• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych na chodniku

Marcin
5 lipca 2024, godz. 21:00 
Opinie (263)
W wielu wypadkach nie jest problemem jazda rowerzystów po chodniku, tylko zachowanie na nim W wielu wypadkach nie jest problemem jazda rowerzystów po chodniku, tylko zachowanie na nim

Przyszło lato, a wraz z nimi pojawiło się sporo rowerzystów i miłośników hulajnóg. Niestety, wciąż wielu z nich jeździ chodnikiem. Nie przeszkadza mi to, o ile cykliści nie próbują płoszyć pieszych dzwonkiem. Czy naprawdę nie można przejechać wolno i użyć słów "przepraszam" i "dziękuję" - pisze Marcin, nasz czytelnik. Oto jego list.



Jak oceniasz zachowanie rowerzystów, którzy dzwonią dzwonkiem, aby ostrzec pieszych

O problem z rowerzystami na chodnikach czytałem już wielokrotnie i to w różnych konfiguracjach - że jeżdżą za szybko, bez kasku, wjeżdżając bez rozglądania na skrzyżowanie. Nie brakuje na takie zachowania dowodów, bo co chwilę widzimy takie sytuacje na filmach.

Jak co roku, kiedy robi się cieplej miłośników dwóch kółek i hulajnóg przybywa. I fajnie, bo dzięki temu jest mniej samochodów na drogach i mniejszy tłok w komunikacji miejskiej, dla zdrowia to też lepszy wybór dla pedałujących.

Rozumiem jeżdżących pod chodniku rowerzystów



Jestem w stanie zrozumieć to, że cykliści jeżdżą po chodniku. Nie jestem wrogo nastawiony do osób, które boją się przemieszczać po ulicy, a bezpieczniej czują się na chodniku. Zasada współdzielenia przestrzeni miejskiej nie jest mi obca. Jeżdżę rowerem, samochodem i jestem pieszym.

Staram się szanować wszystkich uczestników ruchu drogowego, ale czasami trudno wytrzymać na chodniku bez wiązanki słownej. Chodzi o straszenie przez nich pieszych dzwonkiem, by utorować sobie przejazd chodnikiem. Odnoszę wrażenie, że rowerzyści czują się władcami tej przestrzeni, która jest z założenia przeznaczona dla pieszych.


... ale nie akceptuję dzwonienia na pieszych



Muszę przyznać, że w ostatnim czasie pozwalają sobie na coraz więcej, dzwoniąc i strasząc przechodniów. Rozumiem, że chcą w ten sposób ostrzec, ale to trochę tak, jakby ktoś jechał samochodem środkiem drogi i ostrzegał inne auta przed przejazdem, torując sobie w ten sposób drogę, by być jak najszybciej u celu.

Rozumiem też, że dzwonek jest po to, by ostrzegać i nie dziwię się, że bywa używany na drogach rowerowych, kiedy mają prawo rozwinąć prędkość, a piesi pojawiają się czasem niczym tzw. "święte krowy" albo nie widząc cyklistów, albo nie chcąc pogodzić się z tym, że to ścieżka rowerowa. Nie zgadzam się jednak z tym, by w ten sposób wymuszać usunięcie się z drogi pieszych.

Wystarczy "przepraszam", "dziękuję"



To rowerzyści są gośćmi na chodniku i powinni zwolnić na tyle, by spokojnie przejechać obok pieszych, a jak trzeba to zejść z roweru. Po co wzbudzać dodatkową wrogość i nerwy wśród pieszych, z których wielu nie lubi z zasady osób poruszających się na dwóch kółkach.

Może zamiast dzwonka po prostu używać słów "przepraszam", "dziękuję". Jeśli przejazd będzie odpowiednio wolny, to na pewno uda się obydwa słowa wypowiedzieć i zostaną wysłuchane i zrozumiane. Myślę, że mijany pieszy także doceni takie podejście i nie będzie zżymał się na takiego rowerzystę.

Marcin

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (263) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Jeżeli wychodzisz na rower zabierz ze sobą (4)

    zarówno kask jak i rozum.

    • 52 5

    • jak ma zabrać, jak kask można kupić, ale rozumu już nie.

      • 13 4

    • jedno i drugie nie jest konieczne

      Za to przestrzeganie prawa o ruchu drogowym konieczne jest, jazda po chodniku jest z zasady (poza małymi wyjątkami) nielegalna i kropka. Nie jest ważne czy dzwoni czy przeprasza to nie ma prawa być na chodniku i tyle. A jakby ktoś chciał mnie wyzwać od samochodziarzy to tylko wspomnę że piszę to jako rowerzysta, normalny rowerzysta co w zimie jeździ tyle samo co latem albo i więcej bo urlopu nie ma. Zależy mi więc na normalnym postrzeganiu rowerzystów a nie robieniu konfliktów. Konflikty robią ci co na kilka miesięcy odkurzają rower i nie mają pojęcia o jeżdżeniu. Tych to ja bym najchętniej usunął z miasta.

      • 8 1

    • to dlaczego ty buraczku z blachosmroda tego nierobisz

      • 2 1

    • I obrażona mine

      • 0 0

  • (2)

    Ah te problemy pierwszego świata w 21 wieku. Obawiam się jednak że w tej dekadzie będzie troszkę innych problemów i ci co wytrwają skończą podając cegiełkę po cegiełce pierw przy odgruzowaniu a potem przy odbudowie. Tak czy inaczej trzymajcie się.

    • 11 14

    • biedni samochodziarze, w razie wojny utkną w korku i ruskie czołgi ich dogonią (1)

      rowerzystów temat nie dotyczy, spokojnie sobie dojadą do granicy szybciej niż czołgi

      • 3 3

      • Chciałbym to zobaczyć jak pedałujesz slalomem między rakietami

        • 3 3

  • (6)

    Jak nie ma ścieżki rowerowej to powinni jeździć ulicą.

    • 50 13

    • Powinni? (1)

      Muszą! Rower to pojazd!

      • 12 2

      • Nie zawsze

        Jak zwykle "to zależy" i przepisy definiują sporo wyjątków, w zależności od wieku rowerzysty, prędkości samochodów obok a nawet warunków atmosferycznych. Doczytaj.

        • 8 7

    • (1)

      Czyli wszędzie. Kiedy wy się ludzie nauczycie że nie ma czegoś takiego jak ścieżka rowerowa!!!!??!!!

      • 3 8

      • Ano jest

        Po prostu znasz tylko jedną ustawę.

        • 1 1

    • Ulica

      Ulica, to jezdnia (dla pojazdów) droga dla pieszych (dawniej zwana chodnikiem, a dzieci do lat 10. z opiekunem mają obowiązek jeździć po niej) oraz pobocze.

      • 0 2

    • Nie znasz przepisów to się nie wypowiadaj.

      Rowerzysta jadąć z dzieckiem ma wręcz obowiązek korzystać z chodnika tak samo może gdy są złe warunki atmosferyczne. Lub gdy nie czuje się bezpiecznie na drodze. Nie wiem ale się wypowiem. Bardzo polskie

      • 0 0

  • Przecież po to jest dzwonek (8)

    No przecież nie na samochody :)
    a w przepisach jest nawet określone, że ma być o "nie przerażającym dźwięku"
    Naprawdę ludzie wolą darcie japy "przepraszam!" tuż za plecami zamiast eleganckiego ding ding z daleka ?
    Niepojęte :)

    • 37 67

    • Jak chcesz elegancko wylądować na ulicy (gdzie Twoje miejsce) to rób ding ding (2)

      • 25 14

      • Ale ty męski misiu jesteś! Aż mi się mokro robi!

        • 4 19

      • juz jeden taki wyladował na ulicy jak ty chciał sie popisac ale sie zdziwił

        • 1 0

    • (1)

      Od kiedy hałas rowerowego dzwonka jest elegancki?

      • 17 8

      • Od zawsze

        • 5 13

    • Po to jest chodnik aby chodzić a jezdnia aby jeździć. A w przepisach to rowerzysta musi się dostosować do ruchu pieszych na chodniku

      • 11 3

    • Mam nadzieję, że kiedys, gdy będziesz dzwonił na pieszego na chodniku, trafisz

      na kogoś "nerwowego" który da ci "z liścia" az spadniesz z roweru.

      • 6 2

    • dzwoń tym czego na pewno nie masz i u siebie w domu pod koldrą

      • 2 1

  • rowerzysci swiete krowy a po dzieciach to z checia przejechaliby (2)

    zapewne dzieci maja ale na swych rumakach o nich zapominaja

    • 36 14

    • (1)

      To jak się dzieciakami zajmujecie że po drogach biegają? Dzieci miejsce jest na chodniku!!!

      • 3 4

      • Dokładnie

        Jepać te "piesze" kutwy

        • 2 2

  • Dzwonek bardziej działa na zasadzie

    "Zejdź mi z drogi, bo ja jadę". W ogóle nie powinni się poruszać po chodnikach i tyle.

    • 68 14

  • A ja uważam że właśnie do tego służy dzwonek w rowerze (22)

    Ma ostrzegać i dobrze, bo nie mam oczu z tyłu głowy więc nie mam świadomości że za chwilę może mnie wyminąć rowerzysta. Tym bardziej jak spaceruję z psem czy z dzieckiem. Dla bezpieczeństwa swojego wolę usłyszeć dzwonek niż leczyć stłuczenia lub gorsze urazy po nagłym kontakcie z rowerem . Oczywiście mam tu na myśli odpowiedzialnych rowerzystów a nie szaleńców pędzących na dwóch kółkach wśród pieszych z prędkością światła.

    • 58 83

    • Dlaczego rowerzysta ma przeganiać pieszego z chodnika? Jakim prawem? (13)

      Pierwszeństwo ma pieszy, rowerzysta na ścieżkę, i won.

      • 35 9

      • (12)

        Pierwszeństwo pieszy ma. Może natomiast nie mieć świadomości, że jedzie za nim rower.
        Danie znać dzwonkiem o swojej obecności jest kulturalne i pozwala uniknąć zaskoczenia.

        • 17 23

        • (9)

          A może rowerzysta powinien zwolnić na chodniku jak już pieszego wyprzedza?

          • 22 0

          • (8)

            I co z tego że zwolni?
            Nigdy cię nie wystraszył rower, który podleciał z boku po cichu bez uprzedzenia, nawet jesli to było 10km/h?
            Nigdy ci pieszy nie skręcił prosto pod koła, nawet jak jechałeś powoli?

            Rowerzysta ma ustąpić pieszym i wyprzedzać powoli - ale ma też uprzedzić pieszych o swojej obecności, żeby np. gwałtownie nie skręcili ani nie machali nagle łapami gestykulując w trakcie rozmowy.
            I do tego jest właśnie dzwonek.

            • 13 11

            • Rowerzysta ma się nie poruszać po chodniku (6)

              Jeśli chodnik ma dopuszczony ruch rowerowy - ma się poruszać z prędkością pieszego (polecam lekturę PoRD). To wyklucza wyprzedzanie. Jak sobie pieszy chce machać łapami jago prawo. Jak trafi takiego rowerzystę, to rowerzysta jest winny nieustąpienia pierwszeństwa i kolizji.

              • 15 6

              • (4)

                Zacytuj proszę ten przepis o poruszaniu się z prędkością pieszego.

                • 2 6

              • Art 33 ust 6 (3)

                Poruszasz się po drogach publicznych bez znajomości zasad na nich panujących?!

                • 6 1

              • (2)

                No właśnie, czekałem aż to przytoczysz :)
                W art 33 ust 6 jest napisane "z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego" a nie "z prędkością taką samą jak pieszy"
                Więc cały twój wywód o wykluczeniu wyprzedzania możesz sobie o kant d... rozbić, "znawco" przepisów.

                • 0 2

              • (1)

                Pieszy idzie z prędkością 4km/h. Rowerzysta jadący 25km/h NIE porusza się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego.

                • 0 0

              • Ale taki z prędkością 6 km/h jak najbardziej. I czaisz, że wtedy wyprzedza czy za trudne i trzeba ci to narysować?

                • 0 0

              • To popatrz sobie na znaki i poczytaj przepisy. W wielu miejscach są ścieżki pieszo-rowerowe, albo dozwolony jest ruch rowerów na chodnikach. Poza tym rowerzysta ma prawo poruszać się po chodniku, jeśli dozwolona prędkość na ulicy przekracza 50km/h.

                • 0 0

            • No to masz jechać na tyle wolno, że pieszy się nie wystraszył i nie odskoczył.

              • 8 0

        • Nie zgadzam się, jeśli rowerzysta jadąc po chodniku dzwoni na pieszych to nie po to aby zasygnalizować swoją obecność tylko po to aby pieszy ustąpił mu miejsce na chodniku.

          • 11 5

        • nie wysilaj się te ameby intelektualne nie rozumieją

          • 2 1

    • Dokladnie, w rzeczy samej. (6)

      Dzwonek jest po to, aby ostrzegać z daleka. Sam "tępię" rowerzystow bez dzwonków, tzw. niereformowalnych, i ciągle pouczam, aby wreszcie poczynili tą mała inwestycję, bo dzwonek to nie obciach, tylko konieczność

      • 6 15

      • Dzwonek? (5)

        Nie, rowerzysta, jak ma mało miejsca, to ma zejść i rower przeprowadzić. On jest gościem na chodniku.
        Mnie rozwalaja całe rodzinki - mamusia tatuś i 'bombelki'... Jadą chodnikiem i dzwonią!
        To ja pieszy na trawę, czy ulice mam wyskoczyć?

        • 15 5

        • (2)

          Dziecko do 10rż i opiekun ma obowiązek poruszać się po chodniku, nie może ani po ulicy ani po drodze rowerowej, dzieci powyżej 10rż mogą poruszać się na rowerze tylko gdy posiadają kartę rowerową i jeździć mają obowiązek drogą rowerową, a jak takowej nie ma to jezdnią

          • 3 1

          • Kłamiesz (1)

            Opiekun rowerzysty młodocianego (poruszającego się na własnym rowerze - to istotne) ma prawo, ale absolutnie nie obowiązek poruszać się po chodniku. Nie zmienia magicznie klasyfikacji na pieszego i ma obowiązek przeprowadzić rower przez PdP.

            • 3 1

            • Kaszojad do 10 roku życia nie ma prawa postawić nawet jednego koła na DRR, bo zgodnie z prawem jest pieszym.

              • 0 0

        • niech się nie zdziwi jak od wystraszonego inwalidy kulą zarobi

          • 0 0

        • Wystarczy poruszać się prawą stroną jak należy, a nie całą szerokością chodnika jak święta krowa. Nawet idąc pieszo nie raz można się wkurzyć, bo idzie taki od lewej do prawej i nie patrzy, że ktoś może chce go wyprzedzić.

          • 0 0

    • Ok, to dzisiaj zaczynam jeździć samochodem po chodniku i trąbić na pieszych. Przecież właśnie do tego służy klakson.

      • 13 3

  • Opinia wyróżniona

    (19)

    Rowerzyści, zawsze chcą całej przestrzeni dla siebie. Na drodze, skrzyżowaniu, chodniku. Nie ma bardziej zachłannej, roszczeniowej i samolubnej grupy niż oni no może poza rodzinami z dziećmi.

    • 217 88

    • No może poza kierowcami (10)

      Parking płatny powoduje krwotok z nosa, dlatego trzeba zastawić chodnik, przejście, trawnik. Są bezpłatne.

      • 20 10

      • (8)

        No i jeszcze wyganianie z jezdni prawidłowo jadących rowerzystów jak tylko zobaczą kawałek mistycznego czerwonego asfaltu/kostki albo rowerka namalowanego na chodniku.... Jak na Wielkopolskiej,ofiar grudnia, przywidzkiej, trakcie św. Wojciecha czy grunwaldzkiej/zwycięstwa i trakcie konnym.... A można tych ulic wymieniać i wymieniać....

        Strefa 30, jedziesz z taką prędkością a im za wolną to trąbią i wyprzedzają na styk... Sobie jeszcze coś krzyczą przez okno...

        • 10 10

        • (1)

          Chyba masz niewygodne siodełko bo cię **** boli

          • 4 3

          • Chyba musi być jednak zarąbiście wygodne bo mam pewnie najechane więcej na rowerze niż ty autem..

            • 4 3

        • (1)

          Jeździłem ostatnio jakiś czas po włoskich drogach. Tam nie ma żadnej zasady 1,5m. Samochody wymijają rowerzystów nie zmieniając nawet pasa, rowerzyści jadą przy krawędzi jezdni. Nikt nie uprawia tam hipokryzji polegającej na tym że rowerzyści mijający samochody o włos to już ok, a samochód musi objechać rowerzystę jadącego środkiem, niekiedy slalomem żeby utrudnić wyminięcie. Zwyczajnie wystarczy nie robić sobie na złość, zauważać innych na drodze i nie przeszkadzać sobie... ale to już zupełnie inna mentalność niż u nas. :( Przykre.

          • 5 6

          • Hipokryzja to pierwsza i podstawowa cecha polskich kierowców.

            • 3 1

        • (1)

          Cały artykuł jest o dzwoniących rowerzystach, którym przeszkadza jak piesi przez pół sekundy blokują im drogę, a ty narzekasz na kierowców wkurzających się, gdy rowerzyści na dużo dłużej blokują drogę i nie dają się wyprzedzić?

          • 8 4

          • O ten komentarz jest o tym jak to roszczeniowi w ogóle są rowerzyści a chyba ktoś tu kierowców nie widzi...

            • 5 4

        • (1)

          Rowerzyści którzy jadą ulicą jak mają drogę rowerową to ped**arze.... którym powinno się wlepiać mandaty po 5tys. Stać Cię na cienkie oponki, na łamanie zasad poruszania się po drodze, to stać Cię na mandacik za każdym razem gdy nie jedziesz po drodze rowerowej

          • 7 4

          • Proponuję popatrzeć na znaki, albo douczyć się przepisów.

            A powiedz mi gdzie w ciągu ul. trakt Świętego Wojciecha masz drogę dla rowerów? Od samego Pruszcza GD aż do nowego wiaduktu na biskupiej górce nie ma!!
            P.S.
            Tylko znak c-13 (samodzielne lub z c16) zobowiązuje mnie do jazdy po drodze dla rowerów!!

            • 4 0

      • A to prawda!

        • 4 3

    • Nieprawda !

      • 3 6

    • Gorsi sa psiarze (2)

      Odwal się od rodzin. Rodzina z dziecmi będzie się składać na twoj zus

      • 6 5

      • (1)

        ZUS już dawno upadnie zanim z. Jego skorzystam

        • 0 0

        • Ja, ja jestem ja, innych nie ma

          • 0 0

    • Wiesz ze bez dzieci bedziesz jadl internet (1)

      Bo kto zarobi na Twój zus

      • 3 4

      • ZUS już jest bankrutem, nie spodziewaj się, że ktoś zarobi na twoją emeryturę. Na pewno nie beżowi najeźdźcy.

        • 3 3

    • Lecz się człowieku

      Jestem kierowcą rowerzystą i pieszym. Wiem jakie popełniają błędy wszyscy z wymienionych grup. Jak muszę zjechać rowerem na chodnik to albo zchodzę z roweru albo jadę powoli za pieszymi. A wjeżdżam tylko tam gdzie jest naprawdę szeroki chodnik a nie na styk. A jak widzę osoby starsze albo dzieci to zatrzymuję się całkowicie i się do nich uśmiecham.Nigdy nie robię niczego takiego żeby pieszy poczuł się, zagrożony. Więc nie mów o wszystkich bo się ośmieszasz

      • 14 2

    • jest proste rozwiazanie zabrac jeden pas w kazda strone spalinowym szrotom w miescie i przeznaczyc na rowerzystów

      • 1 0

  • (5)

    Niech dzwonią, to wtedy od razu wiem że mam zejść lekko na bok. Lepiej tak niż jak rozpędzony hulajnogarz mija Cię na centymetry

    • 28 37

    • Czasem nie ma gdzie zejść, najgorzej jak jedzie 2 pajaców w przeciwnych kierunkach.

      • 11 0

    • Rozpędzony rowerzysta czy hulajnogarz ma obowiązek zwolnić i ciebie przepuścić. To on ma zjechać na bok, nie pieszy.

      • 13 1

    • Jak idziesz po chodniku i mija cie cyklopata, popchnij go lekko, przez tydzień nie wyjsdzie

      • 2 2

    • Na chodniku masz zejść z drogi rowerzyście? No chyba żartujesz.... To rowerzysta musi jechać po chodniku powoli i ostrożnie. Jeśli nie ma miejsca to ma zaczekać albo zejść z roweru. A nie dzwonić na pieszego. Chodnik jest dla pieszych a nie dla pedalatzy.

      • 4 1

    • inwalida albo stary człowiek nie odskoczy, ludzie niedowidzą, niedosłyszą, wynocha na jezdnię

      • 0 0

  • (8)

    Przede wszystkim na większości chodników nie można poruszać się rowerem. Łamanie prawa i dzwonienie na pieszych to w takiej sytuacji szczyt bezczelności.

    • 46 10

    • rower (5)

      To wg twojej logiki lepiej być rozjechanym w ciszy ?? ni ustąpić i wyjść cało ???

      • 4 15

      • W kolizji rowerzysty z pieszym zdecydowanie gorzej wychodzi na interesie rowerzysta

        To on amortyzuje upadek z wysokości i większego pędu twarzą i kolanami. Piesi, nie dajcie się terroryzować.

        • 9 2

      • (2)

        Przede wszystkim należy egzekwować prawo, czyli zakaz jazdy rowerem po chodniku obowiązujący w większości przypadków. Łamiący prawo rowerzysta może prosić pieszego o ustąpienie mu drogi a nie poganiać pieszego dzwonkiem.

        • 8 0

        • Nie ma takiego zakazu ponieważ jest wiele wyjątków. (1)

          Proszę doczytać potem pisać.

          • 0 1

          • Już tytuł Twojej wypowiedzi nie ma sensu...

            • 0 0

      • Dlaczego ma być rozjechanym? Rowerzyści to małpy z brzytwą których celem jest rozjeżdżanie pieszych?

        Pieszy ma pierwszeństwo i tyle. Jak nie potrafisz ustąpić pierwszeństwa to zezłomuj rower.

        • 7 0

    • ame bo umysłowa wiekszosc chodniko jest dopuszczona do jazdy rowerem

      • 2 1

    • Na wszystkich można poruszać się rowerem zachowując

      ostrożność i bezpieczną jazdę

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane