- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (380 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (216 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (117 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (50 opinii)
- 5 Mieszkańcy wskazali, gdzie ustawić śmietniki (41 opinii)
- 6 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (256 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20146__kr.webp)
Malunki na ścianach Oddziału I - Gruźlicy Wieku Rozwojowego - to część programu "Motylkowe szpitale dla dzieci", fundacji Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier". W szpitalnych salach zagościły gdańskie lwy oraz ślimaki, biedronki, latające stworki, kolibry i kwiaty. Mali pacjenci oglądają malowidła i kiwają główkami z uznaniem.
- Najlepsze są myszki - wyrokują zgodnie Sandra i Agnieszka. - Takie kolorowe i wesołe.
- Mnie się podoba kaczorek - dodaje Kamilka. - A właściwie to wszystko mi się podoba.
Współpraca z gdańskimi uczniami trwa od kilku lat.
- Przedtem wymalowali nam inny oddział - mówi Wiesław Skrobot, dyrektor szpitala. - Dzieci leczą się tu dość długo, więc chcieliśmy stworzyć im jak najlepsze warunki, a przy okazji - przeprowadzić gruntowny remont.
- Przyjmujemy dzieci z całej Polski północnej - od Olsztyna, poprzez Elbląg, Bydgoszcz, aż po Koszalin - dodaje Andrzej Maciej Pustkowski, ordynator Oddziału I. - Wszystkie miały kontakt z gruźlicą - od niemowląt, których mamy chorowały, aż po osiemnastolatków. Ostatni remont przeprowadzano u nas w 1984 roku, więc nietrudno zgadnąć, jaki był klimat wnętrza - jednobarwne, szare ściany z lamperiami; jakiekolwiek zdobnictwo było źle widziane.
Wprawdzie malowidła były częścią obowiązkowych zajęć, ale uczniowie wykazali się ponadprogramowym zaangażowaniem.
- To moje pierwsze tego rodzaju doświadczenie - mówi Joanna Makuch, zwana przez kolegów motorem przedsięwzięcia. - Nigdy wcześniej nie malowałam farbami tak dużej powierzchni. To była niezła okazja do sprawdzenia własnych umiejętności.
- Te orły i jaszczurki to upust mojej apokaliptycznej wizji protestu antyglobalisty - mówi z powagą Mundek Matuszewski i dodaje ze śmiechem: - A naprawdę, to świetnie się przy tym bawiliśmy. Takie malowanie to sposób na odkrycie siebie. No i cieszymy się, że to wszystko dla tych dzieciaków.
Elżbieta Matuszewska-Kowalska, opiekunka młodzieży, przyznaje, że uczniowie mieli wolną rękę i popuścili wodze fantazji.
- Nie ma tu sztampowych postaci z kreskówek - podkreśla. - A maluchy ze szpitala podchodziły i dorysowywały własne elementy. Na początku pytały nieśmiało: "Czy mogę tu postawić kreseczkę?", a teraz przychodzą dumne i mówią: "To jest mój kwiatuszek!"
Do wymalowania zostało jeszcze sporo sal na kilku oddziałach.
- Coś się wymyśli - uśmiecha się dyr. Skrobot. - Pochodzimy, wyprosimy i na pewno jeszcze uda się zrobić tak, by wszędzie było weselej i bardziej kolorowo.
Opinie (17)
-
2003-03-14 07:53
Bardzo dobry pomysł
Szpitale także powinny być przyjazne dzieciom. Tak trzymać.
- 0 0
-
2003-03-14 08:27
to jeden z najlepszych pomysłów na jaki wpadli dorośli żeby rozjaśnić nieco świat chorego dziecka
:)))- 0 0
-
2003-03-14 08:49
Doskonale, dzieciak w szpitalu to prawdziwe nieszczęście dla malucha a przez to jego rodziców. Niech choć na ścianach nieco radości...
- 0 0
-
2003-03-14 08:54
super inicjatywa, poprostu bomba!
jedyne, czego żałuję, to że nie miałam okazji domalowac swojego kwiatuszka...- 0 0
-
2003-03-14 09:57
superrr! jestem tylko ciekawa tej "apokaliptycznej wizji protestu antyglobalisty"...;)
- 0 0
-
2003-03-14 10:12
orzeł z jaszczurką
to już nie mógł walnąć miłego smoka? :)- 0 0
-
2003-03-14 10:13
O! Lista obecności :)
Pomysł sympatyczny .. tylko te wstrętne łóżka i szafki szpitalne ... brrrr- 0 0
-
2003-03-14 10:27
do III O K
na liście brak galluxa a pomysł super oby więcej takich inicjatyw!!!!!
- 0 0
-
2003-03-14 11:34
A by tak zaprosić graficiarzy niech nie bazgrają po zabytkach będzie pożytecznie i przyjemniej
- 0 0
-
2003-03-14 12:06
ale dla dzieci to trzeba specyficznie...
nie koniecznie to co widać na murach z kolejki- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.