• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Roman Karkosik chce kupić Stocznię

Bożena Aksamit
22 kwietnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Biznesmen spod Torunia Roman Karkosik, jeden z pięciu najbogatszych Polaków i drugi największy inwestor giełdowy, chce kupić część Stoczni Gdańskiej.

- Ostateczna decyzja, kto kupuje Stocznię, zapadnie w poniedziałek - zapowiada Andrzej Jaworski, prezes stoczni i prezydencki doradca ds. przemysłu okrętowego.

Według naszych informacji poza znanymi już kupcami - państwowym koncernem energetycznym Energa i Agencją Rozwoju Przemysłu - jest jeszcze inwestor prywatny - Roman Karkosik z Kikoła pod Toruniem.

Karkosik to absolutny self-made man. Małomówny na co dzień, nie udziela wywiadów, nie pokazuje się na salonach. Pierwsze pieniądze zarobił, prowadząc pod koniec lat 70. bar i rozlewnię oranżady. Później udanie inwestował w otwarte całą dobę punkty skupu złomu oraz w wytwórnie plastikowych butelek PET. Giełdą zainteresował się 10 lat temu i okazało się, że ma niesamowitego nosa. Akcje spółek, które kupował, prawie zawsze rosły, często o kilka tysięcy procent. Razem z żoną Karkosik przejął kontrolę nad takimi spółkami, jak Alchemia, Hutmen, Boryszew, Impexmetal, Skotan (łączna wartość udziałów Karkosików to ponad 2 mld). W ubiegłorocznym rankingu giełdowych rekinów podtoruński biznesmen uplasował się na drugim miejscu za Leszkiem Czarneckim, twórcą potęgi Getinu.

Karkosik wysłał już oficjalną ofertę do Stoczni Gdynia, właściciela Stoczni Gdańskiej.

Z chwilą zakupu kolebki "S" przez Energę, ARP, Karkosika i - być może - jeszcze jednego inwestora z zagranicy, nastąpi wydzielenie stoczni z gdyńskiego holdingu i Stocznia Gdańska stanie się znowu samodzielną spółką. Jak twierdzą specjaliści z branży okrętowej, zakład nie jest na razie przygotowany do samodzielnej pracy.
Gazeta WyborczaBożena Aksamit

Opinie (38) 1 zablokowana

  • no masz Ci los...

    ...Jasiek, a nie Jarek (przedmówca taką gafę zrobił,że normalnie wstyd, Panie Janie Kochany) - Jasiek jako nasz Premier z Krakowa - omówił regulamin wzajemnego wsparcia podczas modlitw na kleczkach parlamentarzystow z PO w Łagiewnikach - zachcecam Szanowne Kolezanki i Kolegow to bacznego studiowania regulaminów i zaleceń Władz naszej Platformy Obuwatelskiej

    • 0 0

  • Moze wreszczie stocznia stanie na nogi

    Moze wreszczie stocznia stanie na nogi i nie bedzie musiała zatrodniac chinoli

    • 0 0

  • Wybaczcie proszę, że nie w temacie...

    ...ale dlaczego do cholery jasnej, jak piszę coś na forach WP co nie do końca przystaje do jej kanonu wespół z Wyborczą i ogólnie panującym trendom (pt. podkopmy autorytet kościoła, wyśmiejmy katolików, wyciągnijmy na wierzch wszystkie bruty kleru, zmieszajmy z błotem Leppera, PiS, przeforsujmy PO jako jedyny ratunek dla Polski itd itp.) dlaczego powtarzam do jasnej cholery moje wypowiedzi (tam, żeby było jasne wulgaryzów nie zamieściłem) się nie pojawiają! To już chyba setny raz jak próbowałem cos dodać od siebie...Totalna żenada, propaganda i manipulacja opinią publiczną. Proponuję to nagłosnić i zachęcam Was do tego. Moim zdaniem to skandal.

    • 0 0

  • Takich graczy na GPW

    jest kilku nie tylko pan Karkosik...
    niemniej wartość majątku robi wrażenie
    podobnie jak majątki pierwszej dziesiątki:)
    że o pierwszej piątce nie wspomnę.
    Ale to są przykłady typowych ryzykantów
    z wyostrzoną intuicją i znajomościami:)

    • 0 0

  • Stocznie w Polsce

    Nasz stocznie powinny zostać sprywatyzowane tak ,aby wprowadzić nowe technologie ,nowoczesnosc ,otrzymać nową jakość. To zachęci nowych armatorów do budowy statków nie we Włoszech czy Finlandi a właśnie w Polsce i to znacznie tańszym kosztem. Od największych liniowców ,przez kontenerowce ,aż po jachty i motorówki. Dzisiaj jest ogromny popyt ,zwłaszcza na liniowce ,więc powinno się wykorzystać tą szanse. Niestety ,bez solidnego połączenia autostradowego i kolejowego z resztą Europy nie ma ma co myśleć o powodzeniu.

    • 0 0

  • liniowce

    Trzeba wybudować krążownik liniowy-dla wsparcia wyprawy na Madagaskar.

    • 0 0

  • Jestem zerem a moja rodzina to pasożyty, wytruję te baby z przyjemnością, ha ha

    • 0 0

  • a propos Stoczni

    to był i jest bardzo ciekawy temacik do rozpracowania dla buldogów z Wyborczej i TVN ale te buldogi wolą o pisać o RM.
    Tymczasem z kilku rozrzuconych tu i tam, drobnych informacji pojawiających się mimochodem w prasie lokalnej wynika, że łapę na teranach stoczniowych położyła kilka (kilkanaście?)lat temu spółka Synergia(?) licząc, że zrobi na tym majątek. Jako właściciel terenów winna płacić jakieś tam podatki ale nie płaci wcale albo na czas bo czytałem, że w ramach rozliczenia części długu oddaje miastu kawałki terenów tej stoczni. Były jakieś plany oczywiście deweloperskie, budowy tzw. Nowego Miasta ale to się rozmyło bo to raczej smichy. Potem była próba budowy centrum handlowego ale to też padło. Jednym słowem sytuacja jest dosyć zabagniona. Dodatkowej pikanterii temu zabagnieniu dodaje fakt, że owa spółka Synergia (?) jest właścicielem pochylni na których stocznia buduje statki. Zamówień na statki nie brakuje a wręcz przeciwnie wbrew ponurym ale liberalnym ekonomistom, stocznia się rozwija. Tylko nie dość, że ma problemy z otrzymaniem kredytów na wyprodukowanie i wyposażenie zakontraktowanych statków to jeszcze musi płacić owej spółce właścicielce za korzystanie z pochylni. Czyli skandal albo jakiś gruby przekręt lokalno-politico-mediatico.
    To jest dopiero temat do rozpracowania - jak do tego doszło, krok po kroku, kto podejmował decyzje, za ile stocznie sprzedano itd. Przynajmniej my mieszkańcy Gdańska mamy prawo wiedzieć. To jest chyba bardziej niż oczywiste.

    • 0 0

  • Stocznia (z tym wizerunkiem) potrzebna jest wspomnieniom dla ideałów nieistniejącej już - tamtej SOLIDARNOŚCI.
    Na szczęście ŚWIAT pamięta MOC IDEAŁU..., bo robol (z odromnym dla NIEGO szacunkiem) - na którego plecach zdarzyło się WAŻNE - nadal a nawet bardziej dźwiga :(((
    Rozsypały się perełki..., po kieszeniach walczących o... szklane domy.
    Własne domy.
    To nic nienaturalnego, to życie takie jest.
    Każdy z nas, który miałby swoje 5 minut zachowa się tak samo. Nie wierzę w moc obietnicy, ona krucha jest.
    To jak w miłości..., dopóki chemia trwa, póki fenyloetyloamina - czy jak jej tam..., a później...

    NIECH KUPI - JAK GO STAĆ.

    Jeśli będzie czytał to Gallux, to przepraszam za ewentualne "otografy" - posiłkowałam się słownikiem, ale może coś przegapiłam :( ;)

    • 0 0

  • Jest to wszysko bardzo smutne

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane