- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (428 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (125 opinii)
- 3 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (57 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (167 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (269 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Są prokuratorskie zarzuty za rozbiórkę Domu Młynarza
Prokuratura Rejonowa we Wrzeszczu postawiła zarzuty właścicielowi zabytkowego tzw. "Domu Młynarza" na Siedlcach , który planując remont budynku, faktycznie go rozebrał. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Jednocześnie prokuratura umorzyła postępowania po doniesieniu na służby konserwatorskie, które - według składających zawiadomienie - miały się dopuścić zaniedbań w zakresie ochrony tego zabytku. Zdaniem prowadzących śledztwo, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku w żaden sposób nie naruszył prawa.
- Prokuratura sprawdziła fakty dotyczące tej sprawy, a nie zajmowała się obiegowymi opiniami czy polemikami z konserwatorem i urzędem o naszych działaniach - mówi dr Marian Kwapiński, Wojewódzki Konserwator Zabytków w Gdańsku. - Cieszy nas stanowisko prokuratury, które nazywa po prostu rzeczy po imieniu. Jasno pokazuje kto złamał prawo. Decyzja prokuratury uświadamia też, że zabytek w prywatnych rękach jest nadal dobrem publicznym i jego właściciel po prostu musi przestrzegać wszystkich zasad do jakich jest zobligowany.
Art. 108. Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami
1. Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
W Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku trwa postępowanie dotyczące odbudowy "Domu Młynarza", będącego częścią zabytkowego kompleksu Młyna Emaus. We wtorek, 3 stycznia, do urzędu wpłynął już wstępny projekt odbudowy obiektu. Docelowo budynek ma być maksymalnie zbliżony do tego rozebranego w sierpniu.
Przypomnijmy: właściciel tzw. zespołu Młyna Emaus zaplanował na ubiegłe lato przebudowę tego obiektu. Był przekonany, że wolno mu rozebrać stary, zniszczony budynek i odbudować go w takim samym kształcie, tyle, że z nową konstrukcją. - Udało mi się uratować młyn, który jest pięknie odnowiony. Także Dom Młynarza będzie się ładnie komponował z otoczeniem - tłumaczył nam w sierpniu pan Jarosław (nazwisko znane redakcji), właściciel zespołu Młyna Emaus.
Czytaj także: Skąd w Gdańsku wziął się Emaus?
Opinie (152) 5 zablokowanych
-
2012-01-05 17:13
mieszkaniec
mam pytanie do konserwatora zabytków mieszkam w dzielnicy w której jeden z włascicieli rozebrał dom (bliżniak swoją częsc i postawił nowy budynek )owe budynki są budowane przez niemców w latach 1933 do 1938 jest to piękna zabytkowa dzielnica (DIABEŁKOWO) kto wtedy pozwolił na kompletną rozbiórkę domu gdzie wtedy był KONSERWATOR zabytków czy o tym decydyją panowie z ul. łąkowej że jednym dają tyle a drugim dają owiele mniej
- 0 0
-
2012-01-05 17:51
Wielka afera
Była rudera... i już jej ni ma!
- 4 3
-
2012-01-05 23:03
"wydawało mi się..." a tymczasem zajezdnia sie spaliła ? (1)
młyn „się rozebrał”, zajezdnia „się spaliła” - to ten sam, co kupił zajezdnię w Oliwie ? I o nią kompletnie nie dba, żeby się sama rozwaliła ? Właściciel udaje Greka, a tak niewiele trzeba, żeby docenić i uratować dziedzictwo kultury Gdańska. Potem jeździmy na Zachód podziwiać zabytki, albo zespoły zabytkowej zabudowy i zazdrościmy Hiszpanom, Francuzom, Włochom, Niemcom, którzy robią znakomite interesy inwestując w swoje zabytki i dbając o zachowanie zabytkowego charakteru miast.
- 1 1
-
2013-11-16 00:41
ten o to czlowiek co kupil petle
juz nie zyje , byl to KRZYSZTOF MIELEWCZYK :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.