• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd nie umorzy postępowania w sprawie oświadczeń majątkowych Pawła Adamowicza. Będzie proces

Piotr Weltrowski
27 czerwca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Paweł Adamowicz nie stawił się we wtorek w sądzie. Na sali obecny był tylko jego obrońca. Paweł Adamowicz nie stawił się we wtorek w sądzie. Na sali obecny był tylko jego obrońca.

Paweł Adamowicz nie uniknie procesu dotyczącego oświadczeń majątkowych, w których nie uwzględnił części zgromadzonych środków pieniężnych i dwóch mieszkań. Sąd odrzucił we wtorek wniosek o warunkowe umorzenie postępowania i zadecydował, że proces w tej sprawie ruszy we wrześniu.



Czy decyzja o tym, aby przeprowadzić w tej sprawie pełny proces jest dobra?

Przypomnijmy: w marcu 2015 roku poznańska prokuratura przedstawiła Pawłowi Adamowiczowi zarzuty dotyczące nieprawidłowego wypełnienia przez niego oświadczeń majątkowych w latach 2010-2012. Adamowicz miał nie wpisać do nich dwóch mieszkań oraz podał zbyt niską sumę zgromadzonych oszczędności. W sześciu kolejnych oświadczeniach zabrakło informacji o - kolejno - 50, 160, 230, 320 i 200 tys. zł, które posiadał.

Tłumaczenia prezydenta, że nieprawidłowości są wynikiem niezamierzonej pomyłki, z początku przekonały prowadzących postępowanie prokuratorów, którzy wystąpili do sądu o warunkowe umorzenie postępowania. Gdański Sąd Rejonowy zgodził się... ale wtedy prokuratura zmieniła zdanie i złożyła apelację od decyzji, o którą sama wcześniej wnioskowała.

W grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uwzględnił apelację i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu Gdańsk-Południe do ponownego rozpatrzenia.

Obrona chciała umorzenia, prokurator procesu

We wtorek sąd musiał zadecydować, czy uwzględnić wniosek o warunkowe umorzenie postępowania, czy też rozpocząć w tej sprawie normalny proces.

Do pierwszej z tych opcji przekonywał mec. Jerzy Glanc, obrońca Pawła Adamowicza. Tłumaczył on, iż brak uwzględnienia dwóch mieszkań w dwóch kolejnych oświadczeniach był wynikiem "zapomnienia" i - później - mechanicznego powielenia pomyłki. Z kolei brak informacji o środkach finansowych w kolejnych oświadczeniach prezydenta tłumaczył "wadliwą kwalifikacją" tych środków.

Podczas wystąpienia próbował sugerować polityczny charakter całej sprawy, wychwalał zalety swojego klienta. W momencie, gdy zaczął opowiadać o nagrodach, które Adamowicz otrzymał w ostatnim czasie... sąd go zdyscyplinował i nakazał mu powrót do kwestii dotyczących omawianej sprawy.

W zupełnie innym tonie wypowiadał się przed sądem Piotr Baczyński z poznańskiego oddziału Prokuratury Krajowej. Jego zdaniem ciężko uznać za "pomyłkę" brak uwzględnienia 1/3 (najpierw), czy nawet 2/3 (później) części swojego majątku. Przyznał też, że nie wyobraża sobie, w jaki sposób człowiek może "zapomnieć", że posiada dwa mieszkania. Sugerował przy tym, że braki w oświadczeniach prezydenta Gdańska nie wynikały z "pomyłek".

Będzie proces, zacznie się we wrześniu

Ostatecznie sąd ten zadecydował, że - zgodnie z wykładnią zaproponowaną przez sąd wyższej instancji - nie uwzględni wniosku o warunkowe umorzenie postępowania. Oznacza to, że sprawa swój finał znajdzie podczas normalnego procesu.

Początkowo prowadząca sprawę sędzia Karolina Kozłowska chciała wyznaczyć termin pierwszej rozprawy, na której prezydentowi Gdańska zostanie odczytany akt oskarżenia, na koniec lipca, jednak okazało się, że zarówno prokurator referent, jak i obrońca Pawła Adamowicza mają praktycznie do końca sierpnia zaplanowane urlopy. Ustalono więc, że proces ruszy we wrześniu.

Paweł Adamowicz nie pojawił się we wtorek w sądzie.

Opinie (574) ponad 20 zablokowanych

  • Cwaniak

    Myślał że dziadów z trybunału zaprosi to będzie kryty ....koniec twój jest blisko

    • 27 6

  • I bardzo dobrze że wygrał PIS

    Może coś zrobi z tą tójmiejską mafią platformy obywatelskiej.

    • 35 13

  • Jakby jeszcze poszukać po rodzinie działek i mieszkań i jak zostały zakupione to i może by się znalazło coś jeszcze...

    • 22 2

  • Panie Weltrowski

    Napisał pan:
    "... Tłumaczenia prezydenta, że nieprawidłowości są wynikiem niezamierzonej pomyłki, z początku przekonały prowadzących postępowanie prokuratorów, którzy wystąpili do sądu o warunkowe umorzenie postępowania. Gdański Sąd Rejonowy zgodził się... ale wtedy prokuratura zmieniła zdanie i złożyła apelację od decyzji, o którą sama wcześniej wnioskowała. ..."
    czyli zmanipulował całą sytuację.
    Panie prokuratorki z Poznania po zmianie ekipy rządowej, najprawdopodobniej zadziałały w myśl, że karmiącej ręki nie należy "odrąbywać". Dopiero interwencja Z. Ziobry o wyjaśnienie dlaczego wystąpiono o umorzenie, sprawiła ponowne złożenie apelacji. Co do sądu, pominął pan jakże istotną sprawę a mianowicie, że prowadząca proces, mimo wniosku prokuratury, wymierzyła karę grzywny Pawłowi A. czyli iż uznała iż są jasne dowody w tej sprawie, które nakazały jej wymierzyć karę taką, jaka aktualnie była możliwa w jej sytuacji.
    Reasumując, gdyby nie "wolta" poznańskich prokuratorek, wyrok zapadłby dawno i pewnie Paweł A. zostałby skazany, zaś w obecnym czasie, zapewne czekałby na jego uprawomocnienie.

    • 1 19

  • Czy Owicz już zwołał konferencję prasową, na której opowiada o grillowaniu?

    Grozi mu co najwyżej jakaś śmieszna dla jego kieszeni grzywna. Niestety, tylko tyle. Kto kiedykolwiek próbował w Gdańsku coś załatwić, wie, że to miasto jest przegniłe na wylot od korupcyjnych układów PO. Jeśli nie masz jakichś towarzyskich dojść do tych ludzików, zapomnij o marzeniach. Mówię z autopsji.

    • 33 4

  • Gdy obywatel się pomyli

    I zapomni skasować bilet w tramwaju to nie ma zmiłuj się, kara jest nieunikniona. A tu niby prawnik, urzędnik a taka lebiega.

    • 32 1

  • zyjemy w chorym Państwie była komuna potem złodzieje a teraz szambo

    • 3 13

  • Ciekawe dlaczego jest całkowita bezczynność urzędu skarbowego. (3)

    Bo z jednej strony nie uznali darowizn jako źródła dochodów Budynia, z drugiej strony jego dochody nie składają się na sumę majątku. Czyli klasyczny przypadek dochodów nieopodatkowanych i bez wskazanych źródeł. Przeciętny podatnik miałby juz sprawę karno-skarbową.

    • 43 1

    • Mnie też od ponad roku zastanawia bierność US-ów.
      Zwykle jest tak, że dowalają "domiar" a dopiero gdy sąd uzna że sprawy nie było, oddaje kasę. Tu mamy zupełnie na odwrót czyli coś na rzeczy jest, jakby nie było.

      • 9 1

    • jak będziesz pił wódkę z naczelnikiem US

      to też nie będziesz musiał się spowiadać z tego co masz

      • 8 1

    • układ mafijny i tyle

      • 2 1

  • do puchy kurkowa 12

    a mieszkania biednym podzielić i kapriczoze

    • 16 3

  • A ja się pytam gdzie jest KOD powinien stanąć w obronie naszego KOCHANEGO PREZYDENTA
    gdzie oni są

    • 18 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane