Bożena Aksamit
2006-05-28 23:43
"...Na początek zbudują centrum handlowe, domy mieszkalne i biurowiec...."
Czy to oznacza, że wzdłuż Jana z Kolna zmienią się widoki tych opuszczonych budynków ??? Aż mi się wierzyć nie chce.
Prędzej same się zawalą...
2006-05-28 23:47
stocznia pada.
2006-05-28 23:54
bo rządzą nią spasione wieprze związkowe. Tam gdzie nieroby zaczynają rządzić tam zakład ma się ku upadkowi
2006-05-28 23:55
2006-05-29 00:21
czy jej wspolwlascielem nie jest Szlanta? czy firma ta nie kupila terenow stoczni za grosze? przewaly zaczynaja sie wlasnie splacac...
2006-05-29 00:22
Witam serdecznie!
Tak sie akurat sklada ze jest studentem gospodarki przestrzennej rewitalizacji miast i troche mnie to dotyczy.
To ze stocznia upadla jest wina zarowno zlego zarzadzania jak i slaba koniunktura, przeciez wiekszosc statkow robi sie teraz w tanich chinskich stoczniach, przeciez nie mozna wiecznie plakac ze czyms co juz jest przeszloscia. To ze miasto chce sie zajmowac i zajmuje sie tymi terenami to tylko pogratulowac!
Nie wiem czemu autorka artykulu wspomina o takich dalekich przykladach rewitalizacji jak Boston czy Baltimore. Wystartczy spojrzec co kilka lat temu zrobiono chocby w Hamburgu czy Amsterdamie- a zrobiono dokladnie to samo - wyprowadzono przemysl z miasta. Inwestor zainwestowal w budowe mieszkan, handlu itd, a miasto zadbalo o odpowiednie rozwiazania komunikacyjne...Jesli to samo uda sie w Gdansku to bedzie to ewenement w tej czesci Europy...Brzmo to ciekawie i trzymam kciuki zeby sie udalo!
Marecki
2006-05-29 00:24
Nie wiem jak wy ale ja czuję się jakoś dziwnie jak słyszę że centrum Gdańska będzie nam rewitalizował Duński developer a lekiem na całe zło mabyć kolejne centrum handlowe.Być może to przysłowiowy "Lęk przed elektryfikacją"- nieokreślona obawa o uszczęścliwianie na siłę, ale nie chcę uwierzyć że pomorscy architekci, wykształceni na PG, znający i trendy światowe i szanujący historię architektury nie potrafiliby zaproponować czegoś ciekawego i praktycznego zarazem... Ech... ja i tak wolałbym by tam była jednak stocznia ( albo 5 małych stoczni) która budowałaby statki.
2006-05-29 01:13
Widok z kolejki budowanych ogromnych statków zawsze napawał mnie dumą, że mieszkam w Portowym mieście z dużą stocznią... Domy handlowe i apartamentowce można zbudować wszędzie, a stocznie i porty to już tylko na nabrzeżach...
2006-05-29 01:28
Mi tam rybka co się stanie ze stocznią, ale głupot nie cirpię. Jak to nie ma koniunktury na budowę statków?, proszę się przejść wzdłuż gdańskich nabrzeży i zobaczyć gdzie się buduje statki (nie mówię o terenach stoczniowych), proszę zobaczyć co robi Martin na przeróbce, do budowy statków nie jest potrzebna stocznia, ludzie doskonale radzą sobie bez niej, wystarczy kawałek nabrzeża i dzwig pływający,kadłuby, sekcje, nadbudówki idą jak ciepłe bułeczki.
Nadto współczuję pomysłom i późniejszym mieszkańcom terenów postoczniowych gdzie po drugiej stronie kanału praca wre a za rogiem są budowane jachty, żenada, by mi musiało coś spaść z dzwigu abym chciał tam mieszkać. Czy tak ma wyglądać Młode Miasto?, ciekawe jak pewnego dnia w Stoczni Gdańskiej na Wyspie Ostrów wezmą się za piaskowanie.
I ta komunikacja z centrum miasta, bo dalej nie da rady wyjechać :), chyba że rowerem.
Proszę zerknąć na mapkę http://www.mlodemiasto.pl/biznes/index.htm.
Naprawdę jestem pod wrażeniem,to taki sam pomysł jak pomysły Samoobrony.
2006-05-29 01:44
no no no
no to będzie tu już wkrótce jak w Bostonie czy Baltimore albo jak Hamburgu czy Amsterdamie - tak przynajmniej twierdzi Marecki bo tak się naumiał i mu jeszcze powiedzieli, że stocznia pada.
Ja wprawdzie też raz czytam, że stocznia pada a znowu drugi raz, że zatrudnia, bo ma furę zamówień.
No to jak z tym w końcu jest?
Czy ktoś wie czy to wszystko jedna wielka ściema, bo może zaczęły padać pytania co to jest za spółka ta Synergia.
Równie dziwna jak np. właścicele terenu przed NOTem, czy wcześniej towarzystwo od Wyspy Spichrzów.
Wygląda mi to na kolejną zasłonę dymną a do jesieni. czyli do wyborów samorządowych, będziemy mieli istny festiwal.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
