• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd nad klarnetem, czyli kiedy sąsiad jest muzykiem

Alina Wiśniewska
7 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Sąsiedzki spór o grę na klarnecie studentki Akademii Muzycznej trafił do sądy.

Ewa Nowacka gra na klarnecie od 7 lat. Dom, w którym przez lata mieszkała, to czteropiętrowy blok na Pustkach Cisowskich w Gdyni przy ul. Wiklinowej. Ewa zaczęła grać w szkole podstawowej, szybko osiągnęła wysoki poziom gry, dwukrotnie była stypendystką miasta Gdyni i ministra kultury. Wygrywała nagrody w konkursach.

Problem z klarnetem pojawił się latem 2005 roku. Sąsiedzi zaczęli dawać sygnały, że mają dosyć słuchania gry na instrumencie.

Reagując na to, Nowaccy postanowili wyciszyć pokój córki. Ściany, sufit i podłogi zostały obłożone dźwiękochłonnymi płytami. W czasie gry nawet kaloryfer był nakrywany kocem.

- To niewiele dało - mówią zgodnie sąsiedzi. - Klarnet było słychać 5-6 godzin dziennie, to bardzo uciążliwe.

Sąsiad zawodowy muzyk to:

Tymczasem Lidia Nowacka opowiada, że kiedy córka zaczynała grać, sąsiadka z góry na cały regulator włączała radio.

- Zdarzało się, że słyszeliśmy głośne celowe tupanie nogami, walenie młotkiem, stukanie po kaloryferach - dodaje Nowacka.

Sąsiadka zaprzecza. - Nawet by mi to do głowy nie przyszło - mówi sąsiadka. - Ta pani ciągle nasyłała na mnie policję, dlatego doszło to aż tak daleko.

Lidia Nowacka przyznaje, że policję wzywała, bo nie wytrzymywała reakcji sąsiadki z góry na grę córki. W efekcie policja skierowała do sądu grodzkiego wniosek o złośliwe niepokojenie. Sąd wydał jednak wyrok uniewinniający sąsiadów Nowackich.

Ale w odpowiedzi na ten pozew pojawiło się inne pismo. Tym razem pozew kolektywnie złożyły trzy sąsiadki Nowackich.

Domagają się w nim "powstrzymywania od działań, które zakłócają korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę". Dodatkowo wnoszą o 500 zł jako zadośćuczynienie.

Rafał Terlecki, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, gdzie będzie rozpatrywana sprawa sąsiadów z ul. Wilkinowej, mówi, że sprawy zatargów sąsiedzkich się zdarzają, ale nigdy jeszcze nie dotyczyło to gry na instrumencie.

O podobnym przypadku nie słyszał też Marcin Tomczak, prorektor Akademii Muzycznej w Gdańsku.

- Niekoniecznie wynika to z niechęci do muzyki - mówi prorektor Marcin Tomczak. - To raczej kwestia budownictwa, na jakie jesteśmy skazani. Nasze mieszkania są bardzo nieszczelne akustycznie.

Prorektor dodaje, że mimo tych trudności nie zna przypadku, by ktoś zrezygnował z grania, bo przeszkadza sąsiadom. - Jeśli sytuacja jest trudna, zawsze można ćwiczyć w szkole. Sąsiad nie może decydować o tym, czy dziecko ma być muzykiem, czy też nie - dodaje prorektor.

Jak sądowa sprawa wpływa na Ewę, która rozpoczęła studia na Akademii Muzycznej?

- Ta sprawa utrudnia mi skoncentrowanie się na studiach. To, co powinno być najważniejsze, czyli nauka, odchodzi na dalszy plan - mówi Ewa, która mieszka teraz w akademiku, więc w domu gra bardzo rzadko.

Zdaniem socjologa dr. Janusza Erenca, historia z klarnetem to przykład tego, że dbamy teraz o swoją intymność bardziej niż kiedyś.

- Żyliśmy zwykle blisko siebie, słyszenie, widzenie sąsiada było rzeczą naturalną - zauważa Erenc. - Dzisiaj to się zmienia. Typowe sąsiedztwo znika, ludzie, którzy mieszkają w dużych blokach, prawie się nie znają. W związku z tym uczestniczenie w hałasach sąsiada może denerwować.
Echo MiastaAlina Wiśniewska

Opinie (169) 6 zablokowanych

  • http://archiwum.wiz.pl/1996/96043600.asp

    Jesteśmy niemuzykalni:-((
    Co do sąsiad(ki)a!!!!, bo w piosence wyraźnie jest zapisane: "Jak dobrze mieć sąsiada, jak dobrze mieć sąsiada, ten żonę ci ..., ..

    • 0 0

  • Oj ;- my biedne polaczki wiecznie przez wszystkich kopani i poniewierani.I popatrzcie, a najwjeksze kopy sami se dajemy i wystawiamy sie na posmiewisko innych.Po jasna cholere wymyslamy gruszki na wierzbie;- przecierz nie jestesmy sami na swiecie,spytajmy chociazby sasiadow zza Odry jak Oni z tym problemem sie uporali?.. A slyszal ktos o czyms takim jak; mittag pause , zacznijmy sie nawzajem lubic i szanowac- i wystarczy...

    • 2 0

  • Spoko - Rumun (2)

    Mam okna z rozszczelnieniami, jedna turbine w kanale i inne takie tam, które w inteligentny sposób sterują jakością składu i powietrzem.
    Ne bój żaby!!

    • 0 0

    • Ja tam nadal jestem za wytłoczkami po jajkach ;) (1)

      Idealny mariaż estetyki i funkcjonalności ;)

      • 0 0

      • CZ

        Jestes zbyt konserwatywna.
        Wspolczesna technika proponuje nam wiele innych rozwiazan:
        specjalną wate, daglezjie, wytłoczki, Roccwoll i dźwiękochłonną płyte, nieszczelne potrojne okna przemilcze.

        • 0 0

  • A ja mam w mieszkaniu dwie kolumny estradowe (1)

    i jak wychodzę po zakupy to włączam na 90% mocy jakieś pieśni religijne. Wracam. Wyłączam i jest cisza :)
    Czasami też lubię sobie majsterkować przy samochodzie to wtedy otwieram balkon i włączam maksymalnie telewizor żebym na parkingu wiadomości słyszał.

    • 0 1

    • Ja nie mam w domu zadnych kolumn

      I pieknej muzyki religijnej slucham kiedy moj sasiad Mariusz wychodzi po zakupy (szkoda, ze tak krotko, bo po flaszke juz nie ma kolejek)
      Wiadomosci slucham, gdy moj sasiad Mariusz naprawia samochod (Cale szczescie dosyc czesto, bo Polonez wymaga czestych przegladow)

      • 0 0

  • Mariusz

    Proponuje radioMaRyja i TV T(adeusz)r(ydzyk)wam, wtedy nikt nie zaprotestuje.

    • 1 0

  • Jak to w Polsce ... (1)

    Ciekawe, czy niemuzykalne sąsiedztwo zachowuje ciszę po 22.00? Czy nie raczy reszty mieszkańców swoimi imprezami, imieninami lub awanturami? Albo chociażby głośno nastawionym telewizorem. A jeszcze jedna ciekawostka: jakie to sąsiedztwo potrafi być solidarne! Do sądu, zaszczuć ludzi i jeszcze lepiej niech zapłacą!!!! Wiecie już dlaczego Polacy rzadko wygrywają Konkurs Chopinowski? Dobrze, że Blechacz nie miał takich sąsiadów.

    • 3 1

    • lala

      To teraz doczytaj kto na kogo pierwszy wezwał policję i doprowadził do sprawy sądowej. :)

      • 0 0

  • Kulturalni sie zapiep..li na amen ze swymi sasiadami,hehe

    Zwolennicy klarnetu maja przes..ne niestety.Ale jak się funduje kilkugodzinne koncerty na klarnecie to trzeba byc wówczas szczególnie miłym sympatycznym i że tak powiem ogólnie nastrojonym dobrosąsiedzko a nie wzywać policje i oddawać sprawe do sądu -sami sobie nagrabili-w pełni rozumiem ich sąsiadów-teraz dostaną nauczkę.
    A jak chcą być tacy hop do przodu to niech se kupia willę-bo z ludźmi to trzeba umieć żyć.Ja w blokach różnych mieszkam całe zycie -lubię ostro posłuchać muzy ale nigdy nie przekraczam pewnej magicznej niepisanej bariery i jakoś nigdy nie miałem poważniejszych zatargów z sąsiadami-ale jak oni robią se głośno i się bawią to ja też nigdy nie zrobię żadnego głupiego gestu w ich kierunku z tego powodu i dlatego sie zyje spokojnie i wszyscy są zadowoleni

    • 1 2

  • Dodam tylko, jak to nastawisz

    to będzie cisza i ani mru mru. Wtedy w emocjonującym starciu, którego temat przewodni możemy się domyślić, znana oprawa muzyczna no i stroje utrzymane są w konwencji moherowo -cierpiętniczej. Tam sąsiedzi posłuchają same utwory premierowe, wspólne scenki rodzajowe i takie swojskie piosenki. Bo ten klarnet to tez ma taki wydźwięk antypolski może lepsze byłyby organy i piszczałki ostatecznie dzwonki i kołatki.

    • 0 0

  • A KIEDYS U ZYGUSIA NA IMIENINACH PRZYSZLA SASIADKA Z DOLU Z PRETENCJAMI ZE NIE MOZE SPAC;- A NAM JUZ TEZ BYLO NA TYLE DOBRZE ZE TEZ CHCIALO SIE SPAC, NO ALE JAKOS NIESZLO BO JESZCZE BYLO . WIEC PANI JADZIA PRZYSIADLA SIE DO NAS NO BO SPAC NIE MOGLA {NIE CHCIALA} NIEWAZNE W KAZDYM RAZIE ZOSTALA Z NAMI PRAWIE DO RANA . OKAZALO SIE ZE MA B. LADNY GLOS Z WSZYSTKIMI PRZEBOJAMI STARYMI JAK I NOWYMI JEST NA BIEZACO, WOGOLE DZIS JAK szykuje sie lub jest jakas impreza p. jadzia jest pierwsza. OKAZALO SIE ZE TO FAJNA BABKA I SASIADKA.

    • 2 0

  • Cz.Ż.,

    ale dodaj, że muszą to być po wesołych jajkach od szczerego i szczęśliwego drobiu.
    Mysle jednak, ze przez ostatnie dwa lata spowodowały stan frustracji.

    ożecie się odchamić właśnie leci "Jezioro łabędzie" na TVKultura

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane