• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

S7 dopiero w 2013 roku, OPAT-u (na razie) nie będzie

Maciej Naskręt
9 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolejne kilometry ekspresówki do Warszawy gotowe
Przebudowa drogi krajowej nr 7 w Cedrach Małych - 2004 r. Na razie nie ma mowy na powtórzenie tego zadania w szerszym zakresie. Trzeba poczekać do 2013 r. Przebudowa drogi krajowej nr 7 w Cedrach Małych - 2004 r. Na razie nie ma mowy na powtórzenie tego zadania w szerszym zakresie. Trzeba poczekać do 2013 r.

Ministerstwo Infrastruktury odłożyło budowę drogi S7 przynajmniej do 2013 r. Samorządowcy wywalczyli jednak przygotowanie projektu tej drogi. Całkowicie przepadł OPAT.



Czy Ministerstwo Infrastruktury powinno ciąć wydatki na budowę dróg?

Ministerstwo Infrastruktury, po tym jak ogłosiło projekt "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015", ściągnęło na siebie gromy samorządowców z całej Polski, w tym także z Pomorza i Trójmiasta. Wszystko przez to, że rząd o 16 mld złotych zmniejszył wydatki na inwestycje drogowe. Nie będzie realizowanych kilkanaście kluczowych odcinków dróg w całej Polsce.

W województwie pomorskim najbardziej zagrożona jest budowa drogi ekspresowej S7 na odcinku od Koszwał do Kazimierzowa pod Elblągiem. Koszt 40-kilometrowej drogi to niemal 3,6 mld zł. Trafiła ona na listę rezerwową, która zakłada budowę dróg w chwili, gdy pojawią się w budżecie dodatkowe środki. Czyli na pewno nie prędzej niż w 2013 r.

W związku z falą krytyki MI zorganizowało konsultacje z samorządowcami z całej Polski. Wzięli w nich udział także radni z Pomorza.

- Trudno było nam cokolwiek wskórać. Zresztą nie było tam w ogóle na to miejsca - mówi Włodzimierz Kubiak, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich, który reprezentował podczas konsultacji w Warszawie stanowisko marszałka Mieczysława Struka.

Przetarg na budowę drogi S-7 był zaplanowany według zasady "projektuj i buduj" - jeden wykonawca wykonuje projekt i buduję drogę - co daje możliwość włączenia kosztów projektowania do puli środków kwalifikowanych. Rozwiązanie gwarantuje dofinansowanie do przygotowania dokumentacji przez Unię Europejską.

Przedstawiciele Pomorza postulowali, by gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad ogłosił przetarg już teraz, ale wyłącznie na projekt drogi S7.

- W sytuacji, gdy znajdą się pieniądze na realizację trasy w budżecie państwa, zyskamy po prostu czas. Po za tym projekt nie jest kosztowny, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by zlecić jego wykonanie już teraz - wyjaśnia Kubiak.

Na liście inwestycji rezerwowych znalazła się też Trasa Kaszubska. - Całe szczęście, bo mogło być gorzej. Inwestycja miała duże szanse trafić na niższą listę [do realizacji po 2013 r.] z uwagi aktualny etap przygotowania i duży koszt - komentuje Kubiak.

Przed tym losem nie uchroniła się Obwodnica Metropolitalna. To jednak pomorskich samorządowców nie zdziwiło, bowiem trasa jest na etapie przygotowywanie studium korytarzowego, a jej realizację zaplanowano na lata 2014-2016.

Na listach "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015" nie ma natomiast Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiasta. Nie rozmawiano też o tej drodze podczas konsultacji w MI. Nieszybko zatem dojazd samochodem na Półwysep Helski będzie wolny od wielokilometrowych korków.

Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 - realizacja dróg na Pomorzu.

Lista 1 - zadania inwestycyjne, których realizacja rozpocznie się do 2013 r.
- Gdańsk (S6, w. Południowy) - Koszwały (DK nr 7, Koszwały) Obwodnica Południowa Gdańska
- Rozbudowa wezła Obwodnicy Trójmiasta (DK S6) z ul. Kartuską (DK 7) w
Gdańsku - wezęł Karczemki.
- Budowa mostu przez rzekę Wisłę koło Kwidzyna wraz z dojazdami w ciągu DK nr 90

Lista 2, tzw. rezerwowa - zadania priorytetowe, których realizacja może zostać rozpoczęta do 2013 r.
- Budowa drogi S6 - Obwodnica Słupska - Obwodnica Trójmiasta (Trasa Kaszubska)
- Budowa drogi S7 - Koszwały - Kazimierzowo

Lista 3 - zadania, których realizacja przewidywana jest po roku 2013.
- Budowa Obwodnicy Metropolitalnej

Opinie (250) ponad 10 zablokowanych

  • Polska nasza czy wasza? (1)

    Przegraliśmy i nadal przegrywamy walkę o naszą świadomość historyczną. Nie ma cenzury, ale też nie ma prawdziwych, pełnych badań naszej niedawnej przeszłości. "Ochrona danych osobowych" jest znakomitym narzędziem, aby de facto uniemożliwiać publikowanie prawdziwych życiorysów wielu postaci, albowiem ich dzieci (i już wnuki) nie życzą sobie tego. Państwo prawa sprowadza się często do formalistyki. Przykładem takiego podejścia może być wygrany przez Adama Michnika proces z Instytutem Pamięci Narodowej, w którego publikacji pojawiła się wzmianka (w przypisie!), że jego ojciec, Ozjasz Szechter, był przed wojną skazany przez sąd II RP za szpiegostwo na rzecz Związku Sowieckiego. A przecież był skazany "tylko" za zdradę główną...
    Rzecz sprowadza się do wyjaśnienia, czy akceptujemy taki sposób argumentacji, czy dajemy sobie narzucać "jedynie słuszną" interpretację tego, co stało się w Polsce po wojnie, czy nie. Przecież komunistyczne państwo było tworem sztucznym, całkowicie zależnym od Moskwy. Rządziła partia komunistyczna przy pomocy swych instytucji siłowych, przede wszystkim Urzędów Bezpieczeństwa (następnie Służby Bezpieczeństwa) oraz Informacji Wojskowej (następnie Wojskowej Służby Wewnętrznej), a pozory praworządności zapewniały sądy i prokuratury wojskowe i powszechne, całkowicie podporządkowane władzy. Demokracja istniała tylko na papierze, realnie mieliśmy do czynienia z "demokracją socjalistyczną". Różnica między nimi była taka, jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym. Kolejni dyktatorzy stojący na czele Polski Ludowej nie mogli być jednocześnie polskimi patriotami i "ludźmi honoru", a to przecież uporczywie nam się wmawia. Jeśli Wojciech Jaruzelski leci do Moskwy 9 maja na defiladę przed Putinem z osobą wówczas wykonującą obowiązki głowy państwa, to nie jest tylko gest kurtuazji wobec jakiegoś wielce zasłużonego staruszka. Ma on bowiem zasługi bardzo specyficzne, w postaci karnych procesów za masakrę ludności cywilnej na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. oraz za zbrodnie stanu wojennego 1981 roku! Dodajmy do tego, że został też zabrany przez Bronisława Komorowskiego na cmentarz Doński w Moskwie, gdzie obaj - ramię w ramię - "składali hołd" ostatniemu dowódcy Armii Krajowej gen. Leopoldowi Okulickiemu przed jego symbolicznym grobem (bo prawdziwego przecież nie ma). Wówczas, gdy na moskiewskiej Łubiance konał gen. "Niedźwiadek", Wojciech Jaruzelski dokonywał terrorystycznych aktów "ustanawiania i utrwalania władzy ludowej", jak to się wówczas eufemistycznie nazywało...
    Zatem pytajmy: Polska nasza czy wasza?

    • 9 2

    • Nie ma cenzury?

      Sam widziałem jak z portali gina posty.

      • 0 0

  • Order orderowi nierówny...

    Generał Leopold Okulicki w 1995 r. otrzymał pośmiertnie Order Orła Białego. Niedawno otrzymał go także Adam Michnik, którego wykładnia tego, co się stało w Polsce po wojnie, i próba usprawiedliwienia tych "elit", które bezwarunkowo stanęły po stronie sowieckiego okupanta, była następująca: "Jest to zjawisko niezwykle charakterystyczne dla intelektualistów naszej szerokości geograficznej, zjawisko uzasadniające niejednokrotnie zgodę na przemoc i totalizm, zgodę, której usankcjonowaniem miały być motywacje najszlachetniejsze". "Istnieje pogląd, że cała polityka kulturalna, cała wizja kultury formułowana w owym czasie przez partię komunistyczną w Polsce była wielkim bluffem, wielkim oszustwem w stosunku do narodu, do społeczeństwa. Myślę, że to nieprawda". "Ich projekt kultury socjalistycznej był projektem autentycznym. Byli rzeczywiście przekonani, że istnieje szansa przekształcenia kultury polskiej, jej demokratyzacji i upowszechnienia, że istnieje także możliwość przeciwstawienia się klasycznemu modelowi rozumienia kultury polskiej, często zakładającemu zdecydowaną dominację jej katolickiego charakteru, jej związków z Kościołem, związków, które - dodajmy - nie zawsze wychodziły jej na zdrowie".
    Naziści też nas chcieli uczyć własnej kultury. Czyż nie byli w tym autentyczni? I mieli podobne zdanie o polskim Kościele i jego wpływie na polską kulturę...
    16 listopada 1994 r. Sejm RP podjął uchwałę w sprawie zbrodniczych działań aparatu bezpieczeństwa państwowego w latach 1944-1956: "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, że struktury Urzędu Bezpieczeństwa, Informacji Wojskowej, prokuratury wojskowej i sądownictwa wojskowego, które w latach 1944-1956 były przeznaczone do zwalczania organizacji i osób działających na rzecz suwerenności i niepodległości Polski, są odpowiedzialne za cierpienia i śmierć wielu tysięcy obywateli polskich. Sejm potępia zbrodniczą działalność tych instytucji".
    Tak naprawdę było to jednak pustosłowie, za słowami nie poszły czyny lub były na tyle nieudolne, że nie udało się rozliczyć tychże zbrodniczych instytucji i ich funkcjonariuszy. Co więcej, ich następcy wysoko podnoszą głowy i zapiekle bronią "dobrego imienia" swych przodków. Zabrakło zdecydowanej dekomunizacji i jednoznacznego potępienia okresu komunistycznego. Dlatego teraz tak łatwo jest mieszać bohaterstwo z zaprzaństwem, czyny heroiczne ze zdradą, bohaterów z kanaliami. Mamy do czynienia z powszechną ignorancją, ograniczaniem nauczania historii, relatywizacją zła i wynaturzoną "poprawnością polityczną".
    Myślę, że gen. Okulicki nie chciałby stać w jednym szeregu z wieloma nosicielami orderów i odznaczeń przyznanych po 1989 roku.
    Nie możemy się potulnie zgadzać, aby standardy zachowań i oceny dotyczące życia politycznego i społecznego, ale też szeroko pojętej kultury i sztuki, narzucali nam ludzie z drugiej strony barykady. Bo to jest barykada, a oni cały czas walczą, aby stworzyć z nas "ludzi szczególnego pokroju", jak to wyraził ich niegdysiejszy patron i przywódca Józef Stalin. Polska jest krajem o ponadtysiącletniej historii i kulturze, której nie musimy się wstydzić. Jest częścią uniwersalnej cywilizacji chrześcijańskiej. Jeśli pozwolimy zabrać sobie fundamenty naszej cywilizacji, cały gmach runie, a nasze miejsce zagarną ludzie cywilizowani inaczej, podrzuceni jak kukułcze jaja.

    • 9 3

  • OPAT-u (na razie) nie będzie

    OPAT-u nie będzie. A co oprócz picowania ludzi za PO będzie?

    • 3 0

  • kopiuj i wklej spać nie mogą :)

    • 0 1

  • Zamkneli stocznie ale za to drogi przestali budowac!!!

    Rozliczymy obietnice PO przy nastepnych wyborach!

    • 3 2

  • żenada

    to jest skandal na skalę światową!,teraz właśnie widać jak nasz "wspaniały" rząd ma wszystko w d...

    • 3 1

  • uwaga! cos sie może urwać!

    "Austriacki koncern Alpine Bau domaga się ponad miliarda złotych odszkodowania od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

    Chodzi o budowę autostrady A1. W grudniu 2009 roku GDDKiA zerwała z Austriakami umowę na budowę odcinka tej trasy z powodu uchylania się od wykonania zlecenia. Austriacy tłumaczą, że opóźnienia wynikały z konieczności rozminowania terenu. Ponadto Alpine Bau miało się sprzeciwiać budowie mostu, który groził katastrofą budowlaną. Koncern przedstawił trzy ekspertyzy, z których wynikało, że projekt jest wadliwy. GDDKiA zamówiła kontrekspertyzę u profesora Kazimierza Flagi z Politechniki Krakowskiej. Nigdy jednak nie pokazała jej kontrahentom. Nie przekazała jej też sądowi. 5 stycznia profesor Flaga zeznał przed sądem, że w projektowanym moście "mogłoby się coś urwać"."

    • 1 0

  • 40km za 3.6 mld PLN...????

    Zaraz, zaraz, czy to oznacza, że koszt 1km tej drogi to prawie 100mln PLN czyli ponad 30 mln$ ?

    • 3 0

  • 1000km w 500 dni ROTFL :D

    • 0 0

  • 2-pasmówki + kolej

    Zupełnie nie kumam, dlaczego takim priorytetem dla transportu są u nas autostrady?
    Najpierw wypadłoby dobudować dodatkowe pasma ruchu do istniejacych dróg, szczególnie na północy Polski, gdzie brakuje dróg ekspresowych posiadających po dwa pasma ruchu w obu kierunkach. Poza tym zgodnie z hasłem "TIR-y na tory" ruch tranzytowy przez Polskę powinien odbywać się u nas koleją, która dość dobrze pokrywa siecią torów nasz kraj tyle, że jest bardzo niedoinwestowana i zapuszczona. Autostrady powinny powstać jako trzeci etap rozbudowy sieci transportowej, jako "wisienka na torcie" - dla zaspokojenia potrzeb strusiów pędziwiatrów.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane