmorskim naszego województwa sprawdzono 21 punktów gastronomicznych. Niechlubnym rekordem może "pochwalić się" restauracja z Gdyni, która m.in. w karcie dań nie podawała informacji o ilości potraw i napojów, nie miała daty wystawienia cennika, jej pracownicy nalewali mniejsze porcje alkoholu, kucharz nie miał aktualnego orzeczenia lekarskiego do celów sanitarno - epidemiologicznych i podmieniał soki na nektary.
Miejsca
Opinie (306) ponad 20 zablokowanych
-
2011-11-25 08:59
Uczciwosc - dla wielu to obce slowo
Oszukujesz i jestes oszukiwany... Tak wyglada zycie u nas. Trudno to zrozumiec, katoliki.
- 2 0
-
2011-11-25 09:01
Opublikowac nazwy i adresy podejrzanych lokali!!!
I po biznesie!!!
- 7 1
-
2011-11-25 09:04
No i wtej grupie są pewnie uczciwi restauratorzy z Sobieszewa, którzy drą ryje że im się krzywda dzieje
- 2 2
-
2011-11-25 09:05
Mimo wszystko jest jeszcze kilka restauracji, czy barów które można polecić.
Witam, panie Sielski rozpisał się pan na miarę inspekcji handlowej, niech pan teraz stanie na wysokości zadania, doda "coś" od siebie i opisze restauracje w których warto coś polecić. Przecież jest jeszcze kilka restauracji czy barów(pizzerii) które serwują dobre i bardzo dobre jedzenie.
- 2 1
-
2011-11-25 09:18
brak szacunku
to prawda chodzimy często z dziewczyną do restauracjio z braku czasu na domowe "pichcenie" DRAMAT, dostajesz nie to co w karcie, alkochol niedomierzony, za tą cene można smiało zjeść w europejskiej knajpie i jakość o wiele lepsza, Polsc, trojmiejscy restauratorzy muszą się wiele nauczyć,
- 1 1
-
2011-11-25 10:07
w Toronto maja ciekawy system - kontrole czystości decyduja jaki znak ma zostać umieszczony na zewnatrz, przy wejsciu (1)
zielony OK - czerwony - brudno - gdyby u nas to zastosowali, to pewnie od razu zrobiłoby się czysto... :))) dane sa takze w internecie - zmiana koloru dopiero przy nastepnej kontroli
- 5 0
-
2011-11-25 16:19
proste jak drut - ale to zbyt proste dla Polaków!
- 0 0
-
2011-11-25 11:17
najgorzej jest w sezonie na ul. Dlugiej
gola tam przyjezdnych na potege... Omijac ten rejon szerokim lukiem !
- 0 0
-
2011-11-25 11:45
NAJLEPSZE SĄ GDAŃSKIE PROMOCJE 50 % . TO JEST DOPIERO SZOK .
PRZEKROCZONE GRANICE NAJWIĘKSZEGO PUBLICZNEGO KULINARNEGO SYFU . pracowałam w kuchni to wiem.
- 2 0
-
2011-11-25 12:21
Kolejne poparcie mojej przykrej tezy
o cwaniaczkach z Pomorza, tak uparcie usuwanej, jakby nie było problemu...
- 1 0
-
2011-11-25 17:32
UWAGA
OGŁASZAM BOJKOT TRÓJMIEJSKICH RESTAURACJI ... DO ODWOŁANIA. NIECH CI ZŁODZIEJE Z NICH SIĘ NAUCZA SZANOWAĆ LUDZI !!! DROŻYZNA I WYZYSK!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.