• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd nie zdecydował o losie kamienicy w Oliwie

Robert Kiewlicz
12 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
aktualizacja: godz. 11:19 (13 listopada 2009)
Kamienica, którą po latach chcą odzyskać niemieccy właściciele. Kamienica, którą po latach chcą odzyskać niemieccy właściciele.

Kilkunastu mieszkańców Gdańska może zostać bez dachu nad głową, gdy kamienica przy ul. Polanki 58, w której mieszkają, trafi w ręce spadkobierców niemieckiego właściciela.



Aktualizacja: 13 listopada, godz. 11.13 Nie ma wyroku wyroku w sprawie oliwskiej kamienicy. W piątek Sąd Apelacyjny w Gdańsku odroczył sprawę do 16 grudnia. Mieszkańcu domu czują się zawiedzeni. Twierdzą, że ich interesy nie są i nigdy nie były chronione przez władze miasta.

- To gmina zrobiła nas w trąbę - mówi Jacek Maciejewicz, jeden z mieszkańców. - To żenujące, że gmina nie ujęła się za nami i ciągle ciąga się nas po sądach.

Adwokaci gminy oraz mieszkańców wystąpili także o ponowną wycenę nieruchomości oraz nakładów poniesionych na jej remonty. Będzie to jednak niezwykle trudne.

- Nie zachowały się bowiem wszystkie dokumenty dotyczące remontów. Nie można ich też odtworzyć, zostały zniszczone lub zwyczajnie nie istnieją - twierdzi Jan Krakus , biegły sadowy ds. budowlanych. - Trzeba pamiętać, że trzeba prześledzić losy kamiennicy od lat 70. Wtedy nie wystawiano faktur i rozliczano się w całkiem innej formie niż w czasach obecnych.


Czy uważasz, że niemieccy spadkobiercy dawnych właścicieli powinni odzyskać kamienicę?

Przypomnijmy. W 1946 r. Sąd Grodzki w Gdańsku postanowił przywrócić Augustowi Lindhoffowi nieruchomość przy ul. Polanki 58 zobacz na mapie Gdańska, odebraną mu zaraz po wojnie. August Lindhoff zmarł w Oliwie 30 grudnia 1963 roku. Nieruchomość po nim odziedziczyli spadkobiercy mieszkający w Niemczech.

W roku 1977 okazało się jednak, że administrator budynku (szwagier Augusta Lindhoffa) nie jest w stanie utrzymać kamienicy. Prezydent Gdańska zdecydował o przejęciu nieruchomości w zarząd państwowy. Powód: prywatny administrator porzucił budynek.

Spokój panował do 2002 r., kiedy mieszkańcy kamienicy dostali tajemnicze pismo z żądaniem uregulowania czynszu. Pod pismem podpisany był pełnomocnik rodziny Lindhoff, byłego właściciela posesji.

- Zwróciliśmy się do gminy, której przez te wszystkie lata płaciliśmy czynsz - opowiada Andrzej Felsztyński, jeden z mieszkańców kamienicy. - Otrzymaliśmy zapewnienie, że spadkobiercy zrzekli się praw do nieruchomości. Doszły do nas także informacje, że otrzymał on odszkodowanie za pozostawione mienie.

Spadkobiercy jednak nie odpuścili: w 2006 roku wystąpili z pozwem o odzyskanie kamienicy. Powoływali się na zapis w księgach wieczystych, w których jako właściciel wciąż figurował August Lindhoff.

- Nikt nie starał się nas poinformować o tym, co się dzieje - twierdzi Stanisław Cierpikowski, mieszkaniec kamienicy. - Wszystko wyszło na jaw, kiedy chcieliśmy wystąpić o wykup mieszkań. Okazało się, że nie można tego zrobić, bo znalazł się właściciel.

Tymczasem mieszkańcy kamienicy przy ul. Polanki, ich rodzice, a wcześniej dziadkowie, remontowali zniszczony po wojnie budynek. W ciągu ostatnich 30 lat odnowili stropy, dach, instalację elektryczną, klatki schodowe i piwnice, całkowicie wymienili też instalację gazową. Mieszkańcy twierdzą, że nie mieli pojęcia, że wydali wszystkie swoje oszczędności na własne ryzyko.

Urzędnicy wszystkiemu zaprzeczają i twierdzą, że lokatorzy wiedzieli, iż zajmowane przez nich mieszkania nie należą do Skarbu Państwa i nie można ich wykupić.

W 2007 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał wydanie nieruchomości spadkobiercom, ale sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Apelacyjnego.

Istnieje jednak nikła szansa, że w piątkowym wyroku sąd uzna żądania niemieckie za bezzasadne i oddali je.

- W aktach sprawy są dwa pisemne zrzeczenia się majątku. Pierwsze z roku 1967, drugie to list od spadkobierców właściciela nieruchomości z roku 1998. W liście tym autorzy proszą wręcz władze miasta, aby przejęły od nich dom - twierdzi Andrzej Felsztyński.

Opinie (376) ponad 20 zablokowanych

  • "...W aktach sprawy są dwa pisemne zrzeczenia się majątku. Pierwsze z roku 1967, drugie to list od spadkobierców właściciela (1)

    nieruchomości z roku 1998. W liście tym autorzy proszą wręcz władze miasta, aby przejęły od nich dom - twierdzi Andrzej Felsz Jezeli rzeczywiscie sa takie autetyczne pisma i gmina nic nie zrobila by uporzadkowac sprawe w ksiegach wieczystych, mieszkancy moga smialo dochodzic zadoscuczynienia od gminy.

    • 17 0

    • chłopie ,gmina to nie budyń z banda tylko ty ja on itd a ja sobie nie życzę aby z moich

      ponad 6.000 zł podatku wpłacanego do kasy miasta regulować gapciom że przespali czas pomimo że trąbiono w lewo i prawo aby działać.

      • 1 0

  • Płacimy podatki inne daniny a Rząd Polski nie dba o swych Obywateli to skandal! (1)

    • 12 1

    • "by żyło się lepiej" w praktyce

      • 2 0

  • Kiedy Niemcy zwrócą Polsce odszkodowanie za:

    • 9 1

  • a co na to Gunter Grass ? ? ? ? i Adamowicz ???

    a co na to Gunter Grass ? ? ? ?i Adamowicz ???

    • 7 0

  • Pytanie: Kiedy Niemcy zwrócą Polsce odszkodowania za:

    - 146 lata okupacji zaborczej ekspoatacji Pomorza, Wielkopolski , Śląska i innych ziem polskich 1772-1918r.
    - 6 lat okupacji wojennej 1939-1945r.
    - 6 mln. ofiar polskich w II wojnie światowej
    - wysiedlenia Polaków z okupowanych terenów 1939-45r.
    - zniszczenie Warszawy, Gdańska i innych polskich miast, grabież i niszczenie zabytków, niszczenie kultury, przemysłu, infrastruktury itd...

    • 23 3

  • Adamowicz to pionek.

    może nawet jego korzenie są niemieckie

    • 9 1

  • najpierw ktoś tego nie pilnuje, a po latach ludzie płaczą... (1)

    jak ktoś nie dopilnował wprowadzenia zmian do księgi wieczystej, to teraz ma... ja nie wiem dlaczego wszyscy są zdziwieni, że coś takiego jest możliwe!!!

    • 6 5

    • a ty nie jesteś zdziwiony?? uważasz że to normalne??? to albo nie jesteś Polakiem i masz radochę albo jeśli jesteś i wiedziałeś o tym ze jest taki bałagan w księgach czemu nic z tym nie zrobiłeś?

      • 4 0

  • dlaczego rządzą nami ANTY-POLSKIE RZĄDY!!!! to nie pierwsza taka sprawa

    to już któraś z kolei zanim sie obejrzymy wszyscy będziemy koczowac pod mostami bo do naszych domówi "powrócą" Niemcy!!!

    • 10 0

  • Dlaczego dzierżący władzę w Rzeczypospolitej i mieście, przez 20 lat "wolnej" Polski, nie rozwiązali ostatecznie tego (12)

    tak aby raz na zawsze uniemożliwić Niemcom ubiegania się i zabierania Polakom własności na Ziemiach Odzyskanych? Czemu dopuszczacie do tego, że struktury pańswa (np. sądy) mogą działać na szkodę Polaków - obywateli RP... To tylko paranoja, niedołestwo, głupota czy jawna zdrada?

    • 13 1

    • (8)

      też pytam!!!

      • 1 1

      • Bo to ponadpartyjny spisek wymierzony w takich Too manów jak wy!!! Specjalnie to robią, żeby puscić was w skarpetach (7)

        Ręce opadają jak się czyta takie brednie, pretensje o wszytko i do wszystkich.

        • 0 4

        • Idź Męczypupa dalej się męcz na sedesie i głupot nie pisz... (6)

          • 0 0

          • Na debiilne pytanie serwuję zawsze debilną odpowiedź (5)

            • 0 2

            • Oddać tę nieruchomość potomkom Świętopełka i Mestwina, bo to były ich ziemie, a nie Niemców. Przekazanie Pomorza potomkom Świętopełka i Mestwina powinno nastąpić drogą sądową

              • 3 0

            • Pytanie było słuszne, tylko ty jesteś debil... (3)

              • 0 0

              • Nie było słuszne tylko było twoje, cymbale, więc skoro się dopraszasz o odpowiedź to ci odpowiem cymbałodpowiedźią nawiązującą (2)

                bezpośredio do cymbałpytania... To "jawna zdrada"

                • 0 1

              • No to kula w łeb powinna być...

                • 0 0

              • Waldek Męczypupa - to oprzykalad szczerego debila...

                • 0 0

    • bo takich mamy rządzacych, prezydent Klaus zanim podpisał traktat zabezpieczył swoich rodaków przed żadaniami najezdzców.

      • 3 0

    • władza rozwiązała systemowo!Ten przypadek ,to są wyjątki i na podstawie (1)

      takich przypadków nie można dowodzić idiotyzmów zawartych w twoim tekście.Jak tego nie zrozumiesz to możesz śmiało zapisać się do PISuaru i robić np za duplikat niejakiej Arciszewskiej.Odrobinka prawdy ,dużo szumu i zadymy i ...tyle że nic z tego nie będzie wynikać poza prywatnym awansem i "prestiżem polytyka".

      • 0 2

      • Bardzo dużo tych "wyjątków", ale tak to jest jak POparani nieudacznicy zaczynją wierzyć w cuda...

        • 1 0

  • i bardzo dobrze sie stało

    Skoro władze miasta nielegalnie przejęły w zarząd nieruchomość ( a tak MUSIAŁO sie stać skoro sąd wydał taki wyrok ) to spadkobiercy którzy stali sie prawowitymi włascicielami kamienicy mają prawo do jej odzyskania
    Gdyby Polak starał sie odzyskać nieruchomość odebraną mu bezprawnie zanim minie termin potrzebny do zasiedzenia (30 lat) nikt by nie narzekał i wszyscy chwalili by sądy jakie to mądre i sprawiedliwe

    • 3 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane