- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (305 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (171 opinii)
- 3 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (87 opinii)
- 4 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (162 opinie)
- 5 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (868 opinii)
- 6 50 lat pracuje w jednym zakładzie (254 opinie)
Robotnicy układali nawierzchnię jezdni w deszczu. Radny dzielnicy interweniował
Deszcz ze śniegiem oraz niska temperatura nie przeszkodziły robotnikom w układaniu nowej nawierzchnię jezdni na ul. Lilli Wenedy. "Dziwicie się, dlaczego nowe drogi rozpadają się już po kilku latach?" - pyta retorycznie radny dzielnicy Wrzeszcza Dolnego. Urzędnicy zapowiadają, że prace zostaną powtórzone, a odcinek z wcześniej ułożoną nawierzchnią zbadany przez ekspertów.
W poniedziałek, mimo padającego deszczu ze śniegiem oraz temperatury oscylującej wokół zera stopni Celsjusza, wykonywano tam kolejny odcinek nowej nawierzchni jezdni - jak informują urzędnicy - jedną z warstw podbudowy.
- Tak wygląda fuszerka po gdańsku. Dziwicie się, dlaczego nowe drogi rozpadają się już po kilku latach? Ano dlatego - skomentował swój własny film wrzucony do sieci radny dzielnicy Wrzeszcz Dolny Roger Jackowski.
Prace budowlane zostaną powtórzone
Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, która odpowiada za inwestycję, zapewnia, że nowa nawierzchnia już została rozebrana i zostanie wykonana ponownie.
- Pogoda obecnie zmienia się bardzo dynamicznie i wykonawcy robót zależy na szybkim zakończeniu prac. Nie oznacza to jednak zgody na to, aby prace miały być prowadzone niezgodnie ze sztuką i warunkami technicznymi. Kontynuacja prac na modernizowanym odcinku będzie prowadzona zgodnie ze sztuką, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych - zapewnia Agnieszka Zakrzacka, kierownik Biura Komunikacji Społecznej DRMG.
Urzędnicy jednocześnie przyznają, że takie prace budowlane powinny być wykonywane przy temperaturze dodatniej, na suchej nawierzchni podbudowy.
Wcześniej wykonana nawierzchnia do weryfikacji
Jednocześnie odcinek ul. Lilli Wenedy między al. Hallera a ul. Dubois, gdzie jest już gotowa nowa jezdnia, będzie przebadany przez niezależne laboratorium.
- Jeżeli badania na tym odcinku wykażą odchylenia od norm, wykonawca będzie musiał zerwać nawierzchnię i wykonać ją ponownie - zapowiada Zakrzacka. - Podkreślamy również, że każdy wykonawca robót oświadcza, że prace będą wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną i na swoje prace udziela gwarancji. Jeżeli okaże się, że wykonany zakres nie będzie spełniał wymagań i norm, roboty nie zostaną odebrane i wykonawca będzie musiał poprawić zmodernizowany odcinek.
W przypadku ul. Lilli Wenedy gwarancja robót wynosi pięć lat. Prace na tej ulicy są realizowane w ramach większego zamówienia, w którym ujęto również przebudowę fragmentu ul. Malborskiej oraz Stolnika.
Łączny koszt wszystkich robót budowlanych to ok. 1,686 mln zł.
Miejsca
Opinie (312) ponad 10 zablokowanych
-
2019-12-04 01:04
A kto za to zapłaci?prosze o iformacje
- 1 1
-
2019-12-04 01:15
Tylko w deszczu (1)
Czy nie zauważyliście takiej prawidłowości ze ekipy naprawiające nawierzchnie tz. latające dziury pojawiają się na mieście dopiero gdy zaczyna padać deszcz w porze suchej ich nie widać.
- 1 3
-
2019-12-04 02:56
Nie
- 1 0
-
2019-12-04 02:51
"nowe drogi rozpadają się już po kilku latach"? Co to za januszowy bełkot?
Jak ktoś głosi takie brednie, to szkoda czasu na dyskusję z pieniaczem. Widać że zerowa wiedza o budowie dróg i o ich stanie. Widziałem na fb rogerek chwali się że "nadzorował" budowę ścieżki rowerowej... no to musi być z niego fachura pełną gębą.. :)
- 5 1
-
2019-12-04 04:30
Za PRLu tego nie było. (1)
- 0 2
-
2019-12-04 08:39
bo nie było asfaltu
a jak był to zaraz dostawał nóg
- 0 0
-
2019-12-04 04:36
To testament naszego śp. Prezydenta
Budować byle szybko i dużo , miasto się rozwija , beton się leje ,kolejne mieszkanko wpadnie do sakwy, przepisze się je na rodzinę nie będzie nic widać
Wróżka
z daleka wygląda dobrze
to o co się czepiać? Turysta wpada na kilka dni, kasę zostawi i jest ok.- 1 2
-
2019-12-04 05:06
Gdańskie Nieruchomości też nie są gorsze, pierwszego czy tam drugiego maja spadł śnieg (chyba rok albo dwa lata temu) w Gdańsku a my z kosami walczymy. No chore, ludzie z okien pokazywali pukanie się w czoło. Dobrze że odszedłem z tej firmy. Coraz gorzej.
- 0 0
-
2019-12-04 05:55
Ja (1)
Tak właśnie dulczesa włada miastem Gdańsk.
Brawo dla głupich baranów ktorzy oddali głos na ta nieudaczna osobę. Ola do szkoły bo głupia jesteś że aż wstyd patrzeć. Brawo Gdańszczanie. Macie co wybraliście.- 4 6
-
2019-12-04 08:40
Ulżyło? To spuść wodę bo capi.
- 0 0
-
2019-12-04 06:51
Kierowca slalomowy
Tak czy siak nowy asfalt a studzienki zapadnięte po 3 miesiącach max!!
I slalomik.
Jakoś nikt tego nie widzi.- 2 0
-
2019-12-04 06:56
W Gdyni w takiej pogodzie trwaja prace w zatoczkach na ul.Rdestowej.Czemu te prace sa zawsze wykonywane w okresie jesienno
- 1 0
-
2019-12-04 07:10
N
Ten radny to członek federacji anarchistycznej, ciekawe kto wybiera anarchistów do takich urzędów
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.