- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (127 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (251 opinii)
- 3 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (81 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (446 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Rzeczy zostawione na klatce sprzątnie spółdzielnia?
Trzymasz coś na klatce schodowej? Rowery, wózki, hulajnogi, szafki na buty, ale też opony - rzeczy, które mieszkańcy bloków zostawiają na klatce, w wózkarni czy suszarni jest zdecydowanie więcej. Dlaczego? Czasem przez lenistwo, bo po co znosić rower do piwnicy, skoro jutro i tak go potrzebuje, albo po prostu z braku innej możliwości. Warto jednak pamiętać, że spółdzielnia może zrobić "porządek".
- Wydaje mi się, że - delikatnie mówiąc - ktoś tu przekracza swoje uprawnienia. Czy to nie są przypadkiem "groźby", że zostaniemy okradzeni? Dodam, że obecnie w suszarni lokatorzy trzymają swoje rowery, a zatem użytkują to pomieszczenie zgodnie z własnymi potrzebami. Czy ktoś w dzisiejszych czasach suszy jeszcze pranie w "suszarni"? Lokatorzy w naszej klatce na pewno nie - pisze czytelnik.
Zamiar kradzieży rowerów przez spółdzielnie? (78 opinii)
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Każdy, kto na klatce trzyma rower, wózek lub szafkę, musi mieć się na baczności. Zarządca budynku bowiem ma prawo usunąć wszystkie pozostawione na korytarzach przedmioty.
Chodzi o przepisy przeciwpożarowe, które są jednoznaczne, a w tym wypadku bierność spółdzielni może ją słono kosztować. Przejście musi mieć minimum 1,20 m, a każdy przedmiot wystawiony na ciąg komunikacyjny budynku to problem, dlatego spółdzielnia wzywa do usunięcia przedmiotów tarasujących przejścia.
Czy jednak pomieszczenia ogólnodostępne, takie jak wózkarnie i suszarnie, są drogami ewakuacyjnymi i z nich również należy usuwać składowane przedmioty?
![Kotlet schabowy a sąsiedzkie relacje](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3470/150x100/3470241__c_123_298_733_513__kr.webp)
Mandat czy pozew od mieszkańców?
Większość spółdzielni jednak, w sytuacji kiedy na prośbę o zabranie przedmiotów nie ma reakcji mieszkańców i właściciele się nie znajdują, pozostawione przedmioty magazynuje na kilkadziesiąt dni.
Są jednak sytuacje, kiedy zarządcy odmawiają usunięcia rzeczy z drogi ewakuacyjnej nawet mimo groźby nałożenia na nich przez straż pożarną kary za ignorowanie przepisów przeciwpożarowych. Obawiają się bowiem tego, że właściciel rzeczy zagradzającej przejście wytoczy im sprawę odszkodowawczą albo zawiadomi policję o możliwości popełnienia przestępstwa kradzieży.
Opinie (283) ponad 20 zablokowanych
-
2023-06-11 02:18
(1)
"Czy jednak pomieszczenia ogólnodostępne, takie jak wózkarnie i suszarnie, są drogami ewakuacyjnymi i z nich również należy usuwać składowane przedmioty"
To cytat z artykułu. Jak brzmi odpowiedź? Proszę o normalne odpowiedzi. Administrator kazał opróżnić suszarnię, w której kilku mieszkańców trzyma swoje rzeczy.- 4 2
-
2023-06-11 11:05
Jak najbardziej.
Droga ewakuacyjna to także możliwość przeprowadzenia akcji gaśniczej. Zastawione suszarnie, trzymanie w nich rzeczy stwarza potencjalne zagrożenie pożarowe.
- 0 0
-
2023-06-11 06:09
Człowiek robi wiochę trzymając rzeczy na klatce i pisze do Trójmiasto.pl skarżyć się na Spółdzielnię i pisać głupoty, że spółdzielnia chce go okraść. xDDD
- 30 2
-
2023-06-11 06:56
Kiedyś tego nie było
Dzisiaj w blokach jest cała masa młodych ludzi ze wsi przenoszących swoje prymitywne wiejskie zwyczaje
- 38 2
-
2023-06-11 07:06
Tylko ameby lub emigranci ze wschodu zostawiają rzeczy na klatce
wszystko powinno zniknąć. Zarządca lub sąsiedzi mają prawo to zutylizować na koszt bezmyślnego właściciela.
- 26 2
-
2023-06-11 07:09
Ja zabieram takie rzeczy z klatki schodowej
tak by właściciel już nigdy ich nie znalazł. Nauczy się.
- 19 2
-
2023-06-11 07:41
(1)
Wstawiłbym fotkę z mojej klatki ale mi wstyd sąsiadów, masakra co u mnie stoi. Wózek, często dwa, kilka hulajnóg, rower oparty o szafę rozdzielczą z licznikami (kilka dni temu pracownik energii wywalił to wszystko przed klatę oprócz wózka dziecinnego bo nie przeszkadzał. Obok jest piwnica z dużą częścią wspólną i nikomu by nic nie zawadzało jak by tam stało, mamy sporo miejsca pod ścianą bez żadnych kabli i rur. Tylko nikomu otwierać się nie chce bo pewnie przez ciągle leżące tam 4 opony 19" które śmierdzą gorzej niż dym papierosowy...
pozdrawiam moich sąsiadów- 21 2
-
2023-06-11 08:35
Wywalaj na śmietnik. Nie ma co się bawić.
- 5 1
-
2023-06-11 08:07
Nadinis (1)
Oczywiście że spółdzielnia ma rację, ludzie robią z korytarzy magazyny. Jeden przykład, mamy pożar, ludzie są poszkodowani, mienie zniszczone i co ? wszyscy chcą kasy, dużo kasy lecz ubezpieczyciel nie wypłaci NIC ponieważ nie były spełnione wymogi ppoż, i ma rację.
- 30 2
-
2023-06-11 11:07
I to trzeba uświadamiać.
- 3 0
-
2023-06-11 08:45
Pomyśl
Jak twoje dziecko się potknie i złamie rękę to zrobisz awanturę sąsiadowi dlaczego trzymał hulajnoge na korytarzu, albo zrobisz proces wspólnocie że nie dotrzymała porządku. Jak przykład nie dociera to polecam sobie wyobrazić ucieczkę przed pożarem wśród gęstego dymu z torem przeszkód w postaci twojego wózka
- 25 2
-
2023-06-11 08:47
A czy osoba która ma obawy nie jest przypadkiem słoikiem i myśli ze wszystko jej wolno wystawiać buty śmieci przed drzwi bo tak się robi przecież na wsi
- 20 2
-
2023-06-11 09:41
"pomeszczenie'
Co to takiego to "pomeszczenie" bo chciałabym u siebie sprawdzić czy mieszkańcy nie przechowują tam czegoś zakazanego.
- 3 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.