• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rtęć w Bałtyku

PAP
24 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Na dnie Bałtyku, w okolicach szwedzkiego miasta Sundsvall nad Zatoką Botnicką, odkryto 3500 beczek zawierających rtęć.

Pierwsze 30 metalowych beczek z niebezpieczną zawartością znaleziono w połowie sierpnia. Powiadomione władze skierowały na miejsce odkrycia specjalny statek badawczy "Ocean Surveyor" wyposażony w kamery zainstalowane na zdalnie sterowanym podwodnym pojeździe.

Przy ich pomocy, jak podał w środę miejscowy dziennik "Sundsvalls Tidning" zlokalizowano kolejne setki podobnych beczek. Leżą one na głębokości ok. 80 m.

Według Birgitty Westerlind, przedstawicielki wydziału ochrony środowiska władz regionu Vaesternorrland, beczki zawierające rtęć pochodzą z lat 50. i 60. i zostały zatopione w morzu przez istniejące wówczas w tym regionie papiernie. Jak powiedziała Westerlind może ich być nawet 20 tysięcy.

Jak do tej pory nie ma sygnałów, by rtęć z beczek przedostawała się do wody. Jednak przedstawiciele międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF ostrzegają, że taka ilość zatopionej w morzu rtęci stanowi potencjalne, bardzo poważne zagrożenie dla morskiego życia organicznego oraz dla ludzi na dużym obszarze.

Ewentualna operacja oczyszczenia dna morskiego z beczek zawierających rtęć będzie kosztowna i nie bardzo wiadomo, kto ma ją finansować oraz jak ją przeprowadzić. Władze szwedzkie nie podjęły jeszcze w tej sprawie nawet wstępnej decyzji.

Rtęć jest groźnym i trującym metalem. Po dostaniu się do wody morskiej przekształca się pod wpływem mikroorganizmów w bardzo toksyczne nowe związki metaloorganiczne, tzw. dimetylortęć. Jest to główna postać rtęci dostającej się do organizmów ryb i stworzeń morskich. Poprzez łańcuch pokarmowy dostaje się następnie do organizmów ludzkich, powodując trwałe uszkodzenia w systemie nerwowym i krwiobiegu. Znane są przypadki masowych zatruć a nawet śmierci w wyniku spożywania ryb zawierających diometylortęć.
PAP

Opinie (41) 1 zablokowana

  • no to smacznego wszystkim!!!!!!!

    a potem dziwić się że chorujemy na nowotwory

    • 0 0

  • Antypolityk

    przepraszam za brak podpisu, polecam Ci Bodo. Alesund, Lofoty to polnocno zachodnie wybrzeże, cudeńka natury, jak z bajki. Na Lofotach mozna nurkowac, woda jest krystalicznie czysta.
    A w Japoni tez nie byłam hihihih

    • 0 0

  • Moby Dick

    Tak na marginesie, nie w temacie: Tak dobry to ja nie jestem. Tylko zwykłe łażenie po górach.

    • 0 0

  • łazenie po gorach

    tez fajna sprawa:)))))

    • 0 0

  • Moby Dick

    Nurkowanie też, ale nigdy nie praktykowałem

    • 0 0

  • Nurkowanie jest super, szczególnie w kontenerach... ja to uwielbiam

    • 0 0

  • Wszędzie jest syf tylko niektórzy przedstawiają sie za idelanych

    zeby móc kracić innych. Na operacje serca czeka sie w Szwecji kilka lat - pewnie mało kto tegoo dożywa !

    • 0 0

  • gegroza

    współczuję Tobie,kto cię karmi tymi głupotami

    • 0 0

  • gegroza

    Nie wszędzie, nie wszędzie. Jedni śmiecą bardziej, inni mniej. Jedni myślą naprawdę, a drugzy myślą, że im się należy. W Szwecji się czeka kilka lat na operację serca, ale za to jak zostawisz porfel w knajpie na stole, to możesz być pewien, że go tam znajdziesz, a gruzu i potłuczonego szkła w lesie nie uświadczysz

    • 0 0

  • Moby Dick

    O co się czepiasz? W latach 50 nie było Szwecji?
    Czy jak ktoś tu napisał "granice sie zmieniły"?

    chudy 128
    Czytałam, że ten zatopiony iperyt zacznie się uwalniać po 50 latach, no to już.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane