- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (189 opinii)
- 2 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (140 opinii)
- 3 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (183 opinie)
- 4 Jak zmieniał się cmentarz na Westerplatte (34 opinie)
- 5 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (317 opinii)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (172 opinie)
Rzeźnicy z błogosławieństwa Wolnego Miasta
SS Sonderkomando Dirlewanger. Brygada Szturmowa SS "Kaminski". Nie było w historii II wojny światowej bardziej zezwierzęconych rzeźników, pacyfikujących np. Powstanie Warszawskie. W 70 rocznicę wojny warto wyciągnąć z niepamięci i postawić na równi z nimi jeszcze jedną. Pochodzącą z Gdańska SS-Wachsturmbann Eimann.
Od jednostek Dirlewangera i Kamińskiego SS-Wachsturmbann Eimann odróżniała jedynie geneza. Oddział, składający się z 530 mężczyzn, zgrupowanych w czterech kompaniach i oddziale zmotoryzowanym, nie był materializacją chorych wizji psychopatycznych morderców. Powstał 3 lipca 1939 roku, na mocy uchwały ... Senatu Wolnego Miasta Gdańska, jako jednostka do zadań specjalnych, oddział tak zwanej policji posiłkowej.
Organizacyjnie SS-Wachsturmbann podporządkowany był bezpośrednio władzom Senatu Wolnego Miasta Gdańska i prezydentowi policji Helmutowi Froebössowi, a po wybuchu wojny i reorganizacji policji oraz wcieleniu Gdańska do Rzeszy - komendantowi policji (Schutzpolizei).
Nazwa jednostki wzięła się od nazwiska jej dowódcy - Kurta Eimanna, który dowodził wcześniej SS Standarte 36 Gdańsk-Miasto. W przeciwieństwie do psychopatycznego sadysty Dirlewangera czy nienawidzącego całego świata, chorego z ambicji Kamińskiego, urodzony w 1899 roku Kurt Eimann nie był nikim szczególnym. Weteran I wojny światowej. Sekretarz sądowy, krytykowany był już przed wojną za brak fantazji i polotu. Chwalono go za to, za skrupulatność i urzędniczą akuratność. Jego zastępcami zostali zawodowi oficerowie i podoficerowie gdańskiej policji.
Do wybuchu wojny gdańscy SS-manni od Eimanna ochraniali zakłady przemysłowe, wspomagali normalną policję i konwojowali więźniów. Po służbie zaś odpoczywali w Orlu - prywatnej rezydencji gauleitera Alberta Forstera, który finansował powstanie batalionu. W tamtejszym lasku wprawiali się w trudnym procederze wykonywania masowych egzekucji. Ćwiczyli bardzo pracowicie, ponieważ w przypadku wojny mieli być użyci do przejmowania polskich przyczółków w Wolnym Mieście Gdańsku.
Kiedy nadszedł 1 września 1939 roku, "specjaliści" od Eimanna wreszcie mogli udowodnić sens swojego istnienia. Do wojny byli bowiem najdroższym oddziałem gdańskiej policji.
Swój szlak "bojowy" rozpoczęli od szturmów na Westerplatte i walk o Pocztę Polską w Gdańsku. Rychło jednak skierowano ich do nowych zadań. Było nimi przeprowadzanie wysiedleń i aresztowań w Orłowie. Akcji aresztowań i szybkich egzekucji Polaków w Starogardzie, Kościerzynie, Kartuzach, czy Wejherowie.
"Chłopcy" od Eimanna byli też jednym z podstawowych oddziałów, wysiedlających i aresztujących Polaków z Gdyni. Eskortowali też pomorskich Żydów do gett w Wiedniu i Bratysławie. To jednak nie koniec.
Już w lipcu 1939 roku z SS-Wachsturmbann wydzielono część kadry, pod komendą SS-Sturmbannführera Maxa Paulego, który - według niektórych relacji gdańskiej Polonii - jeszcze kilka lat przed wojną nazywał się Pawłowski. Ich zadaniem była organizacja więzień i obozów dla Polaków z terenu Wolnego Miasta.
To właśnie oni przygotowali obóz przejściowy w Victoria Schule przy ul. Kładki, a także rozpoczęli budowę Stutthofu. Sprawowali też nadzór nad obozem przejściowym w Nowym Porcie i ciężkim obozem pracy w Granicznej Wsi.
Pluton egzekucyjny pod wodzą Paulego rozstrzelał też 5 października 1939 roku na gdańskiej Zaspie 27 gdańskich pocztowców.
- Pauly zarządził, byśmy my, więźniowie, zdjęli ofiarom z palców pierścienie oraz powybijali złote uzębienie, zaznaczając, że takowe wyda rodzinom, jednak oficer, który odczytywał wyrok, oświadczył, że nie pozwala na to.
Wtedy Pauly zaczął sam zdejmować pierścienie z palców zwłok, a mnie i Garczyńskiemu polecił, byśmy weszli do grobu i tam układali w jedną warstwę zwłoki. (...) Gdyśmy zwłoki mieli już ułożone, poczęliśmy wołać na współwięźniów, by pomogli nam wydobyć się z grobu przez podanie rąk, co przerwał Pauly oświadczeniem, że my pozostaniemy w grobie - wspominał obecny przy egzekucji więzień, Aleksy Rosiński.
Mniej więcej w tym samym czasie Kurt Eimann otrzymał polecenie "opróżnienia" pomorskich zakładów leczniczych i opiekuńczych z pacjentów, celem udostępnienia ich rannym żołnierzom. Sprawny kancelista skrupulatnie wykonał, osobiście doglądając, powierzone mu zadanie, zapisując na swoim koncie kolejnych 3400 ofiar.
Niedługo potem gdańskich SS-mannów wcielono do dywizji SS Totenkopf. Pod koniec wojny Eimann dorobił się stopnia podpułkownika wojsk pancernych waffen SS. Sprawiedliwość upomniała się o niego dopiero pod koniec lat 60-tych XX wieku. W Niemczech skazano go jednak zaledwie na kilka lat więzienia.
Jego kolega - major Max Pauly, piastujący podczas wojny funkcję komendanta Stutthofu i Neuengamme, miał mniej szczęścia. W 1946 roku powiesili go Anglicy. Tak zakończyła się historia najbardziej mrocznego oddziału policji Wolnego Miasta Gdańska. Można polecić ją wszystkim tym, którzy z bezkrytycznym rozrzewnieniem wspominają czasy "dobrego" Wolnego Miasta, np. przykręcając sobie do samochodu tabliczki Freie Stadt Danzig i lepiąc na szybie naklejkę z literkami DA.
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Opinie (436) ponad 20 zablokowanych
-
2009-09-14 14:38
tu zobaczcie (8)
http://www.forum.dawnygdansk.pl/viewtopic.php?t=3963
- 0 0
-
2009-09-14 14:46
alek (1)
no i co??
- 1 2
-
2009-09-14 14:56
nie ma takiego słowa jak danzigerka.
Mozesz sie nazywac Gdanszczanką , albo z niemiecka, czyli uzyc słowa niemieckiego po prostu Danziger.- 4 1
-
2009-09-14 15:09
DA OK! (4)
Dirlewanger urodzony w Würzburgu,
Eimann udodzony w Görlitz,
Kamiński (Bronisław, syn Władysława) Polak z Witebska,
oto "Gdańszczanie" autora.
Wzbiera mnie na wymioty, gdy ktoś słuszną ideę Wolnego Miasta Gdańsk miesza w jednym kotle z niszczycielami wolności tego państwa jakimi byli Oprawcy wymienieni przez autora. Mieli oni tyle wspólnego z Gdańskiem, co jak już ktoś na tym forum zauważył, pies ze śliwkami. Wolne Miasto Gdańsk de iure istnieje, wcielenie go do Polski i utworzenie tzw województwa gdańskiego było samowolnym dziełem nieuznawanej jeszcze długo władzy komunistycznej (chyba, że uznamy bezprawną władzę komnistycznych kacyków z Chełma za legalną władzę w czasie wojny ), w Poczdamie dano WMG do administracji (poczytajcie tekst konferencji, najlepiej w oryginale) do czasu podpisania układu pokojowego i granicznego z Niemcami (notabene uznanymi w granicach z 1937, więc bez bezprawnie zaanektowanego Gdańska). Za układ pokojowy uznaje się w prawie międzynarodowym układ 2+4, za graniczny zaś umowę Polsko-Niemiecką z 14 listopada 1990, a ratyfikowaną w czerwcu 1991. Od tego czasu Polska administruje WMG bez mandatu prawnego. Niemcy nie chcą płacić odszkodowań wyrzuconym Gdańszczanom, Polska nie chce utracić terenu, więc mamy polsko-niemiecką sztamę i zmowę milczenia, bo gdzie jest padlina, kot i szczur zawierają przymierze.
Może nadejdą czasy, gdy już nie znajdą się oskarżyciele wszystkiego co gdańskie i nie będą zrównywać WMG z hitleryzmem (który dobił WMG), a wolność Gdańska nie będzie wkładana do szufladki z chorym zarzutem regermanizacji miasta. Może nadejdą wreszcie czasy, że mieszkańcy tego pięknego miejsca będą chcieli być zamożni wolnością, bez żadnych oskarżeń o proniemieckość, retrohitleryzm...? niech już te czasy zaistnieją, a przyjdzie moment wolności, do której podstawy prawne. Niech przyjdzie czas, gdy nikt nie będzie wypominał nikomu, czy jest spod Mławy, Otwocka, czy autochtonem, czy Żydem...., a będzie mówił z dumą: "Jesteśmy RAZEM Gdańszczanami", przylepiając synom na motorynki znaczek DA. Niech tak juz się stanie, ze nie będzie się szukać wrogów w Gdańsku.- 9 6
-
2009-09-14 15:25
Ci "dopszy" danzigerzy krzyczeli że chcą do raichu i radośnie witali Adolfa we IX 1939 r. (2)
- 4 6
-
2009-09-14 15:35
cało miasto było w hitlerowskich flagach (1)
a banery głosiły: "Danzig grüsst seinem Führer". Tłumy stały podnieconei hajlowały, a sponiewieranych Polaków maszerujących pod kolbami do Victoria Schule i na Kurkową opluwały nawet dzieci...
Pewnie to wszystko czynili nie zacni Danzigerzy tylko brzydcy naziści z planety K-Pax sprowadzeni potajemnie do spokojnego grodu nad Motlau?
A może to polscy naziści byli?- 6 5
-
2009-09-14 15:47
Niestety 100% racji...
WMG to nie był dobry okres historyczny dla Polaków gdańszczan. Nadmierne podniecanie się WMG i gloryfikowanie tego tworu jest chore...
- 6 4
-
2009-09-14 18:59
Cuchnie mi tu o*****cem ze wschodu,któremu w Gdańsku we łbie się pomieszało.
- 1 4
-
2009-09-14 15:22
Niezłe stado głupów liżacych helmutom zada
- 3 7
-
2009-09-14 14:56
Ostatnie zdanie to jawna prowokacja (4)
mająca na celu rozdymanie dyskusji. Moje DA na samochodzie znaczy że jestem dumny z bycia mieszkańcem pięknego miasta nad Motławą. Znaczy też że interesuję się jego historią. Jest niemal dokładnie tym samym co herb gdańska naklejany przez wielu innych. W czasie gdy na międzynarodowej konferencji poszczególnym krajom nadawano symbole do owali Gdańsk był oddzielnym bytem państwowym i jako taki otrzymał DA. Znaczy że czuję się związany z moją małą ojczyzną.
Pozytywów restytucji WMG jest tak wiele i są tak oczywiste, że wymienianie ich w tym miejscu pozostawie innym.- 17 5
-
2009-09-14 15:00
to sobie naklej herb, a nie pajacuj z DA (2)
- 6 7
-
2009-09-14 15:09
to zamknij pysk, a nie pisz debilzmów
- 2 4
-
2009-09-14 15:13
Podczas okupacji tacy jak ty kończyli z kulką w łbie (za zdradę) - w imieniu Rzeczypospolitej
- 3 5
-
2009-09-14 15:37
jesteś debilem i szkoda klawiatury na takiego trolla jak ty.
- 2 4
-
2009-09-14 15:02
Pamiętajmy o ojcu Bolka Wałęsy, esesmanie nazwiskiem Kohne! Dzielnie bronił on
Gdyni w 1945, a następnie jako żyd wyemigrował do USA. Pochowany jest w Reichu. Teraz rozumiecie dlaczego Jarek Wałęsa Kohne głosował w sejmie za wypłaceniem mafii żydowskiej 65mld $ haraczu z naszych kieszeni.
- 4 8
-
2009-09-14 15:17
Nie rozumiem szalenstwa związanego z II wojną światową.
Czasem mam wrażenie że każdy Polak był na II wojnie światowej i wie jak to było.
- 5 1
-
2009-09-14 15:20
Samochody z głupawą naklejką DA mogą liczyć na "specjalne traktowanie" na drodze (8)
Głupota kosztuje, blacharz też
;-)))- 2 12
-
2009-09-14 15:27
(7)
to walnij w moje auto jełopie, akurat przyda mu się lakierowanie, to fajnie będzie zrobić je na twój koszt
- 7 3
-
2009-09-14 15:31
Ale kanapki do szpitala będzie ci nosił wuj Helmut albo ciocia Helga. (6)
Ja mam ubezpieczenie.
- 2 7
-
2009-09-14 15:45
kierowco tira-PL (5)
a ubezpieczenie, na zdrowy rozsądek też masz?
- 8 2
-
2009-09-14 16:01
Nie potrzebuje. Ale tobie przydałyby się dodatkowe pduszki powietrzne w DA-mobilu, bo na leczenie u psychiatry to dla takich (4)
jak wy już za późno. ;-)))
- 0 7
-
2009-09-14 16:05
kierowco tira (1)
grozisz mi?
- 4 1
-
2009-09-14 16:16
Nie groże ci, ale mam z ciebie i tobie podobnych ignorantów niezłą "polewkę"
A jakbyś chciał mnie straszyć "prawem" (o groźbach), to pamiętaj, nie wolno ci jako DA-nzigerowi powoływać się na prawo RP, a tylko na prawo DA (nieistniejącego pseudopańsewka) lub III Rzeszy i wujcia Adolfa.
;-)))- 1 4
-
2009-09-14 16:18
(1)
no i jak tu nie uważać, że kierowcy tirów to bezmyślne buce?! zasr* królowie polskich szos....
- 4 1
-
2009-09-14 16:26
ja ja danzig ist deuche
- 0 5
-
2009-09-14 15:36
Gwałty na kobietech i dziewczynkach były , są i będą zbrodnią wojenną a nie usprawiedliwionym odwetem. To odrażający poglad,
nie ma usprawiedliwienia dla katów ludności cywilnej.
- 8 2
-
2009-09-14 15:39
(1)
Szanowny Panie Redaktorze!
Z tego co mi wiadomo, teksty informacyjne powinny być obiektywne. To nie jest gatunek w którym należy umieszczać własne spostrzeżenia czy odczucia.
"Tak zakończyła się historia najbardziej mrocznego oddziału policji Wolnego Miasta Gdańska. Można polecić ją wszystkim tym, którzy z bezkrytycznym rozrzewnieniem wspominają czasy "dobrego" Wolnego Miasta, np. przykręcając sobie do samochodu tabliczki Freie Stadt Danzig i lepiąc na szybie naklejkę z literkami DA. "
Umieszczanie tego typu wypowiedzi w tekstach informacyjnych jest niedopuszczalne i niezgodne ze sztuką dziennikarską. Pan jako dziennikarz powinien to wiedzieć! Pańską rolą jest przekazanie informacji w rzetelny sposób bez sugerowania opinii na dany temat. Jeżeli uważa Pan moją opinię za niewłaściwą, polecam literaturę fachową tudzież studia dziennikarskie.- 22 5
-
2009-09-14 15:48
Podpisuję sie pod tym rekami i nogami
tak.
- 6 1
-
2009-09-14 15:44
do ignorantów: (7)
Całe miasto było w hitlerowskich flagach...
a banery głosiły: "Danzig grüsst seinem Führer". Tłumy stały podniecone i zighajlowały... Sponiewieranych Polaków maszerujących pod kolbami do Victoria Schule i na Kurkową opluwały nawet dzieci...
Oczywiście nie ma w tym żadnej winy zacnych, spokojnych, dobrodusznych, miłujących pokój i wolne miasto Danzigerów. Te wszystkie niegodziwości względem swoich polskich sąsiadów czynili sprowadzeni tutaj podstępnie naziści z planety K-Pax.
Freies Stadt Danzig bleibt deutsch immer! A teraz panowie i panie z DA na samochodach marsz i uczyć się swojego języka. Tymczasem my słowiańscy podludzie mający zaszczyt mieszkać we Freies Stady Danzig przyszyjemy sobie literki P do naszych ubrań...- 10 14
-
2009-09-14 16:07
Ciekawe, czy DA-głupki są w stanie przeprowadzać poprawnie procesy myślowe i wyciągać wnioski...
Wątpie. Raczej rozum i wiedza historyczna są im obce.
- 2 7
-
2009-09-14 16:15
(5)
w historii Gdańsk dwa razy miał status wolnego miasta. skąd masz prawo oceniania, które wolne miasto popierają ludzie z taką rejestracją, czy nalepką? a jeżeli sympatyzują z tym napoleońskim? tobie też by się przydała lekcja historii... a do tego tolerancji i kultury... nawet wstydziłeś/aś się podpisać. nic dziwnego, pod taką opinią...
- 2 3
-
2009-09-14 16:20
Głupich szukasz? (4)
Ile samochodów było w Gdańsku za Napoleona?
- 2 2
-
2009-09-14 16:24
(3)
co ma piernik do wiatraka?! są samochody z nalepkami "i love grunwald", pod grunwaldem też nie było samochodów, wiesz?!
a co do "szukania" - szukam raczej k-u-l-t-u-r-a-l-n-y-c-h, ale widzę, że tobie to pojęcie jest obce, więc zamilcz, z łaski swojej!- 3 3
-
2009-09-14 16:33
Frau Ann, brak ci merytorycznych argumentów to zasłaniasz się "kulturą" (2)
Wiadomo o co chodzi.
- 2 3
-
2009-09-14 19:16
(1)
Ja nie rozumiem czemu czepiasz się koleżanki? Ona podała merytoryczne argumenty. Chyba nie rozumiesz znaczenia słowa "merytoryczny". Doskonale rozumiem, o co jej chodzi i uważam, że ma rację. Natomiast Ty, używając niemieckich zwrotów, co chcesz osiągnąć? Pokazać, że znasz języki obce? Raczej to trochę żałosne. taka "pokazówka"... A uwaga typu "ile było samochodów za Napoleona" jest co najmniej głupia. Pokazuje twoje wyżyny umysłowe i taką ironię, że och, wszyscyśmy się tu tym głęboko przejęli. Naprawdę!
- 2 2
-
2009-09-15 07:46
Po prostu naklejki DA są głupie i szkodliwe, gloryfikują niemiecką szowinistyczną i nazistowską dominację w moim mieście, wrogą
Polsce i Polakom O wolnym mieście napoleońskim frau Ann zaczęła i sama trafiła kulą w płot, a ja totylko wykazałem.
- 0 3
-
2009-09-14 16:08
ot taki panek Gotard naPiSał sobie artykulik (5)
szkoda panie Gotard że nie dodałeś pan zdania o holokauście i katyniu
pleciesz pan bzdury niczym prezydent tego kraju 1 września na Westerplatte!
czemu te pańskie wypociny mają służyć?
pytam: czemu?
masz pan jakieś kompleksy?- 16 7
-
2009-09-14 16:21
Pankracy do budy! (4)
- 1 5
-
2009-09-14 16:25
(3)
Zygmunt na kolumnę!
- 2 1
-
2009-09-14 16:29
Ale tam ciasno, a poza tym psa musiałem wyprowadzić (2)
- 0 1
-
2009-09-15 09:52
wyprowadzałeś psa czy pies ciebie? (1)
- 0 0
-
2009-09-15 13:39
Pankracy siad i nie szczekaj bo złożę ci kaganiec
- 0 1
-
2009-09-14 16:08
zdanie skandaliczne i bezprecedensowe na tym portalu
"Można polecić ją wszystkim tym, którzy z bezkrytycznym rozrzewnieniem wspominają czasy "dobrego" Wolnego Miasta, np. przykręcając sobie do samochodu tabliczki Freie Stadt Danzig i lepiąc na szybie naklejkę z literkami DA. "
żenada i propaganda w "najlepszym" wydaniu- 19 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.