- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (206 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (119 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (750 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (102 opinie)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (18 opinii)
Samozwańczy pirat doczekał się samosądu
Film obrazujący zachowanie pseudopirata. Według naszego czytelnika awantura zaczęła się od tego, że samozwańczy pirat uderzył spacerującą kobietę kolbą swojej broni w głowę.
Samozwańczy pirat, który grasuje po śródmieściu Gdańska, ale pojawia się także w Sopocie i w Gdyni, znowu dał się we znaki mieszkańcom i turystom. Tym razem rozbił replikę broni na głowie spacerującej kobiety. Natychmiast wywiązała się szarpanina, ale policja nie zatrzymała pirata, lecz... broniących kobiety mężczyzn.
Choć mężczyzna bywał już zatrzymywany, a sprawy przeciw niemu trafiały do sądu grodzkiego, kolejne ekscesy uchodzą mu na sucho. Większość osób po prostu woli machnąć ręką i nie zawracać sobie głowy wzywaniem policji czy uczestnictwem w sądowych procesach. Tym bardziej, że mężczyzna sprawia wrażenie niezrównoważonego psychicznie.
Jednak w ostatnią niedzielę trafiła kosa na kamień. Do sporego zamieszania z udziałem Sławomira Ziembińskiego, który przebiera się w strój pirata, doszło w niedzielę ok. godz. 19, na Długim Targu.
- Zaczęło się od tego, że próbował on wyłudzić coś od spacerującej kobiety. Towarzyszący jej mężczyźni zaczęli jej bronić, a wtedy pirat uderzył kobietę w głowę kolbą swojej broni. Uderzenie było tak silne, że pistolet rozbił się na jej głowie - relacjonuje nasz czytelnik.
Na miejscu szybko pojawiła się policja. Co ciekawe: policjanci nie zatrzymali jednak awanturnika w stroju pirata, lecz mężczyzn (widocznych na prezentowanym przez nas filmie), których sprowokował on swoim zachowaniem.
W momencie przewiezienia na komisariat zatrzymani mężczyźni byli "po spożyciu alkoholu". Na razie żadnych zarzutów nie usłyszeli.
- Policjanci zatrzymali do wyjaśnienia dwóch mężczyzn, którzy w najbliższym czasie zostaną przesłuchani. Na chwilę obecną zgłaszający nie złożył formalnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa - mówi sierż. sztab. Lucyna Rekowska, rzecznik gdańskiej policji.
Zgłaszającym jest bowiem samozwańczy pirat, który jeszcze w niedzielę zapowiadał, że na pewno pojawi się w komisariacie, by złożyć oficjalne doniesienie.
Ze Sławomirem Ziębińskim nie udało nam się skontaktować. Jednak w rozmowie przeprowadzonej kilka miesięcy temu zarzekał się, że: nie jest agresywny i nie pije.
Czytaj także: jak radzi sobie oficjalny gdański kaper?
Trudno powiedzieć jak to możliwe, że agresywny i konfliktowy mężczyzna, na którego od wielu miesięcy napływają skargi, został kolejny raz wypuszczony przez policję. Czy cios w głowę przechodnia to za mało? Czy funkcjonariusze przejrzą na oczy dopiero wtedy, gdy dojdzie do tragedii i być może niezrównoważony nerwowo mężczyzna stanie się ofiarą samosądu? Szybkie usunięcie samozwańczego pirata z ulic Trójmiasta leży nie tylko w interesie miast, które muszą dbać o swój wizerunek przyjazny turystom, ale i jego samego.
Michał Stąporek
Opinie (659) ponad 20 zablokowanych
-
2013-07-01 21:46
Kto pamięta starego Petera?
to dopiero był ? Czubek :)
- 4 0
-
2013-07-01 21:52
beznadziejny typ !!! (2)
Kto go w ogóle zatrudnił do reprezentowania Gdańska!? Powinno się Go zmienić on tu nie pasuje i tyle... jest agresywny i zagraża ludziom to nie jest fer ze strony Policji
- 7 0
-
2013-07-01 22:07
Nikt go nie zatrudnił,
jest wolontariuszem
- 5 1
-
2013-07-01 22:11
"samozwańczy" - to znaczy, że sam się wybrał. Nikt z Miasta go nie zatrudnił.
- 5 1
-
2013-07-01 22:01
przechodziłam kiedys ul.Dluga z kolezanka,gdy podszedł do nas ten pseudopirat i powiedział do mnie "dawaj lape", ja na to,ze nie to on "dawaj,bo ci lape upierdole",posypaly się wyzwiska z obu stron,dodam,ze było wyraźnie czuc od niego alkohol i nie tylko,stary cap się nie myje....a tak swoja droga to tego pirata zatrudnionego przez urząd to ze swieca szukac,moze się boi? ;)
- 9 0
-
2013-07-01 22:02
i przechodniów wsadzą a pirat dalej będzie naprzykrzał się turystom
Takie niestety mamy prawo w Polsce którego ani PiS ani PO nie zmienili
- 6 0
-
2013-07-01 22:04
Panie Michale - słuszny komentarz
Pozdrawiam
- 1 0
-
2013-07-01 22:04
Pirat
Już myślałem, że się zniknął z ulic Gdańska, bo dłuższy czas o nim cicho było.
Uderzenie kobiety jest niedopuszczalne i pan pirat powinien się cieszyć że nie musiał zjeść tej swojej pukawki. Dziwię się tylko, że niektórzy panowie bronili pirata, zamiast go przytrzymać żeby troszeczkę mocniej obić buźkę.- 3 0
-
2013-07-01 22:07
Pełno facetów a żaden nie trzasnął go tak żeby go powalić. (3)
słabo
- 18 3
-
2013-07-01 23:52
pewnie fani lechi, mocni w gebie tylko (1)
- 3 5
-
2013-07-02 15:54
ta a fani jakiej drużynki pobili dzieci, nie szpareczki ze sledziowa?
- 1 0
-
2013-07-02 12:11
bo takich dzis mamy "facetów"
- 2 1
-
2013-07-01 22:13
policja
gdy ich widzisz, to zamiast czuc sie bezpiecznie, boisz sie, o co tym razem sie przyp.erdola
- 8 0
-
2013-07-01 22:22
Do Redakcji
Szanowna Redakcjo sądy grodzkie zostały zlikwidowane w 2010 roku. Proszę o poprawkę w tekście. Pozdrawiam
- 1 1
-
2013-07-01 22:27
Nie znacie o nim smutej prawdy-
miał brata bliźniaka, brata wj...ał kot, a jego się brzydził...
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.