- 1 Trójmiejskie mola, których już nie ma (65 opinii)
- 2 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (216 opinii)
- 3 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (335 opinii)
- 4 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (38 opinii)
- 5 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (230 opinii)
- 6 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (373 opinie)
Sąd zakazał gry na klarnecie we własnym domu
![Typowy klarnet nie wydaje się 'groźny'.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/131/200x0/131522-Typowy-klarnet-nie-wydaje-sie-039grozny039.webp)
![Typowy klarnet nie wydaje się 'groźny'.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/131/200x0/131522-Typowy-klarnet-nie-wydaje-sie-039grozny039.webp)
Po raz pierwszy w Polsce zapadł przed sądem wyrok zakazujący gry na klarnecie w mieszkaniu. Gdyński Sąd Rejonowy uznał, że ćwiczenia wykonywane przez Ewę Nowacką, studentkę gdańskiej Akademii Muzycznej, w jej własnym domu prowadzą do naruszenia praw sąsiadów - informuje dziennik "Polska".
Proces przed Sądem Rejonowym w Gdyni toczył się od 2007 r. Obecnie Ewa Nowacka (stypendystka ministra kultury oraz prezydenta miasta Gdyni) nie mieszka już na co dzień w sąsiedztwie skarżących ją osób.
Rektor Akademii Muzycznej przed dwoma laty, ze względu na konflikt sąsiedzki, przyznał studentce miejsce w domu akademickim w Gdańsku. Sąsiedzi jednak twierdzą, że nęka ich także granie podczas weekendów, gdy Ewa odwiedza rodziców.
Sąd uznał ich racje i zadecydował, by studentka - jeśli już musi - w dni wolne od zajęć również ćwiczyła poza domem. - Cieszę się, że sędzia zrozumiał, na czym polega nasz problem. Wielogodzinne granie może w końcu doprowadzić do rozstroju nerwowego - mówi "Polsce" jedna z sąsiadek, która skierowała sprawę do sądu
Decyzją gdyńskiego sądu zbulwersowany jest prof. Marcin Tomczak, rektor ds. studenckich gdańskiej Akademii Muzycznej.
- Nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką sytuacją - twierdzi prof. Tomczak. - Jeśli sąd wyższej instancji podtrzyma decyzję sądu rejonowego, możemy mieć do czynienia z niebezpiecznym precedensem- przekonuje profesor.
Zdaniem rektora problem jest głębszy i polega na braku akceptacji muzyki klasycznej: - Nasze mieszkania są akustycznie nieszczelne i przez ściany od sąsiadów dociera wiele różnych dźwięków, w tym także muzyka. Trzeba rozróżnić zwykły hałas od etapu przygotowania się do produkcji artystycznej- .
Sądy we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie już wcześniej rozpatrywały sąsiedzkie pozwy przeciw muzykom. Wszystkie sprawy dotyczyły jednak gry na instrumentach klawiszowych (pianino, fortepian), nigdzie też nie zapadł wyrok całkowicie zakazujący grania. Również w Gdańsku Sąd Grodzki w 2006 r. uniewinnił znanego pisarza Pawła Huelle, obwinionego przez sąsiadkę o "granie na pianinie, tupanie i śpiewanie".
Rodzice klarnecistki nie zamierzają pogodzić się z wyrokiem. Twierdzą, że pokój, w którym ćwiczy córka, został odpowiednio wyciszony, a gdyński sąd nawet nie sprawdził natężenia dźwięku płynącego z ich mieszkania i nie poprosił o opinię biegłych w tej sprawie. Do uprawomocnienia wyroku klarnecistka ma prawo ćwiczyć w weekendy w domu swoich rodziców.
Jeśli jednak Sąd Okręgowy nie postanowi inaczej, za granie na klarnecie może grozić jej łączna grzywna w wysokości aż do 100 tys. złotych.
Opinie (747) ponad 10 zablokowanych
-
2009-03-11 09:56
Popieram sąd
Popieram wyrok sądu w całej rozciągłości - wszystkim tym, którzy uważają, że codzienne odgłosy zza sciany przeszkadzają tylko staruszkom i dewotom, życze takiego sąsiedztwa. Najlepiej przyszłego skrzypka, albo perkusisty pełnego zapału do codziennych ćwiczeń.
Dlaczego próby modych zespołów rockowych nie mają prawa odbywać się w mieszkaniu, natomiast trabienie skrzypienie itd już tak? Hałas jak hałas.
Od tego są sale prób. W mieszkaniu się wypoczywa, a nie czeka na koniec ćwiczeń sąsiada- 20 9
-
2009-03-11 09:59
Kultura w Gdyni - kulturalni mieszkańcy chodzący do hipermarketów
Po co opera, teatr czy filharmonia ważne że jest centrum handlowe.
- 9 6
-
2009-03-11 10:02
durni sąsiedzi
bardzo jestem ciekawa jaka to ulica i czy owi sąsiedzi mają pieski bo te rzeczwywiście potrafią umilać lokatorom życie nie tylko w dzień ale i w nocy a owa studentka pewnie grała ze dwie godziny i napewno przestrzegała ciszy nocnej , dziwi mnie wyrok sędziów w tej sprawie a co mają powiedzieć lokatorzy z Zaspy gdzie mieszka pijacka rodzinka i tam dopiero są libacje na okrągło i policja jest bezradna fajnie sąd podszedł do sprawy dziewczyna chce się uczyć pewnie ma talent to niech zapłaci 100 tys. a odechce się jej nauki i zasili grono nierobów brawoooooooo polskie sądy
- 9 18
-
2009-03-11 10:12
ja mam za ścianą sąsiadów (7)
którzy bardzo głośno uprawiają seks. Słychać zwłaszcza sąsiadkę, która nie hamuje się w wydawaniu dźwięków. Wierzcie mi, że to na dłuższą metę bardzo uciążliwe i wkurzające. Jakbym miała za ścianą agencję towarzyską
- 6 5
-
2009-03-11 10:28
ha ha ha (1)
chyba nie zazdrościsz? :)
- 1 0
-
2009-03-11 11:13
nie zazdroszczę :-)
jak się wprowadziliśmy na początku fajnie, w końcu seks jest dla ludzi. Później moja trzyletnia córka zapytała co to i powiedziała, że chyba pani sąsiadka płacze a teraz to irytujące na maksa. Ja rozumiem, też lubię seks, ale nie musi tego słuchać cały budynek.
- 7 0
-
2009-03-11 10:29
Może masz?
Znam jednego, co myślał że ma za ścianą kogoś obłożnie chorego, jęczącego itp. a miał agencję. A dowiedział się o tym, jak któregoś dnia otworzył drzwi i dostał w michę, bo panowie przyszli po haracze i pomylili drzwi...
- 3 1
-
2009-03-11 11:57
a gdzie to? bo ja tez mam taki problem :)
- 0 0
-
2009-03-12 13:05
Należy (1)
Takim sąsiadom dac do zrozumienia, że słychać ich harce. Jeżeli to nie pomoże to potraktować ich sexualne wyczyny jako występ publiczny i po zebraniu się wspólnie z sasiadami pod drzwiami ich mieszkania na koniec nagrodzić gromkimi brawami. Sądzę iż to poskutkuje, ja wypróbowałam ze skutkiem pozytywnym
- 3 1
-
2009-03-25 22:08
He he :-)
Doskonały patent :-D
- 0 0
-
2009-04-02 12:47
uprawia to się rzodkiewkę
A TY zazdrościsz ...
- 0 1
-
2009-03-11 10:13
(4)
"Gdy wieczorne zgasną zorze, zanim głowę do snu złożę, modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi. Dopier...cie sąsiadowi! Dla siebie o nic nie proszę, tylko mu dosrajcie, proszę! Kto ja jestem? Polak mały! Mały zawistny i podły! Jaki znak mój? Krwawe gały! Oto wznoszę swoje modły do Boga, Marii i Syna! Zniszczcie tego sk......na! Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada! Żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara, żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu się córka z czarnym i w ogóle, żeby miał marnie! Żeby miał AIDS-a i raka, oto modlitwa Polaka!"
- 12 8
-
2009-03-11 10:47
I co sobie myślisz (2)
kre..nie, że zaimponujesz komuś znajomością cytatów kinematograficznych? W tej sprawie chodzi właśnie o to, że ludzie nie chcą wiedzieć co się dzieje u sąsiadów, a nie że czegoś im zazdroszczą. Mierzysz innych chyba swoją miarą podając taki cytat akurat w tej sprawie.
- 7 0
-
2009-03-11 10:54
(1)
Hm, czyli uważasz, że Pani sąsiadka dobrze życzy tej dziewczynie, zresztą pal sześć artykuł, cytat odnosi się do komentarzy w których żółć, aż się przelewa- , bo sąsiedzi jęczą, bo ten gra na flecie, a ten na gitarze, bo tamto i s****to. Jeśli uważasz, że to nie jest zawiść to powodzenia.
- 1 4
-
2009-03-11 11:03
Tak dokładnie uważam.
To nie jest zawiść (z jakiego to niby powodu? wiesz w ogóle co oznacza to słowo?), a stres i wściekłość na brak spokoju. Inna sprawa czy również oni nie są nieświadomie uciążliwi dla innych. Mieszkanie w bloku to piekło za życia (no chyba że jest się głuchym, wtedy jakoś się da)
- 2 1
-
2009-10-31 16:01
Modlitwa....
Super, masz rację. Chodzą do kościoła i zamują miejsca porz adnym ludziom, a jak wrócą to noż w plecy....
- 0 0
-
2009-03-11 10:21
Nie o Tak e Polskę ......
Sąd, a raczej ŚlepoWRON -em jest na osoby pokrzywdzone w które się okalecza psychicznie i fizycznie (rzucanie przedmiotami mimo posiadanych dowodów) to cóż to dla Sądu piętnująca decyzja dla niczego nie winnej dziewczyny.
- 3 8
-
2009-03-11 10:23
(1)
to jest skandal, jak juz napisano, moze to byc niebezpieczny precendens. praca jak kazda inna, przeciez mozna wygluszyc.
- 4 7
-
2009-03-11 10:32
Skoro można, to dlaczego nie wygłuszono?
- 4 0
-
2009-03-11 10:24
(7)
wydaje mi się, że pan prof. Tomczak dobrze skwitował,że trzeba zrozumieć czym różni się etap NAUKI GRY od tego, w którym muzyka już naprawdę istnieje. Skoro Ewa jest już studentką akademii muzycznej, i to jedną z najlepszych, z tego co mi wiadomo, to na pewno nie są to ćwiczenia, które doprowadzałyby do nerwicy sąsiadów-tym bardziej,że podobno Ewa ma wyciszone ściany! Poza tym, ona też ma zajęcia i inne obowiązki, i na pewno nie gra w mieszkaniu od rana do nocy, a do ćwiczenia na pewno też wykorzystuje sale na Akademii Muzycznej. Uważam, że Ci sąsiedzi są z tych, którym nudzi się w życiu, siedzą cały dzień w domu i narzekają na kryzys, który zapewne wcale ich nie dotyczy, ale nie chce im się tyłka z domu ruszać, bo lepiej zrobić jakiemuś sąsiadowi pod górkę, w tym wypadku dziewczynie,o której na pewno jeszcze usłyszymy. Jestem zażenowana postawą sąsiadów.
Powinni się wstydzić,że ukrucili dziewczynie możliwość realizowania się w życiu.- 14 22
-
2009-03-11 10:53
ukrÓć lepiej (2)
swoje wypowiedzi dyslektyku, bo ciąg twojego myślenia jest całkowcie pozbawiony logiki. Nikt nie ma obowiązku słuchać niczyich hałasów, a czy będzie to klarnet czy pociąganie nosem czy rzucanie talerzami nie ma w tej sprawie żadnego znaczenia. Jakie to ma znaczenie, że panienka umie grać? Czy to daje jej prawo do terroryzowania sąsiadów? Po pierwsze nie ma w tym kraju obowiązku miłości kaurat do tego instrumentu, po drugie co za dużo to nie zdrowo, a po trzecie (dla zadeklarownaych audiofili uważających się za lepszych z racji miłości do muzyki klasycznej) dźwięk zniekształcony przechodząc przez mury nie musi być strawny (prawdziwy audiofil i meloman to wie, więc argumenty o kulturalnych korzyściach terroryzowanych słuchaczy świadczą o ignorancji je wygłaszających).
- 8 3
-
2009-03-25 22:11
Gdyby tak wszyscy myśleli... (1)
...na świecie nie byłoby muzyki.
- 0 3
-
2009-03-25 22:48
kiler
Gdyby rodzice myśleli to na świecie nie byłoby Hitlera, Stalina. Nie byłoby także innych głąbów którzy wtykają nos w sprawy sąsiada a zwłaszcza w sprawy sąsiada muzyka, bo jemu najłatwiej dokuczyć...
- 0 2
-
2009-03-11 11:08
ŚWIĘTA RACJA!!!!!!!!!
- 1 4
-
2009-03-11 12:26
(1)
A ile sama nauka może trwać? rok, 2 lata/5 czy może 10? Samej nauki- ćwiczeń bez melodii.
- 0 0
-
2009-03-11 15:12
Całe życie
Tak wygląda właśnie ćwiczenie. Wprawki, ćwiczenia, gamy, a dopiero na koniec utwory.
- 0 1
-
2009-03-11 23:09
najmądrzejsza jak dotąd opinia. brawo!!!
- 0 3
-
2009-03-11 10:29
WSZYSTKO MOŻNA ALE W GRANICACH PRZYZWOITOŚCI!!!!!!!!
Ot cała prawda.
- 5 1
-
2009-03-11 10:30
Co za tupet stypendystki i rektora,, (5)
trzeba miec mocno zdemolowane w głowie zeby nękać ludzi w ich własnych mieszkaniach i nawet nie kryc swojej nędzy umysłowej. Ćwiczenia gam na klarnecie to jest muzyka klasyczna??? Może ćwiczenia na puzonie i waltorni też? Ludzie w domu mają prawo odpocząć od hałasu albo posłuchać muzyki jaką sami lubią a nie wysłuchiwać ćwiczeń , bo panienka jest stypendystką i mysli że może lekceważyć wszystkich. Przecież w szkołach muzycznych są sale ćwiczeń z których korzystają poukładani muzycy. Żałosne jest wysokie mniemanie jakie ma o sobie ćwierćinteligencja. Co do pana Huelle, to gratulacje należą sie gdanskiemu sądowi, który zaaprobował nocne pijane balangi jego i jego towarzystwa nad głowami ludzi w całej kamienicy. W sądach tez zdarzają się ferujący wyroki ćwierćinteligenci.
- 22 11
-
2009-03-11 10:37
bo klarnet sądowi przeszkadza, ale nocne balangi już nie!
- 4 2
-
2009-03-11 11:05
Świetnie napisane.
Nic dodać, nic ująć.
- 2 2
-
2009-03-11 15:14
Bzdura (1)
Proponuję przejść się do szkoły muzycznej i zapytać o salę ćwiczeń...
- 2 0
-
2009-03-11 15:53
Jesli gdzieś nie ma sal
to nadęci rektorzy ds. nauczania niech je szybko organizują zamiast pleść bzdury. Rozumiem ze ww. rektor nie stworzył u siebie podstawowych warunków do efektywnego nauczania i jeszcze sie tym chwali. No no ryzykant z niego.
- 3 1
-
2009-03-12 13:59
AAA?
Anonimowy Alkoholik???
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.