• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samochód oblany żrącą substancją

piw
5 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Po zabezpieczeniu próbek substancji, strażacy oczyścili auto. Po zabezpieczeniu próbek substancji, strażacy oczyścili auto.

W bardzo nietypowej sprawie interweniowali we wtorek rano gdańscy policjanci i strażacy. Zostali wezwani na ul. Politechniczną zobacz na mapie Gdańska, gdzie w nocy ktoś oblał samochód żrącą substancją.



Właściciel samochodu wycenił swoje straty na 10 tys. zł. Właściciel samochodu wycenił swoje straty na 10 tys. zł.
- Samochód został oblany kwasem na całej powierzchni lakierniczej. Na miejscu zdarzenia pojawiła się policja oraz straż pożarna. Sprawa była na tyle poważna, że dotykając samochodu można było doznać poparzeń - mówi właściciel auta, który sam skontaktował się z naszą redakcją. Poprosił o opisanie sprawy i ułatwienie kontaktu ze świadkami zdarzenia.

Policja i straż pojawiły się na miejscu ok. godz. 9 rano. - Teren zabezpieczono, pobrano też próbki substancji, którą oblano auto. Trafią one do biegłego, który określi, czym samochód został uszkodzony - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Właściciel auta wycenił swoje straty na 10 tys. zł. Policjantom powiedział, że nie ma wrogów i nie wie, kto i dlaczego mógłby chcieć uszkodzić jego samochód.

Każdy, kto był świadkiem zdarzenia lub też ma informacje na temat osoby, która oblała samochód kwasem, może zgłosić się do prowadzącego sprawę komisariatu przy ul. Białej 1A. Można też dzwonić pod numer telefonu (58) 32 12 222. Policja zapewnia anonimowość.

Policjanci, z którymi rozmawiamy o sprawie, nie pamiętają, aby w Gdańsku doszło wcześniej do podobnego wypadku. Znacznie częściej zdarzają się podpalenia aut. W tym roku samochody płonęły m.in. przy Angielskiej Grobli oraz na Chełmie i Łostowicach.
piw

Opinie (234) 2 zablokowane

  • pewnie lakiernikowi klientów zabrakło

    ,,,,,

    • 4 3

  • Tak jak mój sąsiad

    Taka sama dokładnie przygoda miała miejsce na moim osiedlu w Bielsku-Białej dokładnie 5 lat temu. Tyle, że w tym przypadku ofiarą wandala padł Mercedes ML(na szczęście nie była to nówka, ale co Merc to Merc). Facet jednak się wycwanił, montując kamerę w samochodzie tak, że rejestrowała wszystko, co się działo przed autem. Oczywiście, przyjechała ekipa chemiczna z Policji i dochodzeniówka, a że kamera zdemaskowała delikwenta, facet wpadł wprost w kajdanki policyjne.

    • 8 0

  • golf, passat tdi królem polskiej wsi

    • 5 2

  • a może przechodzł tam

    Kupa Wojewódzki z gębą rynsztokową i się otarł

    • 6 1

  • kombi ,rozkładane siedzenia ,żona sąsiada, kwas - to wszystko trzeba ułożyć w logiczną całość ...

    • 6 0

  • kiedyś w Gdyni gościu rano zastał 4 przerżnięte opony ...

    ech te baby !

    • 2 1

  • kazdy wiesniak z polskiej wsi

    ma pastucha (passata) tdi
    kilka lat temu takie pastuchy były dodatkiem do gazety wyborczej

    • 3 1

  • Etam kwaś - niektórzy palo !...

    • 0 2

  • pewnie testowali sustancje zrące

    ciekawi mnie tylko czemu tylko ten samochód oblali kwasem jakies takie podejrzane normalnie komisje macierewicza powołać sie powino , a ze wrogów nie miał tak tak juz to słyszelimy wiec coś tu nie gra

    • 2 1

  • Nie ważne ile ten samochód ma lat (1)

    Nie ważne ile ten samochód ma lat,ile kosztował i w jakim jest stanie to jest czyjaś własność i każdy by się wkurzył gdyby coś takiego mu się stało i nie powiedział by: "źle zaparkowałem należało mi się"
    tylko zaraz by szukał winnego i wzywał by Policje.
    Może ten człowiek potrzebuje tego samochodu do pracy i może go nie stać na kupno innego auta i teraz nie może pracować bo jakiś kretyn miał zabawę, bo to akurat nie musi być zrobione z konkretnego powodu wiadomo, że ludzie po alkoholu robią różne rzeczy, bo w tym stanie wydaje im się wszystko zabawne. M
    Swoją drogą co to był za kwas, bo jeżeli jest on trudny do zdobycia to nie będzie ciężko kogoś namierzyć..

    • 4 3

    • Się kupuje AC i wtedy można spać spokojnie. Nawet jak ktoś uszkodzi furę to dostajemy auto zastępcze, swoje odstawiamy do warsztatu i problem z głowy. A nie po fakcie biadolić, że gość potrzebuje go do pracy. Może i tak a może i nie.

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane