• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rower w autobusie. Trzeba zakończyć ten konflikt

Michał Stąporek
5 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Kierowca nocnego autobusu miał prawo odmówić przewozu pasażerki z rowerem, choć jego zachowanie było niezrozumiałe. Trzeba zmienić prawo, które niepotrzebnie utrudnia życie rowerzystom. Kierowca nocnego autobusu miał prawo odmówić przewozu pasażerki z rowerem, choć jego zachowanie było niezrozumiałe. Trzeba zmienić prawo, które niepotrzebnie utrudnia życie rowerzystom.

Kierowca nocnego autobusu nie chciał ruszyć, gdy do pojazdu wsiadła rowerzystka. Nie przekonały go nalegania innych pasażerów, ani nawet zgoda nadzoru ruchu. - Kierowca został pouczony, że zachował się niewłaściwie - zapewnia rzeczniczka ZKM. Czas na zmianę przepisu, który uzależnia podróż z rowerem od decyzji kierowcy.



Jakie prawo dla rowerów w komunikacji miejskiej?

Sporo kłopotu pasażerom narobił kierowca autobusu nocnego linii N4, który odmówił dalszej jazdy, gdy na przystanku przy Jaśkowej Dolinie do pojazdu weszła pasażerka z rowerem. Nie zgodził się, by rowerzystka została w autobusie, nawet gdy zaproponowała, że przypnie rower do barierki, ani gdy zgodzili się na to inni pasażerowie. Nie poskutkowało nawet to, że nadzór ruchu uznał, że kierowca może kontynuować jazdę, jeśli rower zostanie przypięty.

Odmawiając dalszej jazdy, kierowca tłumaczył się regulaminem przewozów. W tej kwestii miał rację. Jak wynika z uchwały Rady Miasta Gdańska - przewóz rowerów jest dozwolony w odpowiednio oznakowanych pojazdach niskopodłogowych pod warunkiem, że nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu oraz pasażerów. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo w autobusie ponosi jednak kierowca i to on podejmuje decyzję czy przewóz roweru będzie bezpieczny dla pasażerów.

- To kuriozalne, ponieważ wynika z tego, że jedynie dobra wola kierowcy autobusu decyduje o tym, czy pojadę autobusem z rowerem, czy nie - denerwuje się pan Damian, który był świadkiem tego zdarzenia.

Z jego relacji wynika, że część pasażerów i rowerzystka wysiedli z autobusu, a z przystanku odjechali autobusem N13, którego kierowca nie widział problemu w przewozie roweru. Jednak na skutek sporu część pasażerów pospóźniała się na przesiadkę przy Dworcu Głównym w Gdańsku.

ZKM Gdańsk już zna sprawę.

- Opisany przypadek jednoznacznie wskazuje, że kierowca źle ocenił sytuację i nie miał prawa odmówić przewozu roweru. W stosunku do naszego pracownika zostaną wyciągnięte konsekwencje - zapowiada Alicja Mongird, rzecznik prasowy ZKM Gdańsk. - Przepraszam za zaistniałą sytuację i jednocześnie zachęcam wszystkich pasażerów do zgłaszania uwag dotyczących funkcjonowania naszej firmy oraz pracy kierowców i motorniczych za pomocą formularza kontaktowego znajdującego się na stronie kontakt.zkm.pl

Ale rowerzyści mają problemy nie tylko z gdańską komunikacją. Kilka miesięcy temu opisaliśmy identyczną sytuację, do jakiej doszło w gdyńskim autobusie. Także tam kierowca miał prawo odmówić przewozu roweru, gdy uznał, że zagraża to bezpieczeństwu innych podróżnych.

To zmieniło się po naszej interwencji. Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni zmienił zdanie w tej kwestii i rowerzyści nie muszą już pytać o zgodę na przewóz jednośladów.

- Zmiany były dość kontrowersyjne, zwłaszcza w stosunku do rowerzystów, których nie wszyscy pasażerowie akceptują. Ale zdecydowaliśmy się je wprowadzić i myślę, że to dobre rozwiązanie - powiedział nam wtedy dyrektor gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej, Olgierd Wyszomirski.

W tej sytuacji wydaje się, że nie ma powodu, aby Gdańsk utrzymywał w swoim prawie miejskim zapis, który komfort podróży pasażera uzależnia od kaprysu kierowcy. Decyzja w tej sprawie należy jednak do gdańskich radnych.

Miejsca

Opinie (544) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    Uwaga ludzie komunikat!!!
    Na rowerze sie jeździ a nie wozi sie autobusem!!!!, chociaż nie rozumiem jeśli nie przeszkadzał nikomu ten rower to czemu nie mogła przejechać tych kilka przystanków. Może sie bała nocnej jazdy przez dziwne dzielnice!!

    • 7 8

    • Na nogach się chodzi, a nie wozi w autobusie? Zakupy się kupuje, a nie wozi w autobusie ... ludzie! opanujcie się!

      • 2 1

    • goska1987@wp.pl uważaj bo Ci bomb mail ktoś jeszcze zrobi

      • 0 0

  • po prostu chodzi o to zeby byc wobec siebie fair!

    wtedy będzie dobrze nawet z durnymi przepisami.w tym przypadku kierowca oblal test na bycie okej gosciem:)

    • 12 0

  • To po co budyń wydaje tyle milionów na (2)

    rzadko kiedy uczęszczane ścieżki zwłaszcza na odcinku Oliwa-Sopot po stronie awf jest ścieżka ,a barany na rowerach po chodniku po przeciwnej stronie Grunwaldzkiej rozjeżdżają ludzi, kiedyś jeden na rowerze tam wyłapał w zęby za najechanie na mnie , i każdy następny nie korzystający z tej ścieżki dostanie w szczene

    • 7 10

    • (1)

      Rozumiem, że kiedy ktoś wjechałby Ci w auto, to byś go sprał ? Proponuję jakiś kurs radzenia sobie z agresją bo inaczej albo pęknie Ci żyłka w głowie albo trafisz na większego goryla

      • 1 0

      • czyli co , uważasz, że najechanie rowerem na człowieka jest ok ?

        • 2 0

  • Kobiety jak kwiaty wiosna,..mienia sie kolorami na rowerkach

    Kobiecie nigdy bym nie odmowil pomocy,taka okazje mial kierowca pokazac jak sie traktuje kobiety u nas w kraju i pokazal.Ja 1000 razy moj rower wrzucalem w na ul.Jaskowej bo podjechac po pracy pod gorke na Morene-nie dalo rady!Ale zaden kierowca nie jeknal,moje spojrzenie w lusterko i napieta klata mowila wszystko-"Nawet o tym nie mysl" ha ha..a tak serio moj kuzyn jest kierowca autobusu w Szkocji i wychodzi z kokpitu i pomaga ulokowac rower,wozek,.wozek inwalidzki itp.-za kazdym razem i z usmiechem bo lubi swoja prace-to mile,prawda?!

    • 11 1

  • Polecam składaka kółko 16 - 20 cali

    Wystarczający do jazdy po mieście i okolicach i nieupierdliwy w środkach komunikacji zbiorowej - złożony nie jest rowerem a bagażem podręcznym.

    • 3 0

  • też mi się to przytrafiło (1)

    tylko kierowca powiedział, że jak wsiądzie osoba z wózkiem dziecięcym to muszę wysiadać z rowerem - przejechałem 5 przystanków i musiałem wysiąść, linia 168

    • 9 1

    • to już przynajmniej jakiś powód: wózek plus rower, potencjalnie duzo mniejsca zajmuje zaraz przy wejściu. Ale opisana sytacja to zupełnie coś innego. Nie było żadnego zagorżenia, wózkóch itp.

      • 1 0

  • jesteście ludzie powaleni (2)

    wyobrazni wam trzeba co bysię stało z rowerem gdyby była kolizja zastanówcie się a nie włazicie ludziom w i radnym w du...e jest sprawny rower to niech jedzie wygoda i głupota ludzka niema granic ZTM Gdańsk co to wogule z organizacja kupa ludzi pierdząca w stołki nic nie robiąca tak jak w ZKM Gdańsk ciocie wujkowie
    robiący to samo co pokój obok czemu tym się nikt nie zajmie

    Dajcie zgodę na wożenie rowerów i innych niebezpiecznych przedmiotów głupi kierowca nie będzie wam mówił co macie robić on ma jechać tylko jak coś się stanie to on imbecyle odpowiada

    • 12 11

    • rower jest bardzo niebezpiecznym przedmiotem, buhahaha

      • 2 0

    • Rower jest niebezpiecznym przedmiotem?! To nie siekiera, chociaż tą woziłem w autobusie bez problemu.

      • 3 1

  • Są ścieżki rowerowe dla rowrów a nie autobusy.

    Co za głuia baba,pchać się do autobusu z rowerem.

    • 10 14

  • Jeżeli kierowca za to odpowiada to po ma wpuszczać

    Jeżeli kierowca za to odpowiada (według regulaminu), nawet jak rower jest przypięty, to po co ma ryzykować i jechać z rowerem. Też bym nie jechał. Niech zmienią przepisy

    • 12 2

  • już sciezki nie wystarczają

    teraz trzeba będzie kupić specjalne autobusy do przewozenia rowerów .

    • 10 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane