• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rzeczy zostawione na klatce sprzątnie spółdzielnia?

rb
10 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (283)
Trzymasz coś na klatce schodowej? Spółdzielnia może to zabrać. Trzymasz coś na klatce schodowej? Spółdzielnia może to zabrać.

Trzymasz coś na klatce schodowej? Rowery, wózki, hulajnogi, szafki na buty, ale też opony - rzeczy, które mieszkańcy bloków zostawiają na klatce, w wózkarni czy suszarni jest zdecydowanie więcej. Dlaczego? Czasem przez lenistwo, bo po co znosić rower do piwnicy, skoro jutro i tak go potrzebuje, albo po prostu z braku innej możliwości. Warto jednak pamiętać, że spółdzielnia może zrobić "porządek".



Trzymasz coś na klatce schodowej lub korytarzu?

Jeden z naszych czytelników podzielił się obawą po tym, jak na klatce schodowej pojawiło się ogłoszenie administracji z prośbą o usunięcie przedmiotów, które nie powinny być składowane w pomieszczeniach ogólnodostępnych i na korytarzach.

- Wydaje mi się, że - delikatnie mówiąc - ktoś tu przekracza swoje uprawnienia. Czy to nie są przypadkiem "groźby", że zostaniemy okradzeni? Dodam, że obecnie w suszarni lokatorzy trzymają swoje rowery, a zatem użytkują to pomieszczenie zgodnie z własnymi potrzebami. Czy ktoś w dzisiejszych czasach suszy jeszcze pranie w "suszarni"? Lokatorzy w naszej klatce na pewno nie - pisze czytelnik.
11:43 10 CZERWCA 23

Zamiar kradzieży rowerów przez spółdzielnie? (78 opinii)

Dzień dobry, Chciałem podzielić się obwieszczeniem gdyńskiej spółdzielni RSM im Komuny Paryskiej, które zostało zawieszone na drzwiach do piwnicy (zdjęcie w załączniku). Wydaje mi się, że delikatnie mówiąc, ktoś tu przekracza swoje uprawnienia.Czy to nie są przypadkiem "groźby", że zostaniemy okradzeni? Dodam, że obecnie w suszarni lokatorzy trzymają swoje rowery, a zatem użytkują to pomieszczenie zgodnie z własnymi potrzebami. Czy ktoś w dzisiejszych czasach suszy jeszcze pytanie w "suszarni"? Lokatorzy w naszej klatce na pewno nie. Zobacz więcej
Dzień dobry, Chciałem podzielić się obwieszczeniem gdyńskiej spółdzielni RSM im Komuny Paryskiej, które zostało zawieszone na drzwiach do piwnicy (zdjęcie w załączniku). Wydaje mi się, że delikatnie mówiąc, ktoś tu przekracza swoje uprawnienia.Czy to nie są przypadkiem "groźby", że zostaniemy okradzeni? Dodam, że obecnie w suszarni lokatorzy trzymają swoje rowery, a zatem użytkują to pomieszczenie zgodnie z własnymi potrzebami. Czy ktoś w dzisiejszych czasach suszy jeszcze pytanie w "suszarni"? Lokatorzy w naszej klatce na pewno nie. Zobacz więcej



Bezpieczeństwo przede wszystkim



Każdy, kto na klatce trzyma rower, wózek lub szafkę, musi mieć się na baczności. Zarządca budynku bowiem ma prawo usunąć wszystkie pozostawione na korytarzach przedmioty.

Chodzi o przepisy przeciwpożarowe, które są jednoznaczne, a w tym wypadku bierność spółdzielni może ją słono kosztować. Przejście musi mieć minimum 1,20 m, a każdy przedmiot wystawiony na ciąg komunikacyjny budynku to problem, dlatego spółdzielnia wzywa do usunięcia przedmiotów tarasujących przejścia.

Czy jednak pomieszczenia ogólnodostępne, takie jak wózkarnie i suszarnie, są drogami ewakuacyjnymi i z nich również należy usuwać składowane przedmioty?

Kotlet schabowy a sąsiedzkie relacje Kotlet schabowy a sąsiedzkie relacje

Mandat czy pozew od mieszkańców?



Większość spółdzielni jednak, w sytuacji kiedy na prośbę o zabranie przedmiotów nie ma reakcji mieszkańców i właściciele się nie znajdują, pozostawione przedmioty magazynuje na kilkadziesiąt dni.

Są jednak sytuacje, kiedy zarządcy odmawiają usunięcia rzeczy z drogi ewakuacyjnej nawet mimo groźby nałożenia na nich przez straż pożarną kary za ignorowanie przepisów przeciwpożarowych. Obawiają się bowiem tego, że właściciel rzeczy zagradzającej przejście wytoczy im sprawę odszkodowawczą albo zawiadomi policję o możliwości popełnienia przestępstwa kradzieży.

rb

Opinie (283) ponad 20 zablokowanych

  • (3)

    Odwiedzilem pstatnio znajomych na jednym z nowych osiedli. Masakra jakas. Pod wiekszoscia drzwi kilka par butow, do tego szadki, szadwczki, rowerki, hulajnogi, wozki dzieciwce, a nawet walaja sie pilki.

    • 14 1

    • I to jest ciekawe (2)

      W starych osiedlach z wielkiej płyty prawie wcale nie widuje zastawionych klatek.

      • 3 2

      • bzdurzysz

        • 1 1

      • To masz racje

        Na nowych osiedlach to wiocha z mazur

        • 1 0

  • Mentalny PRL

    Odsetek właścicieli mieszkań tkwiących w głębokim PRL jest wciąż wysoki. Dla nich to wciąż jest ,,państwowe,, gdzie można wszystko, syfić, szkodzić, lekceważyć prawa innych właścicieli. Dla nich korytarz czy klatka schodowa, to nie część wspólna gdzie nie można ani centymetra zawłaszczyć na swoje potrzeby. To co za ich drzwiami, to niczyje, państwa, spółdzielni czy diabli wiedzą kogo, ważne, że tą częścią domu mają się zajmować inni, a ich prawo to żądać. Stąd też worki ze śmieciami, wózki, rowery, hulajnogi, a i sanki w czerwcu, zdobią korytarze, zagrażając zdrowiu innych. Ale co tam, skoro niczyje, to mogę. Krótko mówiąc komuna wiecznie żywa, a gumofilców do miast przybywa.

    • 15 0

  • I bardzo dobrze

    Część wspólna to część wspólna a nie wysypisko! Korytarz, klatka schodowa to nie miejsce na stare szafki, biurka, rowerki, wózki! Jak nie masz ma to miejsca u siebie to wyrzuć, a nie podrzucaj innym. Czemu mam omijać rowerki i hulajnogi jak chcę wyjść z domu??? Kartony, stare materace i drzwi od szafy - śmietnik, a nie wózkarnia, czy korytarz w piwnicach. Skoro zostawiasz to na klatce schodowej to ja podrzuce na twoją wycieraczkę zbiór moich pojemnikow plastikowych albo kartony po butach. No bo czemu nie? Albo mam taki wielki czarny wazon, którego mi żal wyrzucić a w domu średnio wygląda.

    Administracje powinny częściej czyścić te korytarze i wózkarnue.

    • 16 1

  • Jednym z kilku powodow wyprowadzki za miasto do domu byla

    kultura współmieszkańców bloku wyniesiona z rodzinnych chlewów.

    • 19 0

  • Bez ponownedo powiadomienia

    A co to jest ponowde powiadomienie?

    • 1 3

  • Spółdzielnie bez proszenia powinny te graty usuwać.

    Nia ma naszej zgody na zagracanie miejsc wspólnych. A jak się nie podoba to wynocha z powrotem na wiochy. Mamy dosyć waszego syfu.

    • 13 3

  • Trzeba z tym walczyć.

    Osoby, które są ofiarami zbieraczy śmieci namawiam do robienia dokumentacji fotograficznej i powiadamiania administracji. W przypadku pożaru nie macie co liczyć na odszkodowania, rentę lecznicza. Zero. Ktoś trzymał, ktoś zaniedbał. I po prostu nic nie należy się. Jest różnica jak trzymam stare meble we swojej piwnicy, bo w razie czego jako osoba ubezpieczona mam prawo odszkodowania po nieszczęśliwym wypadku. Ostatnio wiele administracji wywiesza takie monity. Może zostały wzmożone kontrole? Mamy w Trójmieście ostatnio serie pożarów domów mieszkalnych.

    • 13 0

  • U siebie na mazurskiej wsi

    Sobie zostawiajcie buty przed drzwiami. W Gdańsku to wstyd i wiocha.

    • 15 0

  • Bardzo dobrze! Jeszcze buty sprzed drzwi powinni wyrzucać!

    • 8 0

  • Stawiają na klatce wszystko co mozliwe ... szkoda, że administrator ślepy i nie widzi zniszczonych ścian .Za naprawę powinni zapłacić niszczyciele a nie wszyscy mieszkanicy z funduszu remontowego..!

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane